Baptyści w dziejach rozdziału kościoła od państwa
Część serii o |
baptystach |
---|
portal Chrześcijaństwo |
Oddzielenie kościoła od państwa jest jednym z podstawowych rozróżnień teologicznych tradycji baptystów.
Historia
Pierwotnie baptyści opowiadali się za rozdziałem kościoła i państwa w Anglii i Ameryce. Niektóre ważne postacie baptystów w walce to John Smyth , Thomas Helwys , Edward Wightman , Leonard Busher , Roger Williams (który był baptystą przez krótki okres, ale został „poszukiwaczem”), John Clarke , Isaac Backus i John Leland .
angielscy baptyści
W 1612 r. John Smyth napisał: „sędzia nie może z racji swojego urzędu mieszać się do religii ani spraw sumienia”. W tym samym roku Thomas Helwys napisał, że król Anglii może „rozkazywać ludziom, co zechce, a my mamy być temu posłuszni”, ale w odniesieniu do kościoła - „z tym Królestwem nasz pan, król, nie ma nic wspólnego”. W 1614 roku Leonard Busher napisał, jak się uważa, najwcześniejszy traktat baptystów, zajmujący się wyłącznie tematem wolności religijnej.
amerykańskich baptystów
Danbury Baptist Association of Danbury, Connecticut wysłało list z dnia 7 października 1801 roku do nowo wybranego prezydenta Thomasa Jeffersona , wyrażając zaniepokojenie brakiem w ich stanowej konstytucji wyraźnej ochrony wolności religijnej i przeciwko ustanowieniu religii przez rząd.
W swoim liście do prezydenta baptyści z Danbury potwierdzili, że „Nasze uczucia są jednolicie po stronie wolności religijnej”:
Adres Stowarzyszenia Baptystów Danbury w stanie Connecticut, zebranego 7 października 1801 r.
Do Thomasa Jeffersona, Esq., Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki
Szanowny Panie, Pośród wielu milionów ludzi w Ameryce i Europie, którzy cieszą się z Pana wyboru na urząd, korzystamy z pierwszej okazji, jaką cieszymy się wspólnie, od czasu Pana inauguracji, aby wyrazić naszą wielką satysfakcję z powołania Pana na Głównego Sędziego Sądu Najwyższego w Stany Zjednoczone. I chociaż sposób wyrażania się może być mniej dworski i pompatyczny niż ten, w jaki wielu innych przyodziewa swoje przemówienia, prosimy pana, aby uwierzył, że żaden nie jest bardziej szczery.
Nasze uczucia są jednakowo po stronie wolności religijnej: że religia jest przez cały czas i stawia sprawę między Bogiem a jednostkami, że żaden człowiek nie powinien cierpieć z tytułu imienia, osoby lub skutków z powodu swoich przekonań religijnych, [i] że prawomocna władza rządu cywilnego nie rozciąga się dalej niż karanie człowieka, który źle pracuje na rzecz bliźniego. Ale proszę pana, nasza konstytucja rządu nie jest specyficzna. Nasz starożytny statut wraz z prawami, które się z nim zbiegły, zostały zaadaptowane jako podstawa naszego rządu w czasie naszej rewolucji. I takie były nasze prawa i zwyczaje i takie są nadal, [tak] że Religia jest uważana za pierwszy przedmiot Ustawodawstwa, a zatem jakimi przywilejami religijnymi się cieszymy (jako mniejsza część Państwa), cieszymy się jako przyznane łaski, a nie jako prawa niezbywalne. A te łaski otrzymujemy kosztem takich poniżających podziękowań, które są sprzeczne z prawami ludzi wolnych. Nie należy się zatem dziwić, że ci, którzy dążą do władzy i zysku pod pozorem rządu i religii, wyrzucają swoim bliźnim [lub] wyrzucają swojemu Głównemu Sędziemu, że jest wrogiem religii, prawa i porządku, ponieważ nie chce, nie odważy się przyjąć prerogatywy Jehowy i ustanowić praw rządzących Królestwem Chrystusa.
Sir, jesteśmy świadomi, że Prezydent Stanów Zjednoczonych nie jest krajowym ustawodawcą, a także świadomi, że rząd krajowy nie może zniszczyć prawa każdego stanu, ale mamy silną nadzieję, że uczucia naszego ukochanego Prezydenta, które miały tak życzliwe efekt, jak promienne promienie słońca, będzie świecił i panował we wszystkich tych stanach – i na całym świecie – aż hierarchia i tyrania zostaną zniszczone z powierzchni ziemi. Sir, kiedy zastanawiamy się nad twoimi przeszłymi zasługami i widzimy blask filantropii i dobrej woli jaśniejący w ciągu ponad trzydziestu lat, mamy powody, by sądzić, że Bóg Ameryki wzbudził cię, abyś zajął krzesło stanu z tego życzliwość, jaką okazuje milionom, którym przewodzisz. Niech Bóg wzmocni was do trudnego zadania, do którego powołała was opatrzność i głos ludu — abyście wspierali i wspierali was i waszą administrację przeciwko wszelkim z góry ustalonym opozycjom tych, którzy chcą wznieść się na bogactwo i znaczenie na ubóstwie i ujarzmieniu ludzie.
I niech Pan strzeże was od wszelkiego zła i doprowadzi w końcu do swego Królestwa Niebieskiego przez Jezusa Chrystusa, naszego Chwalebnego Pośrednika.
Podpisano w imieniu Stowarzyszenia,
Nie, Dodge
Komitet Eph'm Robbins
Stephena S. Nelsona
Jako mniejszość religijna w Connecticut , baptyści z Danbury obawiali się, że religijna większość może „znieważać ich głównego sędziego… religię państwową kosztem wolności mniejszości religijnych.
„Nie twórz prawa”
Odpowiedź Thomasa Jeffersona, datowana na 1 stycznia 1802 r., Zgadza się z poglądami baptystów z Danbury na temat wolności religijnej i towarzyszącego temu oddzielenia rządu cywilnego od spraw związanych z doktryną i praktyką religijną.
Panowie Nehemiah Dodge, Ephraim Robbins i Stephen S. Nelson
Komitet Stowarzyszenia Baptystów Danbury w stanie Connecticut.
Waszyngton, 1 stycznia 1802
Panowie, serdeczne uczucia szacunku i aprobaty, które zechcieliście mi okazać w imieniu Stowarzyszenia Baptystów Danbury, dają mi najwyższą satysfakcję. Moje obowiązki nakazują wierne i gorliwe dbanie o interesy moich wyborców, aw miarę, jak są przekonani o mojej wierności tym obowiązkom, wykonywanie ich staje się coraz przyjemniejsze.
Wierząc wraz z wami, że religia jest sprawą, która leży wyłącznie między człowiekiem a jego Bogiem, że nie jest on winien nikomu innemu rachunku za swoją wiarę lub swój kult, że władza ustawodawcza rządu dotyczy tylko działań, a nie opinii, kontempluję z najwyższą czcią ten akt całego narodu amerykańskiego, który zadeklarował, że jego legislatywa „ nie będzie ustanawiać prawa dotyczącego ustanawiania religii lub zakazującego swobodnego jej praktykowania ”, budując w ten sposób mur oddzielający Kościół od państwa . Trzymając się tego wyrażenia najwyższej woli narodu w obronie praw sumienia, będę ze szczerym zadowoleniem obserwował rozwój tych uczuć, które zmierzają do przywrócenia człowiekowi wszystkich jego naturalnych praw, przekonany, że nie ma on żadnego naturalnego prawa przeciwnego jego obowiązki społeczne.
Odwzajemniam serdeczne modlitwy o opiekę i błogosławieństwo wspólnego Ojca i Stwórcy człowieka oraz składam za Was i Wasz związek wyznaniowy wyrazy mojego wielkiego szacunku i poważania.
Jefferson 1 stycznia 1802
relacji między kościołem a państwem przez Sąd Najwyższy w XX wieku . Wyrażenie „ oddzielenie kościoła od państwa ” nie pojawia się w Konstytucji Stanów Zjednoczonych, pomimo jego szerokiego użycia i pochodzenia od ojca założyciela . Znaczenie tej odpowiedzi jest przedmiotem gorącej debaty, w której uczeni tacy jak Robert Boston podkreślają jej znaczenie, a inni, jak Mark David Hall, argumentują, że list był historycznym wyjątkiem.
Współczesne poglądy baptystów w Ameryce
Obecnie w Stanach Zjednoczonych grupa baptystów wierzy, że Stany Zjednoczone zostały utworzone jako naród chrześcijański przez Ojców Założycieli. Wśród amerykańskich baptystów nie ma ani jednoczącej, ani skodyfikowanej pozycji doktrynalnej. Interpretacje znaczenia „oddzielenia kościoła od państwa” różnią się w zależności od przynależności baptystów.
Jednak wielu baptystów w Stanach Zjednoczonych nadal wierzy w mur separacji i popiera jego utrzymanie. Na przykład piętnaście organizacji baptystycznych, reprezentujących łącznie ponad dziesięć milionów baptystów w Ameryce, współpracuje ze sobą w celu ochrony wolności religijnej i rozdziału kościoła od państwa poprzez finansowanie Wspólnego Komitetu Baptystów na rzecz Wolności Religijnej . Wolność sumienia jest historyczną cechą wyróżniającą baptystów , a wielu baptystów nadal wierzy, że najlepszą drogą do uzyskania i zabezpieczenia wolności sumienia jest rozdział kościoła od państwa.