Tanner kontra Tanner
Tanner kontra Tanner | |
---|---|
Sąd | Sąd Apelacyjny |
cytaty | [1975] 1 WLR 1346 |
Słowa kluczowe | |
licencja, konstruktywne zaufanie, konkubenci, dzieci |
Tanner v Tanner [1975] 1 WLR 1346 to sprawa dotycząca prawa gruntowego i prawa rodzinnego , dotycząca dorozumianych licencji i konstruktywnych trustów gruntowych między konkubentami par z dziećmi.
Fakty
Pan Tanner, „mleczarz za dnia i krupier nocą”, związał się z panną Macdermott, gdy był jeszcze żonaty. W 1969 roku urodziła bliźniaczki i zmieniła nazwisko na pani Tanner, chociaż nigdy się z nią nie ożenił. Wprowadziła się do niego w 1970 roku, rezygnując z kontrolowanego czynszu najemcę, mając nadzieję, że pozostanie tam, dopóki bliźniaczki nie opuszczą szkoły. Pan Tanner rozwiódł się ze swoją pierwszą żoną, ale potem poślubił inną kobietę i zaoferował pani Tanner 4000 funtów na wyjazd oraz alimenty, których wcześniej nie płacił. Ona odmówiła. Wytoczył powództwo o jej usunięcie i wygrał w pierwszej instancji. Wyszła i udała się do mieszkania komunalnego, ale odwołała się, argumentując, że miał kontraktowy obowiązek pozwolić jej pozostać do czasu, gdy bliźniacy opuszczą szkołę, chociaż jedynie domagała się odszkodowania.
Osąd
Lord Denning MR uznał, że licencja nie może zostać cofnięta, tak więc panna Macdermott ma prawo pozostać w domu. Powiedział, co następuje.
To prawda, że nie było wyraźnej umowy w tym zakresie, ale okoliczności są takie, że sąd powinien implikować umowę zawartą przez niego… na mocy której mieli prawo do korzystania z domu jako domu do czasu, gdy dziewczęta ukończą szkołę. Może się zdarzyć, że jeśli zmienią się okoliczności – tak, że zakwaterowanie nie będzie racjonalnie wymagane – licencja może zostać ustalona. Ale nie można było tego określić w okolicznościach, w których chciał to ustalić, a mianowicie wyrzucić ją z dziećmi i sprowadzić swoją nową żonę z rodziną. Była to licencja kontraktowa tego rodzaju, która jest wyraźnie wykonalna w jej imieniu i której można powstrzymać przed złamaniem, a on nie mógł sprzedać domu nad jej głową, aby ją w ten sposób wydostać.