Czy nie będziesz sąsiadem Pimai?

Odcinek „ King of the Hill ”
Czy nie zostaniesz sąsiadem Pimai?
Odcinek nr.
Sezon 4 Odcinek 18
W reżyserii
Boohwan Lim Kyounghee Lim
Scenariusz
John Altschuler Dave Krinsky
Kod produkcji 4ABE18
Oryginalna data emisji 19 marca 2000 ( 19.03.2000 )
Chronologia odcinków

Poprzedni „Rachunek sprzedaży”

Następny → „Dzień złych włosów Hanka”
King of the Hill (sezon 4)
Lista odcinków

Won't You Pimai Neighbor? ” to 18. odcinek czwartego sezonu amerykańskiego serialu animowanego King of the Hill . Ogólnie 78. odcinek serialu, pierwotnie wyemitowany w sieci Fox w Stanach Zjednoczonych 19 marca 2000 r. Nazwa odcinka nawiązuje do piosenki przewodniej publicznego serialu telewizyjnego Mr. Rogers 'Neighborhood „Won't Czy zostaniesz moim sąsiadem?”

Działka

Organizując sąsiedzką imprezę Pimai z okazji początku laotańskiego roku księżycowego , Kahn wkrótce dowiaduje się, że grupa buddyjskich mnichów szuka reinkarnowanego lamy Sangluga w pobliżu Arlen. Mnisi planują wziąć udział w przyjęciu i przetestować dwóch najbardziej prawdopodobnych kandydatów, Chane Wassonasong i Connie Souphanousinphone .

Na przyjęciu kilka przedmiotów, z których jeden należał do Sangluga, jest rozłożonych na dywanie, z którego kandydaci mogą wybierać, a pomysł polega na tym, że wskrzeszony duch Sangluga zostanie przyciągnięty do przedmiotu, który posiadał. Próbując odwrócić uwagę Chane'a i dać Connie pierwszeństwo, Bobby podnosi laskę z dywanu i wykonuje zaimprowizowany taniec w miękkich butach . Laska jest w rzeczywistości przedmiotem, który posiadał Sanglug, a mnisi są zachwyceni możliwością, że Bobby może być reinkarnacją lamą. Mnisi decydują, że jeden z nich powinien zostać z Souphanusinphones, podczas gdy inni przygotowują się do dalszej próby. Peggy rozkoszuje się uwagą, jaką Bobby zaczyna otrzymywać, ale Hank nie pochwala całej sprawy, uważając buddyzm za „ hooey ”. W międzyczasie mnich, który pozostał w tyle, zauważa, że ​​​​niektóre maniery Bobby'ego są uderzająco podobne do tych, które przejawiał Sanglug, wzmacniając pogląd, że rzeczywiście może on być reinkarnowanym lamą, i daje Bobby'emu do przeczytania kilka książek o buddyzmie. Bobby zaczyna oferować transcendentalne rady, które zwykle okazują się pomocne w danej sytuacji; jednak wkrótce przyznaje, że nie rozumie ani buddyzmu, ani metodyzmu , wiarę, w której został wychowany, bardzo dobrze po tym, jak oburzony Hank odkrywa go medytującego w swoim pokoju. Hank zaczyna się obawiać, że Bobby porzuca chrześcijańskie wierzenia rodziny i ku swojemu przerażeniu nie znajduje pomocy u wielebnego Stroupa, który uważa, że ​​​​korzystanie z buddyzmu przez Bobby'ego w celu wzmocnienia jego duchowości jest w porządku, ponieważ Bobby nadal kocha Jezusa .

Gdy zbliża się data drugiego testu, Bobby i Connie są przerażeni, gdy dowiadują się, że jeśli naprawdę jest lamą, będzie musiał złożyć śluby celibatu . Bobby jest gotów odmówić przystąpienia do testu lub celowo go nie zdać, ale Connie mówi mu, że nie będzie się czuła dobrze, spotykając się z nim, chyba że podejmie uczciwy wysiłek, na wypadek gdyby naprawdę był Sanglugiem. Kahn, początkowo niezadowolony, że Bobby może być nowym lamą, jest tym uszczęśliwiony i ma nadzieję, że zda. W noc poprzedzającą test przygnębiony Bobby próbuje medytacji i modlitwy, aby dowiedzieć się, co zrobić z testem, ponieważ nie chce rozstać się z Connie; W międzyczasie Hank modli się przy swoim łóżku, aby Bobby nie zdał testu.

Kiedy nadchodzi dzień testu, starszy mnich pokazuje Bobby'emu nową grupę przedmiotów ułożonych na dywanie i prosi go, aby wybrał dowolny przedmiot, który na nim zobaczy. Wśród przedmiotów jest lustro, a Bobby, widząc w nim odbicie twarzy Connie, wybiera ją. Pomimo sprzeciwu Kahna mnich oświadcza, że ​​wybór był słuszny i że Bobby nie jest lamą. Jednak po odejściu innych młodszy mnich zauważa, że ​​​​lustro było właściwym przedmiotem i że Bobby przynajmniej go użył, mimo że nie wybrał go wprost. „Trudne wyzwanie”, przyznaje starszy mnich, „ale jest moje i udało mi się”.

Przedstawienie buddyzmu

Mnisi przedstawieni w tym odcinku wydają się należeć do tradycji tybetańskiej wadżrajany ; nazywani są „ lamą ”, a ich przywódca „ Rinpocze ”, mantrą śpiewaną przez Bobby'ego jest Om Mani Padme Hum , którą również śpiewają praktykujący buddyzm tybetański, a poszukiwanie reinkarnacji Lamy Sanglunga wydaje się być odniesieniem do tybetańskiej tradycji tulku . Natomiast Laos (i przypuszczalnie rodzina Souphanusinphone jako Laotańczycy ) należy do tzw therawady , która nie używa ani tytułu „lamy” dla mnichów, ani praktyki identyfikowania reinkarnowanych przywódców duchowych. Odcinek jasno pokazuje, że Kahn nie przejmuje się zbytnio aspektami religijnymi i interesuje go przede wszystkim wpływ społeczny, mówiąc: „Tak, tak, buddysta, cokolwiek. Mnisi!

Przyjęcie

Odcinek został pokazany na „Międzynarodowym Festiwalu Filmów Buddyjskich”, który pochwalił jego „dobry scenariusz i nieustraszoną satyrę”. Był także nominowany do Annie Awards za reżyserię.