Burgess kontra Rawnsley

Burgess kontra Rawnsley
Sąd Sąd Apelacyjny
cytaty [1975] rozdz. 429
Opinie przypadków
Lord Denning MR
Słowa kluczowe
Współwłasność

Burgess v Rawnsley [1975] Ch 429 to angielska sprawa dotycząca prawa gruntowego , dotycząca współwłasności gruntu oraz warunków zerwania współdzierżawy w okolicznościach, w których nie istnieje stosunek domowy, czyli dwóch lub więcej właścicieli mieszkających razem , współmieszkanie.

Fakty

Pan Honick i pani Rawnsley byli współnajemcami, ale pan Honick zajmował nieruchomość sam. Kupili go myśląc, że oboje będą tam mieszkać. Pan Honick myślał o małżeństwie, ale pani Rawnsley zamierzała mieszkać sama w mieszkaniu na piętrze, jak się później dowiedzieli. Pani Rawnsley nie wprowadziła się i uzgodnili ustnie, że sprzeda swój udział za 750 funtów. Ale potem zmieniła zdanie i chciała więcej. Później pan Honick zmarł. Dom został sprzedany, a jego administratrix, pani Burgess, chciała ustanowić odprawę, aby uzyskać połowę wpływów ze sprzedaży, która wyniosłaby ponad 750 funtów.

Osąd

Lord Denning MR stwierdził, że istnieje wystarczający wspólny zamiar rozstania w wysokości 750 funtów. Późniejsze odrzucenie niczego nie zmieniło. Zauważył, że Walton J mylił się co do s 36 (2) w sprawie Nielson-Jones przeciwko Feddon, i że zerwanie nastąpiło również w wyniku transakcji.

Nawet jeśli nie było żadnej wiążącej umowy, a jedynie przebieg transakcji, wyraźnie wskazywała ona na intencję obu stron, aby odtąd majątek był wspólny, a nie wspólny. ... Podjęli negocjacje, aby sprzedać nieruchomość. Każdy otrzymał 200 funtów z kaucji wpłaconej przez kupującego. To wystarczyło.

Browne LJ zauważył, że sam fakt, że LPA 1925 sekcja 40 nie jest spełniony (obecnie LPMPA 1989 sekcja 2) nie oznacza, że ​​ustna umowa nie byłaby wiążąca, ponieważ ta sekcja po prostu uczyniła ją niewykonalną, a nie nieważną, w przypadku braku formy pisemnej. Opierało się to na wzajemnym porozumieniu, a nie przebiegu transakcji, ale nie wyrażało ostatecznej opinii. Pennycuick LJ powiedział, że przebieg transakcji jest odrębną głową, a nie podtytułem wzajemnego porozumienia.

Znaczenie umowy nie polega na tym, że wiąże ona strony; ale służy to jako wskazówka wspólnego zamiaru zerwania... ...negocjacje między panem Honickiem a panią Rawnsley, jeśli w ogóle można je właściwie określić jako negocjacje, upadają, jak mi się wydaje, dalekie od uzasadnienia wniosek. Nie można przypisać współlokatorom zamiaru zerwania tylko dlatego, że jeden proponuje wykupienie drugiego za X funtów, a drugi składa kontrofertę w wysokości Y.

Ponieważ trzej sędziowie stwierdzili, że nastąpiła odprawa w wysokości 750 funtów, była to kwota, którą zgodnie z prawem zadeklarowano do zapłaty wykonawcy Rawnsley, mniej niż połowa wpływów ze sprzedaży, której żądała.

Zobacz też