Jazda na rowerze w Bukareszcie
Jazda na rowerze w Bukareszcie jest mniej popularna niż w innych miastach europejskich, po części ze względu na brak infrastruktury rowerowej oraz niskie podatki za posiadanie i prowadzenie samochodu. Niemniej jednak jazda na rowerze stawała się coraz bardziej powszechna w 2010 roku, a tysiące rowerzystów bierze udział w Masy Krytycznej , protestując przeciwko sprzeciwowi gminy Bukareszt do budowy wydzielonych obiektów rowerowych .
Największą imprezą rowerową jest „ Prima Evadare ” („Pierwsza ucieczka”).
Ścieżki rowerowe
Najwcześniejsze wydzielone ścieżki rowerowe zostały zbudowane w latach 70. XX wieku w dzielnicy Colentina , wzdłuż 3-kilometrowego odcinka Șoseaua Colentina między rzekami Obor i Colentina . Zostały one zastąpione w 2007 roku miejscami parkingowymi.
W latach 2008-2010 ratusz w Bukareszcie zbudował 122 km ścieżek rowerowych na chodnikach miasta (mieszając ruch rowerowy i pieszy), kosztem 12 mln euro. Zostały zamknięte przez policję drogową w 2012 roku, ponieważ zostały uznane za nielegalne zgodnie z kodeksem drogowym.
Burmistrz Bukaresztu Sorin Oprescu ogłosił w marcu 2013 r., Że nie zgadza się na budowę wydzielonych ścieżek rowerowych na drogach, twierdząc, że rumuńscy kierowcy są niecywilizowani i „nie chce liczyć zmarłych” z powodu ruchu Wypadki. Oprescu twierdził też, że większość rowerzystów w ogóle nie chce takich ścieżek rowerowych.
W odpowiedzi na twierdzenie Oprescu, że rowerzyści nie chcą wydzielonych ścieżek rowerowych, Społeczność Rowerzystów Bukaresztu zorganizowała 23 marca 2013 r. Protest pod hasłem „chcemy [dedykowane] ścieżki na drodze”, w którym wzięło udział nawet 3000 rowerzystów. Jeszcze większy protest zorganizowano 21 września 2013 r., w którym wzięło udział ponad 5000 rowerzystów.
Rezultatem jest wydzielona ścieżka rowerowa na centralnej alei Calea Victoriei .