Jamesa Reavisa
Jamesa Reavisa | |
---|---|
Urodzić się |
Jamesa Addisona Reavisa
10 maja 1843 |
Zmarł | 27 listopada 1914 |
w wieku 71) ( 27.11.1914 )
Inne nazwy | Baron Arizony |
zawód (-y) | Żołnierz, agent nieruchomości, konduktor uliczny |
Małżonek (małżonkowie) |
Ada Pope (1874–1883) Sophia Treadway (1882? –1902) |
Przekonanie (a) | Oszustwo i fałszerstwo (1895) |
Kara karna | 5000 USD grzywny i 2 lata więzienia |
James Addison Reavis (10 maja 1843 – 27 listopada 1914), później posługujący się nazwiskiem James Addison Peralta-Reavis , tzw. Baron Arizony , był amerykańskim fałszerzem i oszustem . Najbardziej znany jest w związku z przyznaniem gruntów Peralta, znanym również jako Barony of Arizona, parą oszukańczych roszczeń do gruntów , które, gdyby zostały poświadczone, zapewniłyby mu własność ponad 18 600 mil kwadratowych (48 200 km 2 ) ziemi w środkowej Arizonie Terytorium i zachodnie Terytorium Nowego Meksyku . W trakcie oszustwa Reavis zebrał szacunkowo 5,3 mln USD w gotówce i wekslach (173 mln USD według dzisiejszych wartości) poprzez sprzedaż wierzytelności i proponowane plany inwestycyjne.
Zgodnie z warunkami traktatu z Guadalupe Hidalgo i zakupu Gadsdena Stany Zjednoczone były zobowiązane do uznania i honorowania istniejących nadań gruntów przyznanych przez rządy hiszpański lub meksykański. Reavis skorzystał z tego przepisu, tworząc fikcyjne roszczenie, a następnie generując zbiór dokumentów wykazujących, w jaki sposób roszczenie weszło w jego posiadanie. Dokumenty były następnie potajemnie umieszczane w różnych archiwach metrykalnych. W swoim pierwotnym roszczeniu Reavis rościł sobie prawo do dotacji poprzez serię przekazów . Kiedy pojawiły się poważne wyzwania dla tego roszczenia, Reavis opracował drugie roszczenie, poślubiając rzekomego ostatniego żyjącego potomka pierwotnego odbiorcy roszczenia.
W trakcie swojego oszustwa Reavis przekonał prominentne osoby do wsparcia jego wysiłków. Otrzymał wsparcie prawne i polityczne od Roscoe Conklinga , Roberta G. Ingersolla i Jamesa Broadheada . Z kolei liderzy biznesowi, tacy jak Charles Crocker i John W. Mackay , zapewniali wsparcie finansowe. Początkowe ujawnienie oszustwa miało miejsce, gdy niekorzystny raport generalnego geodety spowodował doraźne odrzucenie roszczenia. W odpowiedzi na tę akcję Reavis pozwał rząd USA za 11 mln USD odszkodowania (358 mln USD według dzisiejszych wartości). Pozew z kolei skłonił rząd USA do przeprowadzenia szczegółowego dochodzenia, które w pełni ujawniło fałszerstwa, które Reavis umieścił w różnych miejscach.
Wczesne życie
Reavis urodził się jako drugie z pięciorga dzieci Fentona George'a Reavisa i Mary Reavis (z domu Dixon) 10 maja 1843 r. W hrabstwie Henry w stanie Missouri , niedaleko miasta Clinton . Jego ojciec był Walijczykiem , który wyemigrował do Stanów Zjednoczonych na początku lat dwudziestych XIX wieku. Jego matka była szkockiego i hiszpańskiego i była dumna ze swojego hiszpańskiego pochodzenia. Rodzina mieszkała na niewielkim gospodarstwie rolnym i posiadała niewielką garbarnię . Reavis otrzymał niewielkie formalne wykształcenie, ale jego matka czytała hiszpańską literaturę romantyczną do niego, a on rozwinął imponujący i wymowny wzór pisma. W 1857 roku rodzina sprzedała swoją farmę i przeniosła się do Montevallo w stanie Missouri , gdzie otworzyli sklep.
Po wybuchu wojny secesyjnej Reavis zaciągnął się do Pułku Huntera Armii Konfederacji , 8. Dywizji Gwardii Stanowej Missouri. Kilka miesięcy później udał się do Springfield i ponownie zaciągnął się do kompanii kapitana Lowe'a. Początkowo marzący o chwale, 18-letni Reavis wkrótce odkrył, że realia życia wojskowego nie pasują do jego romantycznych ideałów. Mniej więcej w tym czasie przypadkowo odkrył, że może dokładnie odtworzyć podpis swojego dowódcy. Korzystając z tej nowo odkrytej umiejętności, Reavis zaczął produkować podania aby uniknąć znoju wojskowego życia, i zamiast tego spędzał czas odwiedzając matkę. Kiedy jego koledzy zauważyli częstotliwość i sposób, w jaki zdobywał przepustki, Reavis zaczął im sprzedawać sfałszowane przepustki. Kiedy niektórzy z jego przełożonych stali się podejrzliwi wobec Reavisa, uzyskał pozwolenie rzekomo na ślub, ale zamiast tego wykorzystał je do poddania się siłom Unii . Po kapitulacji Reavis wstąpił do armii Unii i krótko służył w pułku artylerii.
Po wojnie Reavis wyjechał do Brazylii i nauczył się portugalskiego. Wrócił do St. Louis w stanie Missouri pod koniec 1866 roku. Pracował tam na różnych stanowiskach, w tym jako konduktor tramwajowy, komiwojażer i urzędnik w różnych sklepach detalicznych. W końcu odniósł sukces jako agent nieruchomości. Po kilku małych transakcjach na rynku nieruchomości Reavis zaoszczędził wystarczająco dużo pieniędzy, aby otworzyć własne biuro. Następnie odkrył, że umiejętności, których nauczył się podczas fałszowania przepustek wojskowych, pozwoliły mu dostosować dokumenty dotyczące nieruchomości i poprawić niedoskonałe tytuły własności . W jednym ustalonym przypadku pomógł w ten sposób mężczyźnie, który chciał kupić kawałek ziemi w pobliżu St. Louis. Trzy pokolenia dokumentów zgromadzonych przez rodzinę sprzedającą nie były w stanie ustalić jasnego tytułu własności do ziemi. Firma Reavis była w stanie wygenerować pożółkły i wyblakły dokument z XVIII wieku, którego nie zauważyły wszystkie poprzednie wyszukiwania. Zaakceptowany jako ważny przez wszystkie strony transakcji, ten (sfałszowany) dokument umożliwił jego klientowi sfinalizowanie transakcji.
Jerzego Willinga
Reavis poznał George'a M. Willinga Jr. w 1871 roku. Willing był lekarzem, który został poszukiwaczem, który uzupełniał swoje dochody ze sprzedaży leków patentowych . Zgłosił się do pośrednika z polecenia płk. Bysera, byłego klienta Reavis, prosząc o pomoc w zakupie nieruchomości. Według Willinga kupił prawa do dużej hiszpańskiej dotacji gruntowej od Miguela Peralty za 20 000 USD w postaci złotego pyłu, sprzętu poszukiwawczego i mułów siodłowych. Transakcja miała miejsce w prostym miejscu wydobycia w Black Canyon, na południowy wschód od Prescott w Arizonie bez zwykłej dokumentacji. Jak wyjaśnił Willing: „Kiedy dokonano transakcji, nie miałem papieru, na którym mógłbym napisać akt, więc przeszukałem obóz i znalazłem kartkę zatłuszczonego, zaznaczonego ołówkiem obozowego papieru, na którym napisałem… bez sędziów ani notariuszy, kazałem to potwierdzić przed świadkami”. Akt przeniesienia datowany był na 20 października 1864 r.
Willing dotarł do Prescotta w 1867 roku, aby zarejestrować transakcję. W momencie przybycia brakowało mu funduszy, więc zaproponował sprzedaż połowy udziałów w roszczeniu miejscowemu właścicielowi stajni, Jamesowi D. Monihonowi . Willing zasugerował, że obaj mogliby osiągnąć spory zysk, sprzedając pobliskie kopalnie z powrotem ich właścicielom. Monihon był rozwścieczony ofertą, a miejscowi mieszkańcy szybko stali się nieprzyjaźni wobec Willinga. Obawiając się o swoje bezpieczeństwo, Willing szybko uregulował rachunki i następnego ranka wyjechał z rządową grupą geodezyjną skierowaną do Santa Fe .
Reavis zasugerował, aby Willing zostawił dokumenty, aby dać mu czas na ich przejrzenie. Willing odrzucił ofertę i zamiast tego wrócił następnego dnia z ekspertem od hiszpańskich tytułów ziemskich, Williamem W. Gittem. Niedawno wrócił do St. Louis, Gitt był znany jako „Stary Hiszpański Prawnik Tytułowy” po serii wątpliwych transakcji gruntów w Illinois i Missouri. Przez poprzednie dwie dekady mieszkał w Guadalajara w Meksyku, po tym, jak w 1847 r. pozew dotyczący roszczenia o ziemię zakończył się wydaniem nakazu sądowego w imieniu prawnika.
Trzej mężczyźni zaczęli spotykać się przez kilka godzin w tygodniu, aby przeanalizować dokumenty dotyczące dotacji. Oprócz aktu między Willingiem a Peraltą mieli expediente , kopię dokumentów prawnych dotyczących dotacji Peralty. Do kopii dołączono list datowany na 1853 r. i opatrzony podpisem prezydenta Meksyku Antonio Lópeza de Santa Anny, który twierdził, że przeprowadzono staranne poszukiwania w celu zlokalizowania wszystkich powiązanych dokumentów i że celowe ustanowiony bezpieczny tytuł dotacji. Reavis wykorzystał ten czas i współpracę z Gittem, aby poznać meksykańskie i hiszpańskie dokumenty gruntowe. Zaprzyjaźnił się także z żoną Willinga, Mary Ann, którą młody agent nieruchomości uważał za drugą matkę.
Po kilku latach Reavis i Willing utworzyli spółkę mającą na celu promocję roszczenia. Obaj mężczyźni planowali podróżować osobno, co pozwoliło Willingowi zatrzymać Reavisa jako eksperta ds. nieruchomości po jego przybyciu. Willing wyjechał z papierkową robotą w styczniu 1874 roku, jadąc drogą lądową na terytorium Arizony. Reavis podróżował drogą morską do Kalifornii przez Panamę . W Kalifornii Reavis odwiedził Florina Massola, z Sacramento , u którego Willing zostawił dokumenty przyznające prawa do wydobycia w ramach grantu Peralta jako zabezpieczenie pożyczki.
Reavis poślubił Adę Pope z Montevallo 5 maja 1874 roku. Para znała się od czasów, gdy rodzina Reavisów prowadziła swój sklep. Po krótkim miesiącu miodowym wyjechał na Zachód i para nie widziała się ponownie przez ponad sześć lat. Niezadowolona ze stanu ich małżeństwa, w 1883 roku otrzymała rozwód z powodu dezercji.
Ustanowienie dotacji
Willing przybył do Prescott w marcu 1874 roku i złożył wniosek w hrabstwie Yavapai Sąd. Następnego ranka znaleziono go martwego. Nigdy nie przeprowadzono oficjalnego śledztwa w sprawie przyczyny śmierci Willinga. Sugerowane przyczyny to trucizna, „narażenie i niedostatek” lub po prostu „dziwne i nieświadome okoliczności”. Reavis dowiedział się o śmierci swojego partnera po przybyciu do San Francisco. Spodziewał się paczki z korespondencją czekającą na jego przybycie, ale zamiast tego znalazł tylko dwa listy. Pierwsza, od Willinga, zawiadamiająca o bezpiecznym przybyciu doktora do Prescott. Drugi, informujący Reavisa o śmierci Willinga, pochodził od szeryfa hrabstwa Yavapai, który wysłał list pod jedyny adres w dokumentach lekarza.
Reavis potrzebował dokumentów Willinga, aby kontynuować plan. W złym stanie zdrowia po podróży i przy niskich funduszach Reavis pracował jako nauczyciel w Downey w Kalifornii w latach 1875 i 1876. Następnie pracował jako dziennikarz w Północnej Kalifornii , służąc jako korespondent The San Francisco Examiner i San Francisco Call z okazjonalna praca dla nowojorskiej gazety. W wyniku pracy dziennikarskiej Reavis poznał potentatów kolejowych Collisa Huntingtona i Charlesa Crockera . Miał też możliwość obserwowania działania tzw Komisja Ziemi Publicznej . W tamtym czasie komisja zatwierdziła ponad 500 z 800 przedstawionych jej roszczeń, a nawet niepoważne roszczenia były rozpatrywane, o ile koszty badania były pokrywane przez wnioskodawcę, a przekupstwo było powszechnie akceptowaną praktyką. Zakładanie, że praktyki w Arizonie były podobne do tych w Kalifornii, dawało Reavisowi wielką nadzieję na potwierdzenie grantu Peralta.
Pierwsza wizyta Reavisa na Terytorium Arizony miała miejsce w maju 1880 roku w Phoenix . Udając agenta prenumeraty San Francisco Examiner , zwiedzał okolicę, a nawet odbył wycieczkę do zbiegu rzek Salt i Gila . Z Phoenix Reavis pojechał dyliżansem do Prescott . Po przybyciu do stolicy terytorialnej zbadał śmierć doktora Willinga. Po zlokalizowaniu sędziego spadkowego, który nadzorował sprawę, Reavis przedstawił list od wdowy po Willingu, upoważniający go do przejęcia wszelkich dokumentów, które znajdowały się w posiadaniu Willinga. Przeszukanie przeprowadzone przez sędziego spadkowego zlokalizowało majątek Willinga i dało firmie Reavis kontrolę nad dokumentami dotyczącymi dotacji Peralta. Po zakończeniu tej działalności Reavis wrócił do Kalifornii.
W ramach Willing dotacja była „pływakiem”, dotacją na określoną część terytorium, ale bez ustalonej lokalizacji. Takie dotacje, choć powszechne, były przydatne jako uciążliwości prawne, które mogły przestraszyć nieskomplikowanego właściciela ziemskiego, ale miały niewielką realną wartość. Reavis postanowił to zmienić i ustalił lokalizację grantu. Aby poradzić sobie z niejasnościami dotyczącymi różnych miar historycznych, wybrał definicje najkorzystniejsze dla jego celów. W efekcie dotacja na ligę 10 na 30 obszar zamienił się w terytorium biegnące 49,5 mil (79,7 km) z północy na południe i 149,5 mil (240,6 km) ze wschodu na zachód. Rozmiar później wzrósł do 78,8307 na 236,4921 mil (127 km × 381 km). Ze środkiem zachodniej granicy ustawionym w pobliżu zbiegu rzek Salt i Gila, dotacja obejmowała miasta Phoenix, Globe , Casa Grande , Florencja i Tempe i rozciągnął się na obrzeża Silver City w Nowym Meksyku . Inne interesujące miejsca w granicach grantu to Kopalnia Srebrnego Króla i część kopalni Kolej Południowego Pacyfiku .
Aby zrealizować swoją wizję, Reavis musiał najpierw wyjaśnić kilka nierozstrzygniętych kwestii biznesowych i uzyskać dodatkową dokumentację. Jego pierwszym krokiem była wizyta w lipcu 1881 r. U rodziny Florina Massola, gdzie uzyskał zwolnienie praw górniczych, które podpisał Willing, w zamian za kontrakt na zapłacenie Massolowi 3000 USD plus odsetki pod warunkiem, że Peralta przyzna zostać potwierdzone. Dodatkowo Massol, korzystając z pełnomocnictwa, przepisał udział Willinga w udzieleniu Reavis. Następnie Reavis udał się na wschodnie wybrzeże . Księga metrykalna dla Mission San Xavier del Bac , która została wysłana do Filadelfii na Wystawę Stulecia , przebywał w tym czasie w Waszyngtonie , oczekując na powrót do Biskupa Salpointe . Podczas pobytu w Waszyngtonie Reavis uzyskał pozwolenie na szczegółowe zbadanie książki.
Po zbadaniu księgi metrykalnej San Xavier Reavis udał się do Meksyku , gdzie od września do listopada 1881 r. przeszukiwał archiwa w Guadalajarze i Mexico City w poszukiwaniu informacji związanych z grantem Peralta. W Meksyku wrócił do roli korespondenta gazety poszukującego artykułów interesujących czytelników z Los Angeles i San Francisco. Pielęgnował też przyjaźnie z archiwistami w obu miastach, relacje, które umożliwiły mu łatwy dostęp do interesujących go materiałów. Zanim opuścił Meksyk, Reavis miał już kolekcję fotografii i poświadczonych kopii dokumentów związanych z grantem Peralta. Następnie Reavis udał się do mieszkającej wówczas Mary Ann Willing Kentucky . Podczas jego wizyty, 1 maja 1882 r., wdowa zapisała swoje udziały w dotacji w wysokości 30 000 USD wypłacanej w czasie.
Pierwszy Baron Arizony
W zbiorze dokumentów, które zebrał Reavis, znajdowała się historia powstania grantu Peralta oraz historia życia fikcyjnych pierwszych i drugich baronów Arizony. Opowieść rozpoczęła się wraz z narodzinami Don Miguela Nemecio Silva de Peralta de la Córdoba w 1708 roku jako syn Don José Gastona Silvy y Carrillo de Peralta de las Falces de Mendoza i Doña Francisca Maria de Garcia de la Córdoba y Muñiz de Perez. Don Miguel wstąpił do służby króla Hiszpanii w 1727 roku jako porucznik dragonów . W 1742 roku został mianowany Visitador del Rey , królewskim inspektorem i wysłany z tajną misją do Guadalajary w Nowej Hiszpanii . Dokumenty potwierdzające nominację Don Miguela nazwały go baronem Arizony, rycerzem Złotego Runa i członkiem Zakonu Montesa .
Dokładny charakter misji królewskiego emisariusza nigdy nie został ujawniony, ale mógł wiązać się z ujawnionymi doniesieniami o znalezieniu srebra w północnej Sonorze. Najwyraźniej zadowolony z wyników Filip V wydał królewską cedułę (dekret) stwierdzającą królewski zamiar nadania ziemi Don Miguelowi w listopadzie 1744 r. Ceduła Filipa została podjęta dopiero 20 grudnia 1748 r., Kiedy Ferdynand VI awansował Don Miguela na kapitan dragonów, nadał mu tytuł barona Kolorado i wydał kolejną cedułę poinstruowanie wicekróla Nowej Hiszpanii, aby zlokalizował odpowiedni obszar obejmujący 300 mil kwadratowych ziemi.
Odpowiedni obszar ziemi znajdował się na północ od Mission San Xavier del Bac dopiero 3 stycznia 1758 r., a wicekról Agustín de Ahumada wydał dekret , przyznając Don Miguelowi ziemię. Ceremonia fizycznego zlokalizowania i oznaczenia roszczenia miała miejsce w maju 1758 r. Don Miguel udał się na miejsce roszczenia w towarzystwie księdza z San Xavier i dwóch oficerów z garnizonu namiestnika. Kapłan pełnił funkcję arbitra , natomiast oficerowie występowali jako świadkowie i mierniczy. Podczas ceremonii zauważono dużą skałę znajdującą się na szczycie wzgórza, którą nazywają „pomnikiem początkowym”, i wybrano jako środek zachodniej granicy posiadłości.
Po wypędzeniu jezuitów z Nowej Hiszpanii w 1768 r. Don Miguel wysłał prośbę do Karola III o ponowne potwierdzenie jego nadania. Prośba została spełniona w 1776 r., Z niezwykle dużym opóźnieniem, nawet biorąc pod uwagę biurokratyczne przetwarzanie i czas podróży w ciągu dnia, w formie listu o treści „Ja, król Hiszpanii, z wdzięcznością uznaję twoje liczne cenne zasługi w armii korony i zatwierdź przyznanie ci, które masz powyżej opisane.”
Don Miguel podjął jedną próbę osiedlenia się na swojej ziemi, wykorzystując ruiny Casa Grande jako bazę operacyjną. Próba nie powiodła się z powodu uporczywych najazdów ze strony Apache . Po nieudanej próbie Don Miguel wrócił do Meksyku, gdzie w listopadzie 1770 roku poślubił Sofię Ave Maria Sanchez Bonilla de Amaya y Garcia de Orosco w Etzatlán . W 1781 roku z małżeństwa urodził się jeden syn, Jesus Miguel Silva de Peralta de la Córdoba y Sanchez de Bonilla.
Oprócz testamentu , Don Miguel stworzył kilka dodatkowych dokumentów, aby upewnić się, że jego syn odziedziczy cały majątek. W 1788 roku Don Miguel umieścił kodycyl w Guadalajarze, wskazując swoje życzenia. Ponadto Don Miguel zadał sobie trud w sierpniu 1787 r., Tworząc cedulę przed notariuszem w Guadalajarze, dokumentującą nadanie Peralcie, tytuł, herb i pochodzenie jego syna. Don Miguel zachorował i zmarł w wieku 116 lat. Został pochowany w Guadalajarze 2 lutego 1824 roku.
Pierwsze roszczenie
Po zakończeniu pracy w Meksyku Reavis wrócił do San Francisco. Tam pokazał swoje dokumenty wpływowym ludziom i napisał kilka anonimowych artykułów prasowych dla Examiner, twierdząc , że „niepodważalne dowody” poparły jego wniosek o stypendium Peralta. W tym czasie był również w negocjacjach z kierownictwem z Southern Pacific Railroad. pasa drogowego o szerokości 200 stóp (61 m) dla swojej linii kolejowej, gdzie ich tory przecinały grant, jednocześnie blokując Texas Pacific Railroad od robienia tego samego. W wyniku tych rozmów Charles Crocker podpisał umowę, w ramach której Reavis otrzymał 5000 USD z góry i łącznie 50 000 USD na zabezpieczenie służebności w ramach grantu Peralta.
Pierwsza oficjalna akcja Reavisa miała miejsce w październiku 1882 r., Kiedy złożył dokumenty w sądzie spadkowym Terytorium Safford w Arizonie , wykazując, że przypisano mu czyny Willinga. Przyczyna tego zgłoszenia jest niejasna, ponieważ sąd spadkowy nie miał uprawnień do ustalenia zasadności roszczenia. Mała siedziba hrabstwa mogła pozwolić Reavisowi na lepsze ugruntowanie swojego roszczenia przy minimalnej liczbie innych osób, które w tym czasie zwróciły na to uwagę.
Oficjalne złożenie wniosku miało miejsce 27 marca 1883 r. W biurze Geodety Generalnego JW Robbinsa w Tucson. Oprócz aktu zakupu Willinga Reavis złożył kopie ceduli , testamentów, kodycyli i proklamacji, które zabezpieczył, dokumentując życie pierwszego barona. Zbiór dokumentów wypełniał dwa kufry. Po wstępnej analizie dokumentów, która trwała do nocy, Robins obiecał zarejestrować roszczenie i rozpocząć dochodzenie jako pierwszy etap certyfikacji.
Po złożeniu wniosku Reavis założył swoją bazę operacyjną w Arizola. Było to miejsce w pobliżu Casa Grande, zawierające mały zestaw ruin, które podobno były używane przez pierwszego barona jako La Hacienda de Peralta. Firma Reavis zatrudniła rzemieślników, aby zbudowali na tym terenie rezydencję z sekwoi i czerwonej cegły, wraz z kwaterami dla służby, stajniami, szopami i kamiennym murem ochronnym otaczającym teren.
Gdy budowa się rozpoczynała, Reavis zaczął zatrudniać poborców czynszów i agentów. Rozpoczął również negocjacje z Jamesem M. Barneyem, właścicielem Silver King Mining Company . Po kilku tygodniach Barney zgodził się zapłacić 25 000 USD za rezygnację . Choć suma jak na dzień pokaźna, cena ta była niewielka w porównaniu z zyskami generowanymi przez kopalnię. Następnie Reavis wydrukował i umieścił w całym pozwie zawiadomienia, w których instruuje mieszkańców, aby skontaktowali się z jego prawnikiem „w celu zarejestrowania najmu i podpisania umów lub uznania ich za podlegających postępowaniu sądowemu za wtargnięcie i wydalenie, gdy Grant Peralta zostanie, jak musi być, zatwierdzony przez rząd USA. " Dokonano ustaleń dla gazet i zatrudnionych publicystów ogłaszających przyznanie ziemi, ogłaszając, że tytuł jest żelazny i obejmuje zarówno prawa do wody, jak i do minerałów.
Wkrótce potem Reavis i jego agenci zaczęli sprzedawać roszczenia łatwowiernym i przestraszonym osadnikom znajdującym się w granicach roszczenia. Ceny pobierane za rezygnację z roszczeń były bardzo zróżnicowane i wykazywały niewielki związek z wartością nieruchomości lub zdolnością płatniczą obecnego najemcy. Niektórzy mieszkańcy otrzymali żądania nawet 1000 USD, podczas gdy inni uzyskali zwolnienie za darmo lub w zamian za posiłek lub kilka drinków.
Początkową reakcją na zawiadomienia okolicznych mieszkańców było zdumienie i niedowierzanie. Roszczenie mogło unieważnić wszystkie istniejące tytuły do gruntów w ramach dotacji, a większość mieszkańców była zaniepokojona groźbą ewentualnego sporu sądowego. Kiedy rozeszła się wieść, że zarówno Southern Pacific Railroad, jak i Silver King Mine zgodziły się na układ z Reavis, niepokój przerodził się w panikę. Wielu mieszkańców uważało, że jeśli kopalnia i kolej, wraz z powiązanymi zasobami finansowymi i prawnymi, uznają roszczenia Reavis za zbyt silne, by walczyć, to nie mają z nimi szans. Przekonanie to wzmocniła gotowość firmy Reavis do umożliwienia każdej zainteresowanej stronie wglądu do jego dokumentów. W obliczu tego wyzwania niektórzy pionierzy lokalni porzucili swoje domy i grunty, zamiast próbować współpracować z Reavis.
Upadek roszczenia
Większość mieszkańców terytorium stanowczo sprzeciwiała się roszczeniom Reavisa i jego wysiłkom zmierzającym do sprzedaży roszczeń. Na czele opozycji stanęły dwie gazety z Phoenix, Herald i Gazette . Począwszy od lipca 1883 r. gazety wzywały mieszkańców okolicy, aby nie kupowali rezygnowanych roszczeń od Reavis. Skuteczność tego wezwania została nadszarpnięta w listopadzie 1883 r., Kiedy ujawniono, że właściciel Heralda , Homer H. McNeil, wykupił roszczenie dotyczące swojej własności. W odpowiedzi na publiczną reakcję zawstydzony McNeil został zmuszony do publicznego anulowania zakupu.
Mniej więcej w czasie, gdy McNeil zwracał swoje roszczenie, biuro geodety wysłało do Meksyku eksperta od języka hiszpańskiego Rufusa C. Hopkinsa. Reavis i jeden z jego prawników podążyli za Hopkinsem. Po przybyciu do Guadalajary Reavis dołożył wszelkich starań, aby stać się niezastąpionym 70-letnim Hopkinsem. Po przedstawieniu hiszpańskiego eksperta miejscowym archiwistom, Reavis przystąpił do oprowadzenia go po archiwach i wskazania lokalizacji różnych dokumentów. Poza wskazaniem różnych pakietów, które Hopkins chciał sprawdzić, Reavis poświęcił czas na przeszukanie nowych sekcji archiwum. Podczas tych wysiłków odkrył kopię grudniowego 1748 cedula zalecająca pierwotną dotację.
Podczas gdy Reavis i Hopkins byli w Meksyku, geodeta generalny JW Robbins zmarł na gruźlicę i został zastąpiony przez swojego głównego urzędnika, Royal A. Johnsona. Raport Hopkinsa na temat jego ustaleń był korzystny i wskazywał, że roszczenie było dobrze uzasadnione. Johnson był niezadowolony z raportu, zauważając, że chociaż wskazywał, że wszystkie pieczęcie i podpisy wyglądały na autentyczne, inne części oryginalnych dokumentów otrzymano po pobieżnej kontroli. Ponadto nie znaleziono żadnej kopii podpisu Karola III w celach porównawczych. W raporcie uzupełniającym Hopkins wskazał, że podczas krótkiego przeszukiwania akt w Mexico City nie znalazł żadnej wzmianki o Peralcie ani o stypendium.
Wraz z opublikowaniem wstępnego raportu Hopkinsa, Reavis ogłosił, że potwierdzenie jego roszczenia było tylko kwestią czasu. Zaczął nawet plotkować, że rząd USA planuje zaoferować 100 milionów dolarów na zakup praw do jego roszczenia. Johnson z kolei poinformował jedynie, że śledztwo jest w toku i odmówił podania do wiadomości publicznej dodatkowych szczegółów. W rezultacie generalny geodeta został uznany za wspólnika Reavis i oczerniony przez lokalne gazety.
W tym czasie Reavis starał się rozszerzyć sprzedaż roszczeń z Phoenix , gdzie początkowo koncentrował się jego wysiłek, na Florencję . Pierwotnym celem ekspansji był Tom Weedin, redaktor Florence Enterprise , do którego Reavis zwrócił się w styczniu 1884 roku. Redaktor gazety odrzucił ofertę Reavisa i zamiast tego opublikował artykuł redakcyjny wzywający do utworzenia komitetu w celu zebrania funduszy na zatrudnienie prawnika do walki z Grant Peralta w sądzie. Wkrótce potem we Florencji, Globe , Phoenix i Tempe powstały komitety Anti-Reavis .
W ciągu następnych półtora roku Reavis stanął w obliczu dwóch procesów sądowych. Pierwszy pochodzi od George'a Willinga Seniora, ojca byłego partnera biznesowego Reavis. Starszy Willing twierdził, że Mary Ann Willing posiadała tylko majątek dożywotni na majątku swojego męża i nie mogła zgodnie z prawem przedłożyć firmie Reavis umowy gwarancyjnej . Próbę zebrania środków na ten pozew podjęto poprzez apel do mieszkańców żyjących w ramach dotacji i oferowanie gruntów za 20% mniej niż cena ustalona przez Kongres. Próba nie powiodła się. W rezultacie Willingowi po krótkim czasie skończyły się fundusze i więcej o nim nie słyszano.
Drugi pozew został złożony przez terytorialnego prokuratora generalnego Clarka Churchilla w celu uregulowania tytułu problemy z jego osobistymi posiadłościami ziemskimi. Aby poradzić sobie z pozwem Churchilla, Reavis zastosował strategię opóźnienia i zaciemniania. Podczas zeznań w lutym 1884 r. Reavis został zmuszony do wyjaśnienia, w jaki sposób wszedł w posiadanie stypendium Peralta i charakteru jego związku z Mary Ann Willing. Odpowiedzi na pytania dotyczące jego finansów były jednak niejasne, a Reavis twierdził, że będzie musiał skonsultować się ze swoimi „agentami”, aby ustalić większość szczegółów. Na dodatkowe pytania dotyczące dokładnych granic grantu udzielono podobnie ogólnikowych odpowiedzi. Kiedy pozew trafił do sądu w maju 1885 r., Reavis argumentował, że sąd nie jest właściwy do orzekania o ważności hiszpańskiego stypendium. Sąd uchylił to i przyznał Churchillowi wyraźny tytuł do jego własności.
Po orzeczeniu w sprawie Churchilla komisarz Land Office WA Sparks skontaktował się z Royal Johnson, instruując geodetę generalnego, aby wstrzymał prace nad weryfikacją dotacji Peralta. Johnson chętnie spełnił prośbę. Mieszkańcy Terytorium byli zachwyceni wiadomością o tym wydarzeniu, które skutecznie powstrzymało wysiłki Reavis. Obywatel Tucson donosił: „W końcu burza była w czajniczku”, podczas gdy inna gazeta terytorialna zamieściła nagłówek „Reavis Nailed Up”. Na całym terytorium szybko zorganizowano publiczne spotkania wzywające do ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie dotacji. Wyczuwając, że sytuacja obraca się przeciwko niemu, Reavis pospiesznie wyjechał do Kalifornii. Dwa tygodnie później został w dużej mierze zapomniany, gdy Geronimo wyprowadził 144 Apaczów Chiricahua z rezerwatu i sprowadził Wojny Apaczów z powrotem na Terytorium Arizony.
Drugie roszczenie
Przed upadkiem swojego pierwszego roszczenia Reavis zdał sobie sprawę, że złożona seria środków transportu , na których oparł swoje starania o grant Peralta, stanowi poważną słabość jego planów. Aby przezwyciężyć tę słabość, Reavis rozpoczął prace nad ustanowieniem spadkobierczyni dotacji, gdy przygotowywał swój pierwszy wniosek.
Reavis twierdził, że słyszał plotki o potomku Peralty już podczas jego przybycia do Kalifornii w 1875 roku. Dziedziczkę poznał jednak dopiero w 1877 roku. Podróżując pociągiem, zauważył młodą damę, uderzająco podobną do drugiej baronowej. Po zapytaniu o jej tożsamość i pochodzenie oraz dowiedzeniu się, że zna imię Maso, Reavis powiedział jej, że najprawdopodobniej jest dziedziczką dużej fortuny. Ponieważ młoda dama nie posiadała dokumentów potwierdzających jej tożsamość, znalezienie ich pozostawiono firmie Reavis. Para wymieniała listy do końca 1882 roku. W tym czasie Reavis odwiedził ją w Knights Landing w Kalifornii , gdzie pracowała jako pomoc domowa i zaproponowała małżeństwo. Para pobrała się podczas ceremonii cywilnej 31 grudnia 1882 r. Po ślubie Reavis zapisał swoją nową narzeczoną do szkoły klasztornej , aby wyszkolić ją w umiejętnościach wymaganych od dobrze urodzonej damy.
Po tym, jak upadło jego pierwsze roszczenie, Reavis wrócił do Kalifornii, aby zebrać listy polecające wpływowych nowojorczyków od swoich przyjaciół i kontaktów biznesowych. Do tego dodał szereg hiszpańskich kontaktów ze swojego związku z hiszpańskim reporterem Carlosem Sataną oraz przyjaźń z hiszpańskim konsulem stacjonującym w San Francisco. Następnie Reavis udał się z żoną, którą przedstawiono jako jego podopieczną , do Nowego Jorku. Spotkał się tam z takimi osobami jak senator USA Roscoe Conkling , były kongresman USA Dwight Townsend , Henry Porter z American Bank Note Company i Hector de Castro . John W. Mackay był pod takim wrażeniem dokumentów Reavisa, że zgodził się sfinansować przeszukiwanie hiszpańskich archiwów w poszukiwaniu dodatkowych dokumentów. W tym celu Mackay zapewnił mu stypendium w wysokości 500 USD miesięcznie, czyli kwotę wystarczającą, aby strona Reavis mogła podróżować w sposób zgodny z wpływową rodziną.
W grudniu 1885 r. partia Reavis popłynęła do Europy. Po dotarciu do Hiszpanii Reavis zaczął przeszukiwać archiwa w Madrycie i Sewilli w poszukiwaniu informacji związanych z drugim baronem i jego potomkami. Potrzeba było kilku miesięcy poszukiwań, zanim udało się odnaleźć testament Don Jesusa Miguela, który pozostawił swój majątek Zofii. Oprócz różnych dokumentów, które znalazł w archiwach, Reavis nabył także kilka portretów i dagerotypów zdjęcia osób, które, jak twierdził, były przodkami jego żony. Hiszpańscy członkowie Peralta i Ibarras, wierząc, że Sophia jest dawno zaginioną krewną, zabawiali żonę Reavisa podczas jego poszukiwań. Po znalezieniu pożądanych dokumentów Reavis i jego żona publicznie ogłosili swoje małżeństwo i spisali umowę małżeńską z chargé d'affaires poselstwa Stanów Zjednoczonych . Ogłoszenie spotkało się z nową rundą uroczystości, zanim para opuściła Hiszpanię, aby wyruszyć w trasę po Morzu Śródziemnym porty. Para wróciła do Stanów Zjednoczonych dopiero w listopadzie 1886 roku.
Po powrocie Reavis odwiedził Nowy Jork, aby odnowić znajomości z różnymi przywódcami politycznymi i biznesowymi. Pokazanie niedawno zdobytych dokumentów tym luminarzom przyniosło Reavisowi kilka przydatnych rekomendacji. James Broadhead , który w 1884 roku wierzył, że roszczenie zostanie odrzucone, po jego zbadaniu oświadczył: „Roszczenie Peralta zostało przedłożone panu Conklingowi, panu Ingersollowi i panu Hurdowi, którzy uznali je za słuszne. w tej sprawie, a moja opinia pokrywa się z ich opinią. Pan J. Addison Reavis jest dżentelmenem, który forsuje roszczenia, a jego opinia jest człowiekiem o niezwykłej energii i wytrwałości”. Z kolei Roscoe Conkling stwierdził: „Mogę jednak powiedzieć, że skonsultowano się… i dokonano dość dokładnego zbadania starożytnych dokumentów i innych dokumentów, których jest wiele, oraz na podstawie faktów i historii sprawy, okazuje się, że wszyscy idą, aby pokazać pani Reavis osobę, za którą się uważa, a mianowicie potomka pierwotnej stypendystki. Oprócz poparcia Conkling przedstawił Reavis Roberta G. Ingersolla . Ingersoll był pod takim wrażeniem dokumentów Peralty, że zgodził się reprezentować Reavis w jego staraniach o potwierdzenie nowego roszczenia.
Z Nowego Jorku impreza Reavis udała się do Kalifornii. Tam Reavis uzyskał od Alfreda Sherwooda oświadczenie pod przysięgą potwierdzające, że znał Sophię i jej rodziców od jej narodzin, urodziła się w hrabstwie San Diego w Kalifornii i że została pozostawiona pod opieką Don Jose RC Maso po śmierci jej matka i brat bliźniak, kiedy jej ojciec musiał podróżować do Hiszpanii.
Zanim Reavis wrócił na terytorium Arizony w sierpniu 1887 roku, używał nazwiska „James Addison Peralta-Reavis”. Udał się do Tucson, aby złożyć nowe roszczenie w imieniu swojej żony, Doña Sophia Micaela Maso Reavis y Peralta de la Córdoba, trzeciej baronowej Arizony. Przed złożeniem formalnego wniosku Reavis wynajął powóz i pojechał w góry na południe od Phoenix. Podczas tej podróży jego żona i on natknęli się na „Pomnik Początkowy”, który wyznaczał ziemię jej pradziadka.
Formalne złożenie drugiego roszczenia nastąpiło 2 września 1887 r. Do oficjalnych odpisów i fotografii oryginalnych testamentów i kodycyli dołączono fotografię trzeciej baronowej stojącej przed „pomnikiem początkowym”. Wraz z odkryciem tego znacznika roszczenie zostało przesunięte o 8 mil (13 km) na południe. Aby odnieść się do ewentualnych niespójności z jego pierwotnym roszczeniem, Reavis twierdził, że podejrzewa, że niektóre dokumenty Willinga są sfałszowane, ale za radą swoich prawników złożył swój wstępny wniosek o wstępne ustalenie dotacji przed władzami USA i zyskanie na czasie podczas poszukiwania dowodów tożsamość jego żony. Reavis wpłacił również depozyt w wysokości 10 000 USD, aby zapewnić oficjalne badanie dotacji. Geodeta generalny John Hise odmówił zezwolenia na badanie, ponieważ oznaczałoby to zgodę rządu na roszczenie.
Drugi baron i jego rodzina
W nowych zgłoszeniach znajdowały się następujące dodatki do historii rodziny Peralta:
Drugi baron Arizony, Don Jesus Miguel, nigdy nie zainteresował się swoją posiadłością w Arizonie z powodu groźnej obecności Apaczów. Ożenił się z Doña Juana Laura Ibarra, członkinią prominentnej rodziny z Guadalajara, w 1822 roku. Don Jesus Miguel, rozrzutnik, roztrwonił większość swojego dziedzictwa. Po sprzedaży większości swoich posiadłości drugi baron osiedlił się w swojej Sonora . Po dziesięciu latach małżeństwa para miała swoje jedyne dziecko, Sophię Laurę Micaela de Peralta de la Córdoba y Ibarra.
Doña Sophia poślubiła José Ramon Carmen Maso w 1860 roku. Ponieważ jego odległe położenie zapewniało ograniczony wybór odpowiednich zalotników, baron był początkowo zadowolony, że znalazł męża dla swojej 28-letniej córki. Dopiero po ślubie odkrył, że jego nowy zięć miał reputację „sportowego dżentelmena” (profesjonalnego hazardzisty) i nie radził sobie w Kalifornii.
W 1862 roku Maso został wezwany do Hiszpanii, aby odebrać pieniądze należne baronowi i jemu. Maso wyjechał do San Francisco z baronem, swoją matką Doñą Carmelitą Maso i jego wówczas ciężarną żoną. Nigdy nie podano żadnego wyjaśnienia, dlaczego grupa nie zaokrętowała się z wygodniejszego portu w Guaymas . Podczas pobytu w Agua Mansa w Kalifornii Doña Sophia niespodziewanie zaczęła rodzić i urodziła bliźniaki, chłopca i dziewczynkę. Bliźniaczki szybko zostały ochrzczone w pobliskiej misji San Salvador. Wystąpiły komplikacje porodowe i zarówno chłopiec, jak i matka zmarli. Mamka pielęgniarka został zlokalizowany i poczyniono przygotowania do opieki nad nowo narodzoną dziewczynką przez przyjaciela Maso, Johna A. Treadwaya. Następnie Maso kontynuował swoją podróż, podczas gdy Don Jesus Miguel pozostał w San Francisco, aby być blisko swojej wnuczki. Kilka miesięcy później Don Jesus Miguel został wezwany do Hiszpanii przez Maso. Oboje zmarli w Hiszpanii, ale baron złożył kodycyl do swojego testamentu w San Francisco, wymieniając swoją wnuczkę jako jedynego spadkobiercę.
W Kalifornii Treadway uzgodnił z Alfredem Sherwoodem opiekę nad niemowlęciem Sophią i Doñą Carmelitą Maso podczas jego podróży służbowej. Podczas tej podróży Treadway zmarł w pobliżu Sacramento w Kalifornii. Doña Carmelita Maso zmarła, gdy Sophia miała pięć lat. Kiedy miała osiem lat, Sophia została zabrana do domu Johna Snowballa. Przypomniał sobie, jak młoda dziewczyna mówiła o dziedzictwie, które miało na nią przyjść.
Plany rozwojowe dla Arizony
Reakcja mieszkańców Arizony na nowe roszczenie była niemal jednogłośnie negatywna, a niektóre gazety publikowały otwarte podżeganie do przemocy wobec Reavis. W wyniku sprzeciwu skutecznie zakończyła się sprzedaż nowych wierzytelności.
Podczas swojej podróży do Hiszpanii i wizyt w Nowym Jorku Reavis zdobył wiedzę na temat finansów publicznych i dużych przedsiębiorstw. Wykorzystał tę nową wiedzę i zaczął oferować możliwości inwestycyjne związane z rozwojem Terytorium Arizony. Dzięki znakomitym liderom biznesowym, których spotkał w Nowym Jorku, opowiadającym się za zasadnością jego roszczenia, Reavis zaczął zdobywać miliony dolarów nowych funduszy.
W 1887 roku Reavis założył trzy korporacje w krótkich odstępach czasu, z których każda nosiła nazwę Casa Grande Improvement Company. Każdy z nich miał Reavis jako dyrektora i znanych liderów biznesu wybranych na prezesa i wiceprezesów. Trzecia, Casa Grande Improvement Company z Arizony, została założona w listopadzie i wchłonęła dwa poprzednie podmioty. Firma planowała zagospodarować przyznany teren poprzez budowę dróg, linii kolejowych, tam, kanałów irygacyjnych, linii telegraficznych i innych ulepszeń, jednocześnie zajmując się dzierżawą praw do wody, sprzedażą żywego inwentarza i wykonywaniem innych czynności. Robert G. Ingersoll był pierwszym prezesem firmy, podczas gdy inni pierwotni inwestorzy to Hector de Castro, Dwight Townsend i Henry Porter z American Bank Note Company.
Wśród planów rozwojowych ogłoszonych przez Reavis była budowa wielkoskalowego systemu nawadniania. Rdzeniem systemu była proponowana tama murowana o długości 450 stóp (140 m) na rzece Salt w pobliżu jej połączenia z Tonto Creek (w pobliżu miejsca, w którym później zbudowano tamę Theodore Roosevelt ) oraz tama o długości 250 stóp (76 m) na rzece Gila zachód od Florencji. Proponowany koszt tych zapór wyniósł odpowiednio 2,5 miliona USD i 1 milion USD.
Do czasu drugiego zgłoszenia Reavis ubierał się w najlepsze płótno i sukno, podczas gdy jego żona nosiła produkty najlepszych krawców z Nowego Jorku i San Francisco. Uznając warunki w Arizonie za zbyt wrogie jego ambicjom, Reavis rzadko spędzał czas w swojej rezydencji w mieście Arizola. Zamiast tego jego żona i on utrzymywali rezydencje w San Francisco, St. Louis i niedaleko Nowego Jorku, gdzie gościli elitę społeczną i finansową. Podczas jednego pobytu w Nowym Jorku pani Reavis, prawdopodobnie czując się samotna, podczas gdy jej mąż był zajęty swoimi interesami, znalazła dwumiesięcznego chłopca-sierotę. Adoptowała chłopca i nadała mu imię Fenton, na cześć ojca jej męża. Reavis kupił również m.in hacjenda w Chihuahua. W Meksyku Reavis został mecenasem różnych organizacji charytatywnych, otwierając dom dla niewidomych i szpital. Ponadto zbudował pomnik poświęcony Don Miguel de Peralta w Monterrey i podarował nowe obrusy ołtarzowe dla katedry w Guadalajara, Jalisco .
Oszustwo ujawnione
Po inauguracji Benjamina Harrisona w marcu 1889 r. Royal Johnson został ponownie mianowany generalnym geodetą Terytorium Arizony w lipcu. Pomimo nieobecności na stanowisku Johnson nadal badał zasadność roszczenia Reavis. Mniej więcej w tym czasie pełniący obowiązki komisarza Urzędu Ziemi otrzymał zapytania dotyczące statusu dotacji Peralta. We wrześniu 1889 r. Wysłał Johnsonowi list z poleceniem geodety generalnego, aby „poinformował mnie o dokładnym stanie wspomnianej dotacji, przedstawionym w dokumentach i aktach w twoim biurze, oraz o wszelkich informacjach, jakie możesz uzyskać na ten temat”. Johnson odpowiedział na tę prośbę 12 października 1889 r., Wydając Niekorzystny raport inspektora generalnego Arizony, Royal A. Johnson, na temat rzekomego grantu Peralta: pełne ujawnienie jego oszukańczego charakteru .
Wśród zagadnień znalezionych w raporcie z grantu Peralta znalazły się:
- Większość XVIII-wiecznych dokumentów roszczenia zawierała dowody na to, że były pisane piórami ze stalówką - narzędziem rzadko używanym aż do XIX wieku - zamiast pióra .
- Style druku na dokumentach Peralty różniły się od dokumentów z tego samego okresu, szczególnie w użyciu długich s .
- Przeszukania hiszpańskich archiwów w poszukiwaniu dokumentów potwierdzających nie przyniosły informacji o stypendium Peralta w miejscach, w których oczekiwano takich informacji.
- W dokumentach Peralta występowało wiele błędów ortograficznych i problemów gramatycznych, co jest sytuacją wysoce nietypową w przypadku dokumentów z hiszpańskiego dworu królewskiego.
Raport Johnsona spotkał się z radością mieszkańców Arizony, a niegdyś demonizowany generalny geodeta stał się toastem miasta. The Gazette pochwaliła inteligencję i uczciwość generalnego geodety, jednocześnie dziękując dolinie Salt River. The Herald z kolei wydrukował: „Nikt nie krytykował Johnsona bardziej niż my, a ta krytyka opierała się w dużej mierze na jego własnych wypowiedziach, ale nikt nie odda panu Johnsonowi całkowitej sprawiedliwości za jego działania w imieniu osadników wcześniej lub bardziej serdecznie dajcie mu chwałę za to, że stanął przy nich w potrzebie, niż Heroldowi ” . Gubernator Murphy zaprosił nawet Johnsona do Phoenix, gdzie odbyło się publiczne przyjęcie na jego cześć.
Reakcja Waszyngtonu na raport Johnsona była bardziej stonowana. W swoich wysiłkach lobbingowych Reavis zwrócił się o pomoc do sekretarza spraw wewnętrznych Johna Willocka Noble'a i amerykańskiego senatora Francisa Cockrella . W rezultacie dopiero 20 lutego 1890 r. Komisarz Urzędu ds. Ziem, Lewis Groff, odpowiedział na raport Johnsona. List Groffa do Johnsona był ogólnie krytyczny wobec generalnego geodety, ale nie mógł zlekceważyć ustaleń raportu. List kończył się instrukcją dla Johnsona, aby „wykreślił sprawę z twojego aktu i powiadomił pana Reavisa o akcji, dając zwykły czas na odwołanie się do Szanownego Sekretarza Spraw Wewnętrznych”.
Odpowiedź Reavisa
W odpowiedzi na raport Johnsona i późniejsze oddalenie jego roszczenia, Reavis złożył pozew przeciwko Stanom Zjednoczonym w Sądzie Roszczeń . W pozwie twierdzono, że rząd przejął ziemię należącą do Reavisa i jego żony i sprzedał ją osadnikom, zarezerwował 1 500 000 akrów (6 100 km 2 ) na własny użytek, przywłaszczył sobie nadmierne prawa do wody z rzeki Gila i odmówił powoda z ich konstytucyjnego prawa do rzetelnego procesu . Reavis domagał się odszkodowania w wysokości 11 mln USD już poniesionych z postanowieniami w pozwie o „dalsze zadośćuczynienie i koszty” na wypadek przyszłych szkód. Adwokat Southern Pacific Railroad, Harvey S. Brown, był głównym doradcą Reavis, podczas gdy Robert G. Ingersoll i James Broadhead pomagali w przygotowaniu sprawy.
W momencie składania wniosku Reavis i jego żona powiedzieli, że byli świadomi, że generalny geodeta opublikował raport, ale twierdzili, że nie byli w stanie uzyskać kopii. Po wstępnym zgłoszeniu o kontynuację , aby dać czas na zebranie dodatkowych dowodów. Podczas tego opóźnienia, w marcu 1891 r., Utworzono Stany Zjednoczone Court of Private Land Claims, który jest właściwy do orzekania w sprawach roszczeń dotyczących starych francuskich, meksykańskich i hiszpańskich roszczeń gruntowych.
Po złożeniu pozwu Reavis udał się do Kalifornii, aby zlokalizować świadków, którzy znali szczegóły młodości Sophii. W październiku i listopadzie 1890 r. W San Francisco i Los Angeles odbyła się seria zeznań do zebrania zeznań od świadków, których znalazł. Kluczowymi świadkami zlokalizowanymi podczas tego procesu byli Miguel Noe senior, jego syn Miguel junior, Andrés Sandoval, Alfred Sherwood i John Snowball. Noe zeznał, że był przyjacielem José Ramona Carmena Maso i spotkał drugiego barona podczas jego pobytu w Kalifornii przed jego podróżą do Hiszpanii. Zeznanie zawierało wiele różnych szczegółów związanych z pobytem drugiego barona i obejmowało towarzyszenie Noe baronowi do Sherwood Valley, aby potwierdzić, że jego wnuczka była pod dobrą opieką. Świadectwo seniora Noe zostało poparte przez Miguela Jr., który przekazał swoje wspomnienia z dzieciństwa o drugim baronie. Sandoval zeznał, że prowadził pensjonat i restaurację, w której przebywał drugi baron i jego zięć podczas ich pobytu w San Francisco. Sherwood przedstawił szczegóły życia Sophii, od kiedy została przywieziona do domu przez Johna Treadwaya w wieku czterech miesięcy w lipcu 1862 r., Jak zajmowała się nią jej mamka i babcia oraz jak jej babcia powiedziała młodej dziewczynie duże dziedzictwo kiedyś otrzyma. Snowball z kolei zeznał, jak przyjął osieroconą dziewczynkę do swojego domu, gdy miała osiem lat i wychowywał ją do 1876 roku, kiedy to wyjechała do pracy u krawcowej. Inni świadkowie wypełnili dodatkowe szczegóły życia Zofii w latach 1879-1882.
Oprócz szczegółów dotyczących wczesnego dzieciństwa swojej żony, Reavis odkrył innych świadków, którzy byli w stanie przekazać szczegóły dotyczące jej rodziny. W ten sposób ujawniono dodatkowe szczegóły dotyczące drugiego barona i jego działalności w latach pięćdziesiątych XIX wieku. Kolejnym objawieniem było istnienie nieznanego wcześniej trzeciego kuzyna trzeciej baronowej, Miguela Lauro Peralta y Vasqueza. Z informacji znalezionych na temat tego kuzyna wynikało, że podróżował on po Arizonie w czasie, gdy Willing nabył prawa do grantu Peralta i mógł potencjalnie udawać drugiego barona podczas transakcji.
Podróż do San Bernardino na początku 1892 roku zaowocowała odkryciem przez Reavisa akt chrztu bliźniaków Maso, a także zapisu pochówku matki i nowonarodzonego syna. Po tym postoju Reavis wrócił do Guadalajary w celu poszukiwania dodatkowych rekordów. Ayuntamiento przechowywano pewne zapisy (Wspólna Rada). Rozszerzone poszukiwania tych akt doprowadziły do odnalezienia kopii postępowania spadkowego pierwszego barona. Oczywistym powodem, dla którego nigdy ich nie znaleziono podczas poprzednich poszukiwań, było to, że zostały błędnie złożone z grupą dokumentów z 1824 r., Prawdopodobnie w wyniku postępowania spadkowego pierwszego barona. W tych zapisach znajdowała się genealogia i herb rodziny Peralta oraz ceduły przedstawiające awans pierwszego barona na kapitana smoków (1748), deklarację królewskiego zamiaru nadania ziemi (1748) i zatwierdzenie nadania (1778).
W drugiej połowie 1892 roku Reavis miał nadzieję przeprowadzić kolejne poszukiwania świadków w towarzystwie Jamesa Broadheada. Obowiązki Broadheada jako kongresmana wymusiły jednak opóźnienie tego planu co najmniej do połowy 1893 roku. To opóźnienie zadziałało dla Reavisa, ponieważ 8 marca 1893 roku jego żona urodziła bliźniaków, nazwanych Carlos Jesús i Miguel na cześć pierwszego i drugiego barona. Reavis postrzegał te narodziny jako kolejny dowód na to, że Sophia była bliźniaczką.
W 1893 roku Reavis zaczął mieć problemy finansowe. Wydatki na podróże, badania i koszty prawne, w połączeniu z wydatkami na utrzymanie różnych gospodarstw domowych, pochłonęły większość jego gotówki. Z kolei pytania o status roszczenia Peralty wyschły większość nowych inwestycji. Aby utrzymać wypłacalność i pokryć swoje wydatki, Reavis uzgodnił z grupą biznesmenów z Waszyngtonu i San Francisco, że udzieli mu 30 000 USD w wysokości 2500 USD miesięcznie.
Po zgromadzeniu dużej ilości dowodów i zeznań świadków James Broadhead zdecydował, że sprawa Peralty została udowodniona. Reavis udał się do Santa Fe na Terytorium Nowego Meksyku, aby złożyć ostateczną skargę w lutym 1893 r. Sprawozdawca urzędu ziemskiego William Strover wspominał, że „podjechał wagon ekspresowy i wyładował szereg pudeł i paczek, wszystkie zaadresowane do sądu i oznaczone jako „Peralta Grant "Kiedy wszystko zostało rozpakowane, trzy duże stoły, ułożone jeden na drugim, były wypełnione dokumentami, starożytnymi książkami i [i] obrazami, w tym dużym obrazem olejnym markiza de Peralta w szatach wielkiego hiszpańskiego. dokumenty z dołączonymi dużymi ołowianymi pieczęciami i podpisane przez króla Hiszpanii. Była pełna historia markiza [i] listów do niego i od niego. Po złożeniu poprawionego zgłoszenia Reavis i jego rodzina przeprowadzili się z powrotem do swojej rezydencji w Arizola.
Śledztwo rządowe
Mathew Given Reynolds, specjalny pełnomocnik Sądu ds. Roszczeń dotyczących gruntów prywatnych w Stanach Zjednoczonych , został wyznaczony do reprezentowania rządu w procesie Reavis. Do pomocy wyznaczono Sevaro Mallet-Prevosta, urodzonego w Meksyku prawnika z Nowego Jorku, znającego prawo hiszpańskie i meksykańskie, oraz Williama M. Tiptona, eksperta w dziedzinie analizy dokumentów . Mallet-Prevost i Tipton zostali wysłani do Tucson w styczniu 1894 roku w celu zbadania pierwotnego roszczenia Reavisa. Stamtąd Mallet-Prevost udał się do archiwów w Meksyku.
Ponieważ archiwa w Guadalajarze były w trakcie przenoszenia, Mallet-Prevost rozpoczął poszukiwania w Mexico City. Przeszukanie Archiwów Narodowych nie znalazło żadnego zapisu o przyznaniu Peralty, ale przyniosło kopie podpisów i XVIII-wiecznych dokumentów do wykorzystania w późniejszych porównaniach. Z Mexico City udał się do Guadalajary, gdzie dotarł tuż po przeprowadzce archiwum. Po powrocie do Santa Fe w kwietniu 1894 r. Mallet-Prevost stwierdził, że jest „całkowicie przekonany o fałszywym charakterze każdego złożonego tam dokumentu”.
Mallet-Prevost został następnie wysłany do Hiszpanii, gdzie dotarł do Madrytu 12 czerwca 1894 roku. Pierwszym miejscem, które sprawdził urodzony w Meksyku prawnik, było Archives de Indias w Sewilli. Tam dowiedział się, że Reavis przyjechał jako turysta i po kilku dniach wystąpił o pozwolenie na przeszukiwanie archiwów. Reavis przeszukiwał pakiety przez kilka dni bez powodzenia, a archiwista wyznaczony do pomocy był przekonany, że dokumenty, których szukał, nie istniały. Następnie Reavis zażądał dostępu do sprawy 77, szuflada 3, legajo (akta) 31. Asystujący archiwista był zaskoczony, widząc w paczce dokument, którego nigdy wcześniej nie widział. Incydent ten został zgłoszony do głównego archiwisty, który nakazał uważną obserwację Reavisa i dokładne ponumerowanie wszystkich akt, zanim będzie mógł je przeglądać w przyszłości.
Kiedy później Reavis wrócił do archiwum, wymagane środki zostały wdrożone. Pod koniec jednego dnia Reavis znalazł dokument w paczce, którą przeszukiwał, i zażądał jego uwierzytelnionej kopii. Dokument był w kopercie, a papier złożony. Żadne inne dokumenty w paczce nie były złożone, a dokument znaleziony przez Reavisa nie był ponumerowany, tak jak inne strony w paczce. Na podstawie tych dowodów i zeznań innych pracowników archiwum, że kwestionowany dokument nie był pierwotnie częścią pakietu, wydano nakaz aresztowania firmy Reavis. Jednak Reavis opuścił Sewillę, zanim doszło do aresztowania, a wpływowi przyjaciele w Madrycie wstrzymali dalsze śledztwo.
Podczas gdy Mallet-Prevost przebywał w archiwach w Hiszpanii, Reynolds udał się do Kalifornii, aby przeprowadzić dochodzenie w sprawie świadków, których zlokalizował Reavis. Podczas tego procesu do Reynoldsa zwrócił się prawnik z San Francisco, William W. Allen. Allen poinformował śledczego: „Mam oryginalną umowę zawartą między Reavisem i jego żoną oraz świadkiem, w której świadek ma otrzymać opłatę na wypadek nieprzewidzianych okoliczności w wysokości pięćdziesięciu tysięcy dolarów, jeśli zeznaje w sprawie określonego oświadczenia przygotowanego przez Reavis”. Allen opowiedział później, jak Reavis przekazał Miguelowi Noe informacje o Don José Maso, jego rzekomym bliskim przyjacielu, aby Noe zapamiętał. W ramach umowy Noe miał zlokalizować inne osoby chętne do zapamiętywania i składania zeznań w innych wydarzeniach.
6 września 1894 r. rząd zażądał zlecenia przesłuchania sędziego. Pomimo protestów adwokata Reavisa, sędzia Thomas C. Fuller został powołany. Zeznanie zostało złożone w Guadalajarze między 16 a 26 października 1894 r. Pomimo poinformowania o postępowaniu, nikt reprezentujący Reavis nie stawił się na rozprawie. Najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest to, że Reavis nie mógł już opłacać swoich prawników. Świadectwo dotyczyło ceduli z 20 grudnia 1748 roku polecając wicekrólowi przyznanie Peralty. Zapytany o ten dokument, archiwista Emitiro Robles Giles zeznał: „Przeszukałem wszystkie archiwa, w których powinna znajdować się taka ceduła i nie mogę jej znaleźć; znalazłem jednak zapis w tej sprawie; znalazłem w protokół Notory Diego de la Sierra y Dueñas zawiera pewne dokumenty w tej sprawie, które notorycznie nie są autentyczne”.
5 stycznia 1895 r. sędzia Wilbur F. Stone opuścił Nowy Jork, aby przeprowadzić dowód w Hiszpanii. Z powodu opóźnień w uzyskaniu współpracy od rządu hiszpańskiego proces ten został zakończony dopiero 3 marca 1895 r. Po jego powrocie wyznaczono termin rozprawy na 30 maja 1895 r. W miarę poznawania szczegółów zeznań rządu, adwokaci reprezentujący Reavis zaczął wycofywać się ze sprawy. Adwokat Phil B. Thompson listownie powiadomił Court of Private Land Claims o swoim wycofaniu się. James Broadhead nie mógł dalej reprezentować Reavis ze względu na nominację na stanowisko ministra w Szwajcarii . W międzyczasie skończyły się pieniądze Reavisa i do czasu rozpoczęcia procesu był on bez środków do życia.
Pozew cywilny
Proces cywilny Reavis rozpoczął się w poniedziałek 3 czerwca 1895 roku o godzinie 10:00. Ponieważ ani Reavis, ani nikt go nie reprezentujący nie był obecny, rozprawa została odroczona do godziny 14:00 przed rozpoczęciem bez jego obecności. Pierwszy wniosek złożył prawnik reprezentujący grupę 106 osób spokrewnionych z Miguelem Peraltą z Wickenburga w Arizonie . Ci prawdziwi członkowie rodziny Peralta słyszeli o sprawie i mieli nadzieję na częściową ugodę. W swoim wystąpieniu przed sądem adwokat poinformował sąd, że:
Pełnomocnik Rządu… wczoraj po południu złożył mi w ręce wydrukowane dowody… i wydawało mi się, że ta dotacja, na której opiera się Reavis – wydaje mi się z pobieżnej analizy… że jest to sfabrykowanie i jako takie, jeśli okaże się, że tak jest… Chcę, aby Sąd i Prokurator Rządowy wyraźnie zrozumieli, że nie mieliśmy z tym nic wspólnego. Umywamy od tego wszystkiego ręce.
Prezentacja sprawy rządu rozpoczęła się na dobre we wtorek rano, a Reavis i jego adwokat wciąż nie byli obecni. Jako pierwszy na trybunach stanął Mallet-Prevost, który zeznawał na temat problemów językowych i gramatycznych występujących w niektórych dokumentach Peralty. Jako przykład problemu zidentyfikował jeden dokument zawierający słowo tanacion , słowo nie w języku hiszpańskim . Innym przykładem było słowo descrubudo , niepoprawny czas przeszły czasownika describir , używane zamiast poprawnego descrito .
Następnie Tipton, rządowy ekspert ds. analizy dokumentów, zajął stanowisko w celu omówienia ceduli z 1748 roku . Jego badanie wykazało, że chociaż okładka wydawała się autentyczna, jedyna wzmianka o Don Miguel de Peralta znajdowała się na kawałku pożółkłej bibuły przyklejonej do papieru. Oświadczył, że pięć kartek papieru zawartych w okładce jest fałszerstwem, ponieważ ich styl pisma nie był zgodny z pismem używanym w tamtym czasie, a pieczęcie były przyklejone do papieru zamiast odciśnięte metalową pieczęcią, jak to było w zwyczaju w czasie dokumentu.
Następnie Tipton zajął się problemami z innymi oryginalnymi dokumentami, które zostały znalezione podczas przeszukiwania archiwów Guadalajary. Jedna grupa dokumentów znajdowała się w zbiorze dokumentów związanych z pracami notariusza Diego de la Sierra w latach 1697-1698; dokumenty Peralta zostały włożone między dwie strony oprawionego tomu o numerach odpowiednio 178 i 179, wydrukowane na papierze, który był krótszy i węższy niż pozostałe strony książki, wykazywały ślady złożenia w przeciwieństwie do innych stron książki i były sklejone na miejscu, zamiast być związanym, jak reszta tomu.
Środa rozpoczęła się od złożenia przez Mallet-Prevosta zeznań na temat jego ustaleń podczas podróży do Hiszpanii. Zaczął od testamentu Miguela de Peralta, w którym jedyne wzmianki o nazwisku pojawiły się nad skreśleniami. Ponadto w testamencie wskazano, że został on odnotowany w Księdze Hipotecznej, tom 23, strona 2, karta 216, w dziale 122. Badanie tej części księgi wykazało niezwiązany dokument. Tipton i Maller-Provest kontynuowali badanie innych dokumentów i zeznań aż do późnego popołudnia. W tym czasie przyszedł telegraf z Reavis z prośbą o kontynuację do 10 czerwca 1895 r. Prośba została uwzględniona.
Reavis po raz pierwszy pojawił się w sądzie w poniedziałek 10 czerwca 1895 r. Jego pierwszym aktem była prośba o kontynuację, aby mógł zlokalizować nową reprezentację prawną. Kiedy wniosek ten spotkał się z oporem, Reavis postanowił oddalić . Reavisowi w końcu przyznano jednodniową kontynuację, aby mógł przygotować się do reprezentowania siebie.
Wtorkowe posiedzenie sądu rozpoczęło się od stanowiska Reavisa. Rozpoczynając od relacji ze swojej wczesnej kariery, opisał swoje spotkanie z doktorem Willingiem i podróż do Prescott w celu zdobycia dokumentów Peralty. Podczas zeznań Reavis wymienił nazwiska wielu wpływowych postaci prawnych i biznesowych, z którymi współpracował. Podczas przesłuchania przez Reynoldsa Reavis zastosował taktykę polegającą na podawaniu nadmiernych i nieistotnych szczegółów w swoich odpowiedziach. Później tego samego dnia Reavis został przesłuchany w sprawie odkrycia dokumentów w księgach San Xavier, podróży do archiwów w Meksyku w 1883 r. i podróży do Hiszpanii.
Środowa poranna sesja rozpoczęła się od przesłuchania Reavisa na temat jego umowy małżeńskiej z żoną, następnie omówiono szczegóły odkrycia „Inicial Monument”, po czym nastąpiły pytania o jego transakcje finansowe z Southern Pacific Railroad i kopalnią Silver King. Zapytany o granice grantu, Reavis zeznał, że znalazł kopię mapy w archiwach Mexico City, ale archiwista odmówił mu wykonania kopii, ponieważ mapa była otoczona papierami, które według archiwisty pochodziły wątpliwy charakter. Aby wyjaśnić brak dokumentów z Mexico City, Reavis stwierdził, że archiwa Inkwizycji zostały zapieczętowane i nikt nie miał do nich dostępu. Po południu przesłuchanie zwróciło się ku odkryciu przez Reavisa akt chrztu i pochówku w San Bernardino. Następnie temat zwrócił się do oświadczenia Alfreda Sherwooda z 1887 r. Dotyczącego szlachetnych narodzin Sophii.
Podczas tego przesłuchania pojawiła się pozorna sprzeczność, w której Reavis wiedział o Miguel Noe i innych osobach znających wczesne życie Sophii już w 1885 roku, ale nie szukał żadnej z tych osób aż do 1892 roku. Rankiem 13 czerwca, Reavis był zmuszony przyznać, że wątpił w autentyczność niektórych dokumentów zawartych w jego zgłoszeniu z 1883 r., ale mimo to złożył je za radą adwokata, wierząc, że jego żona jest prawdziwym spadkobiercą. Jednocześnie przyznał, że nie powiedział wówczas swoim prawnikom o swoim małżeństwie.
W czwartek po południu ksiądz PJ Stockman, rektor kościoła San Bernardino, zeznał, że metryki chrztu pani Reavis i jej brata bliźniaka oraz śmierci chłopca i jego matki zostały sfałszowane. Podczas wyjazdu z parafii Stockman pozostawił młodego i niedoświadczonego księdza, księdza Josepha O'Reilly'ego, odpowiedzialnego za kościół. Młody ksiądz został przekonany do wypożyczenia rejestrów urodzeń i zgonów firmie Reavis, ale nie poinformował Reavis, że kościół prowadzi osobny indeks, uporządkowany według nazwisk i aktualizowany co roku.
Podczas zeznań ksiądz Stockman zwrócił uwagę na różnice w atramentach między stronami związanymi z panią Reavis a resztą księgi. Indeks nie zawierał żadnej wzmianki o Doña Sophia Laura ani o jej synu, bez śladów żadnego z ich grobów na cmentarzu parafialnym. Po tym zeznaniu ojciec O'Reilly zidentyfikował Reavisa jako osobę, której przekazał w posiadanie księgi metrykalne na okres od dwóch tygodni do miesiąca. Po zeznaniach księdza proces powrócił do badania dowodów z dokumentów. Reavis otrzymał wniosek o zwolnienie z sądu na tym etapie procesu.
Zeznanie w piątek rozpoczęło się od zbadania przez Tiptona dokumentu genealogicznego rodziny Peralta z testamentu pierwszego barona. Jego zeznania wykazały, że pierwsza i ostatnia karta dokumentu były autentycznymi dokumentami ze wskazanego okresu, ale wszystkie strony pomiędzy nimi były fałszerstwami. Następnie zbadano mianowanie w 1742 r. Dona Miguela Peralty na królewskiego inspektora. Zwrócono uwagę, że na dole dokumentu znajduje się wiersz „ A la ciudad de Guadalajara avisandola la eleccion que V [uestra] M [agastad] ha hecho de Visitador de la Nueva Espana de la persona del Baron Arizonaca… W tym wierszu osoba nieprzeszkolona mogłaby zobaczyć słowa Visitador i Baron de Arizonaca napisane ciemniejszym atramentem i inną ręką niż reszta wiersza. Dalsze badanie dokumentu przeprowadzone przez Tiptona ujawniło, że dokument pierwotnie ogłosił nominację Pedro Cebriána, 5.hrabiego Fuenclara jako namiestnik Nowej Hiszpanii. Inne dowody wskazywały, że nazwisko Peralta nigdy nie pojawiło się na listach członków Zakonu Wojskowego Montesa ani Rycerzy Złotego Runa. Resztę dnia spędził Royal Johnson, który zeznał o krokach, które podjął podczas dochodzenia w sprawie roszczenia Peralta i o tym, jak doszedł do swoich wniosków. Rufus C. Hopkins zeznawał w sobotę rano o swoim udziale w dochodzeniu w sprawie Peralta. Podczas egzaminu przyznał się do ograniczonej znajomości języka hiszpańskiego i konieczności dokonywania świadomych domysłów co do prawdziwego znaczenia dokumentu podczas tłumaczeń na język angielski.
Po weekendowej przerwie rozprawa została wznowiona w poniedziałek 17 czerwca. Lokalne gazety donosiły, że pani Reavis przyjechała z Denver w piątek po południu, a sala sądowa była wypełniona widzami, którzy chcieli zobaczyć trzecią baronową. Zajmując stanowisko, opowiedziała o swoich wspomnieniach z dzieciństwa, a następnie potwierdziła twierdzenie męża, że archiwista w Sewilli zażądał łapówki, zanim pozwolił na skopiowanie dokumentów związanych z grantem Peralta. Nie była jednak w stanie podać żadnych szczegółów dotyczących dokumentów roszczeniowych. W trakcie całego postępowania pani Reavis utrzymywała, że jest wnuczką drugiego barona, pomimo intensywnych pytań o jego istnienie. Poniedziałkowe świadectwo zakończyło się biskupa Salpointe, że zna San Xavier księgi metrykalnej z jego studiów historycznych, a dokumentów dotyczących Miguela de Peralty w księdze metrykalnej nie było przed wysłaniem księgi do Filadelfii na Wystawę Stulecia .
Ostatni dzień składania zeznań przypadł na 18 czerwca. Próbując wzmocnić swoją sprawę, Reavis próbował pokazać, że portret Don Miguela Nemecio de Peralta de la Córdoba bardzo przypomina jego bliźniaków. Inne portrety, fotografie i dokumenty zostały wprowadzone w celu udowodnienia istnienia Don Miguela i jego rodziny. Mowy końcowe zostały przedstawione następnego dnia. Rząd zrzekł się prawa do oświadczenia końcowego, uznając, że przedstawione dowody są wystarczająco mocne, aby udowodnić swoją rację. Reavis skorzystał z okazji i przedstawił projekt ustawy 52 sprzeciwów.
Court of Private Land Claims przedstawił swoje ustalenia 28 czerwca 1895 r. Decyzja odrzuciła roszczenie, stwierdzając, że „roszczenie jest całkowicie fikcyjne i oszukańcze” oraz uznając, że różne dokumenty Peralty zostały sfałszowane i „potajemnie wprowadzone” do różnych archiwa i księgi metrykalne, w których zostały odkryte.
Proces karny
Niektórzy współpracownicy Reavis nie wierzyli w konkluzję sądu. Dr AT Sherwood, który kierował próbą skolonizowania grantu, powiedział dziennikarzom: „To niemożliwe, aby jeden człowiek mógł sfałszować wszystkie podpisy w tej sprawie. Reavis musiałby sfałszować ponad 200 hiszpańskich dokumentów i podpisów. mógł to zrobić. Jest to najbardziej nieprawdopodobna rzecz, jaką można sobie wyobrazić. Pomimo tego wsparcia Reavis został aresztowany i oskarżony w 42-punktowym akcie oskarżenia o fałszerstwo, przedstawianie fałszywych dokumentów przed sądem ds. Roszczeń dotyczących gruntów prywatnych oraz spisek mający na celu oszukanie rządu Stanów Zjednoczonych.
Reavis nie przyznał się do winy i zażądał zwolnienia za kaucją . Sąd wyznaczył kaucję i zezwolił mu na wysyłanie telegramów do jego poprzednich współpracowników z prośbą o pomoc. Nie znaleziono nikogo, kto byłby chętny do wpłacenia kaucji w wysokości 500 USD. Reavis spędził około roku w więzieniu w oczekiwaniu na proces. W tym czasie jego apelacja od orzeczenia cywilnego została odrzucona, a jego żona przeniosła się do Denver. W tym czasie Reynolds udał się do Kalifornii, aby zbadać świadków, którzy zeznawali w sprawie Reavis. Tam odkrył datę na nagrobku Johna Treadwaya, wskazującą 21 listopada 1861 r., Sześć miesięcy przed narodzinami pani Reavis.
Proces karny rozpoczął się 27 czerwca 1896 r. Proces był głównie podsumowaniem dowodów przedstawionych w procesie cywilnym. W konfrontacji z rządowymi dowodami José Ramon Valencia i Andrés Sandoval przyznali się do krzywoprzysięstwa i zeznawali przeciwko firmie Reavis. Podczas swoich zeznań Valencia oświadczył, że otrzymał zestaw faktów od Miguela Noe i miał zeznawać w tych faktach w zamian za 20 000 USD po potwierdzeniu roszczenia. Noe wyjechał do Meksyku po orzeczeniu Court of Land Claims i nie spodziewano się powrotu. Reavis został uznany za winnego 30 czerwca 1896 r. 17 lipca 1896 r. Został skazany na dwa lata i grzywnę w wysokości 5000 USD. Po wysłuchaniu wyroku Reavis powiedział swojemu prawnikowi, że jest pewien, że wyrok zostanie uchylony przez Sąd Najwyższy.
Poźniejsze życie
Reavis był więziony od 18 lipca 1896 do 18 kwietnia 1898, uzyskując trzymiesięczną redukcję kary za dobre sprawowanie. Do czasu wydania Sophia mieszkała w Denver z dziećmi pary i pracowała jako modniarka . Po uwolnieniu Reavis odwiedził San Francisco, Nowy Jork i Waszyngton w celu znalezienia nowych inwestorów, którzy sfinansowaliby jego plany rozwoju w Arizonie. Zamiast reakcji, jaką otrzymał wcześniej, ludzie grzecznie słuchali, ale nie traktowali go już poważnie. Nie udało się znaleźć żadnych inwestorów, Reavis przeniósł się do Denver na jakiś czas, aby zamieszkać z żoną i synami. Wędrował także z miejsca na miejsce, opowiadając się za swoją wizją wielkoskalowego systemu irygacyjnego w Arizonie. „Grupa kapitalistów”, na którą miał nadzieję sfinansować to marzenie, nigdy się nie zmaterializowała.
W 1900 roku Reavis założył magazyn Peralta Reavis Real Life Illustrated , w którym obiecał przedstawić pełną historię oszustwa Peralta. Magazyn upadł po jednym numerze. W tym samym roku napisał pamiętnik, który został opublikowany w kilku częściach przez San Francisco Call pod tytułem „Wyznania barona Arizony”.
W czerwcu 1902 roku żona Reavisa złożyła pozew o rozwód z powodu braku alimentów. Po rozwodzie niewiele było słychać o Reavis. W 1913 roku mieszkał w biednym domu w Los Angeles. Reavis zmarł w Denver 20 listopada 1914 roku i został pochowany w grobie nędzarza. Sophia zmarła 5 kwietnia 1934 roku. Jej nekrolog w Rocky Mountain News nie wspomina o stypendium Peralta.
Po wypadnięciu z oczu opinii publicznej, Reavis stał się tematem wielu artykułów w czasopismach. Był nawet opisywany w oficjalnej książce koncertowej. Wśród opowieści wyprodukowanych przez te źródła na temat barona Arizony było to, że Reavis użył papieru ze znakiem wodnym papierni w Wisconsin , która nie istniała aż do lat 70. lub 80. XIX wieku . Takie opowieści pomijają umiejętności wykorzystywane przez Reavisa przy produkcji jego fałszerstw oraz poziom kontroli, jaką przeszli, zanim ostatecznie wykryto usterki.
Wyczyny Reavisa zostały udramatyzowane i wysoce fabularyzowane w filmach i telewizji. Fałszywe roszczenie do ziemi, podobne do tego stworzonego przez firmę Reavis, zostało użyte jako narzędzie fabularne w filmie The Night Riders z 1939 roku . Życie Reavisa posłużyło za podstawę Baron Arizony z 1950 roku, w którym Vincent Price zagrał tytułową rolę. Długo emitowany serial telewizyjny Dni Doliny Śmierci , który opowiadał o słynnych wydarzeniach z historii Starego Zachodu, wyemitował dwie oddzielne dramatyzacje programu przyznawania gruntów w Arizonie. W odcinku „The Baron of Arizona” z 1956 roku wystąpiła Britt Lomond jako James Reavis. W odcinku „The Pieces of the Puzzle” z 1968 roku Reavis był grany przez weterana filmowego Roberta Taylora, który w tym czasie był także gospodarzem „Death Valley Days”.
Rezydencja, którą Reavis zbudował w Arizola, została ponownie odkryta przez National Park Service w 1953 roku, po latach użytkowania jako stodoła przez miejscowego rolnika. Ocena sporządzona w kwietniu 1963 r. przez Służbę Parku wykazała, że renowacja budynku była nieopłacalna finansowo.
przypisy
Kilku krewnych Jamesa Reavisa mieszka w Lexington iw Kansas City w stanie Missouri.
Bibliografia
- Anderson, George B. (1907). Historia Nowego Meksyku: jego zasoby i ludzie . Tom. 1. Los Angeles: Pacific States Publishing Co. OCLC 1692911 .
- Cookridge, EH (1972) [©1967]. Baron Arizony . Nowy Jork: Ballantine Books. OCLC 32333347 .
- Powell, Donald M. (lato 1959). „Baron Arizony” sam się ujawnił: list do jego prawnika” . Arizona i Zachód . 1 (2): 161–73.
- Powell, Donald M. (1960). Stypendium Peralty; James Addison Reavis i barony z Arizony . Norman: University of Oklahoma Press. OCLC 1533625 .
- Woźnica, Jay J. (1970). Terytorium Arizony 1863–1912: historia polityczna . Tucson: University of Arizona Press. ISBN 0-8165-0176-9 .
Linki zewnętrzne
- Johnson, Królewski A. (1890). Niekorzystny raport inspektora generalnego Arizony, Royal A. Johnson, na temat rzekomego grantu Peralta: pełne ujawnienie jego oszukańczego charakteru . , z archiwum internetowego
- Tipton, Will M. (luty 1898). „Książę oszustów” . Kraina Słońca . 8 (3): 106–18. (Część I)
- Tipton, Will M. (marzec 1898). „Książę oszustów” . Kraina Słońca . 8 (4): 161–70. (Część druga)
- 1843 urodzeń
- 1914 zgonów
- amerykańscy oszuści
- Amerykanie pochodzenia hiszpańskiego
- Amerykanie pochodzenia walijskiego
- Żołnierze Armii Konfederacji Stanów Zjednoczonych
- Przestępczość na terytorium Arizony
- Fałszerze
- Ludzie z Arizony
- Ludzie z hrabstwa Henry w stanie Missouri
- Mieszkańcy Missouri podczas wojny secesyjnej