Behzti

Behzti
Behzti play front cover.jpg
Scenariusz Gurpreet Kaur Bhatti
Postacie Min, Balbir, Mr Sandhu, Polly Dhodhar, Teetee Parmar, Elvis
Data premiery 18 grudnia 2004 ( 18.12.2004 )
Miejsce miało swoją premierę Birmingham, Anglia
Oryginalny język język angielski
Gatunek muzyczny Czarna komedia , dramat

Behzti ( pendżabski ਬੇਇੱਜ਼ਤੀ, Dishonor ) to sztuka napisana przez brytyjskiego dramaturga Sikhów Gurpreet Kaur Bhatti . Spektakl wywołał kontrowersje w Wielkiej Brytanii w grudniu 2004 roku. Kontrowersyjna scena rozgrywająca się w Gurdwara (świątynia sikhijska) zawierała sceny gwałtu, przemocy fizycznej i morderstwa, a niektórzy członkowie społeczności sikhijskiej uznali tę sztukę za głęboko obraźliwą dla ich wiary . W wieczór otwarcia, 18 grudnia 2004 r., W Birmingham Repertory Theatre (The Rep) w Birmingham w Anglii lokalni przywódcy sikhijscy zorganizowali protest, który stał się brutalny, a przedstawiciel odwołał występy sztuki dwa dni później. Sprawa stała się częścią szerszej dyskusji w Wielkiej Brytanii na temat granic wolności słowa i tego, czy można ją ograniczyć tam, gdzie obraża wiarę grup religijnych.

Działka

Fabuła obraca się wokół starszej Balbir i jej córki Min, których związek jest trudny i burzliwy. Chociaż obaj byli Sikhami, zostali w dużej mierze wykluczeni z lokalnej społeczności Sikhów po samobójstwie męża Balbira, Teja, kilka lat wcześniej. Chcąc zabezpieczyć przyszłość swojej córki, Balbir naciska na pana Sandhu, szanowaną postać w miejscowej gurdwara, aby przyjrzał się potencjalnym partnerom małżeńskim dla jej córki. Następnie okazuje się, że pan Sandhu prowadził gejowski romans z Tejem i że Tej zabił się ze wstydu, że zostanie to ujawnione. Pan Sandhu dalej gwałci Min w gurdwara, chociaż inni w świątyni to ukrywają. Balbir później zabija pana Sandhu kirpanem , a Min nawiązuje związek z Elvisem, czarnym opiekunem jej matki.

Anulowanie

Premierowy spektakl 18 grudnia 2004 roku został odwołany po wybuchu przemocy wśród protestujących zgromadzonych wokół teatru. Trzy osoby zostały aresztowane za naruszenie porządku publicznego, a trzech policjantów zostało rannych. Organizatorzy protestu sikhijskiego oświadczyli, że nie popierają przemocy mniejszości protestujących i oświadczyli, że byliby szczęśliwi, widząc drobne zmiany w scenariuszu, tak aby akcja sztuki nie była osadzona w sikhijskiej gurdwara.

Sewa Singh Mandla, organizator protestu i przewodniczący Rady Gurdwarów Sikhów w Birmingham , stwierdził:

W świątyni Sikhów nie dochodzi do wykorzystywania seksualnego, nie ma miejsca na pocałunki i tańce, nie ma miejsca gwałt, nie ma miejsca aktywność homoseksualna, nie ma miejsca morderstwo.

Zawiadomienie o odwołaniu spektaklu w Birmingham Rep

W dniu 20 grudnia 2004 r., po nadzwyczajnym spotkaniu dyrekcji teatru i dyskusjach z udziałem lokalnej społeczności sikhijskiej, policji West Midlands i Komisji ds. Równości Rasowej , The Rep zdecydował o odwołaniu spektaklu.

Odpowiedź na protest i odwołanie

Zwolennicy spektaklu powiedzieli, że odwołanie było obrazą wolności słowa . Ponad 700 postaci ze świata sztuki, w tym Prunella Scales , Tariq Ali , Terry Jones , Andrew Motion , Jude Kelly , Richard Eyre , Ayub Khan-Din , Willy Russell , Jonathan Coe , Sheila Hancock , Timothy West i Samuel West podpisało list poparcia dramaturga. List brzmiał m.in.:

Wszyscy mamy prawo do pokojowego protestu, jeśli dzieło sztuki nas obraża. Nie mamy prawa stosować przemocy i zastraszania, aby uniemożliwić innym zobaczenie tego dzieła sztuki.

Gurharpal Singh, profesor stosunków międzyreligijnych na Uniwersytecie w Birmingham , pisząc w The Guardian , skrytykował protestujących za promowanie zasadniczo przestarzałego poglądu na Sikhów, zakorzenionego w obawach wczesnych migrantów sikhijskich, a nie współczesnej młodzieży sikhijskiej urodzonej w Wielkiej Brytanii, i laburzystowski rząd Tony'ego Blaira jako popierający „promocję religii w życiu publicznym”, ignorujący wewnętrzne napięcia w społecznościach i tłumiący sprzeciw.

Autor odpowiedział

Religia i sztuka zderzały się ze sobą przez wieki i będą walczyć długo po tym, jak moja sztuka i ja zostaną zapomniane. Napięcie między tym, kim jestem, urodzoną w Wielkiej Brytanii sikhijką, a tym, co robię, czyli pisaniem dramatów, leży u podstaw sprawy. Mam nadzieję, że te pytania o to, w jaki sposób negocjowane są dziś różnice w poglądach i przekonaniach w Wielkiej Brytanii, będą nadal wywoływać ożywioną i żywotną debatę.

Stephen Glover , piszący dla The Daily Mail , jak donosi The Skih Times, skomentował, że ubolewając nad cenzurą, odczuwał „pewien stopień sympatii dla Sikhów” i trudno mu było „nie podziwiać” obrony ich przekonań.

Sarita Malik, pisząca dla magazynu ArtsProfessional, zauważyła, że ​​reakcja na Behztiego pokazała ostry podział między mniejszościami a społecznością artystyczną.

Jeden z protestujących, Pritpal Singh, bezskutecznie odwołał się od wyroku, argumentując, że zgromadzenie było legalne i że nakaz rozejścia się naruszył jego prawa. Lady Justice Hallett, przemawiając w imieniu większości, powiedziała, że ​​roszczenie pozwanego nie dotyczyło praw tych, którzy byli przestraszeni lub zagrożeni protestem.

Przyjęcie

Jasdev Singh Rai, dyrektor Sikh Human Rights Group, piszący dla The Guardian , skrytykował sztukę jako sensacyjną. Stwierdził, że „gurdwara jest miejscem zamieszkania Guru [świętej księgi Sikhów] [Granth Sahib], a zatem ma inne znaczenie niż synagoga, kościół czy meczet” i że przedstawiając tam gwałt, Bhatti „zlekceważył świętość Guru”. Rai broni „subiektywnej nieprzenikliwości świętych ikon” i cytuje prace Jacquesa Derridy i Michela Foucault w ich krytyce „skonstruowanych paradygmatów racjonalizmu”. Twierdzi, że „wolności nigdy nie są absolutne, a już najmniej w wielokulturowych, wielorasowych społeczeństwach, w których obowiązek współistnienia musi je ograniczać” i konkluduje, że „dziedzictwo kolonializmu pozostaje, teraz przebrane za obronę„ wolności słowa ”. Jak na ironię, znajduje swój najbardziej ksenofobiczny wyraz wśród liberałów”.

Helen Cross , pisząc w The Birmingham Post , opisała Behztiego jako „wspaniałą nową sztukę”. Dodała, że ​​​​było to „obraźliwe, wściekłe, krwiożercze i wściekłe we wszystkich właściwych miejscach”. Zauważyła, że ​​​​znaczna część akcji miała miejsce w Gurdwara i opisała sztukę jako „piekącą komedię”, która obejmowała gwałt, znęcanie się, morderstwo, ale była „niezwykle zabawna, wzruszająca i niezwykle ważna”. Ponadto przyznała pisarzowi zdolność „ujawniania hipokryzji i udawania tam, gdzie ją znajdą”.

Christie Davies w eseju opublikowanym przez organizację pozarządową Social Affairs Unit zauważył, że nie widział sztuki, ale ją przeczytał i „wyobraża sobie”, jak można ją wystawić. Davies opisał to jako „niezdarną patchworkową kołdrę ze słabymi i pośpiesznymi szwami”.

Asians in Media powiedział o sztuce: „Jeśli szukasz dowcipnego i prowokującego do myślenia dramatu, to Behzti jest zdecydowanie dla Ciebie. Nowa sztuka Gurpreeta rozgrywa się w Gurdwara (świątynia sikhijska) i porusza wiele tematów z różnymi ciekawych postaci”.

W 2005 Behzti zdobył nagrodę Susan Smith Blackburn za najlepszą sztukę napisaną przez kobietę w języku angielskim.

Sztuka została przetłumaczona na język francuski przez Rudiego Bekaerta i wystawiona w Brukseli 16 listopada 2005 r. Została wyprodukowana w Belgii i Francji w październiku-grudniu 2006 r. [ Potrzebne źródło ] Została opublikowana (w języku francuskim) przez wydawnictwo teatralne Les Solitaires Intempesty .

Mohan Singh, przywódca lokalnej społeczności sikhijskiej, powiedział: „Kiedy grają sztukę o sikhijskim księdzu gwałcącym kogoś w gurdwarze, czy jakakolwiek religia to wytrzyma?” [ potrzebne źródło ]

Rzymsko-katolicki arcybiskup Birmingham, Vincent Nichols , powiedział, że sztuka była obraźliwa dla ludzi wszystkich wyznań: „Prawo do wolności wypowiedzi ma odpowiednie obowiązki względem dobra wspólnego. Takie celowe, nawet jeśli fikcyjne, naruszenie świętego miejsca religia Sikhów poniża święte miejsca każdej religii”.

Odwołanie sztuki jest omówione w książce Nigela Warburtona Free Speech: A Very Short Introduction z 2009 roku, w której stwierdza, że ​​„skutki szturmu na teatr są znacznie szersze niż konkretny przypadek: niebezpieczeństwo takich epizodów polega na tym, że powodują, że pisarze poddają się autocenzurze ze strachu przed przemocą”.

Linki zewnętrzne