Prawne aspekty udostępniania plików
Część serii o |
udostępnianiu plików |
---|
Hosty plików |
Witryny do udostępniania wideo |
strony BitTorrent |
Serwery multimediów |
Technologie |
Sieci udostępniania plików |
Akademicki |
Klienci P2P |
Anonimowe udostępnianie plików |
Aspekty historyczne i społeczne |
Według kraju lub regionu |
Porównania |
Udostępnianie plików to praktyka polegająca na rozpowszechnianiu lub zapewnianiu dostępu do mediów cyfrowych , takich jak programy komputerowe , multimedia (audio, zdjęcia i/lub filmy), pliki programów, dokumenty lub książki /czasopisma elektroniczne . Wiąże się to z różnymi aspektami prawnymi , ponieważ jest często wykorzystywane do wymiany danych chronionych prawem autorskim lub licencjonowanych .
Hosting i udostępnianie plików
Usługi hostingu plików mogą być wykorzystywane do rozpowszechniania lub udostępniania plików bez zgody właściciela praw autorskich. W takich przypadkach jedna osoba przesyła plik do usługi hostingu plików, który inni mogą pobrać . Historia prawa jest udokumentowana w orzecznictwie .
Na przykład w przypadku szwajcarsko - niemieckiej usługi hostingu plików RapidShare w 2010 r. międzynarodowy klub kongresowy rządu Stanów Zjednoczonych ds. zwalczania naruszeń praw uznał tę witrynę za „nielegalną witrynę”, twierdząc, że jest ona „w przeważającej mierze wykorzystywana do globalnej wymiany nielegalnych filmów, muzyki i innych dzieł chronionych prawem autorskim”. Jednak w sprawie sądowej Atari Europe SASU przeciwko Rapidshare AG w Niemczech (sprawa prawna: OLG Düsseldorf, wyrok z dnia 22 marca 2010 r., Az I-20 U 166/09 z dnia 22 marca 2010 r.) Düsseldorf wyższy sąd okręgowy zbadał roszczenia związane z rzekomą działalnością naruszającą prawo i doszedł do wniosku w apelacji, że „większość osób korzysta z RapidShare do legalnych przypadków użycia”, a przyjęcie innego założenia było równoznaczne z wywołaniem „ogólnego podejrzenia wobec usług hostingu współdzielonego i ich użytkowników, które nie jest usprawiedliwiony". Sąd zauważył również, że witryna usuwa materiały chronione prawem autorskim na żądanie, nie zapewnia możliwości wyszukiwania nielegalnych materiałów, odnotował wcześniejsze sprawy opowiadające się po stronie RapidShare, a po analizie sąd doszedł do wniosku, że propozycje powoda dotyczące ściślejszego zapobiegania udostępnianiu materiałów chronionych prawem autorskim – przedłożone jako przykłady środków przeciwdziałających udostępnianiu plików, które RapidShare mógł zastosować - zostały uznane za „nierozsądne lub bezcelowe”.
W styczniu 2012 roku Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych przejął i zamknął witrynę hostującą pliki Megaupload.com oraz wszczął sprawy karne przeciwko jej właścicielom i innym osobom. W ich akcie oskarżenia stwierdzono, że Megaupload różni się od innych firm zajmujących się przechowywaniem plików online, sugerując szereg cech konstrukcyjnych jego modelu operacyjnego jako dowód wskazujący na przestępczy zamiar i przedsięwzięcie.
Jurysdykcje
Australia
Drugorzędną sprawą w Australii, zgodnie z prawem australijskim, była sprawa Universal Music Australia Pty Ltd przeciwko Sharman License Holdings Ltd [2005] FCA 1242 (5 września 2005). W tej sprawie Sąd ustalił, że system udostępniania plików Kazaa „upoważnił” naruszenie praw autorskich. Roszczenie o odszkodowanie zostało następnie rozstrzygnięte poza sądem.
W sprawie AFACT v iiNet , która toczyła się przed sądem federalnym , uznano, że dostawca usług internetowych nie ponosi odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich swoich użytkowników. Sprawa nie stworzyła jednak wyraźnego precedensu, zgodnie z którym australijscy dostawcy usług internetowych nigdy nie mogliby zostać pociągnięci do odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich ich użytkowników poprzez zapewnienie połączenia internetowego. AFACT i inni główni australijscy posiadacze praw autorskich zadeklarowali zamiar odwołania się od sprawy lub kontynuowania sprawy poprzez lobbowanie rządu w celu zmiany australijskiego prawa.
Kanada
Ustawa o modernizacji praw autorskich została uchwalona w 2012 r. i weszła w życie 2 stycznia 2015 r. Przewiduje ustawowe odszkodowanie za naruszenia niekomercyjne w wysokości od 100 do 5 000 USD oraz odszkodowanie za naruszenie handlowe w wysokości od 500 do 20 000 USD.
Chiny
Chińska Republika Ludowa znana jest z jednego z najbardziej wszechstronnych i rozległych podejść do obserwowania aktywności w sieci i cenzurowania informacji na świecie. [ potrzebne źródło ] Popularne serwisy społecznościowe, takie jak Twitter i Facebook, nie mogą być dostępne przez bezpośrednie połączenie dla obywateli. Chiny kontynentalne wymagają, aby witryny, które udostępniają pliki wideo, miały pozwolenia i były kontrolowane przez państwo lub były własnością państwa. Zezwolenia te są ważne przez trzy lata i będą wymagały odnowienia po tym okresie. Strony internetowe naruszające jakiekolwiek zasady będą podlegały 5-letniemu zakazowi udostępniania filmów online. Jeden z najczęściej używanych programów do udostępniania plików w kraju, BTChina, został zamknięty w grudniu 2009 roku. Został zamknięty przez Państwową Administrację Radia Filmowego i Telewizyjnego z powodu braku licencji na legalną dystrybucję multimediów, takich jak pliki audio i wideo. Alexa, firma monitorująca ruch w sieci, twierdzi, że BTChina ma 80 000 użytkowników dziennie. Będąc jedną z głównych witryn do udostępniania plików dla obywateli Chin, zamknięcie to wpłynęło na życie wielu użytkowników Internetu w Chinach. Chiny mają populację online liczącą 222,4 miliona ludzi, a 65,8% z nich bierze udział w jakiejś formie udostępniania plików na stronach internetowych.
Unia Europejska
W dniu 5 czerwca 2014 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł, że tworzenie tymczasowych kopii na ekranie użytkownika lub w pamięci podręcznej użytkownika samo w sobie nie jest nielegalne. Wyrok dotyczy rozstrzygniętej w tym dniu brytyjskiej sprawy Meltwater.
W wyroku sądu czytamy: „Artykuł 5 dyrektywy 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i praw pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym należy interpretować w ten sposób, że kopie na ekranie komputera użytkownika oraz kopie w internetowej „pamięci podręcznej” dysku twardego tego komputera, sporządzone przez użytkownika końcowego w trakcie przeglądania strony internetowej, spełniają przesłanki, zgodnie z którymi kopie te mają charakter tymczasowy, muszą być przejściowy lub incydentalny oraz że muszą one stanowić integralną i zasadniczą część procesu technologicznego, jak również warunki określone w art. posiadacze”.
Na blogu Boy Genius Report zauważono, że „Dopóki użytkownik Internetu przesyła strumieniowo treści chronione prawem autorskim w Internecie… jest to legalne dla użytkownika, który nie tworzy umyślnie [sic] kopii tych treści. Jeśli użytkownik przegląda je tylko bezpośrednio przez przeglądarkę internetową, przesyłając go strumieniowo ze strony internetowej, która go hostuje, najwyraźniej nie robi nic złego”.
W listopadzie 2009 r. Parlament Europejski przegłosował zmiany w Pakiecie Telekomunikacyjnym . Jeśli chodzi o udostępnianie plików, posłowie do PE zgodzili się na kompromis między ochroną praw autorskich a ochroną praw użytkownika. W Parlamentu Europejskiego czytamy: „Dostęp użytkownika do Internetu może zostać ograniczony, jeśli jest to konieczne i proporcjonalne, wyłącznie po uczciwej i bezstronnej procedurze obejmującej prawo użytkownika do bycia wysłuchanym”. Członkowie UE mieli czas do maja 2011 r. na wdrożenie tych zmian do własnego prawa.
Ukończona odpowiedź
W odpowiedzi na naruszenia praw autorskich przy użyciu wymiany plików peer-to-peer lub BitTorrent , branża treści opracowała tak zwany stopniowany system odpowiedzi lub system trzech ostrzeżeń . Konsumenci, którzy nie stosują się do powtarzających się skarg dotyczących naruszenia praw autorskich, ryzykują utratę dostępu do internetu. Branża treści pomyślała o pozyskaniu współpracy dostawców usług internetowych (ISP), prosząc ich o dostarczenie informacji o abonentach dla adresów IP zidentyfikowanych przez branżę treści jako zaangażowanych w naruszenia praw autorskich. Prawa konsumenta grupy argumentowały, że takie podejście pozbawia konsumentów prawa do rzetelnego procesu i prawa do prywatności . W kwietniu 2008 r. Parlament Europejski przyjął niewiążącą rezolucję ostrzegającą przed przepisami, które zobowiązują dostawców usług internetowych do odłączania użytkowników i uniemożliwiają osobom fizycznym uzyskiwanie dostępu do łączy szerokopasmowych.
W wielu krajach europejskich próby wdrożenia stopniowego reagowania doprowadziły do spraw sądowych mających na celu ustalenie, w jakich okolicznościach dostawca usług internetowych może udostępniać dane abonentów branży treści. W celu ścigania tych, którzy pobierają materiały chronione prawem autorskim, należy zidentyfikować osobę, która dopuściła się naruszenia. Użytkowników Internetu można często zidentyfikować tylko na podstawie ich adresu protokołu internetowego ( adres IP ), który wyróżnia wirtualną lokalizację konkretnego komputera. Większość dostawców usług internetowych w razie potrzeby przydziela pulę adresów IP, zamiast przypisywać każdemu komputerowi niezmienny statyczny adres IP. Wykorzystując informacje o subskrybentach dostawców usług internetowych, branża treści postanowiła zaradzić naruszeniom praw autorskich, zakładając, że dostawcy usług internetowych są prawnie odpowiedzialni za działania użytkowników końcowych, a użytkownik końcowy jest odpowiedzialny za wszelkie działania związane z jego adresem IP.
W 2005 r. holenderski sąd nakazał dostawcom usług internetowych w Holandii nieujawnianie informacji o abonentach ze względu na sposób, w jaki holenderska grupa przemysłu treści gromadziła adresy IP ( Foundation przeciwko UPC Nederland). Zgodnie z prawem holenderskim dostawcy usług internetowych mogą zostać zobowiązani do udostępnienia danych osobowych abonenta tylko wtedy, gdy jest prawdopodobne, że doszło do czynu niezgodnego z prawem, oraz jeśli zostanie wykazane ponad wszelką wątpliwość, że informacje o abonencie pozwolą zidentyfikować osobę, która popełniła czyn naruszający prawo. W Niemczech sąd szczególnie rozważył prawo do prywatności, aw marcu 2008 r. niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dostawcy usług internetowych mogą podawać informacje o subskrypcji adresu IP tylko w przypadku „poważnego dochodzenia karnego”. Sąd orzekł ponadto, że naruszenie praw autorskich nie kwalifikuje się jako wystarczająco poważne przestępstwo. Następnie w kwietniu 2008 r. Bundestag (niemiecki parlament) zatwierdził nową ustawę zobowiązującą dostawców usług internetowych do ujawniania tożsamości osób podejrzanych o naruszenie, które dopuszczają się na skalę komercyjną. Podobnie w Szwecji kontrowersyjna ustawa o udostępnianiu plików czeka na zatwierdzenie przez Riksdag. Ustawa, która weszłaby w życie 1 kwietnia 2009 r., umożliwiłaby właścicielom praw autorskich żądanie adresów IP i nazw osób podejrzanych o naruszenie praw autorskich w celu podjęcia przeciwko nim działań prawnych. Właściciele praw autorskich powinni jednak przedstawić wystarczające dowody szkody, aby uzasadnić ujawnienie informacji dotyczących abonentów Internetu. We Włoszech sądy ustaliły, że odpowiedzialność karna nie obejmuje udostępniania plików chronionych prawem autorskim, o ile nie odbywa się to w celach zarobkowych. Orzekając w sprawie właściciela praw autorskich, który zatrudnił osobę trzecią do zbierania adresów IP osób podejrzewanych o naruszenie praw autorskich, włoski organ ochrony danych orzekł w lutym 2008 r., że systematyczne monitorowanie peer-to-peer w celu wykrywania osób naruszających prawa autorskie i pozywania ich są zabronione.
Niemcy
W Niemczech udostępnianie plików jest nielegalne, a nawet jeden plik chroniony prawem autorskim pobrany przez BitTorrent może spowodować grzywnę w wysokości 1000 EUR lub więcej. GEMA blokowała również wiele filmów na YouTube .
Francja
W październiku 2009 r. najwyższy francuski trybunał konstytucyjny zatwierdził ustawę HADOPI , „ustawę o trzech strajkach”; jednak ustawa została uchylona w dniu 10 lipca 2013 r. przez rząd francuski, ponieważ kary karne nałożone na osoby naruszające prawa autorskie zostały uznane za nieproporcjonalne.
Irlandia
W maju 2010 r. Irlandzki dostawca Internetu Eircom ogłosił, że odetnie połączenie szerokopasmowe abonentom podejrzanym o naruszenie praw autorskich w sieciach wymiany plików peer-to-peer. Początkowo Eircom zadzwoni do klientów, aby sprawdzić, czy są świadomi nieautoryzowanych pobrań. Gdy klienci zostaną zidentyfikowani po raz trzeci, stracą połączenie z Internetem na 7 dni, jeśli zostaną złapani po raz czwarty, stracą połączenie z Internetem na rok.
Japonia
Udostępnianie plików w Japonii wyróżnia się zarówno rozmiarem, jak i wyrafinowaniem. Stowarzyszenie Przemysłu Nagrań w Japonii twierdzi, że liczba nielegalnych pobrań przewyższa liczbę legalnych 10: 1.
Wyrafinowanie japońskiego udostępniania plików wynika z wyrafinowania japońskiego mechanizmu przeciwdziałania udostępnianiu plików. W przeciwieństwie do większości innych krajów naruszenie praw autorskich to nie tylko przestępstwo cywilne, ale i karne, za które grozi kara do dziesięciu lat za przesyłanie i do dwóch lat za pobieranie. Wysoki jest również poziom dostawców usług internetowych . Powoduje to sytuację, w której udostępnianie plików, praktykowane w wielu innych krajach, jest dość niebezpieczne.
Aby przeciwdziałać, japońscy dostawcy plików wykorzystują sieci anonimizacji z klientami takimi jak Perfect Dark (パーフェクトダーク) i Winny .
Malezja
W czerwcu 2011 r. malezyjska Komisja ds. Komunikacji i Multimediów nakazała zablokowanie kilku stron internetowych, w tym The Pirate Bay i kilku witryn hostujących pliki, listem z dnia 30 maja do wszystkich malezyjskich dostawców usług internetowych za naruszenie sekcji 41 ustawy o prawie autorskim z 1987 r., która dotyczy pirackie treści .
Meksyk
Prawo meksykańskie nie dotyczy obecnie niekomercyjnego udostępniania plików, chociaż meksykańscy ustawodawcy rozważali zwiększenie kar za nieuprawnione udostępnianie plików. W Meksyku wzrasta wykorzystanie łączy szerokopasmowych, a kafejki internetowe są powszechne. Ze względu na względny brak autoryzowanych usług dystrybucji muzyki w Meksyku, udostępnianie plików nadal dominuje w dostępie do muzyki. Według branży fonograficznej w 2010 r. udostępnianie muzyki w Internecie zdominowało około 90% całego rynku muzycznego w Meksyku, a sieci peer to peer były najbardziej dominującą formą naruszenia praw autorskich do muzyki .
Holandia
Zgodnie z prawem holenderskim powielanie dzieła literackiego, naukowego lub artystycznego nie jest uważane za naruszenie praw twórcy lub wykonawcy, jeżeli spełnione są wszystkie poniższe warunki:
- Kopia nie została sporządzona z (nie)bezpośredniego motywu komercyjnego
- Kopia jest przeznaczona wyłącznie do własnej praktyki, nauki lub użytku
- Liczba egzemplarzy jest ograniczona
Taka kopia nazywana jest „thuiskopie” lub kopią domową.
Od 2018 roku decyzją Ministerstwa Sprawiedliwości istnieje organizacja gwarantująca artystom i posiadaczom praw autorskich rekompensatę za kopie ich utworów wykonane na użytek prywatny. Rekompensata ta jest pobierana pośrednio poprzez dopłatę do nośników informacji, takich jak czyste płyty CD, czyste płyty DVD, odtwarzacze MP3, a od 2013 r. dyski twarde i tablety.
Korea Północna
Wymiana plików w Korei Północnej odbywa się ręcznie za pomocą fizycznych urządzeń transportowych, takich jak dyski komputerowe , ze względu na brak dostępu do Internetu. Jest to nielegalne ze względu na próby kontrolowania kultury przez reżim. Pomimo represji ze strony rządu udostępnianie plików jest powszechne, podobnie jak w większości innych krajów.
Ponieważ oficjalne kanały są mocno zdominowane przez propagandę rządową, a media zewnętrzne są zakazane, nielegalne pliki stanowią dla mieszkańców Korei Północnej wyjątkowy widok na świat zewnętrzny. Najczęściej udostępniane media pochodzą z Korei Południowej ; k-pop i opery mydlane .
Korea Południowa
W marcu 2009 roku Korea Południowa przyjęła ustawę, która dawała internautom trzy ostrzeżenia za bezprawne udostępnianie plików w celu ograniczenia kradzieży w Internecie. Jest to również znane jako odpowiedź stopniowana. Wraz ze wzrostem liczby przypadków nieuprawnionego udostępniania zwiększył się odsetek młodzieży, której to dotyczy. Gdy udziały plików są monitorowane, wysyłane są do nich komunikaty z poleceniem zatrzymania. Jeśli udostępnianie plików będzie kontynuowane, ich połączenie internetowe może zostać rozłączone na okres do sześciu miesięcy. Siłą stojącą za tym ruchem jest Koreańskie Zgromadzenie Narodowe Komitet Kultury, Sportu, Turystyki, Nadawania i Komunikacji (CCSTB&C). Z pomocą lokalnych dostawców usług internetowych CCSTB&C uzyskało dostęp i utworzyło kanały komunikacji z określonymi użytkownikami udostępniającymi pliki.
Hiszpania
W szeregu spraw hiszpańskie sądy orzekły, że udostępnianie plików do użytku prywatnego jest legalne. W 2006 roku próby uznania wymiany plików przez przemysł muzyczny za przestępstwo zostały udaremnione, gdy sędzia Paz Aldecoa uznał, że pobieranie plików bez wyjątku w Hiszpanii jest legalne, jeśli odbywa się to na użytek prywatny i bez zamiaru zysku, a szef wydziału technologicznego policji publicznie powiedział: No pasa nada. Podéis bajar lo que queráis del eMule. Pero no lo vendáis." eMule możesz pobrać wszystko, co chcesz . Ale nie sprzedawaj.”) Odbyły się demonstracje, podczas których władze zostały poinformowane, że materiały chronione prawem autorskim zostaną pobrane w miejscu publicznym, z których ostatnia miała miejsce 20 grudnia 2008 r. Nie podjęto żadnych działań prawnych przeciwko protestującym W kolejnym orzeczeniu z maja 2009 r. sędzia orzekł na korzyść osoby zajmującej się prywatnym, niekomercyjnym udostępnianiem plików tysięcy filmów, mimo że kopiowanie odbywało się bez zgody właścicieli praw autorskich.
Hiszpański Sąd Najwyższy orzekł, że dane osobowe związane z adresem IP mogą być ujawniane wyłącznie w toku dochodzenia karnego lub ze względów bezpieczeństwa publicznego. (Productores de Música de España przeciwko Telefónica de España SAU).
Donoszono, że Hiszpania ma jeden z najwyższych wskaźników udostępniania plików w Europie. W okresie dwunastu miesięcy odnotowano w Hiszpanii 2,4 miliarda pobrań dzieł chronionych prawem autorskim, w tym muzyki, gier wideo, oprogramowania i filmów. Statystyki za rok 2010 wskazują, że 30% ludności Hiszpanii korzysta z witryn do wymiany plików, co stanowi dwukrotność średniej europejskiej wynoszącej 15%.
IFPI , Johna Kennedy'ego , wytwórnie płytowe twierdzą, że miało to negatywny wpływ na branżę, powodując wysychanie inwestycji . Na przykład w 2003 roku 10 nowych hiszpańskich artystów pojawiło się na liście 50 najlepszych albumów, ale w 2009 roku ani jeden nowy hiszpański artysta nie pojawił się na tej samej liście. Sprzedaż albumów spadła o dwie trzecie w ciągu pięciu lat poprzedzających 2010 rok. „Hiszpanii grozi przekształcenie się w kulturalną pustynię… Myślę, że to prawdziwy wstyd, że ludzie sprawujący władzę nie widzą wyrządzanych szkód ”.
Jednak Hiszpańskie Stowarzyszenie Promotorów Muzyki (APM) twierdzi, że „Muzyka żyje”, ponieważ pomimo spadku sprzedaży płyt, przychody ze sprzedaży biletów na koncerty wzrosły o 117% w ciągu ostatniej dekady, z 69,9 mln EUR do 151,1 mln EUR w 2008. Liczba koncertów podwoiła się z 71 045 w 2000 r. do 144 859 w 2008 r., a liczba słuchaczy wzrosła z 21,8 mln w 2000 r. do ponad 33 mln w 2008 r.
Pomimo kłopotów przemysłu rozrywkowego, w marcu 2010 roku w Hiszpanii uznano, że strony do wymiany plików i torrentów są legalne. Sędzia odpowiedzialny za orzeczenie sądu stwierdził, że „Sieci P2P to zwykłe kanały do transmisji danych między użytkownikami Internetu i na tej podstawie pod warunkiem, że nie naruszają praw chronionych prawem własności intelektualnej ”.
W dniu 20 września 2013 r. hiszpański rząd zatwierdził nowe przepisy, które wejdą w życie z początkiem 2014 r. Zatwierdzone przepisy oznaczają, że właściciele stron internetowych, którzy czerpią „bezpośredni lub pośredni zysk”, na przykład za pośrednictwem linków reklamowych, z pirackich treści, mogą być więziony do 6 lat. Platformy wymiany plików peer-to-peer i wyszukiwarki są zwolnione z przepisów.
Od stycznia 2015 r. Vodafone Hiszpania blokuje stronę thepiratebay.org na żądanie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych . A od 29 marca 2015 thepiratebay jest blokowany na wielu adresach URL od wszystkich dostawców usług internetowych [111]
Zjednoczone Królestwo
Około 2010 r. stanowisko rządu Wielkiej Brytanii było takie, że działania pomogłyby pobudzić kluczowe brytyjskie sektory kreatywne i cyfrowe do wzmocnienia przyszłego wzrostu i tworzenia miejsc pracy. Według raportu International Federation of the Phonographic Industry z 2009 roku , 95 procent plików muzycznych pobieranych jest nieautoryzowanych, bez opłat dla artystów i producentów . Firma badawcza Harris Interactive uważa, że w Wielkiej Brytanii jest 8,3 miliona użytkowników udostępniających pliki. Ponadto BPI twierdziło, że w 1999 roku zakupy muzyki w Wielkiej Brytanii wyniosły 1113 milionów funtów, ale spadły do 893,8 miliona funtów w 2008 roku. Ustawa o gospodarce cyfrowej 2010 otrzymała sankcję królewską w dniu 9 kwietnia 2010 r. Jednak później jej główne postanowienia nigdy nie zostały uchwalone.
Sytuacja historyczna przed 2010 rokiem
W poprzednich przypadkach w Wielkiej Brytanii internauci otrzymywali rachunki w wysokości 2500 funtów za udostępnianie muzyki w Internecie.
Ustawa o gospodarce cyfrowej z 2010 r
W ustawie o gospodarce cyfrowej zaproponowano, aby dostawcy usług internetowych (ISP) wydawali ostrzeżenia, wysyłając listy do osób pobierających pliki chronione prawem autorskim bez zezwolenia. Następnie w projekcie ustawy zaproponowano, aby dostawcy usług internetowych spowalniali lub nawet zawieszali dostęp do Internetu w przypadku powtarzających się naruszeń nieautoryzowanego udostępniania plików. Projekt ustawy miał na celu zmuszenie dostawców usług internetowych do ujawnienia tożsamości tych sprawców, a także stworzenie warunków do uregulowania licencjonowania praw autorskich. Ustawa o gospodarce cyfrowej zawierała stopniowaną odpowiedź polityki, mimo że domniemany udostępniający pliki niekoniecznie musi być skazany za naruszenie praw autorskich. Ustawa wprowadziła również grzywny w wysokości do 50 000 funtów za przestępstwa związane z naruszeniem praw autorskich – na przykład pobieranie muzyki z zamiarem sprzedaży. Uważa się, że wysoka kara jest proporcjonalna do szkód wyrządzonych brytyjskiemu przemysłowi . Istnieje proces apelacyjny, w ramach którego oskarżony może zakwestionować sprawę, jednak wyrażono obawę, że proces ten będzie kosztowny i że wymagając od osoby udowodnienia swojej niewinności, ustawa odwraca podstawowe zasady naturalnej sprawiedliwości . Podobnie strona internetowa może zostać zablokowana, jeśli zostanie uznana, że była , jest lub może być używana w związku z naruszeniem praw autorskich, co oznacza, że witryna nie musi w rzeczywistości być zaangażowana w naruszenie praw autorskich – należy raczej udowodnić zamiar .
Ustawa była postrzegana jako kontrowersyjna i potencjalnie stwarzająca poważne reperkusje zarówno dla osób udostępniających pliki, jak i dostawców usług internetowych. Ustawa spotkała się z mieszanymi reakcjami. Geoff Taylor z BPI twierdzi, że ustawa ma kluczowe znaczenie dla przyszłości twórczości w Wielkiej Brytanii. Rzecznik Partii Konserwatywnej ds. Kultury i Mediów stwierdził, że osoby pobierające powinny zostać ukarane. Z drugiej strony rzecznik Partii Liberalnych Demokratów ds. Kultury i Mediów stwierdził, że ustawa jest lekkomyślna i niebezpieczna stwierdzając, że dzieci mogą nieświadomie udostępniać pliki, powodując utratę połączenia internetowego przez całą rodzinę. Oprócz tego istniała obawa, że hakerzy mogą uzyskiwać dostęp do połączeń internetowych w celu pobierania plików i pozostawiania odpowiedzialności płatnika rachunków. Konkretne zgłoszone obawy obejmowały:
- Dostawcy publicznego dostępu do Wi-Fi nie są pewni. Odpowiedzialność za naruszenia mogłaby zostać przerzucona na dostawcę ze względu na trudności w identyfikacji poszczególnych użytkowników. W związku z tym dostawca Internetu może ryzykować utratę dostępu do Internetu lub wysoką grzywnę w przypadku naruszenia praw autorskich. Na przykład wiele bibliotek i małych kawiarni może uznać to za niemożliwe do przestrzegania, ponieważ wymagałoby to szczegółowego logowania wszystkich osób wymagających dostępu do Internetu. W szczególności w bibliotekach może to stanowić wyzwanie dla znaczenia prywatności użytkowników w zawodzie i może wymusić zmiany w przyszłych politykach, takich jak zasady dopuszczalnego użytkowania (AUP). Biblioteki publiczne stosują AUP w celu ochrony dzieł twórczych przed naruszeniem praw autorskich i siebie przed ewentualną odpowiedzialnością prawną. Jednakże, jeśli AUP nie będzie towarzyszyć przekazanie wiedzy o tym, jak przestrzegać prawa, może zostać odebrane jako nieetyczne, ponieważ wina za wszelkie naruszenia zostanie przerzucona na użytkownika.
- Sektor hotelarski – również może zostać dotknięty ustawą o gospodarce cyfrowej. Brytyjskie Stowarzyszenie Gościnności stwierdziło, że hotele będą miały szczególne problemy z udostępnianiem dostawcom usług internetowych szczegółowych informacji na temat dostępu gości do Internetu, a całe hotele mogą zostać rozłączone. Wyrazili również zaniepokojenie, że działania jednostki mogą doprowadzić do tak drastycznych skutków.
- Dostawcy usług internetowych byli również wrogo nastawieni do ustawy. TalkTalk stwierdził, że zawieszenie dostępu do internetu naruszyło prawa człowieka. Pogląd ten może podzielać wielu, ponieważ badanie przeprowadzone przez BBC wykazało, że 87% internautów uważa, że dostęp do internetu powinien być „podstawowym prawem wszystkich ludzi” . Z pewnością ludzie potrzebują dostępu do Internetu w wielu aspektach swojego życia, na przykład w zakupach, bankowości internetowej, edukacji, pracy, a nawet w kontaktach towarzyskich. Ponadto dyrektor ds. regulacji TalkTalk, Andrew Heaney, przyznał, że udostępnianie plików jest problemem, ale odpowiedzią jest edukowanie ludzi i tworzenie legalnych alternatyw. Heaney argumentował również, że odłączeni przestępcy po prostu utworzą inne nazwy użytkownika, aby ukryć swoją tożsamość i kontynuować pobieranie. TalkTalk twierdzi, że 80% młodych ludzi będzie nadal pobierać bez względu na rachunek, a dostawcy usług internetowych są zmuszani do nadzorowania tego bez żadnych realnych rezultatów.
- Firma kablowa Virgin Media również skrytykowała ustawę o gospodarce cyfrowej, uważając, że jest ona ciężka i może zrazić klientów . Virgin opowiadała się za rozwojem alternatywnych usług, które ludzie wybraliby zamiast udostępniania plików.
Ustawa wywołała protesty w wielu formach. The Guardian poinformował, że 24 marca 2010 r. Przed Izbą Gmin miały maszerować setki osób. Ponadto szacunkowo 12 000 osób wysłało e-maile do swoich posłów za pośrednictwem organizacji rzeczników obywatelskich 38 stopni. 38 stopni sprzeciwiło się szybkości, z jaką ustawa przeszła przez parlament, bez odpowiedniej debaty, z powodu rychłego rozwiązania parlamentu przed wyborami powszechnymi. W październiku 2009 TalkTalk rozpoczął kampanię Nie odłączaj nas, prosząc ludzi o podpisanie petycji przeciwko propozycji odcięcia połączeń internetowych osób oskarżonych o nieautoryzowane udostępnianie plików. Do listopada 2009 roku petycja miała prawie 17 000 sygnatariuszy, a do grudnia przekroczyła 30 000. The Partia Piratów w Wielkiej Brytanii wezwała do zalegalizowania niekomercyjnego udostępniania plików. Utworzona w 2009 roku i zamierzająca zgłosić kandydatów w wyborach powszechnych w Wielkiej Brytanii w 2010 roku Partia Piratów opowiada się za reformą prawa autorskiego i patentowego oraz ograniczeniem nadzoru rządowego.
Kodeks, który wdrażałby te sekcje ustawy, nigdy nie został uchwalony przez parlament i po około 2013 r. Nie podjęto w jego sprawie żadnych działań.
Ustawa o gospodarce cyfrowej z 2017 r
Ustawa o Gospodarce Cyfrowej z 2017 r. aktualizuje obowiązujące przepisy prawne dotyczące przeciwdziałania naruszeniom, tworzy lub aktualizuje przepisy dotyczące karnego naruszenia praw autorskich oraz zapewnia szerszy zakres kar za naruszenie prawa karnego.
Stany Zjednoczone
W sprawie Sony Corp. przeciwko Universal Studios , 464 US 417 (1984) Sąd Najwyższy stwierdził, że nowy produkt Sony, Betamax (pierwszy magnetowid konsumencki na rynek masowy ), nie narażał Sony na odpowiedzialność z tytułu praw wtórnych, ponieważ był w stanie istotnych zastosowań nienaruszających praw. Kilkadziesiąt lat później ta sprawa stała się punktem wyjścia dla wszystkich sporów o naruszenie praw autorskich w trybie peer-to-peer.
Pierwszą sprawą peer-to-peer była sprawa A&M Records przeciwko Napster , 239 F.3d 1004 (9th Cir. 2001). W tym przypadku 9th Circuit rozważał, czy Napster ponosi odpowiedzialność jako drugorzędny sprawca naruszenia. W pierwszej kolejności sąd zbadał, czy Napster ponosi współodpowiedzialność za naruszenie praw autorskich. Aby zostać uznanym za współodpowiedzialnego, Napster musiał zaangażować się w „osobiste zachowanie, które zachęca lub pomaga w naruszeniu”. Sąd uznał, że Napster ponosi współodpowiedzialność za naruszenie praw autorskich swoich użytkowników końcowych, ponieważ „świadomie zachęca i pomaga w naruszaniu praw autorskich powodów”. Sąd przeanalizował, czy Napster był pośrednio odpowiedzialny za naruszenie praw autorskich. Standardem zastosowanym przez sąd było to, czy Napster „ma prawo i możliwości nadzorowania działalności naruszającej prawo, a także ma bezpośredni interes finansowy w takich działaniach”. Sąd uznał, że Napster rzeczywiście otrzymał korzyść finansową oraz miał prawo i możliwość nadzorowania działalności, co oznacza, że powodowie wykazali prawdopodobieństwo sukcesu w zakresie zasadności ich roszczenia o cudzołóstwo. Sąd odrzucił wszystkie argumenty obrony Napstera, w tym roszczenie o dozwolony użytek.
Następną ważną sprawą peer-to-peer była MGM przeciwko Grokster , 545 US 913 (2005). W tej sprawie Sąd Najwyższy uznał, że nawet jeśli Grokster był zdolny do znacznego wykorzystania nienaruszającego prawa, co zdaniem sądu Sony wystarczyło do zwolnienia kogoś z wtórnej odpowiedzialności za prawa autorskie, Grokster nadal ponosił wtórną odpowiedzialność, ponieważ nakłaniał swoich użytkowników do naruszenia.
Ważne jest, aby zwrócić uwagę na pojęcie winy w przypadkach takich jak ten. W czystej sieci P2P nie ma hosta, ale w praktyce większość sieci P2P to sieci hybrydowe . Doprowadziło to grupy, takie jak RIAA, do wnoszenia pozwów przeciwko indywidualnym użytkownikom, a nie firmom. Powodem, dla którego Napster został naruszony prawem i ostatecznie przegrał w sądzie, był fakt, że Napster nie był czystą siecią P2P, ale zamiast tego utrzymywał centralny serwer, który utrzymywał indeks plików aktualnie dostępnych w sieci.
Szacuje się, że w 2006 roku na całym świecie na stronach internetowych typu peer-to-peer wymieniono około pięciu miliardów utworów, co odpowiada około 38 000 lat w muzyce, a 509 milionów utworów zakupiono online. To samo badanie, w którym oszacowano te ustalenia, wykazało również, że artyści, którzy byli obecni w Internecie, zatrzymywali więcej zysków niż firmy muzyczne.
W listopadzie 2009 r. Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych wprowadziła ustawę Secure Federal File Sharing Act , która, jeśli zostanie uchwalona, zakazałaby używania oprogramowania do wymiany plików peer-to-peer przez pracowników i kontrahentów rządu USA na komputerach używanych do pracy rządu federalnego. Ustawa umarła wraz z odroczeniem 111. Kongresu.
prawa autorskie
Prawa autorskie w Stanach Zjednoczonych obejmują wyłączne prawa wymienione w 17 USC 106. W przypadku zdjęć, muzyki, literatury lub wideo, te wyłączne prawa obejmują: 1. Prawo do powielania lub redystrybucji obrazu, muzyki, tekstów, tekst, wideo lub obrazy wideo. 2. Prawo do rozpowszechniania obrazu, muzyki, tekstów, tekstu, wideo lub obrazów wideo. 3. Prawo do tworzenia dzieł pochodnych utworu chronionego prawem autorskim. 4. Prawo do publicznego wykonywania utworu. 5. Prawo do publicznego wyświetlania pracy. 6. Prawo do transmisji utworu z wykorzystaniem przekazu radiowego lub cyfrowego. Podsumowując, te wyłączne prawa obejmują reprodukcję, adaptację, publikację, wykonywanie i wyświetlanie dzieła chronionego prawem autorskim (z zastrzeżeniem ograniczeń, takich jak dozwolony użytek ).
Każdy, kto narusza wyłączne prawa autorskie, dopuścił się naruszenia praw autorskich , niezależnie od tego, czy dzieło zostało zarejestrowane w urzędzie ds. praw autorskich. Jeśli doszło do naruszenia, właściciel praw autorskich ma prawo pozwać sprawcę naruszenia za naruszenie warunków jego praw autorskich. Wartość pieniężna pozwu może być taka, jaka zostanie uznana przez ławę przysięgłych za dopuszczalną.
W przypadku sieci udostępniania plików firmy twierdzą, że udostępnianie plików peer-to-peer umożliwia naruszenie ich praw autorskich. Udostępnianie plików umożliwia nieograniczone odtwarzanie i redystrybucję dowolnego pliku. Dlatego rozumowanie jest takie, że jeśli dzieło chronione prawem autorskim znajduje się w sieci wymiany plików, ktokolwiek przesłał lub pobrał plik, ponosi odpowiedzialność za naruszenie praw autorskich, ponieważ powiela dzieło bez zezwolenia właściciela praw autorskich lub prawa.
Podstawowa odpowiedzialność za naruszenie
Podstawowe pytanie, „jaki użytek klienci sieci wymiany plików P2P mogą zrobić z oprogramowania i materiałów chronionych prawem autorskim bez naruszania prawa autorskiego”, nie ma obecnie odpowiedzi, ponieważ prawie nie było decyzji rozstrzygających w tej sprawie.
Kwestia ta nie spotkała się praktycznie z żadną apelacją, jedynym wyjątkiem była sprawa BMG Music v. Gonzalez , decyzja Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych dla Siódmego Okręgu, zgodnie z którą w przypadku, gdy pozwany przyznał się do pobierania i kopiowania plików utworów pochodzących od innych użytkowników w sieci P2P bez zgody posiadaczy praw autorskich, nie może twierdzić, że takie kopiowanie jest „dozwolonym użytkiem”. Od Gonzaleza dotyczy oskarżonego, który przyznał się do faktycznego kopiowania i pobierania utworów od innych nieupoważnionych użytkowników, ma ograniczone zastosowanie w spornych sprawach, ponieważ odnosi się wyłącznie do prawa do powielania w 17 USC 106(1) i nie ma wpływu na 17 USC 106(3) prawo do dystrybucji.
Seria spraw dotyczących teorii „udostępniania” RIAA ma szerokie implikacje, nie tylko dla tematu udostępniania plików P2P, ale dla całego Internetu. Pierwszym, któremu poświęcono wiele uwagi, była sprawa Elektra przeciwko Barkerowi , sprawa RIAA przeciwko Tenise Barker, studentce pielęgniarstwa z Bronxu. Pani Barker wniosła o oddalenie skargi, twierdząc między innymi, że zarzut RIAA dotyczący „udostępniania” nie zawierał żadnego znanego roszczenia wynikającego z ustawy o prawie autorskim. RIAA odpowiedziała argumentem, że nawet bez jakiegokolwiek kopiowania i bez jakiegokolwiek innego naruszenia praw wytwórni płytowych do dystrybucji, sama czynność „udostępniania” jest naruszeniem praw autorskich, mimo że język nie pojawia się w ustawie o prawie autorskim, jako naruszenie prawa do „dystrybucji” opisanego w 17 USC 106(3). Następnie kilka amicus curiae otrzymali pozwolenie na złożenie opinii w sprawie, w tym MPAA, która zgodziła się z argumentacją RIAA, oraz Electronic Frontier Foundation (EFF), US Internet Industry Association (USIIA) oraz Computer & Communications Industry Association (CCIA) , co zgadzało się z panią Barker. Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych przedstawił krótkie obalanie jednego z argumentów EFF, ale nie zajął żadnego stanowiska w sprawie argumentu RIAA dotyczącego „udostępniania”, zauważając, że nigdy nikogo nie ścigał za „udostępnianie”. Elektra przeciwko Barkerowi sprawa została rozpatrzona przed sędzią Kennethem M. Karasem w sądzie federalnym na Manhattanie w dniu 26 stycznia 2007 r. i rozstrzygnięta w dniu 31 marca 2008 r.
Decyzja odrzuciła teorię „udostępniania” RIAA, ale podtrzymała prawną wystarczalność argumentów RIAA dotyczących faktycznej dystrybucji i faktycznego pobierania. Ponadto Trybunał zasugerował RIAA, że może chcieć zmienić swoją skargę, tak aby zawierała roszczenie dotyczące „oferowania dystrybucji w celu dystrybucji”, ale nie dał wskazówek co do tego, jakiego rodzaju dowody byłyby wymagane w przypadku „oferty”. Sugestia Trybunału, że samo „oferowanie” dystrybucji może stanowić naruszenie ustawy, została zaatakowana przez Williama Patry'ego, autora traktatu Patry o prawie autorskim.
Trzy inne decyzje, również odrzucające teorię „udostępniania” RIAA, zapadły z bardziej nieoczekiwanych źródeł.
Barkera była prawdopodobnie antyklimatyczna przez decyzję sędzi Janet Bond Arterton z okręgu Connecticut, wydaną sześć tygodni wcześniej w sprawie Atlantic v. Brennan , odrzucającą wniosek RIAA o wydanie wyroku zaocznego. Brennan , podobnie jak Barker , odrzucił teorię „udostępniania” RIAA, ale w przeciwieństwie do Barkera uznał specyfikę RIAA w innych kwestiach za niewystarczającą i odrzucił koncepcyjne podstawy, na których sędzia Karas oparł swoją „ofertę dystrybucji” pomysł.
A Barkera prawdopodobnie przyćmiła decyzja sędziego Gertnera, wydana tego samego dnia co decyzja Barkera , dotycząca unieważnienia wezwania sądowego doręczonego na Uniwersytecie Bostońskim w celu poznania tożsamości studentów BU, w sprawie London-Sire przeciwko Doe 1 . Również w tym przypadku Trybunał odrzucił teorię RIAA „udostępniania”, ale także tutaj - podobnie jak Atlantic , ale w przeciwieństwie do Elektry - również odrzucił wszelkie możliwe podstawy teorii „oferty dystrybucji”.
A potem przyszła decyzja sędziego okręgowego Neila V. Wake'a w dystrykcie Arizony w sprawie Atlantic przeciwko Howell . To 17-stronicowe orzeczenie – wydane w sprawie, w której oskarżony występował pro se (tj. bez adwokata), ale ostatecznie otrzymał pomoc w postaci krótkiej i ustnej rozprawy amicus curiae ze strony Electronic Frontier Foundation – było poświęcone niemal wyłącznie sprawie RIAA teorii „udostępniania” oraz teorii „oferty dystrybucji” zaproponowanej przez sędziego Karasa w Barker . Atlantic przeciwko Howellowi zdecydowanie odrzucił obie teorie jako sprzeczne z prostym brzmieniem ustawy o prawie autorskim. Trybunał orzekł, że „Samo udostępnienie kopii nie stanowi dystrybucji… Statut zapewnia właścicielom praw autorskich wyłączne prawo do publicznego rozpowszechniania„ kopii ”ich utworów „w drodze sprzedaży lub innego przeniesienia własności lub wynajmu , dzierżawę lub użyczenie”. 17 USC…106(3). O ile kopia pracy nie zmieni właściciela w jeden z wyznaczonych sposobów, „dystrybucja” na podstawie…106(3) nie miała miejsca”. Trybunał wyraźnie odrzucił również teorię „oferty dystrybucji” sugerowaną w sprawie Barker , uznając, że „Oferta dystrybucji nie stanowi dystrybucji”.
Następną krytyczną decyzją była decyzja w sprawie Capitol v. Thomas , która wzbudziła duże zainteresowanie mediów, ponieważ była to pierwsza sprawa RIAA, która trafiła do sądu, i prawdopodobnie dodatkowa uwaga ze względu na zbyt duży początkowy werdykt ławy przysięgłych. RIAA przekonała sędziego pierwszej instancji, aby wydał przysięgłym instrukcje, które przyjęły jej teorię „udostępniania”, wbrew protestom adwokata oskarżonego. Działając zgodnie z tą instrukcją, jury wydało werdykt w wysokości 222 000 USD za pliki z piosenkami o wartości 23,76 USD. Jednak prawie rok po tym, jak ława przysięgłych wydała ten werdykt, sędzia okręgowy Michael J. Davis uchylił werdykt i zarządził nowy proces, uzasadniając to tym, że poinstruował przysięgłych, że nie muszą znajdować żadnych akt faktycznie dystrybuowane w celu stwierdzenia naruszenia prawa powoda do dystrybucji - było „oczywistym naruszeniem prawa”. Z 44-stronicową decyzją sędziego zgadza się Howell i London-Sire i odrzucili tyle Barkera , ile sugerowali istnienie realnej teorii „oferty dystrybucji”.
Mogą istnieć przesłanki, że RIAA odrzuca swoją teorię „udostępniania”. W sprawie z San Diego w Kalifornii, Interscope v. Rodriguez , w której sędzia odrzucił skargę RIAA jako „konkludującą”, „szablonową”, „spekulacyjną”, RIAA złożyła poprawioną skargę, która nie zawierała żadnego odniesienia do „udostępniania ". W kolejnych sprawach skarga RIAA całkowicie porzuciła teorię „udostępniania”, wzorując się na Interscope przeciwko Rodriguezowi .
Zamiast tego najwyraźniej przyjmuje teorię „oferty dystrybucji” zasugerowaną przez sędziego Karasa. W zmienionej skardze, którą RIAA złożyła w sprawie Barker , usunęła argument „udostępniania” – zgodnie z żądaniem sędziego – ale dodała roszczenie „oferta dystrybucji”, zgodnie z sugestią sędziego. Dopiero okaże się, czy będzie postępować zgodnie z tym wzorem w innych przypadkach.
Odpowiedzialność za naruszenie wtórne
Odpowiedzialność wtórna, ewentualna odpowiedzialność oskarżonego, który nie jest sprawcą naruszenia praw autorskich, ale który mógł zachęcać lub nakłaniać do naruszenia praw autorskich przez inną osobę, została ogólnie omówiona przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w sprawie MGM przeciwko Grokster, który w istocie orzekł, że odpowiedzialność wtórna można było znaleźć tylko tam, gdzie występowała afirmatywna zachęta lub zachęcające zachowanie. W areszcie sąd niższej instancji orzekł, że Streamcast, producent oprogramowania Morpheus, ponosi odpowiedzialność za naruszenia praw autorskich swoich klientów, opierając się na konkretnych faktach tej sprawy.
Zgodnie z prawem Stanów Zjednoczonych „decyzja Betamax” ( Sony Corp. of America przeciwko Universal City Studios, Inc. ) stanowi, że kopiowanie „technologii” nie jest z natury nielegalne, jeśli można z nich korzystać w istotny sposób bez naruszania praw. Chociaż decyzja ta miała miejsce przed powszechnym korzystaniem z Internetu, w sprawie MGM v. Grokster Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uznał zastosowanie sprawy Betamax do wymiany plików peer-to-peer i orzekł, że sieci nie mogą ponosić odpowiedzialności jedynie za udostępnianie technologii, bez dowodu, że zaangażowali się w „nakłanianie”.
W 2006 roku RIAA wszczęła swoją pierwszą poważną sprawę po Groksterze, dotyczącą wtórnej odpowiedzialności, przeciwko LimeWire w sprawie Arista Records LLC przeciwko Lime Group LLC , w której Sąd Okręgowy Stanów Zjednoczonych dla Południowego Dystryktu Nowego Jorku orzekł, że LimeWire naruszył prawa autorskie i przyznał stały nakaz przeciwko LimeWire .
Fundacja Electronic Frontier
Electronic Frontier Foundation (EFF) stara się chronić i rozszerzać prawa cyfrowe poprzez spory sądowe , lobbing polityczny i kampanie uświadamiające. EFF głośno sprzeciwiał się RIAA w jej dążeniu do pozwów przeciwko użytkownikom aplikacji do udostępniania plików i wspierał oskarżonych w tych sprawach. Fundacja promuje legalizację wymiany peer-to-peer materiałów chronionych prawem autorskim oraz alternatywne metody zapewniania rekompensat właścicielom praw autorskich.
We wrześniu 2008 roku organizacja obchodziła 5. „rocznicę” kampanii sądowej RIAA, publikując bardzo krytyczny, szczegółowy raport zatytułowany „RIAA przeciwko ludziom: pięć lat później”, w którym stwierdzono, że kampania zakończyła się niepowodzeniem.
Zgłoszono zawieszenie kampanii sądowej RIAA
Kilka miesięcy później poinformowano, że RIAA zawiesiła swoją kampanię sądową, a następnie doniesiono, że zwolniła działającą w jej imieniu firmę śledczą SafeNet (dawniej MediaSentry). Niektóre szczegóły raportów, w tym twierdzenia, że RIAA faktycznie zaprzestała wszczynania nowych procesów sądowych kilka miesięcy wcześniej, a powodem tego było zawarcie wstępnych umów z dostawcami usług internetowych w celu nadzorowania ich klientów, okazały się albo niedokładne lub niemożliwe do zweryfikowania, a twierdzenie RIAA, że nie składała nowych spraw „od miesięcy”, było fałszywe.
Efekty
Badanie zlecone przez Unię Europejską wykazało, że nielegalne pobieranie może prowadzić do wzrostu ogólnej sprzedaży gier wideo, ponieważ nowsze gry pobierają opłaty za dodatkowe funkcje lub poziomy. W artykule stwierdzono, że piractwo miało negatywny wpływ finansowy na filmy, muzykę i literaturę. Badanie opierało się na zgłaszanych przez samych siebie danych dotyczących zakupów gier i korzystania z nielegalnych stron do pobierania. Starano się usunąć skutki fałszywych i źle zapamiętanych odpowiedzi.
Godne uwagi przypadki
- UE
- Atari Europe SASU przeciwko Rapidshare AG (Niemcy)
- Różowy Pałac OiNK (Anglia)
- USA
- Kontrowersje związane z kluczem szyfrującym AACS w 2007 roku
- Flava Works Inc . v. Gunter - sprawa apelacyjna , w której analizowano przyczynienie się do naruszenia w kontekście linkowania do naruszających prawo materiałów i zakładek społecznościowych .
- Sprawa prawna Megaupload
- MGM kontra Grokster
- Sony Corp. przeciwko Universal City Studios (decyzja w sprawie Betamax)
- Szwecja
- Singapore
Zobacz też
- Prawne aspekty informatyki
- Udostępnianie plików peer-to-peer
- Skandal związany z rootkitami Sony BMG do ochrony przed kopiowaniem
- Dyrektywa o prawach autorskich (ujednoznacznienie)
- Udostępniony zasób
- Oś czasu udostępniania plików
- Problemy prawne z BitTorrent
- Nie kopiuj tej dyskietki
- Zatrucie Torrentem
- Kraje blokujące dostęp do The Pirate Bay