Colectivo (Wenezuela)

Colectivos
Kraj Wenezuela
Ideologia

Boliwarianizm Chavismo Socjalizm
Pozycja polityczna Skrajnie lewicowy
Główne działania Handel narkotykami , bronią , żywnością i lekami; morderstwo , kradzież , wymuszenie
Środki dochodów Boliwariański rząd Wenezueli

Przestępczość

Colectivos ( [ko.lek'ti.βos] , „ kolektywy ”) to skrajnie lewicowe wenezuelskie grupy zbrojne, które wspierają Nicolása Maduro , rząd boliwariański, sojusz polityczny Wielkiego Polaka Patriotycznego (GPP) i partię rządzącą, Zjednoczoną Partię Socjalistyczną Wenezueli (PSUV). Colectivo stało się ogólnym określeniem uzbrojonych grup paramilitarnych, które działają na obszarach dotkniętych ubóstwem i atakują osoby, angażując się w „wymuszenia, porwania, handel narkotykami i morderstwa”. Popełniają pozasądowe zabójstwa i bezkarnie terroryzują tych, którzy się z nimi nie zgadzają.

Termin ten może również odnosić się do organizacji społecznej o dowolnym wspólnym celu, takiej jak grupa sąsiedzka, która organizuje imprezy towarzyskie. Niektóre colectivos zaczynały od pracy społecznej lub pomocy przy programach społecznych w barrios, a ich członkowie twierdzili, że promują demokrację, aktywizm polityczny i kulturę.

Od 2019 roku w Wenezueli są dziesiątki colectivos. W 2018 roku InSight Crime zgłosiło 46 grup tylko w jednej dzielnicy (slumsach), 23 de Enero . Działają w 16 stanach Wenezueli , kontrolując około 10% wenezuelskich miast. Członkowie colectivos są również częścią personelu agencji wywiadowczych Wenezueli, w tym Dyrekcji Generalnej Kontrwywiadu Wojskowego i Boliwariańskiej Służby Wywiadowczej . Colectivos ma zarówno legalne, jak i nielegalne źródła finansowania. Były one początkowo finansowane przez rząd boliwariański; niektórzy otrzymują fundusze na dystrybucję rządowych paczek żywnościowych i mają dostęp do rządowych „funduszy poślizgowych”. Są one również finansowane z wymuszeń, żywności z czarnego rynku i handlu narkotykami.

Organizacja Human Rights Watch określiła colectivos jako „uzbrojone gangi, które bezkarnie stosują przemoc” w celu nękania przeciwników politycznych rządu Wenezueli. Amnesty International nazywa ich „uzbrojonymi zwolennikami rządu, którzy są tolerowani lub wspierani przez władze”. Zaatakowali antyrządowych demonstrantów i personel wenezuelskiej opozycyjnej telewizji, wysyłali dziennikarzom groźby śmierci , a raz zaatakowali wysłannika Watykanu gazem łzawiącym . Poprzez przemoc i zastraszanie w 2019 roku w coraz większym stopniu stają się środkiem do stłumienia opozycji i utrzymania władzy politycznej; Maduro wezwał ich podczas przerw w zasilaniu w Wenezueli w 2019 roku , mówiąc: „Nadszedł czas na aktywny opór” i prosząc ich „o obronę pokoju w każdej dzielnicy, na każdym bloku”.

Organizacji Państw Amerykańskich na temat łamania praw człowieka w Wenezueli stwierdził, że colectivos zamordowali co najmniej 131 osób w latach 2014-2017 podczas antyrządowych protestów .

Zgromadzenie Narodowe Wenezueli uznało colectivos za grupy terrorystyczne ze względu na ich „przemoc, działania paramilitarne, zastraszanie, morderstwa i inne przestępstwa”, uznając ich działania za terroryzm sponsorowany przez państwo .

Opis i historia

Colectivos wyłoniło się w latach 60. XX wieku z wojny partyzanckiej w miejskiej Wenezueli i powróciło podczas prezydentury Hugo Cháveza , kiedy Chávez stworzył swoje organizacje macierzyste, znane jako Kręgi Boliwariańskie . InSight Crime mówi, że ich siła zaczęła rosnąć w 2002 roku, kiedy Chávez zdecydował, że potrzebuje sił bezpieczeństwa niezależnych od wojska, aby przeciwdziałać demonstrantom opozycji. W 2006 roku otrzymali broń i fundusze od państwa, kiedy zostali objęci rządowymi radami społeczności. Chávez wyeliminował policję metropolitalną w 2011 r., przekazując ochronę colectivos w niektórych dzielnicach Caracas.

Bloomberg mówi, że kiedy tworzył kręgi boliwariańskie, Chávez „wprowadził byłych wyjętych spod prawa do socjalistycznej owczarni”, gdzie niektórzy uzyskali również dostęp do broni dzięki pracy rządowej. Stratfor twierdzi, że Diosdado Cabello — przewodniczący Konstytuanty Zgromadzenia Narodowego w 2017 r. , a następnie szef sztabu Cháveza — odegrał kluczową rolę w założeniu Kręgów Boliwariańskich i utrzymuje bliskie związki z colectivos. Według Josepha Humire'a, dyrektora wykonawczego Center for a Secure Free Society, colectivos były wzorowane na irańskiej milicji Basidż ; Humire zauważył, że Chávez odbył osobiste spotkania z irańskimi urzędnikami, w tym z dowódcą Basij, generałem brygady Mohammadem Rezą Nadqi. Chávez wyznaczył colectivos jako „zbrojne skrzydło rewolucji boliwariańskiej” dla rządu Wenezueli, dając im broń, systemy komunikacyjne, motocykle i sprzęt obserwacyjny do sprawowania kontroli na wzgórzach Caracas, gdzie policja ma zakaz wstępu. Broń przekazywana grupom to karabiny szturmowe , pistolety maszynowe i granaty .

Colectivos byli historycznie powiązani ze skrajnie lewicową polityką w Wenezueli i działali jako „egzekutorzy rządu”, współpracując z siłami zbrojnymi Wenezueli i rządzącą partią polityczną PSUV . Alejandro Velasco, profesor studiów latynoamerykańskich Uniwersytetu Nowojorskiego, powiedział w 2019 roku: „Mają wszelkie cechy paramilitarnej siły represyjnej”. Velasco, który bada colectivos, opisuje zmianę lojalności colectivos, mówiąc, że bardziej chodziło o władzę niż o wspieranie chavizmu czy lewicowej ideologii. The Economist mówi, że przynoszą pieniądze do slumsów, karzą przestępców i zastraszają przeciwników politycznych. Niektórzy colectivos biorą udział w handlu narkotykami , kontrolują dostęp do dostaw żywności i lekarstw oraz dopuszczają się wymuszeń .

W 2008 roku niektóre colectivos pomagały w programach pozaszkolnych, ośrodkach opieki nad dziećmi, przedstawieniach kukiełkowych, rehabilitacji odwykowej i programach sportowych; zachęcali także do głosowania, chodząc od drzwi do drzwi i chroniąc społeczności przed przestępcami. Każdy członek colectivo jest zobowiązany do przyprowadzenia dziesięciu osób do głosowania w lokalach wyborczych podczas wyborów. Z biegiem czasu colectivos stali się silniej uzbrojeni, a ich przestępczość wzrosła. Niewielka liczba grup pełni funkcje społeczne i kulturalne; większość to „gangi przestępcze z ogromną kontrolą społeczną”, które „pracują u boku sił bezpieczeństwa, często wykonując za nie brudną robotę”, według InSight Crime. Członkowie mogą być trudni do zidentyfikowania, ponieważ często noszą maski i nie mają tablic rejestracyjnych na swoich motocyklach.

Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka określiło colectivos jako „prorządowe grupy zbrojne”, które „decydują, kto otrzymuje pomoc rządową i wykonują działania inwigilacyjne i wywiadowcze dla władz [i] zastraszają, grożą i atakują ludzi postrzeganych jako przeciw rządowi”.

W 2019 roku Zgromadzenie Narodowe Wenezueli uznało colectivos za grupy terrorystyczne ze względu na ich „przemocowe działania paramilitarne, zastraszanie, morderstwa i inne przestępstwa”, uznając ich czyny za terroryzm sponsorowany przez państwo .

Działalność

Próba zamachu stanu w 2002 roku

Dwóch studentów Centralnego Uniwersytetu Wenezueli walczy z dwoma zwolennikami rządu, z których jeden jest uzbrojony, 7 listopada 2007 r. Jeden ze studentów, Gerardo Olivares (po prawej), został postrzelony w nogę.

Kiedy Chávez został na krótko obalony w 2002 r. , colectivos pomogli w przeprowadzeniu wspierających go demonstracji i współpracowali z wojskiem, aby pomóc mu wrócić na stanowisko prezydenta.

Protesty z 2007 roku

7 listopada 2007 r. zamaskowani bandyci jadący na motocyklach otworzyli ogień do studentów wracających z marszu w Caracas. Na Centralnym Uniwersytecie Wenezueli osiem osób zostało rannych, w tym jedna w wyniku ostrzału.

2009 Atak Globovision

W 2009 roku kilkudziesięciu motocyklistów w czerwonych beretach otoczyło wejście do biura stacji telewizyjnej Globovisión i obezwładniło ochroniarzy, wchodząc siłą do obiektu, wrzucając do budynku dwa kanistry z gazem łzawiącym. Chávez potępił atak, a prorządowa przywódczyni Lina Rón została skazana na trzy miesiące więzienia po incydencie.

Atak na wysłannika Watykanu w 2009 roku

Colectivos gazem łzawiącym wysłannika Watykanu w 2009 roku po tym, jak Chávez oskarżył Kościół rzymskokatolicki o ingerowanie w jego rząd.

Wybory prezydenckie w 2012 roku

Podczas wyborów prezydenckich w 2012 r. , podczas wizyty kandydata opozycji Henrique Caprilesa w dzielnicy San José de Cotiza w Caracas, grupa uzbrojonych członków PSUV zaczęła strzelać z broni „w pozornej próbie rozbicia wiecu”. Pięć osób zostało rannych, w tym syn członka opozycji Zgromadzenia Narodowego Wenezueli . Capriles został następnie bezpiecznie zabrany z miejsca zdarzenia. Dziennikarze kanału telewizyjnego Globovisión relacjonujący wiec (reporterka Sasha Ackerman, kamerzysta Frank Fernández i asystent Esteban Navas) byli zagrożeni przez uzbrojonych mężczyzn, którzy skonfiskowali ich sprzęt i nagrania ze strzelanin. Oświadczenie Globovisión następnego dnia zidentyfikowało uzbrojonych mężczyzn jako zwolenników PSUV, mówiąc: „Te grupy nosiły czerwone koszule identyfikujące je z tendencjami politycznymi. Co ważniejsze, była to uzbrojona i zorganizowana grupa, która strzelała z broni przeciwko ludziom”.

Wybory prezydenckie w 2013 roku

Reuters powiedział, że podczas wyborów prezydenckich w 2013 r . colectivos były „kluczową częścią rządowej machiny wyborczej”, która „pomogła [red] wpłynąć na wyrównane wyścigi i czasami krytykuje ich jako zbirów z lokali wyborczych, którzy zastraszają przeciwników”. Centrum Cartera poinformowało, że podczas wyborów w centrach wyborczych panował „zastraszający klimat”, gdy otaczali je motocykliści „związani z partią rządzącą”.

Protesty z 2014 roku

Colectivos strzelają w kierunku protestu, w którym podczas protestu zginęła Genesis Carmona .

„Sam prezydent Maduro wielokrotnie wzywał grupy cywilne lojalne wobec rządu do„ ugaszenia płomienia ”tego, co określił jako„faszystowskich” protestujących.… [mówiąc]„Te grupy guarimberos, faszystów i brutalnych [ludzi] , a dzisiaj teraz inne grupy ludności kraju również wyszły na ulice, wzywam UBCh , rady gminne , wspólnoty, colectivos: płomień, który się zapala, płomień, który gaśnie”.

HRW

Minister więziennictwa Wenezueli, Iris Varela , powiedziała, że ​​colectivos są „fundamentalnym filarem obrony ojczyzny”. Podczas protestów w Wenezueli w 2014 roku przeciwko nowemu prezydentowi Nicolásowi Maduro colectivos bezkarnie działali przeciwko protestującym opozycji. Kiedy grupy zbrojne groziły gwałtem na osobach w kompleksie mieszkalnym w Maracaibo , Gwardia Narodowa nie interweniowała. Cywilne Stowarzyszenie Kontroli Obywatelskiej poinformowało, że ponad połowa zabitych podczas protestów została zabita przez colectivos.

Podczas protestów w 2014 roku uzbrojeni colectivos zaatakowali i spalili dużą część Uniwersytetu Fermín Toro po zastraszeniu protestujących studentów i zastrzeleniu jednego z nich. Colectivos włamali się do obiektu, splądrowali i uszkodzili 40% uniwersytetu.

Prezydent Maduro podziękował niektórym grupom motocyklistów za ich pomoc w walce z tym, co uważał za „faszystowski zamach stanu… prowadzony przez skrajną prawicę”; jednocześnie dystansował się od grup zbrojnych, stwierdzając, że „nie ma dla nich miejsca w rewolucji”. Jorge Arreaza , ówczesny wiceprezydent Wenezueli, również ich pochwalił, mówiąc: „Jeśli było wzorowe zachowanie, to było to zachowanie motocyklistów colectivos, którzy są z rewolucją boliwariańską”. W 2014 roku Arreaza obiecał, że rząd rozbroi wszystkie nieregularne ugrupowania zbrojne w Wenezueli.

Parlament Europejski zwrócił się do rządu Wenezueli o „natychmiastowe rozbrojenie i rozwiązanie niekontrolowanych zbrojnych ugrupowań prorządowych i położenie kresu ich bezkarności”. Sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych John Kerry oskarżył rząd Wenezueli o używanie „uzbrojonych strażników” przeciwko tym, którzy się temu sprzeciwiali.

W raporcie zatytułowanym „Ukarani za protest”, Human Rights Watch (HRW) stwierdził, że siły rządowe pozwoliły colectivos „atakować protestujących, dziennikarzy, studentów lub osoby, które uważali za przeciwników rządu, z siłami bezpieczeństwa zaledwie kilka metrów dalej” i że „w niektórych przypadkach siły bezpieczeństwa otwarcie współpracowały z prorządowymi napastnikami”. HRW stwierdziła również, że „znalazła przekonujące dowody na to, że umundurowane siły bezpieczeństwa i prorządowe gangi atakowały ramię w ramię demonstrantów” oraz że rząd tolerował tę działalność.

Morderstwo Roberta Serry

Wschodzący członek PSUV i mediator colectivo Robert Serra został dźgnięty nożem ponad 30 razy, zabijając go, w jego „silnie strzeżonym domu” 1 października 2014 r. Rząd Wenezueli obwinił opozycję za śmierć Serry; Foreign Policy powiedział, że inni uważali jego morderstwo za „ pracę wewnętrzną ”, ponieważ rząd był „bardziej podzielony na frakcje od śmierci Hugo Cháveza” z różnymi „ideologicznymi napięciami i interesami [zderzającymi się] pod powierzchnią partii”.

Tydzień po śmierci Serry starcia między wenezuelską policją a colectivos rozpoczęły się, gdy policja dokonała nalotu na siedzibę grupy Shield of the Revolution i według José Odremana, „bliskiego współpracownika Serry” i przywódcy grupy 5 de Marzo, członka colectivo został „zastrzelony we śnie” podczas nalotu. Trzech funkcjonariuszy zostało rzekomo wziętych jako zakładników.

Tuż przed postrzeleniem Odreman złożył oświadczenia wskazujące na udział rządu w śmierci Serry, mówiąc do ministra Miguela Rodrígueza Torresa : „Pokładam na was pełną odpowiedzialność za to, co może się ze mną stać. Poświęcono wystarczająco dużo towarzyszy”. Nieco ponad godzinę po jego wypowiedziach pojawiły się zdjęcia przedstawiające przywódcę 5 de Marzo colectivo Odremana przetrzymywanego przez władze Wenezueli, a następnie filmy, na których jego zwłoki leżały w kałuży krwi.

Rząd Wenezueli zaprzeczył jakiemukolwiek związkowi ze śmiercią Serry i stwierdził, że starcia między colectivos a władzami były spowodowane śledztwem w sprawie morderstwa. Dyrektor CICPC , José Gregorio Sierralta, stwierdził, że funkcjonariusze zostali rzekomo ostrzelani i odpowiedzieli śmiertelną siłą, która zabiła członków colectivo, w tym Odremana. Mieszkańcy budynku zaprzeczyli oświadczeniom Sierralty, stwierdzając, że nie było konfrontacji ani zakładników, że władze Wenezueli najpierw dokonały nalotu na budynek, rzekomo zabijając jednego członka we śnie, a następnie ponownie dokonały nalotu na budynek, rzekomo chwytając i wykonując egzekucję pozostałych czterech członków colectivo, zmienione pobliskie dowody i ukradł przedmioty z miejsca zdarzenia. Maduro stwierdził, że pięciu mężczyzn, którzy zginęli w tym incydencie, to rzekomo gang byłych policjantów kierowany przez Odremana. Runrunes zauważył w artykule śledczym, że policja i ochroniarze aresztowani przez władze Wenezueli zamieszani w śmierć Serry byli również członkami colectivos.

Po starciach Humberto López („El Ché”), przywódca colectivo, stwierdził, że wszyscy colectivos byli na „ warunkach wojennych ” i że colectivos „nie stawiali na śmierć, jesteśmy oddani wojnie. Wszyscy colectivos są uzbrojeni ”. Zauważając, że budynki wenezuelskiej misji mieszkaniowej znajdują się na wzgórzach Caracas, El Ché zapewnił, że „ludzie zejdą ze wzgórz”, jeśli zajdzie taka potrzeba. Colectivos protestowali przeciwko incydentom i zażądali dymisji ówczesnego Ministerstwa Władzy Ludowej ds. Wewnętrznych, Sprawiedliwości i Pokoju , Miguela Rodrígueza Torresa . Kilka tygodni później, 24 października, Rodríguez Torres został zastąpiony przez Carmen Meléndez , a jednym z powodów rzekomo była presja wywierana przez colectivos na rząd. Maduro wezwał również Freddy'ego Bernala , przywódcę rządu blisko powiązanego z colectivos, do „zreformowania” policji po incydencie. Po zwolnieniu Rodrígueza Torresa, 5 de Marzo colectivo wezwało również do zwolnienia Diosdado Cabello .

Atak na Uniwersytet Los Andes

Grupy zbrojne, które miały być colectivos, zaatakowały Uniwersytet Los Andes w mieście Mérida w marcu 2015 r., aby zastraszyć protestujących, strzelając do studentów i wykładowców, przetrzymując studentów jako zakładników i kradnąc rzeczy studentów.

Protesty w 2017 roku

Podczas protestów Wenezueli przeciwko Maduro w 2017 r. The New York Times stwierdził, że colectivos „wydają się odgrywać kluczową rolę w tłumieniu sprzeciwu”; walczą u boku urzędników i „angażują się w zaciekłe i często śmiertelne zastraszanie”. Bloomberg News powiedział, że Maduro „rozpętał gangi na dużą skalę” podczas protestów. Kilka dni przed Matką Wszystkich Marszów , Diosdado Cabello , wysoki rangą urzędnik PSUV lojalny wobec rządu boliwariańskiego, oświadczył, że 60 000 zmotoryzowanych colectivos i boliwariańskiej milicji zostanie rozsianych po całym Caracas 19 kwietnia, aby powstrzymać marsz opozycji, nazywając protesty terroryzmem . Podczas tego marszu 17-letni Carlos Moreno i 23-letnia Paola Ramírez zostali zabici przez członków colectivos.

Zgromadzenie Narodowe Wenezueli, w którym większość opozycji się odbywa. Przejmując budynek, w którym spotyka się parlament, biją posłów i demonstrantów pałkami i pałkami, rozłupując głowę jednego z deputowanych.

Senator Stanów Zjednoczonych Marco Rubio omawia colectivos z dyrektorem Centralnej Agencji Wywiadowczej , Mikiem Pompeo

przesłuchania w Senacie Stanów Zjednoczonych ds. Wywiadu w sprawie światowych zagrożeń (SH-216) 11 maja senator Marco Rubio omówił z dyrektorem Centralnej Agencji Wywiadowczej Mikiem Pompeo rolę i działania colectivos w Wenezueli. Rubio zapytał, czy istnieje „realne zagrożenie” ze strony colectivos sprzedających zaawansowaną broń FARC , kartelom narkotykowym lub terrorystom na czarnym rynku, na co dyrektor Pompeo odpowiedział: „to realne zagrożenie… Maduro staje się coraz bardziej zdesperowany z godziny na godzinę”. , ryzyko działania tych colectivos w sposób, który nie jest pod jego kontrolą, również wzrasta w miarę upływu czasu”, wspominając, że nie ma dowodów na to, że miały miejsce duże transakcje zbrojeniowe, chociaż „istnieją zapasy”.

2018

Na początku 2018 roku Voice of America powiedział, że członkowie colectivos w stanie Aragua pojawili się w kolumbijskim programie radiowym i wyjaśnili, że rząd zapłacił im za brutalne zapobieganie marszom opozycji oraz że niektórzy z ich kolegów „zamordowali kilka osób”.

Rosyjski rząd dostarczył „specjalistów”, którzy rzekomo byli zaangażowani w szkolenie colectivos jeszcze w 2018 roku.

Nalot El Junquito

Colectivos byli zaangażowani w operację zabicia wenezuelskiego buntownika Óscara Alberto Péreza w 2018 roku , współpracując z wojskami wenezuelskimi podczas nalotu na El Junquito . Heiker Leobaldo Vásquez Ferrera z colectivo zlokalizowanego w 23 de Enero został zabity podczas operacji, a Bellingcat i Forensic Architecture podkreśliły, że taka współpraca między colectivos a władzami Wenezueli pokazała, że ​​nie było między nimi żadnej separacji.

2019

InSight Crime mówi, że colectivos udzieliło Maduro silnego wsparcia, kiedy objął prezydenturę w swojej spornej drugiej kadencji . Wraz z wyznaczonym przez Zgromadzenie Narodowe pełniącym obowiązki prezydenta Wenezueli, Juanem Guaidó , kwestionującym roszczenia Maduro do urzędu, oraz pośród międzynarodowych wysiłków mających na celu przekonanie Maduro do ustąpienia i zezwolenia na pomoc humanitarną w kraju , Bloomberg News poinformował, że colectivos „przewodzili szarży” przeciwko sprzeciw wobec Maduro. Ponieważ Guaidó zaoferował amnestię urzędnikom i oficerom wojskowym, którzy wyrzekają się Maduro, a colectivos nie mają „nic do stracenia”, „rząd może używać colectivos, aby złagodzić presję na wojsko” podczas protestów w Wenezueli w 2019 roku, według Velasco .

Gdy dziesiątki tysięcy protestujących maszerowało w poparciu w dniu, w którym Guaidó złożył przysięgę, że będzie prezydentem, The Guardian poinformował, że Maduro „sojusznicy zagrozili użyciem uzbrojonych prorządowych milicji - znanych jako colectivos - w celu stłumienia zamieszek”. Rafael Uzcátegui — dyrektor wenezuelskiej organizacji praw człowieka PROVEA — powiedział, że w protestach 6 lutego zginęły 43 osoby; uważał, że większość można przypisać Wenezuelskim Specjalnym Siłom Akcji (FAES), a następnie colectivos. InSight Crime powiedział, że jest prawdopodobne, że Maduro „zwerbował (...) członków FAES z colectivos ze względu na ich bezduszność i krwiożerczość”. The Washington Post powiedział, że colectivos w coraz większym stopniu składają się z personelu rządowego lub policji.

W weekend 23-24 lutego, kiedy Guaidó i opozycja starali się nieść pomoc humanitarną przez granice Wenezueli do kraju, colectivos zaatakowały ludzi na granicach z Kolumbią i Brazylią. Bloomberg powiedział, że „w obrębie jednej przecznicy od międzynarodowego mostu, gdzie żywność i lekarstwa czekały” na pomoc, „colectivos terroryzowało tysiące”. Strzelali z broni z pędzących motocykli, a jeden z protestujących stwierdził, że zamaskowani mężczyźni wyszli zza rzędu wenezuelskiej Gwardii Narodowej i strzelali do tłumu na granicy z Wenezuelą, podczas gdy lekarz powiedział, że colectivos terroryzowali medykami broni, którzy zgłosili się na ochotnika do pomocy rannym . Bloomberg poinformował , że na granicy brazylijskiej obserwatorzy powiedzieli, że „colectivos szalało”; czterech zginęło, a setki zostało rannych. Według InSight Crime, Humberto Prado, dyrektor Wenezuelskiego Obserwatorium Więziennego, „oskarżył rząd Maduro o zwalnianie więźniów w celu wypełnienia szeregów colectivos w ich wysiłkach represyjnych”. Ponieważ wielu żołnierzy uciekło do Kolumbii podczas starć granicznych, InSight Crime zasugerowało, że „wielu z tych, którzy uciekli (...), zrobiło to, ponieważ zostali zmuszeni do pracy z colectivos”.

The South Florida Sun poinformował, że „colectivos nasiliły ataki (...) otwierając ogień do ludności cywilnej i terroryzując społeczności”. InSight Crime mówi, że w wyniku kryzysu w Wenezueli niektórzy członkowie colectivo „zaczynają się wahać w swojej lojalności wobec rządu, ponieważ nie otrzymują korzyści ekonomicznych, które otrzymywali kiedyś”, ale „obawiają się prześladowań, gdyby porzucić rewolucję rządu”. The Washington Post powiedział, że Maduro polega na nich i pomagają mu utrzymać się u władzy pomimo rozpadającej się gospodarki; Chávez był bardziej popularny i nie był tak zależny od colectivos, podczas gdy Maduro jest niepopularny ze względu na warunki ekonomiczne w kraju i ucieka się do przemocy i zastraszania, by zdobyć władzę. Public Radio International stwierdziło, że demonstracje opozycji „są rutynowo rozbijane przez zamaskowanych motocyklistów, którzy otwierają ogień do tłumów” oraz że rząd polega na „lojalności tych nieregularnych grup paramilitarnych, aby brutalnie obchodzić się ze społeczeństwem, a nie z wojskiem, co może potencjalnie sprzeciwić się niewygodnym rozkazom i spowodować zerwanie między rządem a wojskiem”.

Podczas przerw w dostawach prądu w Wenezueli w marcu 2019 r. Maduro wezwał uzbrojone gangi paramilitarne, mówiąc: „Nadszedł czas na aktywny opór”. Specjalny wysłannik Departamentu Stanu USA do Wenezueli Elliot Abrams nazwał to „załamaniem prawa i porządku” i powiedział: „To wezwanie uzbrojonych gangów do przejęcia ulic (...) Być może jest to oznaką braku zaufania Maduro do jego własne siły bezpieczeństwa”. Ponieważ przerwy w dostawie prądu trwały, 31 marca obywatele protestowali przeciwko brakowi prądu i wody w Caracas i innych miastach; część protestów miała miejsce w pobliżu pałacu prezydenckiego. Maduro ponownie wezwał colectivos, prosząc ich „o obronę pokoju w każdej dzielnicy, w każdym bloku”. W mediach społecznościowych krążyły filmy przedstawiające colectivos grożących protestującym i strzelających na ulicach; zastrzelono dwóch demonstrantów.

W 2019 roku Zgromadzenie Narodowe Wenezueli uznało colectivos za grupy terrorystyczne ze względu na ich „przemocowe działania paramilitarne, zastraszanie, morderstwa i inne przestępstwa”, uznając ich czyny za terroryzm sponsorowany przez państwo .

2020–22

W dniu 29 lutego 2020 r. przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Wenezueli Juan Guaidó zmobilizował marsz przeciwko Nicolásowi Maduro w parafii Juan de Villegas w Barquisimeto w stanie Lara . Colectivos strzelił do zwolenników Guaido i do niego, który był w tym czasie w furgonetce, pozostawiając dziesięciu rannych.

W dniu 3 listopada 2022 r. colectivos zaatakowali i zdenalizowali cztery studentki Uniwersytetu w Andach , które protestowały przeciwko wizycie Diosdado Cabello , wiceprezydenta Zjednoczonej Partii Socjalistycznej Wenezueli (PSUV), w stanie Mérida .

Wybitne grupy

Od 2014 r. W Wenezueli istniało od 20 do 100 różnych grup colectivo, z których najbardziej znane to Tupamaros , La Piedrita , Tres Raices, Frente Francisco de Miranda, Alexis Vive i Ciudad Socialista Frente 5 de Marzo, W 2018 r. InSight Przestępczość zgłosiła 46 grup w samej dzielnicy 23 de Enero . Kontrolują około 10% wenezuelskich miast i działają w 16 stanach Wenezueli ; Velasco twierdzi, że od 2019 r. W całym kraju jest ich od 5000 do 7000. InSight Crime mówi, że Tres Raíces i Frente 5 de Marzo są ściśle powiązani z siłami bezpieczeństwa Wenezueli. Tres Raíces jest również „jednym z lepiej uzbrojonych”, a jego członkowie pracują również na stanowiskach rządowych dla SEBIN (wywiad), DGCIM (kontrwywiad wojskowy), FAES (policyjne siły specjalne) lub straż miejska.

La Piedrita

Lokalizacja wybitnych colectivos w dystrykcie stołecznym .

La Piedrita colectivo jest jedną z najbardziej wpływowych w Caracas, szczególnie w 23 de Enero barrio, gdzie ma swoje korzenie sięgające 1985 roku wraz z założycielami Carlosem Ramírezem i Valentínem Santaną. La Piedrita została formalnie zorganizowana, gdy Chávez założył Kręgi Boliwariańskie w Wenezueli i od tego czasu jest opisywana jako colectivo, które jest jednym z „najbardziej brutalnych w kraju”. La Piedrita była również kierowana przez Linę Ron , która w czasie jej przywództwa stwierdziła, że ​​​​tysiące kręgów boliwariańskich, takich jak jej własny, było „uzbrojonych po zęby”. Ron rzekomo miał związek z Diosdado Cabello już od 2002 roku, kiedy Cabello był rzekomo kluczowym zwolennikiem Rona. Ponadto Cabello podobno pośredniczył między La Piedrita a Tupamaros, kiedy mieli konflikt w 2010 roku.

Tupamaros

Rewolucyjny Ruch Tupamaro (Tupamaro) jest skrajnie lewicowym marksistowsko-leninowskim colectivo i organizacją polityczną w Wenezueli. Kilku Tupamaros uczestniczy w ruchach pokojowych, podczas gdy niektórzy wierzą w „ideę walki zbrojnej jako środka do zdobycia władzy”. Rząd Cháveza miał „niejednoznaczne” stosunki z Tupamaros, którzy pomagali zarządzać programami społecznymi, takimi jak ośrodki opieki nad dziećmi i ośrodkami odwykowymi, oraz promowali udział w życiu politycznym; Jednak zaangażowanie Tupamaros w działania straży obywatelskiej na obszarach o wysokiej przestępczości, których policja często unikała, doprowadziło do rozłamów z rządem federalnym, który czasami uciekał się do wykorzystywania wojska do radzenia sobie z grupami, gdy starły się z policją. Tupamaros są znani z „oczyszczania” dzielnic z przestępców: jeśli powtarzające się ostrzeżenia skierowane do przestępców, aby opuścili obszar, zawodzą, często uciekają się do morderstwa przy użyciu „ szwadronów śmierci ”, chociaż niektórzy twierdzą, że środki te są podejmowane w celu usunięcia konkurencji w okolicy. Twierdzono, że podczas protestów w Wenezueli w 2014 roku Tupamaros współpracował z Gwardią Narodową Wenezueli w celu atakowania protestujących, a filmy i zdjęcia przesłane do sieci społecznościowych rzekomo były prawdą.

Finansowanie i zasoby

Monetarny

Colectivos były początkowo finansowane przez rząd boliwariański, ale stały się mniej zależne od rządu, finansując się z przestępstw, takich jak handel narkotykami i wymuszenia. Gunson twierdzi, że część funduszy na colectivos pochodzi z żądania zapłaty za ochronę i wymagania od członków wnoszenia opłat. Według The New York Times colectivos „kontrolują ogromne terytorium w całej Wenezueli, finansowane w niektórych przypadkach z wymuszeń, żywności z czarnego rynku i części handlu narkotykami, podczas gdy rząd przymyka oko w zamian za lojalność”. „Washington Post” podaje, że niektórym colectivos „zostały powierzone zadania dystrybucji rządowych paczek z żywnością w biednych rejonach – dając im kontrolę nad głodnymi dzielnicami.

W 2018 roku InSight Crime poinformował, że colectivos mają różne źródła dochodów — zarówno legalne, jak i nielegalne. Niektórzy prowadzą legalne, dochodowe biznesy, ale także otrzymują fundusze rządowe, głównie dzięki dochodowym przedsięwzięciom dystrybucji żywności w ramach koncesji rządowych. Jeden z przywódców Tupamaro powiedział InSight Crime, że handel żywnością i lekarstwami jest tak samo opłacalny jak handel narkotykami, a jednocześnie mniej ryzykowny. InSight Crime dowiedział się również, że colectivos prowadzą „tajne kasyna”.

Niektóre colectivos, takie jak Tupamaros, mają formalne powiązania z rządem i polityką Wenezueli, z ponad 7000 osób na liście płac Caracas od 2008 roku. Stratfor twierdzi, że Diosdado Cabello , Freddy Bernal i Eliezer Otaiza byli zamieszani w kierowanie colectivos lub pomoc w finansowaniu ich. Colectivos otrzymują również fundusze z funduszy rządowych na projekty społeczne. Velasco twierdzi, że colectivos „otrzymują fundusze rządowe zarówno kanałami formalnymi, jak i nieformalnymi, w tym fundusze bieżące, które rząd przekazuje różnym sektorom”, a także mają „osobiste powiązania między członkami a urzędnikami państwowymi w celu uzyskania dostępu do zasobów”.

Bronie

El Pais stwierdził, że rząd Wenezueli bezpośrednio uzbraja colectivos w broń. Velasco uważa, że ​​w przypadku broni stosuje się te same formalne i nieformalne metody pozyskiwania funduszy. Metody te obejmują uzbrojenie i szkolenie w formalnych milicjach rządowych lub pracę jako ochrona i ochroniarze. Pomimo oświadczeń rządu Wenezueli mówiących, że tylko oficjalne władze mogą nosić broń do obrony Wenezueli, colectivos są uzbrojeni w karabiny automatyczne, takie jak AK-47 , pistolety maszynowe, granaty odłamkowe i gaz łzawiący.

Efekty społeczne

W wywiadzie z marca 2014 r. Reinaldo Iturriza , minister gmin w Wenezueli, potępił to, co postrzegał jako kampanię demonizowania „colectivos”, przypisując im niedawną przemoc i definiując ich jako zbrojne grupy paramilitarne. Podkreślił, że „kolektywy nie są synonimem broni i przemocy, ale powszechnego udziału, organizacji i mobilizacji, […] ze współpracą z rządem boliwariańskim w celu rozwiązania konkretnych problemów w społecznościach”.

Przestępczość

Colectivos czasami zapewniają ochronę przed przestępczością w niektórych dzielnicach, w których są zaangażowani, chociaż niektóre dzielnice donoszą, że colectivos same atakują sąsiadów. Gdy colectivos próbowali uzyskać niezależność od rządu, zaczęli „kontrolować przestępczość zorganizowaną, taką jak handel narkotykami w barrios Caracas. Niektórzy colectivos patrolują dzielnicę 23 de Enero na motocyklach, zamaskowani i uzbrojeni, rzekomo w celu ochrony okolicy przed przestępcami, takimi jak handlarze narkotyków. Według ABC News „powszechnie uważa się, że colectivos zabijają handlarzy narkotyków, którzy nie wykonują ich rozkazów”.

Według International Crisis Group colectivos mogą być zamieszani w handel narkotykami, handel bronią i kradzieże samochodów. Phil Gunson, niezależny reporter zagranicznych mediów, stwierdza: „Nie jest tajemnicą, że wielu colectivos angażuje się w działalność przestępczą”. Gunson poinformował, że colectivos zwalczają gangi przestępcze w dzielnicach i przejmują działalność przestępczą poprzedniego gangu, a także przejmują budynki będące już własnością osób fizycznych i pobierają czynsz od właścicieli. Uważa się, że Colectivos są częściowo odpowiedzialni za wzrost wskaźnika morderstw w Wenezueli, według Metropolitan Observatory on Citizen Security.

Organizacji Państw Amerykańskich na temat łamania praw człowieka w Wenezueli stwierdził, że colectivos zamordowali co najmniej 131 osób w latach 2014-2017 podczas antyrządowych protestów .

Edukacja

Dzieci z La Piedrita colectivo odbierające nagrody w Palacio Municipal de Caracas .

Od 2013 roku colectivos prowadził inicjatywy edukacyjne. Według Ennio Cardozo, profesora nauk politycznych na Centralnym Uniwersytecie Wenezueli , colectivos „prowadzą rozmowy, fora i indoktrynują bardzo małe dzieci w kierunku marksizmu . Rząd finansuje to wszystko. Ale jeśli się z nimi nie zgadzasz, zamkną wyrzucić cię z większości programów społecznych, dopóki nie staniesz się wierny partii (socjalistycznej). Prezydent Szkoły Nauczycielskiej w Tachira, Javier Tarazona, stwierdził, że rząd Wenezueli zachęca partyzantów i colectivos do udziału w szkołach i że ich zaangażowanie rzekomo „promuje przemoc, konfrontację i, jeśli to konieczne, wojnę”.

Przewodnicząca Wenezuelskiej Izby Prywatnej Edukacji, María Teresa Hernández, oświadczyła w 2014 roku, że rezolucja 058 przyjęta w 2012 roku przez rząd jest niezgodna z konstytucją i że „dąży do tego, aby colectivos z projektami politycznymi partii rządzącej byli bezpośrednio zaangażowani w publiczne i prywatne szkoły". Stwierdziła, że ​​​​uczniami „bardzo łatwo manipulować” i muszą samodzielnie rozwijać przekonania polityczne. Na przykład artykuł 102 stanowi, że „edukacja jest służbą publiczną i opiera się na poszanowaniu wszystkich prądów myślowych”.

Zobacz też

Notatki