Badanie etykiet alkoholu na Terytoriach Północnych

Infografika wyjaśniająca wyniki badania etykiet alkoholu na Terytoriach Północnych

The Northern Territories Alcohol Labels Study ( badanie NTAL ) było eksperymentem naukowym prowadzonym w Kanadzie , dotyczącym wpływu etykiet ostrzegawczych dotyczących alkoholu . Został rozwiązany po lobbowaniu ze strony branży alkoholowej , a później wznowiono, wprowadzając popierane przez branżę eksperymentalne zmiany w projekcie: pomijając etykietę „Alkohol może powodować raka”, nie oznaczając niektórych produktów alkoholowych i skracając okres (z ośmiu do czterech i pół miesiąca). Zebrano wystarczająco dużo danych, aby wykazać, że wszystkie etykiety użyte w badaniu były proste, tanie i skuteczne, i zalecono, że powinny być wymagane na całym świecie.

Naukowcy uważali, że zmiany lobbystów osłabiły wartość naukową badania i obawiali się, że osłabione badanie może nie dać jednoznacznych wyników. Chociaż skrócone badanie nie dostarczyło wystarczających dowodów, aby odpowiedzieć na niektóre pytania badawcze, wykazało, że etykiety ostrzegawcze zmniejszają sprzedaż i konsumpcję alkoholu: zapamiętywanie etykiet zwiększa świadomość związku alkoholu z rakiem, a ta świadomość sprawia, że ​​ludzie decydują się na pij mniej. Ingerencja przemysłu w badanie przyciągnęła międzynarodową uwagę.

W listopadzie 2017 r. Etykiety ostrzegawcze „Alkohol może powodować raka” (i dwa inne projekty) zostały dodane do produktów alkoholowych w jedynym sklepie monopolowym w Whitehorse w Jukonie . Badanie zaplanowano na osiem miesięcy. Lobbyści przemysłu alkoholowego przerwali badanie po czterech tygodniach. Stowarzyszenie Destylarni Kanadyjskich, Beer Canada a Canadian Vintners Association twierdziło, że rząd Jukonu nie miał uprawnień ustawodawczych do dodawania etykiet i byłby odpowiedzialny za zniesławienie, zniesławienie, szkody (w tym szkody dla marek) oraz naruszenie znaku towarowego opakowania i praw autorskich, ponieważ etykiety zostały dodane bez ich zgoda. Twierdzili również, że etykiety naruszają ich wolność wypowiedzi . Częściowo dlatego, że etykiety ostrzegawcze na paczkach papierosów zostały już uznane za legalne, twierdzenia te nie zostały uznane za uzasadnione. Grupy lobbystyczne zaprzeczyły groźbom podjęcia kroków prawnych.

John Streicker , minister Yukon odpowiedzialny za Yukon Liquor Corporation , przerwał badanie tuż przed Bożym Narodzeniem. Nie wierzył twierdzeniom lobbystów na temat faktów medycznych, a zamiast tego wierzył swojemu naczelnemu lekarzowi ds. Zdrowia, że ​​etykiety są zgodne z prawdą. Przerwał badanie, ponieważ nie chciał, aby Yukon ryzykował długi i kosztowny proces sądowy, i uważał, że rząd federalny powinien przejąć przywództwo po pandemii COVID- 19 . Początkowo Yukon Liquor Corporation odmówiła zidentyfikowania lobbystów, którzy się z nią skontaktowali, ale prośba o dostęp do informacji później opublikowane e-maile między lobbystami a Liquor Corporation (patrz § Linki zewnętrzne poniżej) .

Projekt badania

Tło

Badanie zostało rozpoczęte przez naukowców uniwersyteckich z Canadian Institute for Substance Use Research, przy wsparciu Health Canada , Public Health Ontario , Chief Medical Officer of Health of the Yukon ( Brendan Hanley ) oraz Yukon Liquor Corporation . W Jukonie, podobnie jak w większości Kanady, istnieje monopol alkoholowy , gdzie tylko kontrolowana przez rząd Yukon Liquor Corporation może sprzedawać alkohol. Firma Yukon Liquor Corporation była jedynym sprzedawcą alkoholu w Kanadzie, który chciał wziąć udział w badaniu.

Erin Hobin z Public Health Ontario, główna badaczka biorąca udział w badaniu, pochwaliła Yukon za odwagę podczas uruchamiania projektu. Powiedziała, że ​​głównym celem badania było sprawdzenie, czy etykiety poprawiły wiedzę na temat zagrożeń dla zdrowia lub zmieniły zachowanie, oraz że informacje te można wykorzystać do opracowania lepszej polityki zdrowia publicznego.

Porównanie ogólnokrajowych etykiet na konopie indyjskie, tytoń i produkty alkoholowe w czasie badania

Etykiety raka były pierwszym na świecie. W czasie badania Korea Południowa ostrzegała konsumentów szczególnie przed rakiem wątroby i pozwalała producentom wybierać spośród trzech etykiet, z których jedna nie wspominała o raku. Żaden inny kraj nie miał etykiet ostrzegających o raku alkoholowym. Irlandia wprowadziła obowiązkowe oznaczanie ryzyka zachorowania na raka w 2018 r., po rozpoczęciu badania. Od 2020 r. żaden inny kraj nie wprowadził etykiet ostrzegających o raku na alkoholu.

Od 2020 r. 47 krajów wymaga umieszczania etykiet ostrzegawczych dotyczących alkoholu, głównie ostrzeżeń przed piciem w czasie ciąży i prowadzeniem pojazdu pod wpływem alkoholu . Osiem wymagało oznakowania rozmiarów porcji „standardowych napojów” i żaden nie wymagał informacji o wytycznych dotyczących picia, chociaż wykazano, że taka wiedza ogranicza picie.

Badanie NTAL kosztowało 700 000 dolarów kanadyjskich . Pomimo sprzedaży alkoholu rządy w Kanadzie tracą rocznie 3,7 miliarda dolarów netto na kosztach opieki zdrowotnej. Każdego roku alkohol zabija 18 300 Kanadyjczyków i powoduje 105 000 hospitalizacji i 700 000 wizyt na pogotowiu (stan na 2017 r.). Dodanie strat rządowych wynikających z wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych i kosztów produktywności zwiększa szacunkową roczną stratę do 16,6 miliarda dolarów.

Również od 2017 roku Kanadyjczycy wydawali 22,1 miliarda dolarów na alkohol rocznie: 9,2 miliarda dolarów na piwo, 7 miliardów dolarów na wino, 5,1 miliarda dolarów na alkohole destylowane i około 800 milionów dolarów na cydry alkoholowe, chłodziarki i inne napoje alkoholowe. W ten sposób kupiono nieco ponad 229 butelek piwa, 24 butelki wina i 7 butelek napojów spirytusowych na każdego Kanadyjczyka, który przekroczył wiek uprawniający do picia. Ponad jedna trzecia Kanadyjczyków w wieku alkoholowym twierdzi, że w ogóle nie piła w ciągu ostatniego roku (35,5% w 2016 r.).

Jukon to region Kanady o najwyższej sprzedaży alkoholu na mieszkańca i jednym z najwyższych wskaźników zachorowań na raka. Główny lekarz ds. Zdrowia powiedział, że w Jukonie spożywanie alkoholu prawdopodobnie powodowało więcej szkód niż używanie jakiejkolwiek innej substancji i miało stosunkowo wysoki wskaźnik przemocy związanej z alkoholem. Nazwał badanie NTAL główną szansą na wypełnienie mandatu odpowiedzialności społecznej Yukon Liquor Corporation, ponieważ poprawiłoby to wiedzę na temat rzeczywistego wpływu etykiet ostrzegawczych na alkohol, czyniąc Yukon światowym liderem w tych badaniach.

Miejscem interwencji (gdzie zmieniono etykiety) był Whitehorse , stolica Jukonu, a eksperymentalnym punktem kontrolnym (gdzie nic nie miało się zmienić) był Yellowknife , stolica Terytoriów Północno-Zachodnich , która podobnie ma jeden sklep monopolowy. Podczas wywiadu w maju 2017 r. Erin Hobin miała nadzieję, że ostatecznie rozszerzy badanie na obszary wiejskie. Wiejski Jukon był również porównywany do Whitehorse.

Projekt etykiety

W ramach badania trzy komunikaty ostrzegawcze umieszczono na pojemnikach z alkoholem (trzecia etykieta różniła się w zależności od produktu; pokazana jest etykieta specyficzna dla wina). W trakcie badania naklejono ponad 300 000 etykiet. Każda etykieta 5,0 cm x 3,2 cm (2 x 1¼ cala).

Naukowcy uważali, że poprzednie etykiety ostrzegające o alkoholu nie były zbyt dobrze zaprojektowane. Zaprojektowali etykiety użyte w badaniu tak, aby miały jasne, przyciągające uwagę kolory, jasne komunikaty i „wystarczająco duży rozmiar czcionki ”. być faktycznie czytelne”. W badaniach laboratoryjnych i internetowych wykazano, że wszystkie te czynniki zwiększają skuteczność etykiet. Zaplanowano rotację trzech etykiet, ponieważ stwierdzono, że inne etykiety ostrzegawcze są bardziej zauważalne niż zawsze przy użyciu tego samego etykieta. Liczba obracających się etykiet została później zmniejszona do dwóch w wyniku interwencji przemysłu. Żółte środkowe tło i czerwone obwódki miały wyróżniać je na tle innych pojemników. Według Tima Stockwella, badacza, prace nad projektem etykiety trwały cztery lata pracuje nad badaniem. Przed rozpoczęciem badania przeprowadzono ankietę wśród konsumentów, którzy zdecydowanie zgodzili się na umieszczanie większej ilości informacji na pojemnikach z alkoholem. Badania laboratoryjne przygotowawcze z lokalnymi wolontariuszami zostały wykorzystane do wybrania treści etykiet, tak aby zawierały informacje, których oczekują konsumenci wiedzieć.

Jukon i Terytoria Północno-Zachodnie (NWT) wprowadziły obowiązkowe małe samoprzylepne etykiety postproducentów w 1991 r., na długo przed rozpoczęciem badań (patrz zdjęcia). Oba ostrzegają przed piciem w czasie ciąży; etykieta NWT ostrzegała również przed upośledzoną zdolnością obsługi maszyn i nieokreślonymi problemami zdrowotnymi. Żadna inna kanadyjska jurysdykcja nie miała wówczas żadnych obowiązkowych etykiet ostrzegawczych dotyczących alkoholu.

Nowe eksperymentalne projekty etykiet zostały zmienione przed rozpoczęciem badania. Firma Yukon Liquor Corporation podała badaczom ograniczenia dotyczące wielkości etykiet. Tak więc etykiety płodowego zespołu alkoholowego zostały usunięte, gdy zakładano inne etykiety, aby zmniejszyć całkowity rozmiar etykiety. Tim Stockwell powiedział, że pierwotny projekt badania zawierał ostrzeżenie o ciąży na eksperymentalnych etykietach, „ale (Yukon) Liquor Corporation wciąż nalegała, aby etykiety były coraz mniejsze, mniejsze, a następnie w dwóch językach, a po prostu nie było miejsca ". Po odwołaniu badania Towarzystwo Płodowego Zespołu Alkoholowego Yukon wyraziło zaniepokojenie.

Pięć grup fokusowych przeprowadzonych w Jukonie, przed rozpoczęciem fazy badania, znalazło silne poparcie dla etykiet ostrzegawczych, a uczestnicy skupili się na prawie konsumenta do informacji o szkodach zdrowotnych, w tym o raku i płodowym zespole alkoholowym . Uczestnicy chcieli również standardowych napojów (SD), krajowych wytycznych dotyczących picia niskiego ryzyka przedstawionych w formie tabeli z piktogramami; preferowali duże etykiety. Poprzednie badania generalnie wykazały, że większość Kanadyjczyków popiera etykiety ostrzegające przed alkoholem, z jednym wyjątkiem.

Istniejące etykiety

amerykańskiej ustawy o etykietowaniu napojów alkoholowych na puszce piwa (pod kątem 90°). Małe, niezmienne etykiety tekstowe ostrzegają tylko przed piciem w ciąży lub obsługiwaniem maszyn. Dowody z badań sugerują, że etykiety bardziej przypominające ostrzeżenia na opakowaniach wyrobów tytoniowych byłyby znacznie skuteczniejsze.

Podczas gdy przeprowadzono wiele badań nad tym, jak ludzie reagują po zobaczeniu etykiet alkoholu w badaniach laboratoryjnych i internetowych oraz co mówią o swoich przyszłych zamiarach, znacznie mniej jest badań nad tym, jak ludzie zmieniają swoje zachowanie w odpowiedzi na ostrzeżenia w świecie rzeczywistym. Większość dowodów dotyczących rzeczywistych ostrzeżeń opiera się na małych etykietach tekstowych wymaganych przez amerykańską ustawę o etykietowaniu napojów alkoholowych z 1988 r . Etykiety te były szeroko krytykowane. Tekst jest długi i trudny do odczytania. Ostrzega jedynie przed niepiciem w określonych okolicznościach, z komunikatem o upośledzeniu prowadzenia pojazdu i zaburzeniach ze spektrum alkoholowego płodu . Jest tylko jedna wiadomość (nie wiele wiadomości zmieniających się). Tekst jest często drukowany w kolorze zbliżonym do koloru tła, a ostrzeżenie często umieszczane jest z tyłu pojemnika. Tim Stockwell opisał te dowody jako „całkiem dyskusyjne, ponieważ etykiety są tak złe”. Badania sugerują, że obecne amerykańskie ostrzeżenia dotyczące płodów nie są zbyt skuteczne. Wiele osób ich nie zauważa.

Przekazy wybierane przez dostawców alkoholu w ramach programów dobrowolnych etykiet ostrzegawczych wydają się być nieprzydatne (uważa się, że jest mało prawdopodobne, aby zmieniły wiedzę, intencje lub zachowanie). Niektóre mogą nawet przynieść efekt przeciwny do zamierzonego; młodzież staje się mniej przeciwna pijaństwu, gdy jest narażona na komunikaty „proszę pić odpowiedzialnie ”.

Silne dowody na to, że etykiety na alkohol zmieniają zachowanie w prawdziwym życiu, a także w laboratorium, ułatwiają rządom wymaganie etykiet. Im więcej jest dowodów na to, że etykiety poprawią świadomość i zdrowie publiczne, tym mniej prawdopodobne jest, że lobbyści alkoholowi wygrają procesy sądowe przeciwko etykietom.

Inne środki świadomości

Podczas badania zaplanowano przeprowadzenie szerszych kampanii uświadamiających: oznakowanie i materiały informacyjne w sklepach, strona internetowa, bezpłatna infolinia i spoty radiowe w celu wzmocnienia przekazu na etykiecie. Interwencja branży oznaczała, że ​​wiadomości w sklepie i radio nie miały miejsca.

Relacje prasowe na temat interwencji przemysłu w celu zamknięcia badania mogły mieć podobne skutki, skutecznie działając jako kampania uświadamiająca. Ale wiadomości dotyczyły obu miejsc: miejsca interwencji (gdzie dodano nowe etykiety ostrzegawcze i zaplanowano nową kampanię uświadamiającą) oraz miejsca kontroli (gdzie nic nie miało się zmienić).

Wywieranie nacisku

Etykieta „Alkohol może powodować raka”.

Etykieta „Alkohol może powodować raka”, 5 cm × 3,2 cm (2,0 do 1,3 cala)
Cancers-associated-with-drinking-alcohol-infographic. It shows breast cancer, colorectal cancer, esophageal cancer, liver cancer, and head-and-neck cancers
Infografika rządu amerykańskiego

Motywy ostrzeżeń o raku

Dowiedzenie się, że alkohol powoduje raka, powoduje, że większość ludzi zdecydowanie popiera umieszczanie ostrzeżeń o raku na pojemnikach z alkoholem. Wiedza sprawia, że ​​osoby pijące, w tym osoby pijące intensywnie, decydują się na spożywanie mniejszej ilości alkoholu. Coraz częściej wspierają również inne środki zdrowia publicznego związane z alkoholem, takie jak minimalne ceny jednostkowe.

Ankiety z lat 2010 i wczesnych 2020 wykazały, że większość nie wiedziała, że ​​alkohol powoduje raka. Wyniki różniły się w zależności od lokalizacji i formy pytania (pytania typu prawda/fałsz lub pytania otwarte), ale wykazywały świadomość na ogół poniżej 50%, a czasem poniżej 1 na 7 (12,9%) osób zadających pytania bez zachęty. Mniej niż jedna czwarta nabywców alkoholu w Jukonie uważała, że ​​alkohol powoduje raka, kiedy przeprowadzono ankietę przed rozpoczęciem interwencji.

Badanie Northern Territories Alcohol Labels (NTAL) było pierwszym, które przyjrzało się skutkom etykiet ostrzegających o raku w prawdziwym świecie, ale badania laboratoryjne i internetowe już wcześniej testowały ich efekty. Wykazano, że ostrzeżenia o raku są skuteczniejsze niż ostrzeżenia o uszkodzeniu wątroby, cukrzycy, chorobach psychicznych i chorobach serca.

Wydaje się, że ludzie już wiedzą, że alkohol powoduje uszkodzenie wątroby ; ale jeśli dowiedzą się, że alkohol powoduje raka, podejmą decyzję, że będą pić mniej. Dowiedzenie się, że alkohol powoduje cukrzycę i choroby psychiczne, ma słabszy, ale podobny efekt. Dowiedzenie się, że alkohol powoduje choroby serca, może, ale nie musi, zmienić intencje związane z piciem; dowody są mieszane.

Kontrstrategie branżowe

Główne strategie branżowe mające na celu zwalczanie publicznej wiedzy na temat związku między alkoholem a rakiem zostały sklasyfikowane jako zaprzeczanie, zniekształcanie i odwracanie uwagi:

  • zaprzeczać istnieniu linku lub unikać wzmianki o nim;
  • zniekształcać lub fałszywie przedstawiać link, stwierdzając lub sugerując, że jest on złożony; I
  • odwrócić uwagę : odsunąć dyskusję od wpływu na powszechne nowotwory. Branży szczególnie zależy na ukrywaniu niebezpieczeństwa raka jelita grubego i piersi.

Rzecznicy branży alkoholowej często twierdzą, że stwierdzenia „alkohol powoduje raka” są niedokładne, wprowadzające w błąd, nieudowodnione, niekompletne i / lub przesadne. Twierdzenia te są często cytowane w mediach informacyjnych, czasami bez kontekstu dowodów naukowych.

Tworzone przez przemysł materiały public relations mają zwykle znacznie bardziej złożone przesłania dotyczące alkoholu i raka. Podkreślają, że alkohol nie jest jedyną przyczyną raka i że istnieje wiele rodzajów raka, które nie zostały powiązane z alkoholem (także z tytoniem), i zwracają uwagę, że nie jest jeszcze w pełni zrozumiałe, w jaki sposób alkohol powoduje raka. Te stwierdzenia są prawdziwe, ale nieistotne. Materiały branżowe również zawierają lub sugerują nieprawdziwe stwierdzenia: na przykład pomysł, że alkohol powoduje raka tylko w podgrupach (takich jak osoby pijące, osoby intensywnie pijące, palacze, osoby z niedoborami żywieniowymi lub stosujące HTZ ), a nawet, że alkohol może chronić palaczy przed rakiem. Często błędnie twierdzą, że lekkie lub umiarkowane picie nie grozi rakiem. Dowody nie potwierdzają tych twierdzeń. Oświadczenia branżowe często mieszają prawidłowe i niepoprawne informacje.

Konflikt wokół ostrzeżeń o raku NTAL

W lobbowaniu przeciwko badaniu NTAL najsilniejsze obiekcje branży dotyczyły etykiet „Alkohol może powodować raka”. Minister John Streicker powiedział, że „Myślę, że producenci preferują brak etykiet, kropka i brak badania etykiet. Myślę, że słyszałem to od nich, ale myślę, że uczciwie jest powiedzieć, że rzecz najbardziej martwiła ich etykieta raka”.

Przedstawiciele branży powiedzieli mediom, że etykiety rakowe zaszkodziłyby i zaszkodziły przemysłowi alkoholowemu, napiętnowałyby go i zaszkodziłyby jego reputacji, często wspominając o małych/rzemieślniczych browarach i/lub gorzelniach. Naukowcy przyznali, że wyniki ich badań mogą mieć zły wpływ na sprzedaż alkoholu. Kilka dni po pojawieniu się etykiet, Tim Stockwell powiedział, że można się było spodziewać wściekłej reakcji przemysłu: „Nikt nie chciałby, aby produkt, na którym zarabia tyle pieniędzy, nagle miał etykietę, która mówi, że może wywołać raka”. Zmodyfikowane badanie wykazało, że osoby, które miały kontakt z etykietami, częściej wiedziały, że alkohol powoduje raka. Osoby ankietowane stwierdziły również, że piją mniej alkoholu z powodu etykiety ostrzegającej o raku. Sprzedaż produktów spadła, gdy dodano do nich etykiety ostrzegawcze.

W tym przypadku prezes Beer Canada , Luke Harford, napisał, że „Alkohol może powodować raka” jest fałszywym i wprowadzającym w błąd stwierdzeniem” i powiedział, że jest to „zbyt złożony problem, aby można go było omawiać na etykiecie”. Jan Westcott ze Stowarzyszenia Kanadyjskich Gorzelników nazwał etykiety ryzyka raka „alarmistycznymi i wprowadzającymi w błąd”. Takie twierdzenia były szeroko cytowane w mediach na temat badania NTAL, choć nie tak szeroko, jak w relacjach medialnych na temat innych wysiłków zmierzających do oznakowania alkoholu.

Naukowcy, urzędnicy zdrowia publicznego i rząd Jukonu zdecydowanie bronili prawdziwości tego oświadczenia. Naukowcy stwierdzili, że fakt, że alkohol powoduje raka, jest dobrze znany naukowcom od lat 90. XX wieku i byłby dobrze znany opinii publicznej, gdyby nie ingerencja przemysłu i zaciemnianie.

Przedstawiciele branży alkoholowej również wielokrotnie stwierdzali, że związek między alkoholem a rakiem jest zbyt złożony, aby informować o nim opinię publiczną na małej etykiecie; ten punkt rozmowy był również używany w innych przypadkach. Badanie NTAL wykazało, że ludzie, którzy pamiętali etykietę „Alkohol może powodować raka”, częściej myśleli, że alkohol może powodować raka. Nie zgłosił żadnych dowodów na to, że ludzie źle zrozumieli proste przesłanie.

Jan Westcott powiedział, że etykiety na raka są przerażającymi wiadomościami, ponieważ ludzie słusznie „wariują”, jeśli wspomni się słowo rak . Powiedział, że etykiety muszą zawierać informacje o niektórych korzyściach zdrowotnych alkoholu. Erin Hobin nie zgodziła się z tym, krytykując dowody na takie korzyści.

Westcott powiedział później, że Stowarzyszenie Kanadyjskich Gorzelników nie zaprzecza, że ​​„nadmierne” picie może powodować „niektóre rodzaje” raka, ale „Nie jesteśmy po prostu pewni, czy umieszczenie słowa„ rak ”na etykiecie jest najskuteczniejszym sposobem przekazać tę informację”. Zamiast tego zasugerował reklamę i rozmowy sprzedawców detalicznych z konsumentami. Wykazano, że typowe reklamy „zdrowia publicznego” finansowane przez przemysł są nieskuteczne lub przynoszą efekt przeciwny do zamierzonego.

BC Craft Brewers Guild napisała do wiceprezesa ds. badań na University of Victoria , mówiąc, że etykiety zawierają „fałszywe, wprowadzające w błąd i potencjalnie niebezpieczne informacje”. Zapytali, czy badanie uzyskało zgodę komisji ds. etyki badań (zostało zatwierdzone zarówno przez Radę ds. Etyki Badań w Public Health Ontario (numer identyfikacyjny: 2017-010.04), jak i Radę ds. Etyki Badań nad Człowiekiem na Uniwersytecie Wiktorii (Protokół 17) –161) i otrzymał licencje badawcze od obu samorządów terytorialnych).

Standardowe etykiety napojów

Pozostałe dwie etykiety wyjaśniały, ile standardowych napojów zawiera etykietowany pojemnik na alkohol, i podawały istniejące wcześniej kanadyjskie limity picia o obniżonym ryzyku (pod względem liczby standardowych napojów). Te Kanadyjskie Centrum Używania Substancji i Uzależnień od tego czasu limity zostały skorygowane w dół. Od stycznia 2023 r. CCSA twierdzi, że 0 drinków jest najbezpieczniejsze, ≤ 2 drinki tygodniowo to prawdopodobnie mniejsze ryzyko, 3-6 to zwiększone ryzyko, > 6 znacznie zwiększa ryzyko, a więcej niż dwa drinki na okazję to również zwiększone ryzyko . Chociaż nie ma bezpiecznego poziomu spożycia alkoholu, picie większej ilości jest bardziej szkodliwe (ludzie, którzy piją mniej, są zdrowsi niż ci, którzy piją więcej, a ci, którzy w ogóle nie piją, są najzdrowsi). We wcześniejszych badaniach online kontakt z podobnymi etykietami sprawiał, że pijący lepiej oceniali, ile wypili i ile alkoholu przekroczy limity zmniejszonego ryzyka.

Przemysł alkoholowy w Kanadzie zatwierdził kiedyś krajową strategię dotyczącą alkoholu, która zalecała umieszczanie na etykietach napojów o numerze standardowym, ale później sprzeciwił się takim etykietom. Lobbyści branżowi nie sprzeciwiali się standardowym etykietom napojów w badaniu NTAL tak mocno, jak w przypadku ostrzeżenia o raku, ale chcieli je przeprojektować.

Luke Harford z Beer Canada zasugerował, że wytyczne dotyczące picia o zmniejszonym ryzyku można interpretować jako bezpieczną ilość do picia i prowadzenia pojazdu, pytając, czy Yukon Liquor Corporation wzięła za to odpowiedzialność prawną, czy też nałożyła ją na dostawcę, który nie widział etykiety z góry.

Standardowe etykiety napojów zachęcają również czytelników do zaplanowania dwóch lub więcej dni bezalkoholowych w tygodniu.

Groźby

Association of Canadian Distillers, Beer Canada i Canadian Vintners Association twierdziły, że rząd Jukonu nie miał uprawnień ustawodawczych do dodawania etykiet i byłby odpowiedzialny za zniesławienie, zniesławienie, szkody (w tym uszkodzenia marek) oraz naruszenie znaku towarowego i praw autorskich do opakowania , ponieważ etykiety zostały dodane bez ich zgody.

W wywiadach dla New York Times grupy lobbingowe zaprzeczyły groźbom podjęcia działań prawnych, podczas gdy minister powiedział, że wstrzymał badanie, ponieważ obawiał się działań prawnych. Minister powiedział, że rozmawiali na temat władzy ustawodawczej, umieszczania etykiet, naruszenia znaku towarowego i zniesławienia, a „te warunki sprawiają, że myślimy, że spory sądowe stanowią realne ryzyko”. Yukon Liquor Corporation wydała pisemne oświadczenie, w którym stwierdziła, że ​​„branża alkoholowa wskazywała na możliwość i/lub prawdopodobieństwo podjęcia działań prawnych”, a Matt King, jej prezes, powiedział, że etykiety na raka zostały usunięte ze względu na „możliwość przedłużającego się spór".

W czasie badania Yukon liczył około 40 000 mieszkańców, a produkt krajowy brutto wynosił około 3 miliardów CAD (około jednej siódmej przychodów brutto przemysłu alkoholowego w Kanadzie). Badacze początkowo mieli nadzieję, że strona trzecia może zaoferować fundusze (lub tylko porady i zaufanie), aby umożliwić Jukonowi walkę z wyzwaniem prawnym, tak jak zrobiła to Fundacja Bloomberga , gdy Urugwaj stanął w obliczu głębszego sporu sądowego dotyczącego zwykłego opakowania tytoniu.

Opinie prawne o zagrożeniach

Robert Solomon, kanadyjski profesor prawa specjalizujący się w polityce narkotykowej i alkoholowej, nazwał groźby prawne „bezpodstawnymi” i scharakteryzował je jako próbę uświadomienia konsumentom kosztów zdrowotnych alkoholu. Powiedział, że jest jasne, że rząd Jukonu miał prawo dodać etykiety, ze względu na Sądu Najwyższego Kanady w sprawie etykiet ostrzegawczych na paczkach papierosów. Ponieważ ostrzeżenia nie były ani nieprawdziwe, ani złośliwe, nie było powodu do zniesławienia ani do wymuszania wypowiedzi. Oświadczenia zostały wyraźnie przypisane Głównemu Lekarzowi Sanepidu.

Robert Solomon powiedział również, że skoro Yukon Liquor Corporation sprzedaje napoje alkoholowe, ma prawny obowiązek zachowania ostrożności ostrzec konsumentów przed potencjalnym ryzykiem i „nie ma znaczenia, czy producent nie jest przekonany przez dowody”. Powiedział również, że każdy, kto produkuje lub dostarcza alkohol w Kanadzie (taki jak browary i sklepy je sprzedające) ma obowiązek informowania konsumentów o tych zagrożeniach, a obowiązek ten jest silniejszy, jeśli zagrożenia nie są powszechnie znane opinii publicznej, produkt jest masowy -sprzedawany konsumentom wrażliwym, szkody są poważniejsze lub bardziej prawdopodobne, a produkt jest spożywany lub pijany. Jacob Shelley, dyrektor laboratorium etyki zdrowia, prawa i polityki na University of Western Ontario , zgodzili się i zwrócili uwagę, że producenci mogą zarabiać na zwiększaniu spożycia alkoholu, co stoi w sprzeczności z ich prawnym obowiązkiem ostrzegania przed niebezpieczeństwami. Solomon powiedział, że prowincje mogą również pozwać producentów alkoholu za brak ostrzeżenia, tak jak wcześniej pozwali firmy tytoniowe, a duży pozew zbiorowy był tylko kwestią czasu.

Solomon później opublikował artykuł wraz z badaczami zajmującymi się zdrowiem publicznym z badania NTAL, kompleksowo badając i odrzucając zagrożenia prawne. Zakwestionował pomysł, że istniały jakiekolwiek podstawy do podjęcia kroków prawnych i stwierdził, że rząd może być bardziej narażony na ryzyko prawne, ponieważ nie ostrzegał o znanych zagrożeniach, ale powiedział, że „biorąc pod uwagę, że jednostki generalnie mogą pozwać kogokolwiek za cokolwiek, branża może pozwać rząd Jukonu”, pomimo braku zasługi dla jego sprawy. Badacze sądzili również, że przemysł alkoholowy, aktywnie interweniując w celu ukrycia przed konsumentami szkodliwości swoich produktów dla zdrowia, otwiera się na spory sądowe zarówno w sprawie ludzkiego cierpienia, jak i zwrotu kosztów opieki zdrowotnej.

Skargi na brak wcześniejszych konsultacji z przemysłem

Lobbyści skarżyli się, że nie skonsultowano się z nimi ani nie wyrazili zgody na badanie.

Ta krytyka została powtórzona przez Yukon Liquor Corporation. Anulując badanie, stwierdzono, że to niefortunne, że badanie „nie miało zgody właścicieli wytwórni”. John Streicker, minister odpowiedzialny za Yukon Liquor Corporation, zdawał się obwiniać badaczy za brak konsultacji z przemysłem, mówiąc: w Jukonie i Terytoriach Północno-Zachodnich i zgodziliśmy się… Zachęciliśmy ich do bezpośredniej rozmowy z producentami iw dużej mierze chcę powiedzieć, że zostawiliśmy to w ich rękach ”.

Tim Stockwell, główny autor, argumentował, że konsultacje z przemysłem byłyby bezcelowe. „Nasza rozmowa wyglądałaby mniej więcej tak:„ Myślimy o badaniu umieszczającym etykiety na pojemnikach z alkoholem o możliwych skutkach zdrowotnych ”… [i] powiedzieliby:„ Nie, nie zamierzasz tego robić - my zamierzają cię powstrzymać, a my użyjemy wszelkich dostępnych nam środków, aby powstrzymać te informacje przed wydostaniem się na zewnątrz”. Myślał, że lobbyści z branży natychmiast udaliby się do wszystkich odpowiednich ministrów i padłyby groźby, kończąc badanie, zanim mogłoby ono opuścić deskę kreślarską. Przekonywał również, że konsultacje byłyby nieetyczne: „Nie chcemy narażać na szwank dokładności informacji przekazywanych konsumentom, ponieważ dotyczy to osób, które czerpią zyski z produktu”. Powiedział, że omawianie projektu etykiety ostrzegawczej z osobami, które mają interes komercyjny w zwiększaniu sprzedaży alkoholu, byłoby sprzeczne z wytycznymi dotyczącymi etyki badawczej.

Tożsamości i oświadczenia lobbystów

Początkowo Yukon Liquor Corporation odmówiła zidentyfikowania lobbystów, którzy się z nimi skontaktowali.

Śledczy program informacyjny The National zapytał Beer Canada, Association of Canadian Distillers i Canadian Vintners Association, czy akceptują związek między alkoholem a rakiem i czują się odpowiedzialni za poinformowanie konsumentów o ryzyku. Wszyscy trzej uniknęli pytania, mówiąc zamiast odpowiedzialności i umiaru, a Spirits Canada powiedział, że picie alkoholu przynosi korzyści zdrowotne.

Prośba o dostęp do informacji złożona przez niezależnego dziennikarza Jamesa Wilta , później opublikowana korespondencja e-mailowa (patrz § Linki zewnętrzne poniżej) między Liquor Corporation a niektórymi lobbystami (patrz pasek boczny).

Luke Harford z Beer Canada skarżył się, że producent piwa nie autoryzował etykiet i powiedział: „Naukowcy, z którymi pracujesz, nie są zainteresowani testowaniem swojej hipotezy z obiektywnego i naukowego punktu wyjścia. Znają już wnioski, do których zmierzają present”, powołując się na wcześniejsze poparcie naukowców dla etykiet ostrzegawczych i ich opinie, że jej działania pokazują, że „branża alkoholowa sama w sobie jest zagrożeniem dla zdrowia publicznego”. Naukowcy odrzucili te oskarżenia; po odwołaniu badania Tim Stockwell powiedział: „Oskarżono nas, że faktycznie decydowaliśmy z wyprzedzeniem, jakie będą wyniki naszych badań, co podważa naszą reputację - całkowicie niesprawiedliwe. Opublikowano mi, że obecnie nie ma dowodów na to, że etykiety ostrzegawcze zmieniają zachowanie. A jeśli jakiekolwiek badanie mogło to zrobić, to to małe badanie w Jukonie mogłoby wykazać, że w zasadzie nastąpiła zmiana w zachowaniu. Nie wiemy. Gdybyśmy byli byli w stanie ukończyć badania, dowiedzielibyśmy się”. Później, kiedy wyniki badań zostały przeanalizowane i opublikowane, Kate Vallance, inna badaczka, nazwała je „miłą niespodzianką”.

Sprzeciwiali się także lokalni producenci alkoholu. Właściciel destylarni Yukon Shine, Karlo Krauzig, powiedział, że nie widzi powodu, dla którego alkohol miałby mieć etykiety ostrzegawcze, skoro inne szkodliwe dla zdrowia produkty, takie jak słodkie napoje, nie mają. Prezes Yukon Brewing, Bob Baxter, uważał, że rząd Jukonu nie ma władzy prawnej: „Chodzi mi o to, że gdybym wędrował alejką sklepu spożywczego i zaczął naklejać naklejki na pudełka z płatkami śniadaniowymi z własnego kaprysu – nie” nie mam do tego uprawnień”.

Odpowiedzialny minister John Streicker powiedział, że rozmawiał z krajowymi grupami interesu i lokalnymi producentami alkoholu. E-maile wysyłane w ramach prośby o dostęp do informacji zawierają dyskusję lobbystów na temat zmian w projekcie badania, które uznali za konieczne.

Zmodyfikowane badanie

„Dlaczego prawie nikt nie wie, że alkohol powoduje raka [30 lat po tym, jak dowody naukowe zostały powszechnie zaakceptowane]? To jest powód. Ponieważ kiedy próbujesz przekazać wiadomość, jest ona stłumiona”.

Tim Stockwell, główny badacz w badaniu,

Zmodyfikowany projekt badania etykiety alkoholu ze względu na ingerencję kanadyjskiego przemysłu alkoholowego

Po odwołaniu tuż przed Bożym Narodzeniem 2017 r. nie było od razu jasne, czy badanie zostanie wznowione. Irish Cancer Society i Australian Foundation for Alcohol Research and Education stwierdziły, że wstrzymanie badania NTAL nie powstrzyma planów ich rządów dotyczących wprowadzenia obowiązkowych etykiet ostrzegawczych.

Badanie wznowiono cztery miesiące później, usuwając etykiety ostrzegawcze „Alkohol może powodować raka” z rotacji i zwalniając niektóre produkty alkoholowe. Zmniejszone badanie nie pozwalało już na dodawanie etykiet do produktów pochodzących od małych producentów (w tym lokalnych producentów alkoholu) ani do mniejszych pojemników, w przypadku których etykieta mogłaby zakrywać etykietę produktu lub znak towarowy, ani do puszek aluminiowych lub butelek po piwie poddanych lokalnemu recyklingowi (obawy zostały podniósł, że etykiety ostrzegawcze mogą utrudniać recykling w sposób, w jaki nie utrudniały tego etykiety produktów).

W czasie, gdy badanie zostało „wstrzymane”, Jan Westcott ze Stowarzyszenia Kanadyjskich Gorzelników napisał do Yukon Liquor Corporation (YLC): „Potwierdzamy również, że bez uszczerbku dla naszych poglądów na temat umieszczania jakichkolwiek etykiet przez YLC na produktach naszych członków bez ich wyraźnego upoważnienia, nie podjęlibyśmy żadnych działań w tym zakresie, gdyby YLC zdecydowała się nadal umieszczać swoje obecne etykiety FASD ” (etykiety ze spektrum alkoholowych zaburzeń płodowych, ostrzeżenia przed piciem w czasie ciąży). Później napisał:

Cieszymy się, że zmodyfikowane badanie będzie kontynuowane bez alarmistycznej i wprowadzającej w błąd etykiety „rak”. Z naszych rozmów wynika, że ​​badanie będzie teraz wykorzystywać dwie etykiety, jedną informującą o kanadyjskich „Wytycznych dotyczących picia o niskim ryzyku”, a drugą definiującą „Standardowy napój”. Aby zminimalizować ryzyko nieumyślnego naruszenia znaku towarowego lub innego naruszenia własności intelektualnej, bylibyśmy wdzięczni za możliwość przejrzenia tych [nowych] etykiet przy najbliższej okazji.

Główny lekarz Jukonu ds. Zdrowia, Brendan Hanley, był głęboko poruszony tym problemem i wyraził rozczarowanie, że ostrzeżenie o raku zostało usunięte.

Kiedy ogłoszono wznowienie zmniejszonej wersji badania, Tim Stockwell powiedział, że etykieta „Alkohol może powodować raka” była najskuteczniejsza z całej trójki, a wyeliminowanie jej „rozcieńczyło” eksperyment. Zauważył również, że badanie jest teraz krótsze niż planowano i mniej produktów zostanie oznakowanych, choć wyraził nadzieję, że co najmniej 70-80% produktów zostanie oznakowanych. Uważał, że jest mało prawdopodobne, aby zmodyfikowane badanie było wystarczająco mocne, aby dostarczyć wyraźnych dowodów na to, że etykiety ostrzegawcze zmniejszają szkodliwe zachowania, obniżając ocenę badania do ćwiczenia podnoszącego świadomość.

Badacze przypisali lobbystom kilka motywów; jednym z nich było uniknięcie jednoznacznych wyników badań. Celem naukowca było ustalenie, czy dobrze zaprojektowana kampania na rzecz zdrowia publicznego, w tym dobrze zaprojektowane etykiety ostrzegawcze, może zmienić zachowanie i sprawić, że ludzie będą pić mniej, zmniejszając w ten sposób szkodliwość alkoholu dla zdrowia. Tego rodzaju dowody na to, że ostrzeżenia są skuteczne, były (i są) ważne dla przekonania rządów do wprowadzenia etykiet ostrzegawczych na produktach nikotynowych. Rządy wprowadzające etykiety ostrzegawcze dotyczące alkoholu stają w obliczu mniej kosztownych batalii prawnych z przemysłem, jeśli mają mocniejsze dowody korzyści dla zdrowia publicznego.

Badacze spodziewali się, że jakiekolwiek efekty osłabi skrócenie badania, utrata najprostszego i najskuteczniejszego przekazu „Alkohol powoduje raka”, zmniejszenie liczby różnych nalepek ostrzegawczych w rotacji oraz anulowanie wszystkich aspekty kampanii zdrowia publicznego inne niż etykiety. Relacja w mediach oznaczała również, że ludzie w miejscu kontroli dowiedzieli się o kampanii. Wszystko to utrudniało dotarcie do jednoznacznych wniosków z badań i informowanie o polityce zdrowia publicznego.

Wyniki

Naukowcy odkryli, że konsumenci alkoholu w sklepach generalnie popierają więcej ostrzegawczych etykiet. Wdrożenie etykiet nie było ani trudne, ani kosztowne.

Po badaniu konsumenci sklepów monopolowych byli bardziej świadomi, że alkohol powoduje raka. Ci, którzy wiedzieli, że alkohol powoduje raka, częściej popierali politykę ograniczania spożycia alkoholu. Erin Hobin powiedziała, że ​​badanie wykazało, że ostrzeżenie o raku przykuło uwagę konsumentów. „Bardzo uważnie przeczytali ostrzeżenie o raku. Myśleli o tej wiadomości. Rozmawiali o tej wiadomości z sąsiadami i przyjaciółmi”.

W ujęciu behawioralnym sprzedaż oznakowanych produktów spadła; sprzedaż niewielkiej liczby nieoznakowanych produktów drastycznie wzrosła, ale ponieważ nie było ich wiele, ogólna sprzedaż nadal spadała. Kate Vallance wskazała na tę różnicę jako dodatkowy dowód na to, że etykiety były skuteczne.

Wyniki dotyczące zwiększonej świadomości i znajomości wytycznych dotyczących picia miały duże przedziały ufności , a przy 95% przedziałach ufności nie były statystycznie istotne. Skrócone badanie i małe rozmiary próbek osłabiły zdolność badania do znalezienia efektów.

Badacze z badania NTAL doszli również do wniosku, że „wymagane są dodatkowe badania interwencyjne dotyczące etykietowania raka, które nie są zagrożone przez ingerencję przemysłu”.

Przyjęcie

Artykuł medyczny określił „liczne publikacje na temat projektu Yukon” jako „wzorowe”. W artykule napisano, że od 2022 r. badanie dostarczyło najlepszych dowodów na wpływ etykiet ostrzegawczych dotyczących alkoholu (AWL): „Najbardziej przekonujące jak dotąd badania pochodzą z eksperymentu w Jukonie, który wykazał, że respondenci zwiększyli swoją świadomość raka jako zagrożenia czynnik przy przypominaniu sobie AWL, zgłosił, że pije mniej po ekspozycji na AWL, a sprzedaż alkoholu spadła podczas interwencji”. Badanie zostało docenione za solidny projekt etykiety i projekt badania; projekt był cytowany jako model oceny etykiet alkoholowych. Jest cytowany na całym świecie przez naukowców, działaczy zdrowia publicznego i rządy.

Kiedy wyniki badań zostały opublikowane w 2020 roku, John Streicker, minister odpowiedzialny za Yukon Liquor Corporation, powiedział, że rząd Jukonu nie podjął jeszcze decyzji, czy ponownie wprowadzić etykiety ostrzegające o raku lub zmniejszonym ryzyku, ale że „ d przeczytaj badania, porozmawiaj z badaczami i wykorzystaj wyniki, aby ponownie poruszyć tę kwestię z rządem federalnym. Uważał, że etykietami ostrzegawczymi dotyczącymi alkoholu, zwłaszcza etykiet raka, powinien zajmować się rząd federalny. Powiedział, że etykiety z wytycznymi dotyczącymi picia niskiego ryzyka były bardziej interesujące dla rządu Jukonu niż te bardziej kontrowersyjne dotyczące raka, co sugeruje, że etykiety z wytycznymi mają większy potencjał dla redukcja szkód , pogląd, którego nie podzielają badacze. Twierdził również, że skutki etykiet mogły zostać wzmocnione przez kontrowersje medialne. Od stycznia 2023 r. Nie podjęto jeszcze żadnych działań na szczeblu federalnym ani prowincjonalnym. Prowincjonalne rady ds. Alkoholi również nie spieszyły się z opublikowaniem aktualizacji krajowych wytycznych dotyczących ryzyka (które zmieniły limity niskiego ryzyka z 2-3 standardowych drinków dziennie na 2 lub mniej drinków tygodniowo, ze względu na nowe dowody). Wszyscy odpowiedzialni ministrowie prowincjalni i terytorialni odmawiali udzielania wywiadów na te tematy.

W lipcu 2020 r. Kanadyjskie Centrum ds. Nadużywania Substancji i Uzależnień, przy wsparciu finansowym Health Canada, zaczęło zmieniać kanadyjskie wytyczne dotyczące picia alkoholu niskiego ryzyka (LRDG), zastępując je kanadyjskimi wytycznymi dotyczącymi alkoholu i zdrowia dwa i pół roku później. Cytowali publikacje badania Yukon w celu uzyskania informacji na temat świadomości LDGR.

Firma Spirits Canada pozostała przeciwna etykietom ostrzegawczym dotyczącym alkoholu, argumentując, że „nie wykazano, aby etykiety ostrzegawcze były przydatne w zmianie zachowań konsumentów lub zmniejszaniu ilości wypijanych przez ludzi” w lutym 2021 r., kilka miesięcy po opublikowaniu wyników badania.

Według badania przeprowadzonego przez Canadian Cancer Society według stanu na luty 2022 r. ośmiu na dziesięciu Kanadyjczyków poparło dodawanie etykiet ostrzegawczych do alkoholu .

Publikacje

Linki zewnętrzne

Media związane z badaniem etykiet alkoholowych Terytoriów Północnych w Wikimedia Commons