Kurta Bolendera

Heinza Kurta Bolendera
Heinz Kurt Bolender.jpg
Urodzić się
( 1912-05-21 ) 21 maja 1912 Duisburg , Cesarstwo Niemieckie
Zmarł
10 października 1966 (10.10.1966) (w wieku 54) Hagen , Niemcy Zachodnie ( 10.10.1966 )
Wierność  nazistowskie Niemcy
Serwis/ oddział Flag of the Schutzstaffel.svg Schutzstaffel
Lata służby 1930-1945
Ranga Oberscharführer
Jednostka SS-Totenkopfverbände
Wykonane polecenia Obsługiwane komory gazowe w obozie III w Sobiborze
Nagrody Krzyż Żelazny II klasy, Krzyż Zasługi Wojennej II Klasy Z Mieczami.
Kurt Bolender w mundurze SS

Heinz Kurt Bolender (21 maja 1912 - 10 października 1966) był sierżantem SS w czasach nazistowskich . W 1942 r. obsługiwał komory gazowe w obozie zagłady w Sobiborze , dokonując aktów ludobójstwa na Żydach i Romach w ramach Akcji Reinhard . Po wojnie Bolender został rozpoznany w 1961 roku podczas pracy pod fałszywą tożsamością jako portier w klubie nocnym w Niemczech Zachodnich, a następnie oskarżony w 1965 roku o osobiste zamordowanie co najmniej 360 żydowskich więźniów i pomoc w zamordowaniu kolejnych 86 000 w Sobiborze. Popełnił samobójstwo w więzieniu na dwa miesiące przed zakończeniem procesu.

Biografia

Bolender urodził się w 1912 roku w Duisburgu i uczęszczał do szkoły do ​​16 roku życia, kiedy został uczniem kowala. W 1930 wstąpił do NSDAP. W 1939 wstąpił do SS-Totenkopfverbände („Główna Jednostka Śmierci”). Był związany z Action T4 i pracował w ośrodkach zagłady w Hartheim , Hadamar , Brandenburgii i Sonnenstein , gdzie niepełnosprawni fizycznie i umysłowo Niemcy byli eksterminowani przez gazowanie i śmiertelny zastrzyk. Bolender był zaangażowany w kremacyjny unieszkodliwiania ofiar, a także „próbne” procedury gazowania podczas Akcji T4 . W tym okresie współpracował z Franzem Stanglem i Christianem Wirthem . W latach 1941-42 był przydzielony do oddziału pogotowia ratunkowego na froncie wschodnim w Rosji wraz z innymi pracownikami T-4.

Obóz zagłady w Sobiborze

Bolender służył w obozie zagłady w Sobiborze od kwietnia do sierpnia 1942 roku, gdzie był jednym z najbardziej przerażających oficerów SS. Był komendantem rejonu zagłady w Sobiborze i osobiście nadzorował gazowania i kremacje. Powierzono mu to zadanie ze względu na jego wcześniejsze stosunki służbowe z komendantem Sobiboru Franzem Stanglem .

SS-Scharführer Erich Fuchs , który służył u Bolendera, zeznawał o nim w 1966 roku:

W jednej komorze gazowej zagazowano około trzydziestu do czterdziestu kobiet. Żydówki zostały zmuszone do rozebrania się na otwartej przestrzeni w pobliżu komory gazowej, a następnie wpędzone do komory gazowej przez członków SS i pomocników ukraińskich . Kiedy zamknięto kobiety w komorze gazowej, ja i Bolender uruchomiliśmy silnik. Jakieś dziesięć minut później trzydzieści do czterdziestu kobiet nie żyło.

Do obowiązków Bolendera należał nadzór nad żydowskimi komandami pracy w III Lagrze . W jego własnych słowach:

Przydzieliłem Arbeitsjuden („Żydzi robotnicy”) do różnych grup: niektórzy musieli opróżnić komorę gazową po zakończeniu kremacji; inni musieli transportować zwłoki do grobów.

SS-Oberscharführer Erich Bauer , który również służył u Bolendera w Sobiborze, zeznawał o nim w 1966 roku:

Bolender był odpowiedzialny za obóz III. W Sobiborze był Żyd pracujący, któremu Bolender kazał boksować się z innym Żydem pracującym i dla jego przyjemności bili się prawie do śmierci. Bolender miał dużego psa i kiedy kierował platformowcami, szczuł psa na Żydów, którzy nie pracowali wystarczająco szybko.

Ponadto, według Bauera, Bolender brał udział w zbiorowych gwałtach na więźniarkach przed ich zabiciem:

Oskarżono mnie o odpowiedzialność za śmierć żydowskich dziewcząt Ruth i Giseli, które mieszkały w tzw. leśniczówce. Jak wiadomo, te dwie dziewczyny mieszkały w leśniczówce i były często odwiedzane przez esesmanów. Odbywały się tam orgie . Uczestniczyli w nich Bolender, [Hubert] Gomerski, Karl Ludwig, Franz Stangl , Gustav Wagner i Steubel . Mieszkałam w pokoju nad nimi iz powodu tych uroczystości nie mogłam zasnąć po powrocie z podróży....

W 1965 roku Ada Lichtman, ocalała z Sobiboru, opisała Bolendera i jego psa:

Paul Groth i Kurt Bolender zabrali ze sobą Barry'ego (psa). Pies spokojnie szedł obok nich, ale kiedy jego pan zwrócił się do jednego z ludzi i zapytał: „Więc nie chcesz pracować?” Barry rzucał się na tę osobę, gryząc mięso, rozdzierając je i odrywając kawałki.

Jesienią 1942 r. Bolender został dowódcą ukraińskiej straży obozowej w Sobiborze. Moshe Bahir, ocalały z Sobiboru, pisał o Bolenderze:

Trudno zapomnieć Oberscharführera Kurta Bolendera, atletycznego ciała i długich włosów, który chodził półnagi, ubrany tylko w bryczesy treningowe, dzierżąc długi bat, którym brutalnie smagał napotkanych po drodze więźniów obozu . W drodze na obiad miał zwyczaj przechodzić przez główną bramę i z całej siły wymachiwać biczem po głowach przechodzących Żydów. Pewnego razu, gdy jeszcze pracowałem w peronowym komando, grupę oskarżono o nieuwagę przy pozostawieniu otwartego okna w jednym z wagonów. Każdy z nas został ukarany 100 batami. Bolender był bardzo aktywny w tym zadaniu. Nieraz widziałem, jak wrzucał niemowlęta, dzieci i chorych prosto z wagonów towarowych do wagonu z ładunkiem, który jechał do Lazarett [doły egzekucyjne udające szpital polowy]. To on wybrał dziesięciu mężczyzn do dostarczania żywności robotnikom w obozie III. Kiedy miał jena, by towarzyszyć grupie, żaden z nich nie wracał do nas po wykonaniu zadania.

W grudniu 1942 r. obowiązki Bolendera w Sobiborze zostały czasowo wstrzymane, gdy trafił do więzienia za zastraszanie świadka zamieszanego w jego rozwód. Po odbyciu kary Bolender wrócił do Akcji Reinhard, gdzie pomagał w rozbiórce i likwidacji Sobiboru. Następnie służył w obozie pracy SS w Dorohuczy , a następnie w Trieście we Włoszech . 18 stycznia 1945 r. Bolender został odznaczony Krzyżem Żelaznym II klasy.

Aresztowanie, proces i samobójstwo

Po II wojnie światowej Bolender przybrał fałszywą tożsamość, nie kontaktował się z rodziną ani bliskimi, a po pewnym czasie sam został uznany za zmarłego. Został rozpoznany w maju 1961 roku, kiedy pracował jako bramkarz w nocnym klubie w Niemczech i został natychmiast aresztowany. Aresztowano go pod przybranym nazwiskiem Heinz Brenner . Prawdopodobnie po wojnie występował również pod pseudonimem Wilhelm Kurt Vahle , pracując jako bramkarz w Er- und Siebar i Hofbräuhaus w Hamburgu . W jego mieszkaniu policja znalazła bicz ze srebrnymi inicjałami „KB”, napisem wykonanym w obozie przez ocalałego z Sobiboru Stanisława Szmajznera .

W 1965 roku Bolender wraz z 11 byłymi strażnikami SS z Sobiboru był sądzony w Hagen w Niemczech Zachodnich. Na rozprawie Bolender początkowo twierdził, że nigdy nie był w Sobiborze, ale zamiast tego walczył z partyzantami w okolicach Lublina w Polsce. Jednak podczas przesłuchania załamał się i przyznał, że był obecny w Sobiborze.

Przed zakończeniem procesu Kurt Bolender popełnił samobójstwo, wieszając się w więziennej celi. W liście samobójczym zapewniał, że jest niewinny.

Zobacz też