Koreańska Konfederacja Związków Zawodowych
Koreańska Konfederacja Związków Zawodowych | |
Założony | 11 listopada 1995 r |
---|---|
Siedziba | Seul , Korea Południowa |
Lokalizacja | |
Członkowie |
1134056 (2020) |
Kluczowi ludzie |
Kim Myung-hwan, przewodniczący |
Afiliacje | ITUC |
Strona internetowa |
www.kctu.org (angielski) www.nodong.org (koreański) |
Koreańska Konfederacja Związków Zawodowych | |
Hangul | 전국민주노동조합총연맹 |
---|---|
Hanja | 全國民主勞動組合總連盟 |
Poprawiona latynizacja | Jeon-guk Minju Nodong Johap Chongyeonmaeng |
McCune-Reischauer | Chn'guk Minju Nodong Chohap Ch'ongynmaeng |
Część serii o |
liberalizmie w Korei Południowej |
---|
Część serii o |
progresywizmie w Korei Południowej |
---|
Koreańska Konfederacja Związków Zawodowych (KCTU), dosłownie przetłumaczona jako Narodowo-Demokratyczna Konfederacja Związków Zawodowych, znana również jako Minju-nochong ( koreański : 민주노총 ; akronim KCTU w języku koreańskim) to krajowy ośrodek związkowy w Korei Południowej oficjalnie założony w 1995 r. Jej poprzedniczką była Krajowa Rada Związków Zawodowych (NCTU), utworzona w 1990 r. jako niezależna, demokratycznie działająca alternatywa dla Federacji Koreańskich Związków Zawodowych . Po protestach w Korei Południowej w latach 2016–2017 ( demonstracje przy świecach ) KCTU odnotowało przyspieszony wzrost liczby zapisów do związków, osiągając 1 134 056 członków w 2020 r., Co czyni ją drugą co do wielkości konfederacją związków przemysłowych w Korei.
Tło
Po wyzwoleniu spod panowania Japonii w 1945 r. i późniejszym zamachu stanu Park Chung-hee w 1961 r . w Korei istniała tylko jedna legalna federacja związków zawodowych, Federacja Koreańskich Związków Zawodowych (FKTU). Reżim Parka był prawdziwie autorytarny i tłumił działalność wszystkich przywódców politycznych i biznesowych, których uważał za skorumpowanych. Park zrestrukturyzował związki, dopuszczając tylko tych, których on i jego reżim uważali za „lojalnych” wobec ich sprawy. W rezultacie przez prawie dwie dekady pod wojskowym reżimem prezydenta Parka FKTU była znacznie osłabiona i podporządkowana represyjnemu państwu, a także rodzinnym konglomeratom, czyli Chaebol, które zdominowały i zmonopolizowały przemysł w Korei i nieustannie się rozwijały z pomocą rządu. W rezultacie ruch robotniczy stał się bardzo rozdrobniony; niemniej jednak nadal działał poprzez lokalne związki, takie jak górnicy, robotnicy włókienniczy, działacze antyrządowi i różne grupy katolickie. W latach 90., wraz z upadkiem reżimów wojskowych, grupy Chaebol zaczęły umacniać się, wprowadzając automatyzację procesów produkcyjnych, zdecentralizowaną lokalizację fabryk zakładów produkcyjnych i zaczęły przenosić produkcję za granicę, co pogorszyło sytuację zorganizowanej siły roboczej.
Zdobywanie siły i wsparcia
Aby zerwać stosunki z FKTU, którą wielu uważało za pełnomocnika rządu do podporządkowania ich reżimom wojskowym, powstały różne krajowe federacje związków opartych na czebolach, w tym Grupa Kia i Hyundai, a także związki regionalne, takie jak Stowarzyszenie Związków Masan i Changwon. Ponadto w sektorze publicznym w 1989 r. utworzono Krajowy Związek Nauczycieli, aby przeciwdziałać postrzeganemu autorytarnemu charakterowi edukacji w Korei. Jednak wiele związków zawodowych odczuwało potrzebę konsolidacji i przezwyciężenia pękniętego charakteru związków zawodowych na szczeblu krajowym. W rezultacie w 1995 r. utworzyli krajową organizację, Koreańską Konfederację Związków Zawodowych (KCTU). Następnie ich liczba wzrosła z 861 związków i 391 000 członków w grudniu 1995 r. do 896 związków i 490 000 członków w grudniu 1996 r. KCTU stali się potężną siłą, uważając się za niezbędny „hamulec” władzy państwa, pracodawców i FKTU.
Powstanie Koreańskiej Konfederacji Związków Zawodowych
Pomimo wewnętrznych walk i frakcyjności KCTU, ich metody były jednak bardzo skuteczne. Na początku lat 90. nastąpiło przejście od wzrostu krajowego do krajowej konkurencyjności: jedną z głównych polityk gospodarczych Korei stał się „najpierw wzrost, a później dystrybucja”. KCTU uznała to za szkodliwe dla interesów robotników i przyjęła kontr-politykę „najpierw strajk, później negocjacje”. Koreańscy robotnicy używali strajków jako broni w dążeniu do zmian politycznych, lepszych warunków pracy i wyższych płac. W 1996 roku miało miejsce znaczące wydarzenie, które katapultowało KCTU na scenę krajową i światową. Nowa Partia Korei , na czele której stoi Prezydent Kim Young Sam , jednostronnie uchwalił i znowelizował prawo pracy bez obecności partii opozycyjnej w środku nocy, na sześciominutowej sesji. Zasadniczo znowelizowane przepisy znacznie ułatwiły pracodawcom zwalnianie pracowników według własnego uznania. Co więcej, zmienione ustawy nie zezwalały na związki federalne ani na szczeblu lokalnym, ani krajowym; to sprawiło, że KCTU liczący 500 000 członków było nielegalne (zostałby prawnie uznany dopiero w 2002 r.). Przepisy te skłoniły KCTU do pomyślnego zmobilizowania 150 000 koreańskich robotników i przywódców FKTU, którzy wcześniej wykazywali prorządowe skłonności, do wspólnego strajku. W wyniku decyzji rządu o zmianie prawa pracy prezydent Kim Young Sam i jego administracja zostali ukarani przez OECD za nieuhonorowanie reform obiecanych mieszkańcom Korei Południowej oraz za okazywanie „zacofania” w zakresie reformy prawa pracy. Dodatkowo organizacje międzynarodowe, w tym Międzynarodowa Konfederacja Wolnych Związków Zawodowych i Międzynarodowe Związki Metalowców zarówno krytykowały, jak i potępiały działania rządu koreańskiego. Podobnie przedstawiciele zagranicznych związków zawodowych organizowali wspólne konferencje prasowe ze związkami koreańskimi, bacznie obserwowali strajki i organizowali różne demonstracje poza koreańskimi misjami dyplomatycznymi za granicą. Pomimo przytłaczającej nagany ze strony społeczności międzynarodowej, rząd Korei Południowej postanowił zastosować się do swojej pierwotnej decyzji, a nawet zagroził aresztowaniem strajkujących. Szacuje się, że trzytygodniowe strajki kosztowały 3,4 miliarda dolarów utraconej produkcji. Prezydent Kim Young Sam, dostrzegając rosnące poparcie społeczne dla KCTU, postanowił zrewidować przepisy i spotkać się z liderami opozycji. W marcu 1997 r. parlament uchwalił bardziej rozwodnioną wersję prawa pracy, a główny doradca ekonomiczny prezydenta, który był orędownikiem wcześniejszych ustaw, został zwolniony wraz z innymi doradcami. Wreszcie podczas spotkania z liderami opozycji prezydent Kim oświadczył, że KCTU zostanie zalegalizowane.
Sprzeczne wyniki strajku ze stycznia 1997 r
Skutki styczniowego strajku były różne. Pozornie strajk miał znaczenie historyczne - był wyjątkowo dobrze zarządzany i zorganizowany na szczeblu krajowym oraz doprowadził do trwałej reformy prawnej. Odniosła sukces zarówno pod względem politycznym, jak i gospodarczym. Ale co ważniejsze, po raz pierwszy robotnicy wyłonili się jako wiodąca siła społeczna w Korei Południowej. KCTU uzyskało długo oczekiwane uznanie rządu. Ponadto przyznano im prawo do tworzenia wielu związków zawodowych na szczeblu branżowym (choć uniemożliwiono im tworzenie związków wśród nauczycieli i urzędników państwowych).
I odwrotnie, wiele osób uważało, że zrewidowane prawo było bardzo niedostateczne w swojej treści. Na przykład pracodawcy nadal zachowali prawo do zwalniania pracowników według własnego uznania, po zaledwie dwuletnim odroczeniu. Zasada „bez pracy, bez wynagrodzenia” i brak wynagrodzenia dla pełnoetatowych liderów związkowych nadal obowiązywały w zmienionych przepisach, w tym w polityce elastycznego dnia pracy w celu obniżenia płac. Dlatego pracodawcy byli w stanie wzmocnić swoją władzę, podczas gdy pracownicy stracili ochronę przed zwolnieniami i pewność zatrudnienia, której tak desperacko szukali.
Ograniczenia KCTU
Rok 1997 był druzgocącym rokiem zarówno dla mieszkańców Korei Południowej, jak i dla całego kraju. Do listopada 1997 r. wiele konglomeratów, w tym Hanbo, a także kilka czebolów grupy zbankrutowały. Ponadto wiele banków stało się niewypłacalnych. Pomimo wysiłków Banku Korei i rządu zmierzających do ograniczenia zawirowań gospodarczych, kurs walutowy i giełda zaczęły gwałtownie spadać. Korei groziło niewywiązanie się ze swoich zagranicznych zobowiązań dłużnych. 3 grudnia 1997 r. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zdecydował o przyznaniu Korei Południowej największego w historii pakietu ratunkowego w wysokości 57 miliardów dolarów. W pakiecie dołączono różne trudne warunki. MFW zażądał surowych wymagań. Oprócz restrukturyzacji sektora finansowego i korporacyjnego Korea miała „zliberalizować” swoje rynki – musiała otworzyć swoje rynki w sposób korzystny dla inwestorów zagranicznych. Starając się zabezpieczyć miejsca pracy dla pracowników, KCTU przeprowadziła ogólnokrajową kampanię podpisów na rzecz gwarancji miejsc pracy dla pracowników i starała się ukarać osoby odpowiedzialne za niszczycielski kryzys gospodarczy. Ponadto zorganizowali wiec około 30 000 osób, domagając się reform politycznych i ochrony przed zbliżającymi się samowolnymi zwolnieniami, stąd strajk generalny z 1997 r. Strajk generalny był wspierany przez pracowników fizycznych i umysłowych, w tym sektor finansowy i urzędniczy pracownicy. Strajk był również wspierany przez ogół społeczeństwa i pomimo państwowej kontroli mediów, Internet po raz pierwszy działał jako kanał dostarczania informacji w czasie rzeczywistym do świata zewnętrznego. Ale pomimo wysiłków KCTU w zorganizowaniu strajku generalnego, wyniki były bardzo rozczarowujące. Bez względu na to, czy został narzucony przez MFW, czy przez rząd, wymogi dofinansowania dawały czebolowi znaczną swobodę w zakresie zwalniania pracowników. Co więcej, ci pracownicy wyższego i średniego szczebla, którzy nie zrzeszali się w związkach zawodowych w obawie przed utratą pracy, zostali całkowicie zaskoczeni. Kryzys gospodarczy zmusił również rząd do uchwalenia prawa bez zwracania się do związków zawodowych, zaostrzając toczące się konflikty. W wyniku zarządzonej restrukturyzacji przez MFW , liczba sporów pracowniczych nieuchronnie wzrosła z 78 w 1997 do 129 w 1998.
Krytyka KCTU
W ciągu trzech lat swojego istnienia KCTU udało się osiągnąć znaczący dorobek, w tym prawnie uznany przez rząd i zyskał znaczny rozgłos w kraju. Mając ponad pół miliona członków i zdolność do mobilizowania dziesiątek tysięcy robotników w dowolnym momencie, KCTU była teraz legalną siłą, której nie można było ignorować. Mimo to w związku narastały głosy niezadowolenia. MFW utworzono Trójstronną Radę Rządu ds. Zarządzania Pracy . Był to wspólny wysiłek wszystkich trzech stron, aby jednakowo „podzielić” ból i cierpienie związane z kryzysem gospodarczym. W ramach „udziału” związku kierownictwo KCTU zgodziło się na zwolnienia w nagłych przypadkach dotykających firmy, co członkowie związku konsekwentnie odrzucali. W rezultacie związkowi członkowie KCTU głosowali na przywódców, których uważali za odpowiedzialnych za poważny błąd i wybrali twardogłowego Lee Kap-Yonga na swojego nowego przewodniczącego.
W odpowiedzi na kryzys gospodarczy spadł również poziom członkostwa w KCTU. Spadł o 9 procent lub 40 783 członków między styczniem a październikiem 1998 r. Aby złagodzić dalsze zwolnienia przez pracodawców, filie KCTU zaangażowały się w akcję strajkową w Hyundai Motor Company w sierpniu i wrześniu 1998 r. Mimo że firma zamierzała zwolnić 1500 pracowników, w wyniku ponad miesięcznego przestoju, podczas którego część związkowców podjęła strajki głodowe, a inne związki zawodowe udzielały wsparcia narodowego, Hyundai został zmuszony do zmniejszyć liczbę zwolnionych do 277. Niemniej jednak nie mogli zapobiec spadkowi liczby członków KCTU.
Jedna z ważniejszych dynamiki pracy pozostawała jak dotąd w niejasności, a mianowicie traktowanie siły roboczej kobiet w Korei. Pod tym względem wszystkie związki zawodowe, w tym KCTU, były jednogłośnie krytykowane za brak zainteresowania pracownicami. Ich brak odpowiedzi na obawy związane z trudnymi warunkami pracy i licznymi naruszeniami praw pracowniczych jest wyjątkowo niefortunny i niezrozumiały. Krytykowano również KCTU za obojętność w kwestii zatrudniania osób niepełnosprawnych i brak działań na rzecz poprawy równych praw pracowniczych osób niepełnosprawnych.
Związki zawodowe w Korei Południowej były historycznie represjonowane przez swoje rządy przez prawie pięć dekad. Od powstania Pierwszej Republiki Korei, od prezydenta Syngmana Rhee i kolejnych generałów wojskowych, którzy rządzili przez następne trzydzieści lat, wszyscy tłumili związki i celowo hańbili konstytucję kraju, w imię „postępu” narodu . Jednak wraz z powstaniem KCTU w 1995 roku Korea Południowa i jej mieszkańcy zaczęli dostrzegać przebłysk nadziei. W istocie głęboko zmieniły dynamikę relacji między kapitalistami, państwem i robotnikami. KCTU, od swoich skromnych początków, z powodzeniem umocniło się jako niezastąpiony partner w zakresie praw pracowniczych w Korei. Z nielegalnego podmiotu zostali zaproszeni przez swój rząd do roli „partnera” w krajowym procesie decyzyjnym. Mówiąc inaczej, uznano ich za potężną siłę, której nie można było dłużej ignorować. Kulminacja ich statusu nastąpiła podczas wyborów prezydenckich w 1997 roku, kiedy KCTU, obecnie drugi co do wielkości związek zawodowy, nominował Kwon Young-Gil na piątego kandydata na prezydenta Korei Południowej. Ale pomimo swoich osiągnięć, mieli swój udział w brakach, które obejmowały wewnętrzną fragmentację, spadek liczby członków i zaniedbanie kobiecej siły roboczej w Korei. Dlatego, chociaż KCTU podniosło polityczny i społeczny status zorganizowanej siły roboczej, jak na ironię, zostali zmuszeni do zaakceptowania różnych zmian pracy, które ostatecznie zaszkodziłyby i utrudniłyby pozycję robotników w Korei.
Nalot policji w 2013 roku
W dniu 22 grudnia 2013 r. Setki oddziałów policji przeprowadziło nalot na siedzibę KCTU w Seulu, raniąc setki osób. Sześciu starszych przywódców KCTU zostało aresztowanych za wspieranie krajowego strajku kolejowego, który rząd uznał za „nielegalny”. Według Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych i Międzynarodowej Federacji Pracowników Transportu : „Rząd Korei Południowej i jego antyzwiązkowe zachowanie ponownie znalazło się w centrum uwagi społeczności międzynarodowej. Jego działania są sprzeczne z jej zobowiązaniami wobec MOP, a także ze standardami pracy zawartymi w umowach handlowych z USA i UE. Co więcej, rząd nie wywiązuje się ze swojego pierwotnego zobowiązania wobec OECD, dotyczącego przestrzegania międzynarodowych standardów pracy w momencie przystąpienia”.
Inne sprawy
KCTU jest związkiem zawodowym o wyraźnych tendencjach lewicowych i tradycyjnie wspiera ruch robotniczy zagranicznych pracowników mieszkających w Korei Południowej. W 2001 roku powstał związek zawodowy składający się wyłącznie z pracowników zagranicznych w ramach KCTU, o którym mówi się, że jest pierwszym w historii Korei Południowej. KCTU obecnie aktywnie zabiera głos w sprawie łamania praw człowieka pracowników zagranicznych.
Zobacz też
- 1996-1997 strajki w Korei Południowej
- Polityka Korei Południowej
- Gospodarka Korei Południowej
- Związki zawodowe w Korei Południowej
- Demokratyczna Partia Pracy (Korea Południowa)