Bitwa nad jeziorem Tunis

Bitwa nad jeziorem Tunis
Część trzeciej wojny punickiej
Data 27 lipca 149 pne
Lokalizacja Współrzędne :
Wynik Zwycięstwo Kartaginy
strony wojujące
SPQR sign.png Republika rzymska Carthage standard.svg Kartagina
Dowódcy i przywódcy


Lucjusz Marcjusz Censorinus Manius Manilius Scipio Aemilianus
Himilkon Fameasz
Wytrzymałość
ponad 6000 żołnierzy nieznany
Ofiary i straty

500 zabiło większość floty rzymskiej
nieznany (jasny)

Bitwa nad jeziorem Tunis była serią starć III wojny punickiej, stoczonych w 149 rpne między Kartagińczykami a Republiką Rzymską . Konsulowie rzymscy Manius Manilius i Lucius Marcius Censorinus , kierując oddzielnymi siłami, podjęli kilka nieudanych prób przedarcia się przez mury Kartaginy . Później Kartagińczycy wystrzelili statki strażackie, które zniszczyły większość floty rzymskiej. Ostatecznie Censorinus wrócił do Rzymu, pozostawiając Maniliusowi dalszą walkę.

Początkowy atak

konsulowie rzymscy Manius Manilius i Lucius Marcius Censorinus dotarli do przyczółka w Kartaginie , rozmieścili się osobno w dwóch różnych miejscach; Manilius założył obóz na przesmyku prowadzącym do miasta, bezpośrednio naprzeciw cytadeli Byrsa , podczas gdy Censorinus rozbił obóz na brzegu jeziora Tunis, naprzeciw zachodniej ściany Kartaginy. Manilius planował wypełnić rów skierowany w stronę południowej ściany i stamtąd wspiąć się na niego, podczas gdy Censorinus zamierzał podnieść drabiny do zachodniej ściany z ziemi i pokładów statków. Dokonano dwóch początkowych ataków. Konsulowie myśleli, że Kartagińczycy są bez broni, ale byli zaskoczeni, widząc ponownie uzbrojonych obywateli i obie próby zostały odparte. W obawie przed zbliżaniem się Hazdrubal Boetarcha , który obozował po drugiej stronie jeziora Tunis , każdy konsul ufortyfikował swój obóz.

Niespodziewany atak na obóz Censorinusa

Po ufortyfikowaniu swojego obozu Censorinus wysłał swoich ludzi, aby zebrali drewno z drugiej strony jeziora Tunis, zamierzając zbudować nowe machiny oblężnicze. Himilco Phameas, dowódca kartagińskiej kawalerii, wykorzystał tę okazję do ataku na zbieraczy, w wyniku czego stracił 500 rzymskich żołnierzy i mnóstwo narzędzi do budowy dzieł oblężniczych. Niemniej jednak Censorinus zdobył wystarczającą ilość drewna do budowy machin oblężniczych i drabin, a on i Manilius przypuścili kolejny wspólny atak na miasto, który został ponownie odparty. Manilius zdecydował się nie przeprowadzać kolejnego ataku na mury z przesmyku, ale Censorinus, zapełniając części jeziora, aby zapewnić miejsce, zbudował dwa tarany, jeden dla swojej floty, a drugi wspierany przez 6000 piechoty. W kolejnym ataku na mury z jeziora Tunis jego żołnierze zdołali przedrzeć się przez mur Kartaginy, zanim zostali wyparci przez obrońców, którzy pospiesznie rozpoczęli naprawę wyłomu. Obawiając się drugiego ataku, Kartagińczycy wypadli tego wieczoru z nienaprawionego muru i zaatakowali obóz nad jeziorem Tunis, spalając wiele rzymskich machin oblężniczych.

Następnego dnia wojska rzymskie próbowały przedrzeć się przez wyłom w murze, chociaż Scypion Aemilianus , służący wówczas jako trybun wojskowy pod rządami Cenzorinusa, odmówił wejścia i trzymał swoje wojska w rezerwie, zamiast tego rozmieścił je w regularnych odstępach wzdłuż muru. Podczas gdy wojska Emilianusa unikały bitwy, inne oddziały napotkały zaciekły opór w wyłomie, ponosząc ciężkie straty.

Wycofanie się Rzymian i atak ogniem

Około 27 lipca - wraz z pojawieniem się Syriusza na horyzoncie o wschodzie słońca - Censorinus stanął w obliczu epidemii w swoich szeregach, utrzymując swoje wojska na stojącej wodzie ze słabym przepływem powietrza znad morza nad murami Kartaginy. W związku z tym przeniósł swój obóz w miejsce nad brzegiem morza. Kartagińczycy, zauważając ruch floty rzymskiej , zbudowali w swoim porcie statki strażackie i wystrzelili je wzdłuż wybrzeża, gdy flota rzymska pojawiła się w polu widzenia. Wynikający z tego atak ogniowy zniszczył większość rzymskiej floty i znacznie powstrzymał rzymski atak. Wkrótce potem Censorinus powrócił do Rzym do przeprowadzenia wyborów, a ataki na Maniliusa nasiliły się.

Zobacz też