Mohammed al-Maskati

Mohamed al-Maskati
محمد عبدالنبي المسقطي
محمد المسقطي 2019.jpg
Mohammed al-Maskati w Sztokholmie 2019
Narodowość  Bahrajn
Zawód Działacz z Bahrajnu
Tytuł Przewodniczący Młodzieżowego Towarzystwa Praw Człowieka w Bahrajnie (BYSHR)
Strona internetowa
http://byshr.org Konto na Twitterze

Mohammed Abdulnabi al-Maskati ( arab .: محمد عبدالنبي المسقطي) jest bahrajńskim działaczem na rzecz praw człowieka i konsultantem ds. bezpieczeństwa cyfrowego na Bliski Wschód i Afrykę Północną. Jest założycielem Bahrain Youth Society for Human Rights (BYSHR), wiodącej grupy w powstaniu w Bahrajnie w latach 2011-2012 .

Tworzenie BYSHR i opłat

Al-Maskati pełni funkcję prezesa BYSHR, organizacji, która „organizuje warsztaty szkoleniowe, monitoruje i dokumentuje naruszenia praw człowieka oraz uczestniczy w tworzeniu regionalnej sieci młodych działaczy na rzecz praw człowieka w ośmiu krajach arabskich”. W ramach pracy grupy al-Maskati lobbował za wolnością egipskiego blogera Kareema Amera , a także informował o krajowym handlu ludźmi w Bahrajnie.

W czerwcu 2005 roku BYSHR próbowała zarejestrować się jako organizacja pozarządowa w rządzie Bahrajnu , ale odmówiono jej. Kiedy jednak grupa kontynuowała swoją pracę, al-Maskati został wezwany do sądu w 2007 roku pod zarzutem kierowania „niezarejestrowaną organizacją”, za którą grozi maksymalny wyrok sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Międzynarodowa wymiana wolności wypowiedzi wystosował apel o kampanię pisania listów w jego imieniu, opisując aresztowanie jako „tylko najnowszy przykład użycia przez rząd środków sądowych w celu uciszenia działaczy na rzecz praw człowieka”. Proces Al-Maskatiego został później odroczony do 2009 r. W czerwcu 2010 r. al-Maskati został uznany winnym i skazany na zapłacenie grzywny w wysokości 500 dinarów bahrańskich (około 1000 euro). Centrum Praw Człowieka w Bahrajnie zaprotestowało przeciwko wyrokowi, opisując go jako „kontynuację polityki Urzędu w Bahrajnie polegającej na ograniczaniu instytucji społeczeństwa obywatelskiego”.

Rola w powstaniu w Bahrajnie w latach 2011-2012

W lutym 2011 r. Bahrajn był świadkiem serii prodemokratycznych protestów na dużą skalę w ramach międzynarodowej Arabskiej Wiosny . Al-Maskati i BYSHR działali na perłowym rondzie w stolicy Manamie , które szybko stało się centrum protestów. Wśród żądań protestujących znalazła się nowa konstytucja i zastąpienie premiera Khalifa bin Salman Al Khalifa – wuja króla Bahrajnu który piastował to stanowisko od 1971 r. — z wybranym urzędnikiem. W marcu jego nazwisko podano w szeroko rozpowszechnionej wiadomości tekstowej z groźbą śmierci, co spowodowało, że Amnesty International wezwała władze Bahrajnu do zbadania sprawy i zapewnienia mu ochrony policyjnej. W rezultacie otrzymał kilka telefonicznych pogróżek.

9 kwietnia al-Maskati był obecny podczas nalotu przed świtem na dom współzałożyciela Centrum Praw Człowieka w Bahrajnie, Abdulhadi al-Khawaja , przeprowadzonego przez zamaskowanych policjantów. Al-Maskati twierdzi, że aresztujący go funkcjonariusze uderzyli go i założyli mu but na szyję po tym, jak został skuty kajdankami i leżał twarzą do ziemi, ale później wypuścili go po rozpoznaniu jego nazwiska. Al-Khawaja trafił do więzienia.

1 czerwca, po zakończeniu jedenastu tygodni stanu wojennego, al-Maskati pomógł zorganizować serię skoordynowanych protestów w całym Bahrajnie, zwłaszcza w wioskach zamieszkanych przez szyitów , niezadowolonych z sunnickiej rodziny królewskiej . Pod koniec 2011 r. al-Maskati został aresztowany za „cyberdyzydencję”, ale później został zwolniony; aresztowanie zostało zaprotestowane w Reporterów bez Granic o internetowych wrogach . W grudniu ponownie stał się celem groźby śmierci, tym razem Adela Flaifela , byłego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa Państwowego. oficjalne pismo na Twitterze .

W lutym 2012 r. Al-Maskati uczestniczył w rocznicy protestów na Perłowym Rondzie, donosząc telefonicznie międzynarodowym agencjom informacyjnym, że policja „szturmuje domy podejrzane o schronienie demonstrantów, używa gazu łzawiącego, zamyka drogi i aresztuje ludzi”.