Zwolnienie Jamesa Comeya
| ||
---|---|---|
Biznesowe i osobiste
45. prezydent Stanów Zjednoczonych
Tenuta
Impeachmenty
Interakcje z udziałem Rosji
|
||
James Comey , siódmy dyrektor Federalnego Biura Śledczego (FBI), został zwolniony przez prezydenta USA Donalda Trumpa 9 maja 2017 r. Comey był krytykowany w 2016 r. za prowadzenie dochodzenia FBI w sprawie kontrowersji dotyczących e -maili Hillary Clinton oraz w 2017 r. za dochodzenie FBI w sprawie rosyjskiej ingerencji w wybory w USA w 2016 r., ponieważ dotyczyło to rzekomej zmowy z kampanią prezydencką Trumpa .
Trump zwolnił Comeya listem o wypowiedzeniu, w którym stwierdził, że działa na polecenie prokuratora generalnego Jeffa Sessionsa i zastępcy prokuratora generalnego Roda Rosensteina . W następnych dniach dał liczne wyjaśnienia zwolnienia, które były sprzeczne z jego personelem, a także zaprzeczył początkowemu wrażeniu, że Sessions i Rosenstein wpłynęli na jego decyzję. Trump publicznie oświadczył, że już zdecydował się zwolnić Comeya; później okazało się, że napisał swój własny wczesny projekt listu z wypowiedzeniem i poprosił o notatkę Rosensteina dzień przed jej cytowaniem. Stwierdził również, że zwolnienie Comeya zmniejszyło niepotrzebną presję na jego zdolność do angażowania się i negocjowania z Rosją, ze względu na „dostojność i upolitycznienie” śledztwa przez Comeya. Trump był podobno „niezwykle sfrustrowany”, że Comey nie potwierdził publicznie, że prezydent nie był osobiście objęty dochodzeniem. Po dymisji Comey publicznie zeznał przed Kongresem, że trzykrotnie powiedział Trumpowi, że nie jest osobiście objęty śledztwem kontrwywiadowczym.
Wkrótce po jego zwolnieniu, w posunięciu, które, jak miał nadzieję, doprowadzi do dochodzenia specjalnego adwokata, Comey poprosił przyjaciela o udostępnienie fragmentów notatki, którą napisał, gdy był dyrektorem FBI , opowiadając prasie o prywatnej rozmowie z Trumpem w lutym 2017 r. . Według Comeya Trump poprosił go, aby „zrezygnował” z potencjalnych zarzutów wobec byłego doradcy ds. Bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna , którego Trump zwolnił dzień wcześniej. W świetle dymisji, serii notatek i zeznań Comeya przed Senacką Komisją Wywiadowczą w czerwcu 2017 r. Kilku przedstawicieli mediów, przeciwników politycznych i prawników stwierdziło, że czyny Trumpa można interpretować jako utrudnianie wymiaru sprawiedliwości , podczas gdy inni nie zgodzili się z tym.
Po zwolnieniu Comeya Rosenstein wyznaczył byłego dyrektora FBI Roberta Muellera na specjalnego doradcę do zbadania rosyjskiej ingerencji i powiązanych kwestii , które Comey nadzorował podczas swojej kadencji. W grudniu 2019 roku amerykański inspektor generalny Michael Horowitz zeznał przed Kongresem, że FBI nie wykazało żadnych uprzedzeń politycznych podczas śledztwa w sprawie Trumpa i Rosji.
Tło
Dyrektora Federalnego Biura Śledczego (FBI) powołuje prezydent , a od 1972 r. zatwierdza Senat . Od 1976 roku kadencja dyrektora została ograniczona do dziesięciu lat, co jest stosunkowo długą kadencją, która ma odstraszać naciski polityczne. Kadencja może zostać przedłużona za zgodą Senatu. Niemniej jednak, chociaż dyrektor FBI jest powoływany na 10-letnią kadencję, prezydent ma prawo odwołać dyrektora z dowolnego powodu.
Zanim został dyrektorem FBI, Comey, zarejestrowany republikanin, służył w administracji George'a W. Busha jako zastępca prokuratora generalnego . Został mianowany dyrektorem FBI przez prezydenta Baracka Obamę . Comey został potwierdzony przez Senat w 2013 roku stosunkiem głosów 93-1.
Podczas swojej kadencji jako dyrektor FBI Comey powiedział, że istnieje potrzeba niezależności Biura od polityki. Jednak od 2015 roku Biuro zostało uwikłane w dochodzenia, które wpłynęły na wybory prezydenckie w 2016 roku. W marcu 2015 roku wyszło na jaw, że kandydatka na prezydenta Hillary Clinton korzystała z prywatnego serwera e-mail podczas pracy jako Sekretarz Stanu za prezydentury Obamy. FBI wszczęło dochodzenie w celu ustalenia, czy Clinton naruszył prawo i czy bezpieczeństwo narodowe zostało zagrożone. W lipcu 2016 roku Comey ogłosił, że nie zaleca wnoszenia jakichkolwiek zarzutów przeciwko Clintonowi. Decyzja została potępiona przez republikańskich przywódców i kandydatów, w tym ówczesnego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa . Pod koniec października 2016 r. Comey ogłosił, że śledztwo zostało wznowione z powodu uzyskania dodatkowych dokumentów. Dwa tygodnie później ogłosił, że nie odkryto żadnych nowych informacji i śledztwo zostało ponownie umorzone. Zapowiedź wznowienia śledztwa została uznana przez wielu obserwatorów za zbędną i szkodliwą dla kampanii Clintona, a wznowienie tego śledztwa również spotkało się ze skargami.
7 października 2016 r. Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego (DNI) i Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) wspólnie stwierdziły, że osoby pracujące w imieniu rosyjskiego rządu włamały się na serwery i konta e-mail powiązane z Partią Demokratyczną i kampanii Clintona, a ich treść przekazała WikiLeaks . Potwierdziłoby to wielu prywatnych ekspertów ds. bezpieczeństwa i innych urzędników państwowych. FBI wszczęło śledztwo zarówno w sprawie włamań, jak i kontaktów między współpracownikami Trumpa a Rosją.
W styczniu 2017 roku Comey zeznał przed Kongresem, potwierdzając rosyjską ingerencję w wybory w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku i potwierdził trwające dochodzenie, chociaż odmówił komentarza konkretnie na temat organizacji Trumpa. Prezydent elekt Trump oświadczył, że zamierza zatrzymać Comeya na stanowisku dyrektora FBI. W marcu Comey ostatecznie potwierdził, że FBI bada powiązania między kampanią Trumpa a Rosją . Zaprzeczył też zarzutom Trumpa, że administracja Obamy podsłuchiwała go .
W tygodniach poprzedzających 9 maja biuro prokuratora USA w Aleksandrii w Wirginii skierowało wezwania do sądu do współpracowników Michaela Flynna w celu uzyskania akt dotyczących dochodzenia w sprawie roli Rosji w wyborach. Serwisy informacyjne dowiedziały się o tych wezwaniach 9 maja.
Odwołanie Comeya przez Trumpa 9 maja 2017 r. - cztery lata po dziesięcioletniej kadencji Comeya - poruszyło kwestię możliwej ingerencji politycznej urzędującego prezydenta w istniejące dochodzenie prowadzone przez wiodący organ ścigania, a także inne kwestie. [ który? ] Chociaż prezydenci od czasu do czasu ścierali się z dyrektorami FBI, Comey był dopiero drugim dyrektorem, który został odwołany od czasu powstania Biura. Jedyna inna okazja miała miejsce w „dramatycznie odmiennych okolicznościach”: w 1993 roku prezydent Bill Clinton zwolnił dyrektora FBI Williama S. Sessionsa po tym, jak raport Biura ds . upadki etyczne.
W maju Comey złożył dodatkowe zeznania przed Senatem w sprawie śledztwa w sprawie e-maila Clintona i sondy w sprawie Rosji. Media podały, że Comey poprosił zastępcę prokuratora generalnego Roda Rosensteina o dodatkowy personel , aby rozszerzyć śledztwo na ingerencję Rosji. Komentując tę sprawę, pełniący obowiązki dyrektora FBI Andrew McCabe „powiedział, że nie był świadomy takiej prośby”, ale pozostawił otwartą możliwość, że Comey zwrócił się do prezydenta o przeniesienie istniejących zasobów do śledztwa w sprawie Rosji.
Zwolnienie
W dniu 8 maja 2017 r. Trump polecił prokuratorowi generalnemu Sessions i zastępcy prokuratora generalnego Rosensteinowi udzielenie porad i informacji na piśmie. Na polecenie Trumpa, 9 maja Rosenstein przygotował i dostarczył memorandum na Sesje dotyczące Comeya (Sessions i Rosenstein zaczęli już zastanawiać się, czy odwołać Comeya kilka miesięcy wcześniej). W memorandum Rosensteina stwierdzono, że „reputacja i wiarygodność” FBI zostały nadszarpnięte za kadencji Comeya, a notatka zawierała krytyczne cytaty kilku byłych prokuratorów generalnych we wcześniej opublikowanych artykułach; Rosenstein doszedł do wniosku, że ich „prawie jednomyślne opinie” były takie, że podejście Comeya do dochodzenia w sprawie e-maila Hillary Clinton było „złe”. W swojej notatce Rosenstein zapewnił, że FBI musi mieć „dyrektora, który rozumie powagę błędów i zobowiązuje się nigdy ich nie powtarzać”. Zakończył argumentem przeciwko pozostawieniu Comeya na stanowisku dyrektora FBI, argumentując, że dano mu możliwość „przyznania się do błędów”, ale nie ma nadziei, że „wdroży niezbędne działania naprawcze”. Rosenstein skrytykował także Comeya z dwóch innych powodów: za uzurpowanie sobie prerogatyw Departamentu Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego w swoich publicznych oświadczeniach z lipca 2016 r. Argumentował, że oba te działania były sprzeczne z wieloletnią praktyką FBI. Na poprzednią obronę Comey, że prokurator generalna Loretta Lynch miała konflikt interesów, Rosenstein argumentował, że w takim przypadku obowiązkiem prokuratora generalnego jest wycofanie się i że istnieje proces przejęcia jej przez innego urzędnika Departamentu Sprawiedliwości obowiązki.
W autobiografii McCabe z 2019 r., The Threat: How the FBI Protects America in the Age of Terror and Trump , twierdzi, że Rosenstein nie chciał pisać notatki, ale zrobił to na polecenie Trumpa.
Pismo o wypowiedzeniu
9 maja 2017 r. Prezydent Trump wysłał Jamesowi Comeyowi list z wypowiedzeniem:
Szanowny Dyrektorze Comey:
Otrzymałem załączone listy od Prokuratora Generalnego i Zastępcy Prokuratora Generalnego Stanów Zjednoczonych, zalecające odwołanie Pana ze stanowiska dyrektora Federalnego Biura Śledczego. Przyjąłem ich rekomendację i niniejszym zostajesz odwołany i usunięty ze stanowiska ze skutkiem natychmiastowym.
Chociaż jestem bardzo wdzięczny za poinformowanie mnie przy trzech różnych okazjach, że nie toczy się wobec mnie dochodzenie, to jednak zgadzam się z oceną Departamentu Sprawiedliwości, że nie jest pan w stanie skutecznie kierować Biurem.
Istotne jest, abyśmy znaleźli nowe przywództwo, które przywróci zaufanie publiczne i zaufanie do jego kluczowej misji egzekwowania prawa.
Życzę powodzenia w przyszłych staraniach.
— Donald J. Trump
Przyczyny zwolnienia
Zalecenie Departamentu Sprawiedliwości
Sessions w swoim liście do Trumpa przytoczył notatkę Rosensteina jako powód własnej rekomendacji zwolnienia Comeya. W liście o zwolnieniu Trump przytoczył zalecenia Sessionsa i Rosensteina jako powód zwolnienia Comeya. Natychmiast po ogłoszeniu wypowiedzenia przez Trumpa zastępca sekretarza prasowego Sarah Huckabee Sanders , Sessions i inni współpracownicy administracji stwierdzili, że Trump zwolnił Comeya wyłącznie na podstawie zaleceń Sessionsa i Rosensteina.
1 września 2017 r. The New York Times poinformował, że Trump sporządził list do Comeya w weekend 4–7 maja 2017 r. Projekt, który jest obecnie w posiadaniu specjalnego radcy prawnego Muellera, został podyktowany przez Trumpa i napisany przez doradcę Trumpa, Stephena Millera . Powiadomił Comeya, że został zwolniony, i podał kilkustronicowe wyjaśnienie powodów. Projekt został opisany przez osoby, które postrzegały go jako „jastrych” o „gniewnym, meandrującym tonie”. 8 maja Trump pokazał go wyższym urzędnikom Białego Domu, w tym wiceprezydentowi Mike'owi Pence'owi i radcy prawnemu Białego Domu Donowi McGahnowi . McGahn był zaniepokojony jego tonem i przekonał Trumpa, aby nie wysyłał tego listu. McGahn zaaranżował spotkanie Trumpa z Sessionsem i Rosensteinem, którzy osobno omawiali plany zwolnienia Comeya. Rosenstein otrzymał kopię projektu i zgodził się napisać osobną notatkę na ten temat. Jego notatka, dostarczona Trumpowi 9 maja wraz z listem przewodnim z rekomendacją od Sessions, szczegółowo opisała sposób, w jaki Comey potraktował dochodzenie w sprawie e-maila Clintona jako powód do zwolnienia go. Następnie Trump przytoczył notatkę Rosensteina i zalecenie Sessionsa jako powód rozwiązania Comey. Trump wcześniej chwalił Comeya za wznowienie śledztwa w sprawie e-maili Clintona w październiku 2016 r.
Inne powody
Wkrótce podano kilka innych powodów. 9 maja w oświadczeniu Białego Domu stwierdzono, że Comey „stracił poparcie” „szeregowych” pracowników FBI, tak że prezydent nie miał innego wyjścia, jak go odwołać. Jednak źródła medialne podały, że agenci FBI „stanowczo odrzucili” to twierdzenie, mówiąc, że Comey był w rzeczywistości stosunkowo lubiany i podziwiany w FBI. W zeznaniu złożonym przed Senacką Komisją Wywiadowczą 11 maja ówczesny dyrektor FBI Andrew McCabe zaprzeczył twierdzeniom Białego Domu, że Comey stracił zaufanie szeregowych członków FBI, mówiąc, że Comey „cieszył się szerokim poparciem w FBI i robi do dziś". Comey w swoim zeznaniu przed Senacką Komisją Wywiadowczą 8 czerwca stanowczo sprzeciwił się określeniu przez Trumpa FBI jako „w nieładzie” i „źle kierowanej”. „Administracja zdecydowała się zniesławić mnie, a co ważniejsze, FBI” – powiedział Comey. „To były kłamstwa, jasne i proste”.
10 maja Trump powiedział dziennikarzom, że zwolnił Comeya, „ponieważ nie wykonywał dobrej roboty”. 11 maja Trump powiedział, że zamierza zwolnić Comeya niezależnie od jakichkolwiek zaleceń Departamentu Sprawiedliwości. 18 maja Rosenstein powiedział członkom Senatu, że napisał notatkę o zwolnieniu, wiedząc, że Trump już zdecydował o zwolnieniu Comeya. Rosenstein od wielu miesięcy rozważał zwolnienie Comeya.
W ciągu kilku dni Trump i inni urzędnicy Białego Domu bezpośrednio powiązali dymisję z dochodzeniem FBI w Rosji. Podczas spotkania 10 maja w Gabinecie Owalnym z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem i rosyjskim ambasadorem Siergiejem Kislakiem Trump powiedział rosyjskim urzędnikom: „Właśnie zwolniłem szefa FBI. Był szalony, naprawdę wariat”. Dodał: „Miałem wielką presję z powodu Rosji. To zostało zdjęte”, dodając dalej „Nie jestem objęty dochodzeniem”. Komentarze zostały zapisane w oficjalnych notatkach Białego Domu sporządzonych podczas spotkania. 11 maja Trump powiedział Lesterowi Holtowi w wywiadzie dla NBC News: „Kiedy zdecydowałem się [zwolnić Comeya], powiedziałem sobie:„ Wiesz, ta sprawa z Rosją z Trumpem i Rosją to zmyślona historia ”, podczas gdy powtórzył swoje przekonanie, że nie ma dowodów na to, że Rosja stała za jakąkolwiek ingerencją w wybory. Urzędnicy Białego Domu stwierdzili również, że zwolnienie Comeya było krokiem w kierunku doprowadzenia śledztwa w sprawie rosyjskiej ingerencji w wybory „dojście do uczciwego zakończenia”. Rzeczniczka Białego Domu Sarah Huckabee Sanders wyraziła nadzieję, że zwolnienie Comeya pomoże zakończyć rosyjskie śledztwo.
Zaproponowano inne powody. Źródła poufne twierdziły, że Trump był wściekły na Comeya za to, że w marcu odmówił poparcia oskarżeń Trumpa o podsłuchiwanie byłego prezydenta Baracka Obamy, a także nie bronił go przed oskarżeniami o zmowę z rosyjskim rządem . Według Comeya, współpracowników, z którymi rozmawiali The New York Times , Associated Press i CBS News , Trump poprosił Comeya w styczniu o przyrzeczenie mu lojalności, a Comey odmówił złożenia tego przyrzeczenia, mówiąc, że da mu „uczciwość” i co Trump nazwał „uczciwą lojalnością”. Trump zaprzeczył, jakoby prosił Comeya o lojalność, ale mówi, że taka dyskusja niekoniecznie byłaby niewłaściwa. 7 czerwca 2017 r., podczas wywiadu z MSNBC , przewodniczący Izby Reprezentantów Paul Ryan stwierdził, że „oczywiście” niewłaściwe jest, aby prezydent prosił dyrektora FBI o lojalność. Według źródeł niechęć Comeya do zaoferowania Trumpowi osobistej lojalności była jedną z przyczyn zwolnienia. Inne źródło powiedział The Atlantic , że Trump zwolnił Comeya, ponieważ Trump był zaniepokojony tym, co Flynn będzie zeznawał w sądzie. Następnego dnia kilku znawców FBI powiedziało, że Comey został zwolniony, ponieważ „odmówił zakończenia rosyjskiego śledztwa”. Przed zwolnieniem wyżsi urzędnicy Białego Domu kierowali zapytania do funkcjonariuszy wywiadu, na przykład: „Czy możemy poprosić [Comey] o zamknięcie śledztwa [w sprawie byłego doradcy ds. Bezpieczeństwa narodowego Flynna]? Czy jesteś w stanie pomóc w tej sprawie?” Po zwolnieniu Comey opowiadał, że Trump powiedział mu w marcu 2017 r.: „Gdyby byli jacyś jego współpracownicy satelitarni, którzy zrobili coś złego, dobrze byłoby się tego dowiedzieć, ale że nie zrobił nic złego i miałem nadzieję, że znajdę sposób, żeby to wydobyć”.
Ogłoszenie o zwolnieniu
Prezydent Trump dostarczył list zwalniający Comeya w czarnej teczce do siedziby FBI w Waszyngtonie wieczorem we wtorek 9 maja, a jednocześnie Sean Spicer złożył oświadczenie prasowe. Comey był tego dnia w Los Angeles, wygłaszając przemówienie do agentów w biurze terenowym w Los Angeles i dowiedział się o wypowiedzeniu z wiadomości transmitowanych w telewizji, gdy przemawiał. Według anonimowego źródła FBI cytowanego przez Los Angeles Times , Comey był zaskoczony wypowiedzeniem. Comey natychmiast wyjechał do Waszyngtonu i odwołał kolejne zaplanowane przemówienie tego wieczoru na imprezie rekrutacyjnej FBI.
Termin zwolnienia
Obserwatorzy byli podejrzliwi co do czasu zwolnienia, biorąc pod uwagę trwające rosyjskie śledztwo. W wywiadzie dla CNN doradca prezydenta Trumpa, Kellyanne Conway, zaprzeczyła, jakoby dymisja Comeya była częścią tuszowania rosyjskiego śledztwa przez Biały Dom. Zwolnienie miało miejsce zaledwie kilka dni po tym, jak podobno Comey zażądał dodatkowych środków w celu przyspieszenia śledztwa w sprawie Rosji; jednak Departament Sprawiedliwości zaprzeczył, że taki wniosek został złożony. 9 maja, przed zwolnieniem, ujawniono, że prokuratorzy federalni wystosowali wezwania od wielkiej ławy przysięgłych do współpracowników Flynna, co stanowi znaczącą eskalację śledztwa FBI w Rosji.
Comey miał zeznawać przed Senacką Komisją Wywiadowczą 11 maja. Andrew McCabe , pełniący obowiązki dyrektora FBI, złożył zamiast tego raport.
Inne wydarzenia z 9 maja
Tego samego dnia, 9 maja, prezydent Trump wynajął kancelarię prawną, aby wysłała list do Senackiej Komisji Sądownictwa, zaprzeczając jakimkolwiek biznesowym lub innym powiązaniom z Rosją „z pewnymi wyjątkami”. Okazało się, że sama kancelaria ma „głębokie powiązania” z Rosją, a nawet została wybrana jako „Rosyjska kancelaria prawnicza 2016”. W samym piśmie nie przedstawiono żadnych dowodów, takich jak deklaracje podatkowe. List był odpowiedzią na wcześniejsze wypowiedzi senatora Lindseya Grahama, który stwierdził, że chce wiedzieć, czy takie powiązania istnieją.
Reakcje
Doniesienia medialne podają w wątpliwość pierwotne uzasadnienie dymisji Comeya; Podobno decyzja Trumpa o zwolnieniu Comeya miała miejsce jako pierwsza, a następnie 8 maja Trump zwrócił się o „radę i wkład” do Sessionsa i Rosensteina, którzy odpowiedzieli listami uzasadniającymi tę decyzję. Sessions i Rosenstein zastanawiali się już, czy zwolnić Comeya, zanim zdecydował się na to Trump, a ich deklarowanymi celami były m.in. przywrócenie wiarygodności FBI, ograniczenie publicznych komunikatów FBI, zatrzymanie przecieków i ochrona autorytetu Departamentu Sprawiedliwości nad FBI.
Według anonimowego źródła, które rozmawiało z The Washington Post , Rosenstein zagroził rezygnacją po tym, jak jego list został wymieniony jako główny powód zwolnienia Comeya. Inne media zauważyły rozdźwięk między dymisją a pochwałami Trumpa na temat działań Comeya w kampanii i podczas jego prezydentury do tygodnia wcześniej.
Komentatorzy wiadomości określili zakończenie jako niezwykłe i kontrowersyjne. Analityk prawny CNN, Jeffrey Toobin, posunął się nawet do określenia tego jako „nadużycie władzy”. Porównywano to do Masakry Sobotniej Nocy , zwolnienia przez prezydenta Richarda Nixona prokuratora specjalnego Archibalda Coxa , który prowadził śledztwo w sprawie afery Watergate . John Dean , doradca Białego Domu za prezydenta Nixona, nazwał to „bardzo nixońskim posunięciem”, mówiąc, że „mogła to być cicha rezygnacja, ale zamiast tego była to wściekła dymisja”. Spośród dwóch reporterów najbardziej znanych z badania afery Watergate, Bob Woodward powiedział, że „jest ogromna ilość dymu”, ale porównania zwolnienia Comeya z Watergate były przedwczesne, podczas gdy Carl Bernstein powiedział, że zwolnienie dyrektora FBI nadzorującego aktywne dochodzenie było „potencjalnie bardziej niebezpieczną sytuacją niż Watergate”.
New York Timesa opublikowała artykuł wstępny, w którym potępiła ten ruch, nazywając wyjaśnienie Trumpa „niemożliwym do przyjęcia za dobrą monetę” i stwierdzając, że Trump „zdecydowanie sparaliżował zdolność FBI do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie niego i jego współpracowników”.
Demokratyczny senator Chuck Schumer ponowił apel o powołanie specjalnego prokuratora do zbadania udziału Rosji w wyborach i jej wpływu na członków kampanii i administracji Trumpa. Republikański senator John McCain ponowił wezwanie do powołania specjalnej komisji Kongresu do zbadania sprawy. Przedstawiciel Demokratów Adam Schiff zauważył, że Sessions wcześniej wycofał się z udziału w rosyjskim śledztwie i zasugerował, że zalecenie rozwiązania Comeya naruszyło to zobowiązanie, ponieważ Comey był głównym śledczym. Oprócz krytyki ze strony przywódców Demokratów, niektórzy przywódcy republikańscy również wyrazili zaniepokojenie, w tym Richard Burr , Roy Blunt , Bob Corker , Justin Amash i inni. Inni przywódcy republikańscy stanęli w obronie Trumpa, w tym Susan Collins i Lindsey Graham .
Senator Al Franken nazwał działania Sessionsa, zalecając zwolnienie Comeya jako naruszenie przez Sessionsa jego zobowiązania w marcu 2017 r., aby wycofać się z wszelkich działań związanych z dochodzeniem w sprawie powiązań między drużyną Trumpa a Rosją, a także z kontrowersji związanych z e-mailami Clintona . Franken nazwał działanie Sessionsa „całkowitą zdradą” jego obietnicy wycofania się.
Natychmiastowa reakcja Białego Domu dotycząca obaw przywódców Kongresu i mediów była ograniczona. Zastępca sekretarza prasowego Białego Domu, Sarah Sanders, powiedziała Tuckerowi Carlsonowi z Fox News , że nadszedł czas, aby „przejść” od oskarżeń o zmowę między Trumpem a Rosją, ale dodała, że „zwolnienie Comeya nie wpłynie na toczące się śledztwa”: „Będziesz miał ci sami ludzie, którzy będą go przeprowadzać w Departamencie Sprawiedliwości. Proces trwa, jak sądzę, zarówno w komisjach Izby Reprezentantów, jak i Senatu, i nie widzę tam żadnych zmian ani zakłóceń ”. Kellyanne Conway zaprzeczyła, jakoby dymisja Comeya była częścią tuszowania Białego Domu. Ponadto Trump skomentował na Twitterze, kpiąc z senatorów Chucka Schumera i Richarda Blumenthala , mówiąc, że Schumer „oświadczył ostatnio:„ Nie mam już do niego zaufania (Jamesa Comeya) ”. Wtedy zachowuje się tak oburzony” i że Blumenthal „wymyślił jedno z największych oszustw wojskowych w historii Stanów Zjednoczonych”.
po zwolnieniu
Krytyka decyzji Trumpa nadeszła natychmiast ze strony różnych ekspertów w dziedzinie rządzenia i autorytaryzmu oraz różnych polityków z całego spektrum politycznego. Czołowi republikańscy poparli strzelaninę. Wielu wybieranych urzędników wzywało specjalnego prokuratora lub niezależną komisję do kontynuowania śledztwa w sprawie wpływu Rosji na wybory, podczas gdy część Republikanów stwierdziła, że takie posunięcie byłoby przedwczesne.
Reakcje wewnątrz FBI
Comey był ogólnie lubiany w FBI, a jego nagłe zwolnienie zszokowało wielu agentów FBI , którzy podziwiali Comeya za jego niezależność polityczną. Agenci byli zdumieni, że Comey został zwolniony w trakcie śledztwa w sprawie rosyjskiej ingerencji w wybory w 2016 roku. Zwolnienie podobno zaszkodziło morale w Biurze. Sposób, w jaki Comey po raz pierwszy dowiedział się, że został zwolniony - z doniesień telewizyjnych, gdy był w Los Angeles - również rozgniewał agentów, którzy uznali to za oznakę braku szacunku ze strony Białego Domu.
Wiadomość z Białego Domu
Trump wielokrotnie krytykował śledztwo jako „polowanie na czarownice”.
Prezydent Trump był podobno zaskoczony i sfrustrowany reakcjami na wypowiedzenie Comeya, zarówno ze strony przywódców politycznych, jak i mediów. Urzędnicy administracji zmagali się z wiadomościami, a doniesienia medialne wskazywały na frustrację urzędników, którzy próbowali nadążyć za tokiem myślenia Prezydenta. Wiceprezydent Mike Pence był podobno wstrząśnięty zmieniającymi się wiadomościami, gdy próbował wesprzeć prezydenta. Według źródeł medialnych morale w Białym Domu gwałtownie spadło w następnych dniach, a prezydent odizolował się nie tylko od mediów, ale także od własnego personelu. Współpraca między biurem sekretarza prasowego a prezydentem była napięta. Po ogłoszeniu rozwiązania Sanders przejął briefingi prasowe od sekretarza prasowego Seana Spicera , ponieważ Spicer miał obowiązki w rezerwie marynarki wojennej. Spicer w końcu wznowił odprawy.
9 czerwca, w odpowiedzi na zeznania Comeya dzień wcześniej, przed Senacką Komisją Wywiadowczą, osobisty prawnik Trumpa, Marc Kasowitz, zagroził złożeniem skargi prawnej przeciwko Comeyowi za udostępnienie jego notatki jego przyjacielowi, profesorowi Columbia Law School Danielowi Richmanowi , i prasie. Kasowitz powiedział, że zamierza złożyć skargę do Generalnego Inspektora Departamentu Sprawiedliwości, a także Senackiej Komisji Sądownictwa przeciwko Comeyowi za ujawnienie „uprzywilejowanych” informacji. Jednak notatka nie była tajna, a Trump nie powołał się na przywilej wykonawczy w odniesieniu do swoich rozmów z Comeyem. Ponadto Generalny Inspektor ma ograniczoną jurysdykcję, ponieważ Comey nie pracuje już w Departamencie Sprawiedliwości. Niektórzy komentatorzy sugerowali, że groźba może być równoznaczna z zastraszeniem świadka. 28 czerwca Bloomberg poinformował, że prawnicy Trumpa odkładają groźbę skargi, chociaż nadal zamierzają ją ostatecznie złożyć. Odroczenie miało być podobno wyrazem uprzejmości dla specjalnego radcy prawnego Muellera i próbą wycofania się z konfrontacyjnej postawy Białego Domu wobec niego.
Dziedziczenie
Po zwolnieniu Comeya zastępca dyrektora FBI Andrew G. McCabe został pełniącym obowiązki dyrektora FBI. Przeprowadzono wywiady z kilkoma osobami, które miały zastąpić Comeya. 7 czerwca 2017 r., na dzień przed zeznawaniem Comeya przed Senacką Komisją Wywiadowczą, prezydent Trump napisał na Twitterze, że zamierza nominować Christophera A. Wraya na nowego dyrektora FBI. Trump złożył formalną nominację Wraya do Senatu 26 czerwca. Senacka Komisja Sądownicza zatwierdziła nominację 20 lipca. Pełny Senat potwierdził nominację 1 sierpnia, a następnego dnia został zaprzysiężony.
Śledztwo FBI w sprawie rosyjskiej ingerencji
Zapewnienia dla Trumpa przez Comey
W liście z wypowiedzeniem Comey Trump zapewnił, że Comey trzykrotnie powiedział mu, że on (Trump) nie jest objęty dochodzeniem. Twierdzenie zostało zakwestionowane. Kontrolerzy faktów poinformowali, że chociaż nie mieli możliwości dowiedzenia się, co Comey mógł powiedzieć Trumpowi prywatnie, żadne takie twierdzenie nie było publicznie dostępne, a Biały Dom odmówił podania dalszych szczegółów. Według artykułu z 10 maja w The Washington Post , źródła znające się na tej sprawie stwierdziły, że twierdzenie Trumpa, jak również inne twierdzenia Trumpa dotyczące wydarzeń prowadzących do zwolnienia, były fałszywe.
Jednak w pisemnym oświadczeniu otwierającym jego zeznania z 8 czerwca przed Senacką Komisją Wywiadu Comey powiedział, że trzykrotnie zapewniał Trumpa, że on osobiście nie jest przedmiotem dochodzenia kontrwywiadu FBI. Comey powiedział, że Trump wielokrotnie naciskał, aby powiedział to publicznie. Comey dodał, że prywatne komentarze Trumpa, nakłaniające go do porzucenia sondy Flynna, skłoniły go do powiedzenia swoim współpracownikom z Departamentu Sprawiedliwości, że muszą zachować ostrożność. Comey wskazał również, że przygotował notatki na temat każdej ze swoich interakcji z Trumpem i zaaranżował ich publiczne ujawnienie.
Prywatny prawnik Trumpa, Marc Kasowitz, oświadczył w oświadczeniu, że zeznania Comeya sprawiły, że Trump poczuł się „całkowicie i całkowicie usprawiedliwiony”. Jednak 16 czerwca, po doniesieniach prasowych, że specjalny prokurator prowadził dochodzenie w sprawie utrudniania pracy wymiarowi sprawiedliwości, Trump napisał na Twitterze: „Jestem badany” i nazwał śledztwo „polowaniem na czarownice”. Prawnik Trumpa wyjaśnił później, że Trump nie został powiadomiony o żadnym dochodzeniu.
Możliwe istnienie nagrań
W poście na Twitterze z 12 maja Trump zasugerował, że mógł nagrać swoje rozmowy z Comeyem, mówiąc: „James Comey lepiej miej nadzieję, że nie będzie żadnych„ taśm ”z naszych rozmów, zanim zacznie przeciekać do prasy!” Komentarz został odebrany przez wielu Demokratów i komentatorów jako groźba, próba zastraszenia Comeya, aby nie omawiał swoich rozmów z Trumpem podczas przesłuchań komisji wywiadu. Wskazówka Trumpa na temat tajnych taśm wywarła na nim presję, aby udostępnił śledczym wszelkie taśmy i inne dowody. Przez ponad miesiąc w wywiadach i briefingach w Białym Domu Trump i jego rzecznicy odmawiali potwierdzania lub zaprzeczania istnieniu „taśmy” lub komentowania, czy w Białym Domu znajdują się urządzenia podsłuchowe lub nagrywające.
W swoim zeznaniu z 8 czerwca Comey powiedział: „Widziałem tweet o taśmach. Boże, mam nadzieję, że są taśmy!” Dodał, że wyrazi zgodę na publikację takich nagrań.
9 czerwca członkowie Kongresu z obu partii wezwali Trumpa, by raz na zawsze powiedział, czy istnieją jakiekolwiek „taśmy”. Wysoko postawiony demokrata w Komitecie Wywiadu Izby Reprezentantów, Adam Schiff (D-Kalifornia), wezwał Biały Dom do przekazania komisji wszelkich taśm, jeśli takie istnieją, i zagroził wezwaniem do sądu, jeśli Biały Dom nie dotrzyma terminu do 23 czerwca.
22 czerwca Trump napisał na Twitterze: „Nie mam pojęcia [...], czy istnieją„ taśmy ”lub nagrania moich rozmów z Jamesem Comeyem, ale nie zrobiłem i nie mam takich nagrań”. Komentatorzy zauważyli, że tweet Trumpa był odmową bez zaprzeczania , która jedynie zaprzeczała osobistemu zaangażowaniu w tworzenie nagrań i zaprzeczała jego obecnej wiedzy i obecnemu posiadaniu wspomnianych nagrań. Tweet nie zaprzeczył, że nagrania istnieją lub istniały, że Trump kiedykolwiek wiedział o ich istnieniu lub że mogły zostać wykonane przez stronę trzecią inną niż Trump, której Trump jest świadomy. Poproszona o wyjaśnienie tweeta Trumpa kilka godzin później, główny zastępca sekretarza prasowego Białego Domu, Sarah Huckabee Sanders, stwierdziła, że tweet Trumpa był „niezwykle jasny” i że „nie ma nic do dodania”.
Schiff stwierdził, że tweet Trumpa „rodzi tyle pytań, na ile odpowiada” i że „Biały Dom musi odpowiedzieć naszej komisji na piśmie, czy istnieją jakiekolwiek taśmy lub nagrania”. Biały Dom odpowiedział 23 czerwca listem do komisji Izby Reprezentantów i Senatu, w którym skopiowano i wklejono niezaprzeczający tweet Trumpa z poprzedniego dnia. 29 czerwca we wspólnym oświadczeniu dwaj przywódcy Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów powiedzieli, że napisali do Białego Domu, aby wymusić na nim pełne zastosowanie się do ich prośby z 9 czerwca, dodając, że „jeśli Biały Dom nie odpowie w pełni, komisja rozważyć zastosowanie obowiązkowego procesu w celu zapewnienia zadowalającej odpowiedzi”.
Notatki Comeya
16 maja 2017 roku po raz pierwszy poinformowano, że Comey przygotował szczegółową notatkę po każdym spotkaniu i rozmowie telefonicznej z prezydentem Trumpem.
Spotkanie 14 lutego
Jedna notatka dotyczyła spotkania w Gabinecie Owalnym 14 lutego 2017 r., podczas którego Comey twierdzi, że Trump próbował przekonać go do przerwania śledztwa w sprawie Michaela Flynna . Spotkanie rozpoczęło się jako szersza odprawa dotycząca bezpieczeństwa narodowego dzień po tym, jak Trump zwolnił Flynna ze stanowiska doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego . Pod koniec odprawy Prezydent poprosił obecnych innych niż dyrektor Comey o opuszczenie sali — w tym wiceprezydenta Pence'a i Sesje Prokuratora Generalnego . Następnie podobno powiedział Comeyowi: „Mam nadzieję, że widzisz swoją drogę do odpuszczenia tego, do wypuszczenia Flynna. To dobry facet. Mam nadzieję, że możesz odpuścić”. Comey nie złożył żadnych zobowiązań wobec Trumpa w tej sprawie.
Biały Dom odpowiedział na zarzuty, stwierdzając, że „prezydent nigdy nie prosił pana Comeya ani nikogo innego o zakończenie jakiegokolwiek śledztwa, w tym śledztwa dotyczącego generała Flynna” oraz „nie jest to zgodne z prawdą ani dokładne przedstawienie rozmowy między prezydent i pan Comey”.
Wstępne doniesienie o istnieniu notatek
Notatki Comeya zostały po raz pierwszy wspomniane w artykule The New York Times z 16 maja 2017 r., opublikowanym około tydzień po tym, jak Trump zwolnił Comeya ze stanowiska dyrektora FBI i cztery dni po tym, jak zasugerował na Twitterze, że jego rozmowy z Comeyem mogły zostać nagrane . W raporcie wymieniono dwie osoby, które przeczytały notatki Timesa . The Wall Street Journal i The Washington Post niezależnie poinformowały o istnieniu notatek.
19 maja przyjaciel Comeya, założyciel Lawfare Blog, Benjamin Wittes , wystąpił jako główne źródło początkowej historii The New York Times .
W swoim zeznaniu przed Senacką Komisją Wywiadowczą 8 czerwca Comey ujawnił, że był źródłem, poprzez przyjaciela (później okazał się profesorem Columbia Law School Daniel Richman ), publicznego ujawnienia jego notatki z 14 lutego. Powiedział, że zdecydował się upublicznić to w nadziei, że może to „skłonić do powołania specjalnego obrońcy”. Następnego dnia Robert Mueller został mianowany specjalnym doradcą.
Wnioski Kongresu i ujawnienie
Po raporcie The New York Times przywódcy Komisji Nadzoru Izby Reprezentantów i Komisji Wywiadu, a także Senackiej Komisji ds. Wywiadu i Komisji Sądownictwa zażądali przedstawienia wszystkich notatek Comeya z terminem do 24 maja. FBI poinformowało, że nadal analizuje wnioski komisji w związku z powołaniem specjalnego doradcy.
W dniu 19 kwietnia 2018 r. Departament Sprawiedliwości przekazał Kongresowi zredagowane wersje notatek. Zostały one następnie przekazane i opublikowane przez agencje informacyjne.
Motywacja
The New York Times doniósł, że Comey stworzył notatki jako „papierowy ślad” w celu udokumentowania „tego, co postrzegał jako niewłaściwe wysiłki prezydenta mające na celu wpłynięcie na trwające śledztwo”. Comey podzielił się swoimi notatkami z „bardzo małym kręgiem ludzi z FBI i Departamentu Sprawiedliwości ”. Comey i inni wyżsi funkcjonariusze FBI odebrali uwagi Trumpa „jako próbę wywarcia wpływu na śledztwo, ale zdecydowali, że postarają się utrzymać rozmowę w tajemnicy – nawet przed agentami FBI pracującymi nad śledztwem w sprawie Rosji – aby szczegóły rozmowy nie były wpłynąć na śledztwo”.
W swoim zeznaniu z 8 czerwca Comey wyjaśnił, że udokumentował swoje rozmowy z Trumpem, ponieważ „był szczerze zaniepokojony, że on (Trump) może kłamać” na ich temat. „Wiedziałem, że może nadejść dzień, kiedy będę potrzebował zapisu tego, co się wydarzyło” – powiedział. The Washington Post poinformował, że dwóch współpracowników Comey, którzy widzieli notatkę, opisało ją jako długą na dwie strony i bardzo szczegółową. The Times zauważył, że współczesne notatki stworzone przez agentów FBI są często traktowane „w sądzie jako wiarygodne dowody rozmów”.
Względy prawne
Kilku republikańskich polityków i konserwatywnych dziennikarzy stwierdziło, że Comey może być narażony na niebezpieczeństwo prawne za nieujawnienie treści swoich notatek w czasie, gdy je pisał. Kilku ekspertów prawnych, w tym Alan Dershowitz i Robert M. Chesney , zakwestionowało ten pogląd.
Anonimowi urzędnicy powiedzieli The Hill , że cztery z siedmiu notatek zawierały informacje uznane za „tajne” lub „poufne”. Comey zeznał, że celowo napisał kilka notatek bez informacji niejawnych, aby można było je udostępnić.
Osobisty adwokat Trumpa, Marc Kasowitz, skrytykował Comeya za ujawnienie prasie treści jego notatek, mówiąc, że były to „nieautoryzowane ujawnienia”. Sekretarz prasowy Białego Domu Sarah Huckabee Sanders również skrytykowała Comeya za wyciek do prasy i zarzuciła mu, że złamał prawo. Sanders zacytował artykuł analityka prawnego Jonathana Turleya , który twierdził, że Comey złamał umowę o pracę i protokół FBI.
Glenn Kessler z The Washington Post przeanalizował argumenty Turleya i zakwestionował twierdzenia Sandersa, że działania Comeya były „nielegalne”. Sam Turley zakwestionował analizę prawną działań Comeya przeprowadzoną przez Kesslera. Profesor prawa z University of Texas, Stephen Vladeck, powiedział, że Comey „nie spotka się z żadnym ciosem prawnym”, chyba że „notatki zawierają„ informacje dotyczące obrony narodowej ”lub pozbawią„ rząd„wartości”. Bradley P. Moss, partner w kancelarii Marka Zaida , przekonywał, że działania Comeya były prawnie uzasadnione przepisami chroniącymi sygnalistów przed niesprawiedliwymi prześladowaniami.
Pogoń za przeciekami
Według raportu The Washington Post , notatki dokumentują również krytykę Trumpa wobec FBI za to, że nie ścigał przecieków w administracji i jego życzenie „zobaczyć reporterów w więzieniu”. Raport oburzył dziennikarzy i wolności słowa , które porównały to oświadczenie do taktyki zastraszania stosowanej przez autorytarne reżimy. Komitet Ochrony Dziennikarzy i redaktor naczelny The Washington Post, Martin Baron, byli wśród tych, którzy skrytykowali oświadczenie.
Powołanie specjalnego doradcy
Zaraz po dymisji Comeya wielu Demokratów ponowiło apele o powołanie specjalnego prokuratora , który miałby kontynuować śledztwo w sprawie wpływu Rosji na wybory. Demokratyczni prokuratorzy generalni z 19 stanów i Waszyngtonu podpisali list wzywający do powołania specjalnego prokuratora.
Biały Dom nadal upierał się, że żaden specjalny prokurator nie jest potrzebny w rosyjskim śledztwie, zamiast tego powiedział, że zastępca prokuratora generalnego Rod Rosenstein i następny dyrektor FBI mogą poprowadzić śledztwo. Biały Dom powiedział również, że po wyborach w 2016 roku „czas iść dalej” . Prezydent Trump napisał na Twitterze, że Demokratyczni członkowie Kongresu wzywający do powołania specjalnego prokuratora i krytykujący dymisję Comeya są „fałszywymi hipokrytami”.
17 maja zastępca prokuratora generalnego Rod Rosenstein , jako pełniący obowiązki prokuratora generalnego, wyznaczył byłego dyrektora FBI Roberta Muellera na specjalnego doradcę do nadzorowania śledztwa w sprawie Rosji . Administracja Trumpa powołała się na niejasną zasadę etyczną, aby zasugerować, że Mueller może mieć konflikt interesów. W dniu 23 maja 2017 r. Eksperci ds. etyki Departamentu Sprawiedliwości ogłosili, że uznali, że Mueller jest etycznie zdolny do pełnienia funkcji specjalnego doradcy.
3 czerwca Rosenstein powiedział, że wycofa się z nadzoru nad Muellerem , jeśli miałby zostać objęty śledztwem ze względu na jego rolę w zwolnieniu Comeya. W takim przypadku nadzór nad dochodzeniem Muellera przejmie trzeci wyższy rangą oficer w Departamencie Sprawiedliwości, a mianowicie zastępca prokuratora generalnego Rachel Brand .
W dniu 22 marca 2019 r. Mueller przedłożył prokuratorowi generalnemu Williamowi Barrowi końcowy raport specjalnego doradcy .
24 marca Barr wysłał do Kongresu czterostronicowy list dotyczący raportu Muellera .
Reakcje Kongresu
Kilku demokratycznych członków Kongresu – wśród nich senator Illinois Dick Durbin , kongresmen Nowego Jorku Jerrold Nadler i kongresmen Kalifornii Maxine Waters – oraz niektórzy komentatorzy zasugerowali, że uzasadnienie Trumpa dla dymisji Comeya w wywiadzie było de facto przyznaniem się do utrudniania sprawiedliwości . Senator Mark Warner z Wirginii , członek Partii Demokratycznej, powiedział, że „niezwykle ważne jest, aby Comey jak najszybciej pojawił się na otwartej rozprawie przed Senacką Komisją Specjalną ds. jego strzelanie".
Wśród członków Kongresu:
- 138 Demokraci, dwóch niezależnych (senatorzy Bernie Sanders i Angus King ) oraz dwóch republikanów (reprezentanci Mike Coffman i Tom McClintock ) wezwali prokuratora specjalnego , niezależnego prokuratora lub niezależną komisję do zbadania powiązań między rosyjskim rządem a współpracownikami Trumpa.
- 84 Demokraci i pięciu Republikanów wezwało do niezależnego śledztwa w sprawie powiązań z Rosją. Na przykład republikański senator John McCain powiedział: „Od dawna wzywałem do powołania specjalnej komisji kongresowej ”, podczas gdy przedstawiciel Demokratów Salud Carbajal stwierdził, że „wszystko mniej zagroziłoby naszej demokracji”.
- 42 Republikanów i 8 Demokratów wyraziło „pytania lub obawy” dotyczące zwolnienia Comeya; przykładami członków Kongresu w tej grupie są republikański senator Marco Rubio („Mam pytania”); republikańska senator Lisa Murkowski („poważny powód do niepokoju”); Demokratyczna przedstawicielka Marcia L. Fudge („naród amerykański zasługuje na odpowiedzi”).
- 98 Republikanów, ale żadnych Demokratów, było neutralnych lub popierało zwolnienie Comeya.
- 141 Republikanów i 11 Demokratów nie wydało oświadczenia.
Wielu demokratycznych członków Kongresu omawiało „zegar impeachmentu” dla Trumpa, mówiąc, że „ zmierza” w kierunku oskarżenia i podnosi możliwość wniesienia artykułów oskarżenia za utrudnianie wymiaru sprawiedliwości i wykroczenia karne, jeśli zostanie znaleziony dowód nielegalnej działalności. Senator Richard Blumenthal z Connecticut stwierdził w wywiadzie: „Może równie dobrze doprowadzić do kolejnego wezwania do sądu Stanów Zjednoczonych przeciwko Nixonowi , które trafiło do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. Może równie dobrze doprowadzić do postępowania w sprawie impeachmentu, chociaż jesteśmy bardzo daleko od takiej możliwości”.
Kongresowe świadectwo Comeya
10 maja 2017 r., dzień po zwolnieniu przez Trumpa, Comey został zaproszony do złożenia zeznań przed zamkniętym posiedzeniem Senackiej Komisji ds. Wywiadu 16 maja 2017 r. Comey odmówił składania zeznań na posiedzeniu zamkniętym, wskazując, że byłby skłonny zeznawać na publicznej, jawnej rozprawie. 17 maja Senacka Komisja ds. Wywiadu zaprosiła Comeya do złożenia zeznań publicznych. Comey przyjął zaproszenie i zeznawał 8 czerwca.
W dniu 7 czerwca 2017 r. Senackiej Komisji ds. Wywiadu przesłano wstępną kopię przygotowanego przez Kongres zeznania Comeya. Powiedział w nim, że 14 lutego 2017 r. prezydent próbował przekonać go, by „odpuścił” jakiekolwiek śledztwo w sprawie Michaela Flynna . Wyjaśnił, że „zrozumiałem, że prezydent prosił o umorzenie śledztwa w sprawie Flynna w związku z fałszywymi oświadczeniami na temat jego grudniowych rozmów z ambasadorem Rosji. Nie rozumiałem, że prezydent mówił o szerszym śledztwie w sprawie Rosji lub możliwe powiązania z jego kampanią”. Dodał, że Trump poprosił o jego osobistą lojalność, na co Comey odpowiedział, że da swoją „uczciwą lojalność” prezydentowi.
Comey stwierdził, że trzykrotnie zgłosił się Trumpowi na ochotnika, że ten ostatni nie był osobiście objęty dochodzeniem. Comey stwierdził, że Trump poprosił o publiczne zadeklarowanie tego, aby poprawić jego wizerunek, ale Comey stwierdził również, że nie odpowiedział na prośbę Trumpa z wyjaśnieniem, dlaczego tego nie zrobi; Comey zeznał, że głównym powodem, dla którego nie powiedział publicznie, że Trump nie był objęty dochodzeniem, było uniknięcie „obowiązku poprawienia” w przypadku późniejszego dochodzenia w sprawie Trumpa. W liście z wypowiedzeniem z 9 maja 2017 r. Trump powiedział: „Jestem bardzo wdzięczny za poinformowanie mnie przy trzech różnych okazjach, że nie jestem objęty dochodzeniem…”.
W swoim zeznaniu na żywo Comey został zapytany, dlaczego myślał, że został zwolniony, a on odpowiedział: „Wierzę prezydentowi na słowo, że zostałem zwolniony z powodu rosyjskiego śledztwa”. Zrobił zdecydowany wyjątek od twierdzeń Trumpa, że zwolnił Comeya, ponieważ FBI było w „zamęcie” i „źle kierowane”, mówiąc: „To były kłamstwa, jasne i proste”. Comey potwierdził również, że śledztwa FBI nie były wymierzone w Trumpa osobiście.
W komentarzach na Twitterze z 9 i 11 czerwca na temat zeznań Comeya, Trump oskarżył Comeya o „tak wiele fałszywych oświadczeń i kłamstw” oraz „bardzo tchórzliwe” przecieki, ale dodał, że zeznania Comeya były równoznaczne z „całkowitym i całkowitym usprawiedliwieniem” Trumpa. Później tego samego dnia Trump zorganizował krótką konferencję prasową, podczas której podkreślił, że nie prosi Comeya o zakończenie śledztwa w sprawie Flynna i jest gotów powiedzieć to pod przysięgą. Dwukrotnie unikał pytań o to, czy istnieją nagrania rozmów w Białym Domu.
Komentarz
uczeni
Wielu profesorów prawa, politologii i historii skrytykowało zwolnienie i argumentowało, że działania Trumpa destabilizują normy demokratyczne i rządy prawa w USA. Niektórzy argumentowali, że działania Trumpa powodują kryzys konstytucyjny . Dokonano porównania z innymi przywódcami, którzy powoli podważali normy demokratyczne w swoich krajach, takimi jak Recep Tayyip Erdoğan z Turcji czy Viktor Orbán z Węgier ; profesor nauk politycznych, Sheri Berman, powiedziała, że przywódcy ci powoli „odłamywali instytucje demokratyczne, podkopywali społeczeństwo obywatelskie i powoli zwiększali swoją władzę”.
W eseju opublikowanym w maju 2017 r. w The Washington Post , konstytucjonalista z Harvardu , Laurence Tribe , napisał: „Nadszedł czas, aby Kongres wszczął dochodzenie w sprawie impeachmentu prezydenta Trumpa za utrudnianie wymiaru sprawiedliwości ”. Tribe argumentował, że zachowanie Trumpa wzrosło do poziomu „ wysokich przestępstw i wykroczeń ”, które zgodnie z Konstytucją są przestępstwami podlegającymi impeachmentowi. Dodał: „Będzie to wymagało poważnego przywiązania do zasad konstytucyjnych i odważnej woli przedłożenia przywiązania do interesu narodowego ponad interes własny i lojalność partyjną, aby Kongres własnej partii prezydenta wszczął dochodzenie w sprawie impeachmentu”.
Profesor prawa Duke i były prokurator federalny Samuel W. Buell powiedział, że próba Trumpa uciszenia Comeya poprzez odniesienie się do tajnych taśm z ich rozmów w odwecie może być postrzegana jako próba zastraszenia świadka jakiegokolwiek przyszłego dochodzenia w sprawie utrudniania wymiaru sprawiedliwości .
Profesor prawa GW Jonathan Turley , który brał udział w postępowaniu w sprawie impeachmentu przeciwko Billowi Clintonowi , ostrzegł, że notatka Comeya nie jest wystarczającą podstawą do oskarżenia i rodzi tyle samo pytań dotyczących zachowania Comeya, co Trumpa.
Profesor prawa z Harvardu, Jack Goldsmith, mówi, że twierdzenia Comeya o „wspaniałości” lub „upolitycznieniu” śledztwa FBI w sprawie możliwych powiązań między współpracownikami Trumpa a Rosją były bezpodstawne. Goldsmith napisał: „Jedyną rzeczą, jaką Comey kiedykolwiek powiedział publicznie na temat śledztwa w sprawie zamieszania Rosja-DNC Hack-Trump Associates, było potwierdzenie, za zgodą Prokuratora Generalnego, jego istnienia”. [ potrzebne inne niż podstawowe źródło ]
Profesor prawa New York University, Ryan Goodman, napisał: „Jeśli prezydent Donald Trump zorganizował decyzję o zwolnieniu dyrektora FBI w celu obalenia lub podważenia integralności dochodzeń w sprawie możliwej koordynacji kampanii Trumpa z Rosją, może to oznaczać utrudnianie działania wymiaru sprawiedliwości. "
Raport opublikowany przez Brookings Institution w październiku 2017 roku poruszył kwestię utrudniania pracy wymiaru sprawiedliwości w dymisji Comeya, stwierdzając, że Trump sam lub w konspiracji z podwładnymi mógł „próbować utrudniać śledztwo w sprawie Michaela Flynna i rosyjską ingerencję w Wybory prezydenckie 2016”. W raporcie odłożono na bok kwestię impeachmentu w oczekiwaniu na wynik dochodzenia specjalnego radcy prawnego z 2017 r., przeprowadzonego przez Roberta Muellera .
Eksperci prawni są podzieleni co do tego, czy rzekomą prośbę Trumpa o zakończenie śledztwa przez Comeya można uznać za utrudnianie śledztwa . Jens David Ohlin z Cornell University Law School i Jonathan Turley z George Washington University argumentowali, że wniosek nie pasuje do żadnej z praktyk powszechnie uważanych za podlegające ustawie o utrudnianiu wymiaru sprawiedliwości. Michael Gerhardt z University of North Carolina w Chapel Hill i Julie O'Sullivan z Georgetown University Law Center argumentowali, że trudno jest udowodnić, że Trump miał zamiar utrudniać śledztwo. Profesor prawa z Harvardu, Alan Dershowitz, powiedział, że „poprzeczka dla prezydenta jest bardzo, bardzo wysoka, aby pokonać utrudnianie wymiaru sprawiedliwości”. Profesor prawa z Harvardu, Jack Goldsmith, zauważył, że oskarżenie urzędującego prezydenta jest niewiarygodne, zauważając, że zamiast tego „lekarstwem na naruszenie prawa karnego byłoby postawienie w stan oskarżenia”. Erwin Chereminsky z University of California, Irvine School of Law , argumentowali, że było to utrudnianie wymiaru sprawiedliwości.
Noah Feldman z Uniwersytetu Harvarda zauważył, że rzekoma prośba może być podstawą do oskarżenia. Profesor prawa z University of Texas, Stephen Vladeck, powiedział, że rozsądne jest, aby ludzie „zaczęli mówić o przeszkodach”. Profesor prawa z Harvardu, Alex Whiting, powiedział, że działania Trumpa były „bardzo bliskie utrudniania wymiaru sprawiedliwości… ale nadal nie są rozstrzygające”. Christopher Slobogin z Vanderbilt University Law School powiedział, że można przedstawić „realną sprawę”, ale jest ona słaba. John Dean , były doradca Richarda Nixona w Białym Domu, nazwał notatkę dotyczącą prywatnej rozmowy z prezydentem Trumpem w sprawie śledztwa Flynna „dymiącym pistoletem” i zauważył, że „dobre intencje nie usuwają przestępczych zamiarów”.
Głoska bezdźwięczna
Wiele mediów nadal bardzo krytycznie odnosiło się do tego posunięcia. Dla wielu krytyków natychmiastowym zmartwieniem była rzetelność śledztwa FBI w sprawie powiązań administracji Trumpa z Rosją. Niektórzy komentatorzy opisali zwolnienie Comeya przez administrację Trumpa jako akt „niksonowski”, porównując go z rozkazami Richarda Nixona wydanymi trzem urzędnikom jego gabinetu, aby zwolnili prokuratora specjalnego Archibalda Coxa podczas śledztwa w sprawie Watergate. Szereg komentatorów – w tym felietonista The Washington Post Eugene Robinson , były dziennikarz CBS News Dan Attraction i były redaktor New Yorker Jeffrey Frank – oskarżyło administrację Trumpa o tuszowanie, zwalniając Comeya z zamiarem ograniczenia śledztwa FBI z powodu obawa przed możliwym odkryciem zakresu rzekomych powiązań Trumpa z Rosją. Wkrótce po wyborze Trumpa Benjamin Wittes , pisząc w Lawfare , przewidział przyszłe zwolnienie Comeya, pisząc: „Jeśli Trump zdecyduje się zastąpić Comeya pochlebczym pochlebcą lub jeśli pozwoli Comeyowi zrezygnować z powodu prawa lub zasad, będzie to jasne być sygnałem zarówno dla bezpieczeństwa narodowego, jak i obywatelskich społeczności libertariańskich, że sprawy idą strasznie źle”. Natychmiast po dymisji powtórzyli swoje stanowisko, stwierdzając, że zwolnienie Comeya przez Trumpa „podważa wiarygodność jego własnej prezydentury” i sugerując, że podany powód był prawdopodobnie pretekstem, ponieważ Trump wcześniej chwalił podejście Comeya do śledztwa Clintona.
Niektórzy komentatorzy zauważyli pojawiający się wzorzec zwalniania przez Trumpa urzędników państwowych, którzy badali jego zainteresowania: Sally Yates , Preet Bharara i Comey.
Inne media były bardziej wspierające. Niektóre źródła podają, że niezależnie od okoliczności Comey stracił zaufanie przywódców politycznych ze wszystkich stron spektrum i dlatego jego wypowiedzenie było nieuniknione, pomimo krytyki postępowania prezydenta i kwestionowania jego motywów. Niektórzy posunęli się nawet do potępienia Demokratów i innych przeciwników Trumpa, którzy skrytykowali wypowiedzenie po tym, jak wcześniej skrytykował samego Comeya za postępowanie w sprawie skandalu Clintona. Kilku wzywało do ponownego otwarcia śledztwa w sprawie Clintona po odejściu Comeya.
Francuski dziennik Le Monde opisał strzelaninę jako „zamach stanu” przeciwko FBI. Niemieckie magazyny Der Spiegel i Bild zwróciły uwagę na podobieństwa do Masakry sobotniej nocy Nixona , przy czym Der Spiegel powiedział, że „niewielu wierzy”, że Comey nie został zwolniony za nadzorowanie śledztwa w sprawie możliwych powiązań między współpracownikami Trumpa a Rosją. The Economist napisał w artykule wstępnym, że zwolnienie Comeya „okropnie odzwierciedla” Trumpa i wezwał „zasadniczych republikanów w Senacie” do postawienia kraju przed partią i ustanowienia „albo niezależnej komisji” podobnej do Komisji 11 września, albo ponadpartyjnej specjalnej komisji do zbadania sprawy zarzuty Rosji, przy czym każdy z organów ma „znaczne zasoby dochodzeniowe” i uprawnienia do wezwania do sądu .
Świadectwo
Zeznania Comeya i utrudnianie wymiaru sprawiedliwości
W zeznaniu Comeya z 8 czerwca powiedział, że nie do niego należy stwierdzenie, czy prośba Trumpa z 14 lutego stanowiła utrudnianie wymiaru sprawiedliwości, dodając: „Ale to wniosek, do którego jestem pewien, że specjalny doradca będzie działał, aby spróbować zrozumieć, jaki jest zamiar tam był i czy to jest przestępstwo”. Niektórzy eksperci prawni powiedzieli, że zeznania Comeya wzmocniły argument, że Trump próbował utrudniać wymiar sprawiedliwości w swoich kontaktach z ówczesnym dyrektorem FBI Jamesem Comeyem. Diane Marie Amann z University of Georgia, Paul Butler z Georgetown University, Brandon Garrett z University of Virginia, Lisa Kern Griffin z Duke University, Alexander Tsesis z Loyola University i Alex Whiting z Harvard University powiedzieli, że sprawa utrudniania wymiaru sprawiedliwości została wysunięta przez fakt, że Comey zrozumiał słowa Trumpa jako rozkaz umorzenia toczącego się śledztwa FBI. Joshua Dressle z Ohio State University i Jimmy Gurulé z University of Notre Dame powiedzieli po zeznaniu, że ustalono „przypadek prima facie utrudniania wymiaru sprawiedliwości”. Samuel Gross z University of Michigan and Dressle powiedział, że istnieją wystarczające podstawy do oskarżenia Trumpa o utrudnianie wymiaru sprawiedliwości, gdyby nie był prezydentem, ale urzędującego prezydenta nie można postawić w stan oskarżenia federalnego, a jedynie postawić go w stan oskarżenia. Samuel Buell z Duke University powiedział: „Na podstawie zeznań Comeya wiemy z niemal całkowitą pewnością, że wobec prezydenta toczy się obecnie śledztwo w sprawie utrudniania działania wymiaru sprawiedliwości”. Mark Tushnet z Uniwersytetu Harvarda powiedział, że „istnieje wiele dowodów, które mogłyby posłużyć do wszczęcia sprawy karnej i bardzo niewiele, by ją osłabić, ale nic, co samo w sobie wskazuje na zamiary przestępcze”.
Były prokurator Stanów Zjednoczonych Preet Bharara powiedział w wywiadzie dla ABC News 11 czerwca 2017 r. „Istnieją absolutne dowody, aby rozpocząć sprawę” w sprawie utrudniania wymiaru sprawiedliwości przez Trumpa. Bharara zauważył dalej: „Nikt nie wie teraz, czy istnieje możliwy do udowodnienia przypadek niedrożności. [Ale] nie ma podstaw, by twierdzić, że nie ma żadnej przeszkody”.
Świadectwo Bakera
Zwolnienie Comeya było postrzegane przez FBI jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, a były prokurator generalny FBI James A. Baker zeznał, że utrudniało to dochodzenie, a to utrudnianie stworzyło zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, ponieważ „zniszczyło naszą zdolność do ustalenia, co Rosjanie zrobili”. Ten związek między możliwym przestępstwem Trumpa a obawami dotyczącymi bezpieczeństwa narodowego był postrzegany przez byłych funkcjonariuszy organów ścigania jako możliwa próba Trumpa „utrudnienia lub nawet zakończenia śledztwa w sprawie Rosji”, a tym samym powód, dla którego elementy karne i kontrwywiadowcze rosyjskiego śledztwa w sprawie ingerencji były ze sobą połączone.
Ustalenia Generalnego Inspektora
9 grudnia 2019 roku amerykański inspektor generalny Michael Horowitz zeznał przed Izbową Komisją Sądownictwa, że pomimo popełnienia 17 błędów w swoich wnioskach do Sądu Nadzoru Wywiadu Zagranicznego (FISA), FBI nie wykazało stronniczości politycznej podczas śledztwa w sprawie Trumpa i rosyjskiego rządu . Zredagowana wersja jego raportu została opublikowana tego samego dnia.
Wstęp Trumpa
Podczas wywiadu dla Fox News w grudniu 2021 roku Trump przyznał się do zwolnienia Jamesa Comeya i zasugerował, że pozwoliło mu to dopełnić resztę kadencji prezydenckiej. To skłoniło komentatorów do stwierdzenia, że przyznał się do utrudniania pracy wymiarowi sprawiedliwości, zwalniając Comeya.
Zobacz też
Linki zewnętrzne
- 2017 kontrowersje w Stanach Zjednoczonych
- 2017 w amerykańskiej polityce
- Federalne Biuro Śledcze
- Federalne Biuro Śledcze kontrowersje
- Maj 2017 wydarzenia w Stanach Zjednoczonych
- Rosyjska ingerencja w wybory w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku
- Wygaśnięcie funkcji publicznej przez osobę fizyczną
- Kontrowersje administracji Trumpa