Następstwa powstania w Bahrajnie (wrzesień – grudzień 2012)

Poniżej znajduje się niepełny kalendarium wydarzeń, które nastąpiły po powstaniu w Bahrajnie w 2011 roku, począwszy od września 2012 roku.

Oś czasu

wrzesień 2012 r

4 września

Sąd w Bahrajnie podtrzymał wyroki więzienia dla 13 czołowych działaczy opozycji , w tym siedmiu skazanych na dożywocie, pod zarzutem spiskowania mającego na celu obalenie monarchii. Wśród skazanych aktywistów byli Abdulhadi al-Khawaja , który w czerwcu 2012 roku zakończył 110-dniowy strajk głodowy, Hasan Mushaima i Abduljalil al-Singace , obaj przywódcy zakazanej grupy szyickiej ruchu Haq , a także sunnicki lewicowiec Ibrahim Sharif , który stoi na czele świecka grupa Wa'ad . Opozycja szybko potępiła „mściwe” orzeczenia i oskarżyła sąd o organizowanie „pozorowanych procesów”, ponieważ Stany Zjednoczone wyraziły zaniepokojenie, podczas gdy Amnesty International potępiła orzeczenie jako „oburzające”.

5 września

Siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego i ognia ze strzelb, aby rozproszyć zamaskowanych demonstrantów, którzy palili opony i kosze na śmieci przy wejściach do szyickich wiosek na zachód od Manamy oraz rzucali bombami benzynowymi i kamieniami w siły bezpieczeństwa. Główne szyickie ugrupowanie opozycyjne Al Wefaq powiedział w oświadczeniu, że jeden z protestujących został poważnie ranny w Karranie po otrzymaniu „bezpośredniego strzału w środek ciała”. Protestujący skandowali: „Wasze werdykty przeciwko naszym rewolucyjnym postaciom są niesprawiedliwe!” decyzji sądu apelacyjnego, który wczoraj podtrzymał wyroki więzienia dla 13 czołowych działaczy , w tym siedmiu, którym grozi dożywocie.

7 września

Ostatnia demonstracja odbyła się w centralnej Manamie i była próbą wznowienia powstania, które rozpoczęło się w lutym 2011 r . w tym siedmiu grozi dożywocie. Niektórzy nieśli transparenty z napisami „Wolność dla więźniów” i „Chcemy niezależnego sądownictwa”, w obecności szejka Ali Salmana . Policja użyła gazu łzawiącego i próbowała zablokować niektóre drogi za pomocą pojazdów opancerzonych, aby uniemożliwić demonstrantom dotarcie do marszu.

9 września

Policja wystrzeliła ze strzelby, aby rozproszyć „pokojową demonstrację” w niedzielę w wiosce Sitra na południe od Manamy. Al Wefaq powiedział w oświadczeniu, że Sadiq Rabie, który reprezentuje grupę w radzie, został uderzony w plecy. Rabie został następnie wyprowadzony przez policję z prywatnego szpitala. Dostarczone zdjęcie przedstawiało prawą rękę i ramię Rabiego pokryte krwawymi śladami po śrutach ze strzelby, a także krew w jego uchu.

10 września

Obrońca praw człowieka z Bahrajnu, Nabeel Rajab, pojawił się w sądzie, aby odwołać się od wyroku trzech lat więzienia za organizację nielegalnych protestów. Urzędnik rządowy powiedział BBC , że Rajab powiedział sądowi w poniedziałek, że był źle traktowany w więzieniu, ale powiedział, że nie został pobity.

17 września

Bahrajn twierdzi, że oskarżył siedmiu poruczników policji o rzekome nadużycia wobec podejrzanych o demonstracje antyrządowe, w tym stosowanie tortur w celu uzyskania zeznań, które później zostały odrzucone w sądzie. Oświadczenie rządu mówi, że dwóm funkcjonariuszom zostaną postawione najpoważniejsze zarzuty o wymuszanie zeznań. Pozostałym postawiono mniejsze zarzuty. Rozprawa wyznaczona jest na 1 października.

20 września

Iracka rada prowincji postanowiła zakazać lotów bahrajńskiego przewoźnika Gulf Air w solidarności z tymi , którzy stoją w obliczu „represji” w maleńkim królestwie rządzonym przez sunnitów. Decyzja Nadżaf zapadła w dniu, w którym linie lotnicze Gulf Air wznowiły loty do różnych miejsc w szyickim Iraku i Iranie po ponad rocznej przerwie.

21 września

Do prodemokratycznego protestu zwołanego przez Koalicję Młodzieży 14 lutego przyłączyło się kilkadziesiąt osób . Starcia są drugą taką przemocą w stolicy w ciągu ostatniego miesiąca, gdy protestujący pod przewodnictwem szyitów próbują wstrząsnąć monarchią sunnicką, sprowadzając wiece z powrotem do stolicy Manamy . Demonstranci skandowali: „ Ludzie chcą upadku reżimu ” i „Down Hamad ” oraz domagali się dymisji Khalifa bin Salman Al Khalifa , który pełni funkcję premiera od 1971 roku. Policja antyzamieszkowa odpowiedziała gazem łzawiącym i ogłuszeniem granaty i strzał w ptaka, aby rozproszyć tłum, raniąc kilku demonstrantów. Policja aresztowała także 29 osób podejrzanych o „udział w aktach przemocy”.

26 września

Zainab al-Khawaja , córka uwięzionego obrońcy praw Abdulhadiego al-Khawaja , została skazana na dwa miesiące więzienia za zniszczenie mienia na posterunku policji, w tym podarcie obrazu króla Hamada bin Isa Al Khalifa . W oświadczeniu Urzędu ds. Informacji Bahrajnu stwierdzono, że Zainab al-Khawaja zakończy wyrok w ciągu tygodnia z powodu czasu oczekiwania na proces.

27 września

Sąd w Bahrajnie skazał policjanta na 7 lat więzienia za zabicie demonstranta podczas antyrządowych demonstracji. Jednak sąd uniewinnił dwóch innych funkcjonariuszy, którzy zostali oskarżeni o zabójstwo dwóch innych demonstrantów, Alego al-Moumina i Issy Abdel Hasan.

28 września

Tysiące ludzi wyszło na ulice w demonstracji, domagając się dymisji premiera Khalifa bin Salmana Al Khalifa . Marsz protestacyjny między zamieszkałymi przez szyitów wioskami Dia i Sahla w pobliżu stolicy przebiegł stosunkowo spokojnie, choć niewielkie grupy demonstrantów starły się z siłami bezpieczeństwa. Policja zabiła 17-letniego chłopca w wiosce niedaleko stolicy Bahrajnu w nocy.

29 września

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych potwierdziło śmierć mężczyzny, ale broniło, że policja działała w samoobronie przed napastnikami używającymi koktajli Mołotowa i żelaznych prętów podczas patrolu w późny piątek w Sadad, szyickiej wiosce niedaleko Manamy. Ale główna opozycyjna grupa szyicka, Al Wefaq, powiedziała, że ​​17-letni Hussein Nemat zginął, gdy policja wystrzeliła śrut, by rozbić protest w wiosce.

Tysiące żałobników wzięło udział w marszu żałobnym, skandując antyrządowe hasła i machając flagami Bahrajnu. Później mniejsze, kilkusetosobowe grupy demonstrantów oderwały się i obrzuciły jednostki policji kamieniami. Podczas starć z demonstrantami policja użyła gazu łzawiącego i granatów ogłuszających. Nie było natychmiastowych doniesień o obrażeniach.

30 września

Sąd w Bahrajnie obniżył wyroki więzienia dla trzech sportowców, Mohammeda Mirzy, jego brata Alego Mirzy i Mohammeda Jawada, którzy brali udział w powstaniu inspirowanym Arabską Wiosną w zeszłym roku do jednego roku z 15 lat. Piłkarze ręczni byli częścią grupy 32 osób oskarżonych o podpalenie farmy należącej do członka rodziny królewskiej Bahrajnu w wiosce niedaleko Manamy podczas protestów w lutym 2011 roku.

październik 2012

1 października

Urzędnicy poinformowali, że sąd najwyższy Bahrajnu podtrzymał wyroki więzienia wydane na dziewięciu medyków za ich rzekomą rolę w zeszłorocznych protestach prodemokratycznych. Dr Ali al-Ekri został skazany na pięć lat, a ośmiu innych od miesiąca do trzech lat. W czerwcu 2012 r. uchylono wyroki skazujące dziewięciu innych medyków, a dwóch się ukrywa. Sprawa przeciwko medykom spotkała się z międzynarodowym potępieniem i była postrzegana jako sprawdzian zaangażowania rządu w reformy.

2 października

Policja Bahrajnu aresztowała kolejnych pięciu pracowników medycznych po wczorajszej decyzji sądu o odrzuceniu apelacji o obalenie łącznie 11 lekarzy, którzy zostali skazani za udział w antyrządowych protestach w zeszłym roku w królestwie Zatoki Perskiej. Posunięcie to prawdopodobnie wywoła więcej krytyki ze strony grup praw człowieka, które potępiły decyzję sądu apelacyjnego.

Tymczasem młody Bahrajn uwięziony za udział w antyrządowych protestach w zeszłym roku zmarł w areszcie po tym, jak został przewieziony do szpitala na leczenie dziedzicznej choroby. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało na Twitterze, że odsiadujący karę więzienia Mohammed Mushaima został uznany za zmarłego w rządowym szpitalu, gdzie został przyjęty 29 sierpnia „na leczenie anemii sierpowatej”. Główny blok opozycyjny Bahrajnu, Al Wefaq, potwierdził śmierć Mushaimy, mówiąc, że „zmarł w areszcie [wtorek], odsiadując siedmioletni wyrok za udział w demonstracjach prodemokratycznych”.

Tego samego dnia tysiące ludzi zebrało się na pogrzebie Mushaimy, który przebiegł spokojnie. Do starć doszło później, gdy policja zatrzymała setki ludzi próbujących przemaszerować na Perłowe Rondo , centrum zeszłorocznego powstania. Protestujący rzucali bombami z benzyną i kamieniami w policję, która próbowała ich rozproszyć armatkami wodnymi po pogrzebie.

3 października

Władze Bahrajnu zwolniły działaczkę na rzecz praw człowieka Zainab al-Khawaja z więzienia po tym, jak odsiedziała ona dwumiesięczny wyrok za „niszczenie własności rządowej”.

5 października

Protestujący starli się z policją w stolicy Bahrajnu, Manamie , po tym, jak ich marsz został zatrzymany w kierunku Pearl Roundabout , będącego punktem masowych protestów, które rozpoczęły się w lutym ubiegłego roku. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego, aby rozproszyć setki protestujących w piątek po upamiętnieniu szyickiego mężczyzny, Mohammeda Ali Ahmeda Mushaimy, uwięzionego za zeszłoroczne powstanie prodemokratyczne. Ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało na Twitterze, że „grupa terrorystów” zaatakowała policję koktajlami Mołotowa i zablokowała ulice, co skłoniło policję do podjęcia „środków prawnych” w odpowiedzi.

6 października

Lokalna grupa praw człowieka poinformowała, że ​​działacz na rzecz praw Bahrajnu, Nabeel Rajab , rozpoczął strajk głodowy zaledwie dwa dni po tym, jak został na krótko zwolniony z więzienia, aby wziąć udział w pogrzebie matki. Po pogrzebie Rajab został ponownie aresztowany i zabroniono mu uczestniczyć w trzydniowym zgromadzeniu kondolencyjnym, podczas którego przyjaciele i krewni składają wyrazy szacunku. BCHR powiedział, że Rajab wezwał żałobników do „kontynuowania walki o prawa i demokrację” i argumentował, że jego przemówienie było „pokojowym wyrazem opinii”. Władze twierdzą, że Rajabowi zabroniono udziału w zgromadzeniu kondolencyjnym, ponieważ „dopuścił się naruszeń” podczas pogrzebu.

7 października

Lekarz z Bahrajnu został zwolniony z więzienia zaledwie pięć dni po tym, jak został skazany wraz z pięcioma kolegami w związku z zeszłorocznymi protestami antyrządowymi w państwie Zatoki Perskiej. Mahmud Asghar, który został skazany na sześć miesięcy, został zwolniony na czas odbyty przed skazaniem.

8 października

Sąd w Bahrajnie odrzucił wniosek o zwolnienie obrońcy praw człowieka Nabeela Rajaba , który odsiaduje wyrok trzech lat więzienia za udział w antyrządowych protestach. Osobno prokurator generalny ogłosił w poniedziałkowym oświadczeniu, że zarzuty wobec policjanta oskarżonego o zastrzelenie protestującego 17 sierpnia zostały wycofane.

10 października

Sąd w Bahrajnie skazał 4 mężczyzn na kary więzienia za zniszczenie części domu kapitana policji skradzionym dźwigiem na początku tego roku. W oświadczeniu rządu stwierdzono, że kwietniowy atak był częścią powtarzających się aktów wandalizmu wobec domu policjanta i zmusił jego rodzinę do przeniesienia się w nieujawnione miejsce w Bahrajnie. W oświadczeniu podano, że jeden mężczyzna został skazany na dwa i pół roku więzienia, a trzech innych zostało skazanych we wtorek na rok więzienia.

12 października

Tysiące osób wzięło udział w drugim marszu wzdłuż odcinka autostrady poza stolicą Manamą, który przebiegł bez incydentów. Główny blok opozycyjny Al Wefaq zorganizował większy marsz pod hasłem „Stop rozlewowi krwi, nie zrezygnujemy z naszych żądań”. Policja w Bahrajnie wystrzeliła gaz łzawiący i granaty ogłuszające, aby rozproszyć setki rzucających kamieniami antyrządowych demonstrantów maszerujących na starym rynku w centralnej Manamie. Aresztowano 10 osób.

15 października

Bahrajn wezwał irańskiego chargé d'affaires, aby zaprotestować przeciwko temu, co nazwał ingerencją w jego sprawy wewnętrzne. W oświadczeniu rządu stwierdzono, że Mahdi Islami został wezwany w związku z „celowym przypisywaniem fałszywych informacji urzędnikom Bahrajnu i promowaniem ich w mediach” oraz „poprzez powiązania i kontakty z określonymi grupami społeczności Bahrajnu”. Al Wefaq , główna grupa opozycyjna, powiedziała, że ​​spotkanie odbyło się po tym, jak Bahrajn poprosił Iran o „przyczynienie się do znalezienia przełomu w kryzysie politycznym w kraju”.

16 października

Policja aresztowała wybitnego obrońcę praw człowieka Mohammeda al-Maskatiego , prezesa Bahrajńskiego Młodzieżowego Towarzystwa Praw Człowieka , za udział w antyrządowych protestach. Został zabrany na w Manamie , gdzie został przesłuchany w sprawie jego roli w piątkowych protestach w zeszłym tygodniu. Prawnicy powiedzieli, że następnego dnia zostanie skierowany do prokuratury i może zostać oskarżony o udział w „nielegalnym zgromadzeniu”.

17 października

Mohammed al-Maskati , aresztowany w związku z antyrządowymi protestami, odmówił udziału w demonstracjach, po czym został zwolniony.

Koalicja Młodzieży z 14 lutego twierdziła, że ​​starszy mężczyzna, Haj Hassan Abdullah Ali, zmarł we wtorek, kiedy siły bezpieczeństwa Bahrajnu wystrzeliły gaz łzawiący w jego domu na północno-wschodniej wyspie Sitra .

18 października

Władze Bahrajnu zatrzymały czterech mężczyzn pod zarzutem zniesławienia króla Bahrajnu na Twitterze . Czterech dwudziestokilkuletnich mężczyzn zostało aresztowanych w środę rano po tym, jak siły bezpieczeństwa skonfiskowały ich komputery i inny sprzęt elektroniczny. Zatrzymanych od tygodnia oskarżonych czeka "pilny proces przed sądem karnym", ale nie podano daty.

Późną nocą 18 października policja starła się z demonstrantami, którzy wyszli na ulice Eker , odpowiadając na wezwanie Koalicji Młodzieży 14 lutego . Demonstranci maszerowali do wczesnych godzin rannych następnego dnia, wymachując czerwono-białą flagą królestwa, skandując hasła takie jak: „Lud chce obalić reżim” i „Down Hamad”.

19 października - Oblężenie Eker

Siły bezpieczeństwa Bahrajnu i policyjne SUV-y patrolujące oblężoną wioskę Eker, 20 października 2012 r.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało w piątek, że policjant z Bahrajnu ranny w przydrożnym zamachu bombowym podczas nocnych starć z demonstrantami zmarł z powodu odniesionych obrażeń, podczas gdy inny jest w stanie krytycznym. Później rząd rozmieścił policję w SUV-ach i pojazdach opancerzonych do Eker i odciął wszystkie drogi prowadzące do iz wioski. W różnych miejscach ustawiono punkty kontrolne, a siły bezpieczeństwa przeprowadziły naloty na domy, aresztując co najmniej 7 osób, które według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych mogły być zamieszane w rzekomą eksplozję. Obrońcy praw człowieka z Bahrajnu stwierdzili, że naloty na domy obywateli są niezgodne z prawem, a aresztowania są arbitralne i bez uzasadnionych podstaw.

Tysiące ludzi uczestniczyło w pogrzebie policjanta w głównie sunnickiej dzielnicy Riffa w piątek po południu, a niektórzy żałobnicy krzyczeli „Precz, precz z Isą Qassimem ”. W tym samym czasie antyrządowa demonstracja, w której uczestniczyły tysiące osób, zorganizowana przez główny blok opozycyjny Al Wefaq na zachód od Manamy przebiegła spokojnie.

21 października

Sąd apelacyjny w Bahrajnie skrócił kary więzienia dla dwóch przywódców związkowych nauczycieli, skazanych za nawoływanie do obalenia monarchii sunnickiej podczas zeszłorocznych protestów. Sąd obniżył o połowę karę 10 lat więzienia skazaną na szefa związku nauczycieli, Mahdiego Abu Deeba , i skrócił karę trzech lat dla jego zastępcy Jalili al-Salmana do 6 miesięcy. Jak poinformowała państwowa agencja informacyjna BNA, wycofano zarzut nawoływania do obalenia monarchii, ale podtrzymano zarzuty wykorzystywania stanowisk związkowych do wzniecania protestów, nawoływania do strajków nauczycieli i zakłócania porządku w szkole.

Według opozycji Al Wefaq , w pobliżu Eker wybuchły starcia po tym, jak niektórzy obrońcy praw człowieka i medycy próbowali wejść do wioski, którą policja blokowała od piątku. Oświadczenie rządu mówi, że punkty kontrolne zostały utworzone w ramach wysiłków zmierzających do znalezienia osób stojących za śmiercią Imrana Ahmeda, 19-letniego policjanta, który zginął podczas nocnego zamachu bombowego 18 października: „Środki bezpieczeństwa wprowadzone w Eker w formie punktów kontrolnych przy wjazdach na teren mają na celu weryfikację tożsamości osób wchodzących i wyjeżdżających z wsi.” Rząd powiedział również, że siedmiu Bahrajńczyków zostało zatrzymanych w związku ze starciami.

22 października

Władze wystrzeliły gaz łzawiący, aby rozproszyć ponad 200 demonstrantów próbujących wejść do Eker w ramach represji bezpieczeństwa po zamachu bombowym w zeszłym tygodniu, w którym zginął policjant. Fotograf Associated Press mówi, że maszerujący uciekli, gdy wystrzelono gaz łzawiący. Poniedziałkowa konfrontacja to drugi dzień z rzędu, kiedy demonstranci próbowali wejść do wioski.

Sąd w Bahrajnie uniewinnił Sarę al-Musa, policjantkę oskarżoną o torturowanie Naziha Saeed, dziennikarki pracującej dla France 24 , podczas zeszłorocznego tłumienia antyreżimowych protestów. Strażnicy mediów, Reporterzy bez Granic, potępili orzeczenie i stwierdzili w oświadczeniu, że „ilustruje ono brak niezależności systemu sądownictwa Bahrajnu”. Organizacja poinformowała również, że Saeed zamierza odwołać się od wyroku.

24 października

Zgodnie z oświadczeniem policji przekazanym w środę przez oficjalną agencję prasową BNA Bahrajnu, policja i antyrządowi starli się we wtorek w Eker , w wyniku czego co najmniej dwie osoby zostały ranne. W oświadczeniu stwierdzono, że protestujący zaatakowali policję koktajlami Mołotowa i żelaznymi prętami we wtorek wieczorem, a co najmniej „dwóch podejrzanych” zostało rannych. Policja poinformowała, że ​​poszukuje „innych podejrzanych, którzy brali udział w ataku”. Tymczasem świadkowie powiedzieli, że policja użyła gazu łzawiącego i śrutu, aby rozproszyć demonstrantów, którzy zgromadzili się w Bani Jamra , tuż za stolicą, aby zaprotestować przeciwko rządowemu oblężeniu Eker.

26 października

W piątek dyrektor północnej policji poinformował, że zmarł policjant z Bahrajnu, który doznał poważnych poparzeń podczas kwietniowego ataku. Według oświadczenia funkcjonariusz został wysłany za granicę w celu leczenia oparzeń, ale zmarł w czwartek w wyniku odniesionych obrażeń. Dodał, że oficer został spalony w "ataku terrorystycznym" w Karzakanie , nie podając jednak dalszych szczegółów. To drugi policjant z Bahrajnu, który zginął w ciągu ostatniego tygodnia.

Dziesiątki protestujących wyszły na ulice w 19 różnych dzielnicach, w tym w stolicy Manamie , domagając się sprawiedliwości społecznej, szybkiego przejścia do demokracji i prawdziwej reprezentacji politycznej w rządzie. Siły rządowe podobno zaatakowały pokojowy protest w Manamie i aresztowały ojca zmarłego dziecka Alego Jawada Al-Shaikha wśród innych protestujących. W tym samym czasie ludzie maszerowali w Sitrze , żądając natychmiastowego uwolnienia Jawada al-Shaikha.

29 października

Prokurator Bahrajnu odwołał się od uniewinnienia policjantki oskarżonej o torturowanie dziennikarza oraz dwóch policjantów sądzonych za zabójstwo demonstrantów podczas ubiegłorocznych protestów antyreżimowych.

30 października

Rząd Bahrajnu zakazał wszelkich publicznych wieców i demonstracji, co szybko spotkało się z potępieniem ze strony grup praw człowieka i działaczy opozycji, którzy twierdzili, że jego celem było wyłącznie stłumienie krytyki rządzącej monarchii. W oświadczeniu minister spraw wewnętrznych Bahrajnu powiedział, że protesty zostały zakazane po „powtarzających się naruszeniach” ze strony organizatorów wieców, w tym zamieszek, ataków na mienie i wezwań do obalenia „czołowych osobistości narodowych” oraz że zostaną podjęte kroki prawne przeciwko „każdemu, kto spróbuje zorganizować wiec". Rzecznik rządu powiedział w jednym z wywiadów, że zakaz będzie tymczasowy i ma na celu „uspokojenie sytuacji” po niedawnej śmierci demonstrantów i policjantów. Wydawało się, że to posunięcie może zaognić i tak już niebezpieczny impas z udziałem ruchu protestacyjnego, który nie był w stanie odebrać swobód rządowi, który według działaczy opozycji metodycznie blokuje wszystkie drogi sprzeciwu.

31 października

Bahrajn znalazł się pod ostrzałem wielu międzynarodowych organizacji zajmujących się prawami człowieka, które według Amnesty International unieważniły prawo do wolności zrzeszania się, wypowiedzi i zgromadzeń. Wielka Brytania wyraziła zaniepokojenie zakazem, ale także wezwała demonstrantów do „zaprzestania gwałtownych protestów”. Podczas gdy Stany Zjednoczone wyraziły zaniepokojenie zakazem wszelkich protestów i zgromadzeń publicznych w Bahrajnie, wzywając państwo Zatoki Perskiej do znalezienia sposobu na wznowienie pokojowych demonstracji. Jednak Bahrajn bronił swojej decyzji o wprowadzeniu zakazu wszelkich publicznych protestów, twierdząc, że to dlatego, że „rosnąca przemoc doprowadziła do śmierci i poważnych obrażeń wielu osób”.

listopad 2012

1 listopada

Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon wyraził zaniepokojenie ograniczeniami, jakie władze Bahrajnu nałożyły na publiczne demonstracje i inne zgromadzenia publiczne. Wezwał również protestujących, aby „dopilnowali, aby wszelkie demonstracje były w rzeczywistości pokojowe”, zauważając, że „niedawna przemoc, która podobno zabiła dwóch policjantów, jest niedopuszczalna”. Ostrzegł również, że posunięcie Bahrajnu w celu zakazania protestów może „zaostrzyć” napięcia w państwie Zatoki Perskiej.

Sąd cywilny skazał aktywistę internetowego na sześć miesięcy więzienia pod zarzutem znieważenia króla Hamada w postach na Twitterze . Aktywista, którego nazwisko nie zostało ujawnione, był jedną z czterech osób aresztowanych w zeszłym miesiącu za rzekome zniesławienie monarchy Bahrajnu w przypadkach, które odzwierciedlają inne represje w mediach społecznościowych ze strony władców Zatoki Perskiej. Orzeczenia sądowe w sprawie trzech innych aktywistów Twittera spodziewane są w przyszłym tygodniu.

2 listopada

Szef Formuły 1, Bernie Ecclestone, powiedział, że nie martwi się, że Bahrajn ponownie będzie gospodarzem wyścigu Formuły 1, pomimo trwających starć między siłami bezpieczeństwa a antyrządowymi demonstrantami. Wyścig został dodany do kalendarza na 2013 rok, pomimo codziennych gwałtownych protestów domagających się większych praw politycznych.

3 listopada

Władze Bahrajnu nakazały zatrzymanie na siedem dni starszego działacza Yousif al-Mahafdha , oskarżając go o udział w zakazanej demonstracji.

Działacze opozycji twierdzili, że 43-letnia kobieta, Assia Hassan al-Madeh, zmarła po wdychaniu toksycznego gazu łzawiącego w mieście Jidhafs .

5 listopada

Ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że pięć bomb eksplodowało w poniedziałek w sercu stolicy Bahrajnu, Manamy , zabijając 29-letniego Hindusa Thirunavukarasu Murugaiyana i 33-letniego Bangladeszu Shajib Mian Shukur Mian. W oświadczeniu stwierdzono, że bomby zostały wykonane domowej roboty, a wybuchy opisano jako „akty terrorystyczne”, co jest terminem określającym przemoc ze strony działaczy opozycji. Eksplozje miały miejsce między 4:30 a 9:30 w Gudaibiya i Adliya w Manamie. Opisano materiały wybuchowe jako „bomby wyprodukowane lokalnie” i podano, że inny indyjski sprzątacz, Dhana Ram Sainin, został ranny. Jeden z ataków miał miejsce przed kinem, gdzie Murugaiyan zginął, kopiąc eksplodującą paczkę. Świadek powiedział, że wybuch spowodował niewielkie szkody materialne, co sugeruje, że nie był duży.

Zamachy bombowe wywołały wiele reakcji i potępień ze strony niektórych krajów i urzędników. Stany Zjednoczone potępiły atak i wezwały wszystkie strony do podjęcia dialogu bez warunków wstępnych w celu rozwiązania napięcia. Amnesty International wezwała do niezależnego śledztwa w sprawie ataków. Polityk opozycji Matar Matar z Al Wefaq powiedział, że wątpi, aby za poniedziałkowymi atakami stali działacze opozycji, zauważając, że czołowi szyiccy duchowni wezwali zwolenników do unikania eskalacji konfliktu z rządem. Zasugerował, że odpowiedzialna mogła być policja lub wojsko lub jednostka nieuczciwa: „Ten incydent jest dziwny - dlaczego ktoś miałby brać na cel pracowników?” powiedział. „Martwię się, że policja i wojsko tracą kontrolę nad swoimi jednostkami lub jest to (przygotowanie) przed ogłoszeniem stanu wojennego”. Maryam al-Khawaja , pełniąca obowiązki szefa Centrum Praw Człowieka w Bahrajnie, powiedziała: „Jak zawsze potępiamy przemoc, ale biorąc pod uwagę doświadczenie władz Bahrajnu w szerzeniu dezinformacji, wzywamy do niezależnego śledztwa w sprawie śmierci dwóch pracowników migrujących. ”, ale powiedział, że ataki „nie były podstawą do rozpoczęcia kampanii zbiorowych kar, arbitralnych aresztowań i tortur, jak widzieliśmy wcześniej”.

6 listopada

Władze poinformowały, że aresztowały czterech podejrzanych o udział w zamachach bombowych, w których zginęły dwie osoby w stolicy Manamie, i oskarżyły libańską grupę bojowników Hezbollah o bycie za atakami. Agencja informacyjna Bahrajnu zacytowała ministra informacji Samirę Ibrahima bin Rajaba, który powiedział, że zamachy bombowe zostały „zorganizowane przez grupy terrorystyczne wyszkolone poza Bahrajnem i mające siedziby w krajach, w tym w Libanie ”. Powiedziała, że ​​grupy działają zgodnie z zasadami określonymi przez irańskiego Najwyższego Przywódcę, ajatollaha Alego Chameneiego , a 19 proirańskich kanałów satelitarnych podżegało swoich zwolenników w Bahrajnie do obalenia rządu.

7 listopada

Rząd odebrał obywatelstwo 31 działaczom opozycji za „podważanie bezpieczeństwa państwa”, w tym Jawadowi i Jalalowi Fairuzom, byłym deputowanym czołowego ruchu szyickiego, Al Wefaqowi, oraz Ali Mushaimie, synowi uwięzionego lidera Ruchu Haq , Hasana Mushaimy . Matar Matar, były poseł i czołowy członek Al Wefaq , powiedział agencji prasowej AFP , że wielu działaczy, którym w środę pozbawiono obywatelstwa, zostało w zeszłym roku uniewinnionych przez sąd wojskowy po oskarżeniu o naruszenie bezpieczeństwa państwa. Na liście znajduje się także Said al-Shihabi, szef Ruchu Wolności Bahrajnu oraz trzech szyickich duchownych – Hussein Mirza, Khaled Mansour Sanad i Alawi Sharaf. Źródła opozycyjne podały, że inni wymienieni mieszkają obecnie za granicą. Bahrain Youth Society for Human Rights (BYSHR) i Bahrajn Centre for Human Rights (BCHR) wyraziły „poważne zaniepokojenie”, stwierdzając we wspólnym oświadczeniu, że władze nie przedstawiły żadnych dowodów. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oświadczyło jednak, że wykona decyzję „zgodnie ze zobowiązaniami królestwa wynikającymi z prawa międzynarodowego” i że osoby, których to dotyczy, będą miały prawo do odwołania.

9 listopada

Policja użyła gazu łzawiącego i zablokowała drogi, aby powstrzymać tysiące szyickich muzułmanów przyłączających się do modlitw prowadzonych przez jednego z ich duchowych przywódców. Przywódcy szyiccy wezwali ludzi do poparcia szejka Isy Qassima w jego wiosce Diraz po tym, jak rząd ostrzegł duchownych, aby nie krytykowali rządu ani nie podżegali do przemocy. Nagrania zamieszczone na YouTube , których nie można było zweryfikować niezależnie, pokazywały kanister z gazem łzawiącym, który eksplodował w samochodzie przewożącym kobiety, które według aktywistów jechały na modlitwy. Jedna kobieta była widziana, jak upadła na ziemię po ucieczce z pojazdu. Prewencja policji uniemożliwiła mediom i nierezydentom dotarcie do Diraz w piątek rano, blokując wszystkie drogi i autostrady, a także dokonano kilku aresztowań. Al Wefaq powiedział na Twitterze, że 16-latek, Ali Abbas Radhi, zmarł po tym, jak został potrącony przez samochód, ścigany przez policję Bahrajnu podczas rozprawy z protestującymi. Ze swojej strony Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało w oświadczeniu, że nastolatek zginął w wypadku drogowym na autostradzie Khalifa bin Salman.

10 listopada

Ciężkie starcia wybuchły po pogrzebie nastolatka zabitego w wypadku drogowym podczas represji wobec demonstrantów dzień wcześniej. Według rzecznika opozycji Al Wefaq , Hadi al-Musawiego, widziano paramilitarną Gwardię Narodową królestwa, która rozmieszczała się w Sitrze , by wspierać policję, gdy władze próbują stłumić rosnącą przemoc polityczną. Wcześniej siły Gwardii były używane głównie w kluczowych miejscach w stolicy Manamie , w tym na przełomowym placu Pearl Roundabout , który był centrum protestów w pierwszych tygodniach. W oświadczeniu rządu stwierdzono, że Gwardia będzie patrolować „strategiczne lokalizacje”, które były miejscami podpaleń i starć.

11 listopada

Sąd skazał 19 aktywistów na pięć lat więzienia za „usiłowanie zabójstwa policjantów” podczas zamieszek, które ogarnęły państwo Zatoki Perskiej w 2011 roku. Zostali uznani za winnych „ustawienia zasadzki na policję i zaatakowania jej koktajlami Mołotowa” podczas demonstracji późnym wieczorem grudnia 2011 r. we wsi Nuwajdrat . Dziewięciu innych oskarżonych zostało uniewinnionych.

Starcia wybuchły ponownie drugiego dnia po pogrzebie zabitego w piątek nastolatka.

Szef głównej grupy opozycyjnej w Bahrajnie, Al Wefaq, Ali Salman, mówi, że wysłannicy z USA i innych krajów działają jako pośrednicy z władcami kraju Zatoki Perskiej w próbach złagodzenia zamieszek, jednak grupy protestacyjne nie widzą nadziei na przełom w dialogu w miarę nasilania się represji.

13 listopada

Dziesiątki antyrządowych demonstrantów wyszło we wtorek wieczorem na ulice Ma'ameer, aby upamiętnić ofiary reżimu. Protestujący trzymali świece i zdjęcia ofiar, w tym 16-letniego Alego Abbasa Radhiego, który według aktywistów zginął 9 listopada, kiedy został potrącony przez samochód, ścigany przez policję Bahrajnu.

17 listopada

Oderwana federacja twierdzi, że od momentu powstania w lipcu 2012 r. przyciągnęła tysiące członków. Organizacja Bahrajn Wolna Federacja Związków Zawodowych (BLUFF) twierdzi, że jej rywal jest „zbyt polityczny i nie koncentruje się już na kwestiach pracowniczych”. Jej wiceprezes Basim Kuwaitan powiedział BBC , że do jego organizacji dołączyły związki z 12 firm i oszacował liczbę członków na „od 13 000 do 15 000”. Mówi, że powodem utworzenia nowej federacji była istniejąca Ogólna Federacja Robotniczych Związków Zawodowych w Bahrajnie (GFBTU), która, jak twierdzi, „nie była już związana z pracą”. Związki zawodowe reprezentujące pracowników wielu dużych korporacji w Bahrajnie, z których kilka ma powiązania z rządzącą rodziną Al Khalifa, przeszły do ​​BLUFF.

18 listopada

Władze odrzuciły prośby kilku grup o zorganizowanie marszu pro- Gazy po ogłoszeniu zakazu protestów w zeszłym miesiącu, ale zamiast tego zezwoliły na okupacje w budynkach biurowych.

19 listopada

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że jego własne dochodzenie wykazało, że grupa policjantów fizycznie zaatakowała jednego mężczyznę, Hassana Mohammeda Abdullaha, który próbował uczestniczyć w spotkaniu w Bani Jamra. Powiedział, że ministerstwo przekazało sprawę do prokuratury, a policjanci będą mieli rozprawę sądową 21 listopada.

21 listopada

Amnesty International potępiła to, co uważa za porażkę rządu Bahrajnu w wypełnieniu obietnicy reform.

23 listopada

Stany Zjednoczone wyraziły zaniepokojenie rosnącą przemocą w Bahrajnie i wezwały rząd do „powściągliwości” w reagowaniu na protesty.

Komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay wysyła w przyszłym tygodniu zespół ekspertów do Bahrajnu, aby przedyskutować, w jaki sposób państwo Zatoki Perskiej może poprawić swoje prawa w obliczu obaw związanych z decyzją Manamy o pozbawieniu obywatelstwa 31 osób i zakazie publicznych protestów. Skoncentrują się na systemie sądownictwa oraz odpowiedzialności za obecne i przeszłe naruszenia praw człowieka, a także będą kontynuować wstępną misję, która miała miejsce w grudniu 2011 r.

26 listopada

Co najmniej 400 osób maszerowało z wioski Diya w pobliżu Manamy w kierunku perłowego ronda w stolicy po nabożeństwie Aszura zorganizowanym z okazji rocznicy śmierci wnuka proroka Mahometa, Imama Husajna . W rezultacie starcia wybuchły, gdy tysiące demonstrantów, według działań opozycji i serwisu informacyjnego, zbliżyły się do ronda i zostały skonfrontowane z siłami bezpieczeństwa. Co najmniej jeden protestujący został aresztowany, a siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego, granatów ogłuszających i śrutu, aby rozgromić tłum. Dziesiątki zostały pokonane przez gaz łzawiący. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że spotkało się z grupą „wichrzycieli”, którzy użyli bomb zapalających oraz kamieni i drewnianych barykad do zablokowania głównej ulicy.

30 listopada

Amnesty International wezwała Bahrajn do uwolnienia 13 uwięzionych działaczy opozycji , twierdząc, że udowodniłoby to, że monarchia Zatoki Perskiej jest „naprawdę zaangażowana” w reformy i poszanowanie praw człowieka.

Grudzień 2012

1 grudnia

Protestujący wyszli na ulice w odpowiedzi na wezwanie Koalicji Młodzieży 14 lutego do wieców przeciwko blokadzie nałożonej na szyicką wioskę Mahazza od 7 listopada. Protestujący, z których niektórzy nosili maski, machali flagą Bahrajnu i zdjęciami więźniów, skandowali „Blokada nas nie przestraszy” i „Precz z Hamadem”. Policja odpowiedziała, strzelając gazem łzawiącym, bombami dźwiękowymi i śrutem, raniąc niektórych protestujących.

3 grudnia

Sąd Kasacyjny wyznaczył termin ogłoszenia wyroku w procesie 13 liderów opozycji na 7 stycznia 2013 r. Sąd odrzucił również wniosek zagranicznych dyplomatów i przedstawiciela ONZ ds. praw człowieka o zwolnienie ich za kaucją do czasu wydania wyroku.

7 grudnia

Tysiące demonstrantów maszerują w wiosce niedaleko stolicy Bahrajnu, domagając się usunięcia premiera. Zgromadzenie było pierwszym oficjalnie dopuszczonym od końca października 2012 r., kiedy to władze zakazały wszelkich protestów, aby zapewnić „zachowanie bezpieczeństwa”.

Następca tronu Bahrajnu mówi, że czołowi szyiccy przywódcy religijni muszą zdecydowanie potępić przemoc jako kluczowy krok do złagodzenia powstania.

10 grudnia

Starszy wysłannik USA Michael Posner wezwał władze do ścigania osób odpowiedzialnych za powszechne represje przeciwko powstaniu antyrządowemu. Wezwał również przywódców Bahrajnu do wycofania zarzutów wobec aktywistów zaangażowanych w „pokojową ekspresję polityczną” i wyraził zaniepokojenie ostatnimi środkami, w tym cofnięciem obywatelstwa 31 aktywistom.

Władze skazał Zainab al-Khawaja na miesiąc więzienia za udział w nieautoryzowanej demonstracji, twierdząc, że została uznana za winną wejścia do „zakazanej strefy” Placu Perłowego w dniu 12 lutego 2012 r. Jednak jej prawnicy zakwestionowali zarzuty, mówiąc tam nie było „żadnej formalnej decyzji stwierdzającej, że Plac Perłowy jest obszarem zakazanym”.

11 grudnia

Sąd apelacyjny w Bahrajnie obniżył karę pozbawienia wolności dla wybitnego obrońcy praw człowieka Nabeela Rajaba z trzech do dwóch lat. Został oczyszczony z zarzutu znieważenia policji, jednak sąd podtrzymał przekonanie Rajaba o zachęcanie do „nielegalnych zgromadzeń”. Joe Stork z Human Rights Watch nazwał tę decyzję „dziwaczną”, twierdząc, że sądownictwo w Bahrajnie jest niezwykle upolitycznione.

14 grudnia

Tysiące zwolenników opozycji demonstrowało pokojowo w piątek w pobliżu Manamy, niosąc flagę narodową maszerując drogą łączącą kilka wiosek, skandując hasła przeciwko reżimowi i wzywając do reform.

16 grudnia

Wkrótce po dorocznym przemówieniu króla Hamada wzywającym do jedności w przemówieniu z okazji Święta Narodowego królestwa , w wielu wioskach w pobliżu stolicy Manamy dochodziło do sporadycznych starć. Gdzie indziej zamaskowani młodzieńcy blokowali drogi płonącymi oponami , podczas gdy grupy protestacyjne wzywają do masowych marszów w następnym tygodniu.

18 grudnia

Władze przedłużyły o siedem dni areszt Yousefa al-Muhafedhy, który został aresztowany pod zarzutem rozpowszechniania fałszywych informacji na Twitterze.

Zobacz też

Linki zewnętrzne

Ogólny