Małe zielone ludziki (wojna rosyjsko-ukraińska)

Zamaskowani mężczyźni przed budynkiem Rady Najwyższej Krymu podczas jej ataku , 27 lutego 2014 r.
Uzbrojeni mężczyźni bez odznak (tzw. „zielone ludziki”) na lotnisku w Symferopolu , 28 lutego 2014 r.
„Małe zielone ludziki” uzbrojone w AK-74M blokują bazę wojskową Perewalne , 25 kilometrów na południe od Symferopola , 9 marca 2014 r.
Media zewnętrzne
video icon Rosyjskie zielone ludziki wkraczają na Ukrainę: rosyjska ruletka na Ukrainie , Vice News , 4:35; YouTube
video icon wkrada się do ukraińskiej bazy wojskowej , Vice News, 7:00; YouTube
video icon Utknął na ukraińskim pancerniku: rosyjska ruletka na Ukrainie , Vice News, 11:50; Youtube

Małe zielone ludziki ( rosyjski : зелёные человечки , zlatynizowany : zelyonye chelovechki ; ukraiński : зелені чоловічки , zlatynizowany : zeleni cholovichky ; polski : zielone ludziki ) to zamaskowani żołnierze Federacji Rosyjskiej , którzy pojawili się podczas wojny rosyjsko-ukraińskiej w 2014 roku w nieoznakowanej zielonej armii umundurowanie oraz noszenie broni i wyposażenia.

Termin ten pojawił się po raz pierwszy podczas okupacji Krymu przez Federację Rosyjską , w okresie od końca lutego do marca 2014 r., kiedy takie siły zajęły i zablokowały międzynarodowe lotnisko w Symferopolu , większość baz wojskowych na Krymie oraz parlament w Symferopolu . Termin ten czasami odnosił się również do wojsk rosyjskich podczas wojny w Donbasie , ponieważ Kreml zaprzeczał ich oficjalnemu zaangażowaniu lub obecności swoich wojsk w regionie, a oni nosili nieoznakowane mundury lub przebierali się za prorosyjskich separatystów .

Rosyjskie media nazywały ich eufemizmem „ uprzejmi ludzie ” ( ros . Вежливые люди , zlatynizowany : vezhlivye lyudi ) ze względu na ich dobrze wychowane zachowanie, ponieważ trzymali się z dala i przeważnie nie starali się ingerować w życie cywilne.

Federacja Rosyjska początkowo zaprzeczała, jakoby były to rosyjskie siły zbrojne, jednak 17 kwietnia 2014 r. prezydent Rosji Władimir Putin ostatecznie potwierdził obecność rosyjskich sił zbrojnych. Ponadto liczne źródła, w tym rosyjskie media państwowe, potwierdziły, że „małe zielone ludziki” były mieszanką agentów Sił Operacji Specjalnych i różnych innych jednostek Specnazu GRU . Prawdopodobnie byli to także spadochroniarze z 45. Gwardyjskiej Brygady Specnazu WDW oraz kontrahenci wojskowi Grupy Wagnera . Podczas gdy ich status żołnierzy działających pod rozkazami rządu rosyjskiego był nieustannie odmawiany, ich narodowość nie. Aleksander Borodaj, premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, stwierdził, że do sierpnia 2015 roku w Donbasie walczyło 50 tys. ich nie wysyłać).

Analiza broni i sprzętu

W marcu 2014 r. fiński magazyn Suomen Sotilas ( Żołnierz Finlandii ) opublikował analizę broni i wyposażenia widocznego na zdjęciach „zielonych ludzików”.

Artykuł wskazuje na szereg broni i elementów wyposażenia, które, jak twierdzi, są wydawane wyłącznie siłom zbrojnym Federacji Rosyjskiej:

  • Nowe mundury bojowe w kamuflażu EMR
  • Nowa kamizelka taktyczna 6Sh112 lub 6Sh117
  • Nowy hełm kompozytowy 6B27 [ ru ] , 6B7-1M
  • Nowe karabiny maszynowe PKP kal. 7,62 mm
  • Hełmy kompozytowe 6B26 (używane tylko przez wojska powietrznodesantowe Federacji Rosyjskiej)
  • Kamizelka taktyczna 6Sh92-5 (używana tylko przez wojska powietrznodesantowe Federacji Rosyjskiej)
  • Mundur bojowy Gorka-3 (używany tylko przez rosyjskie siły specjalne i oddziały górskie)
  • Kamizelka taktyczna Smersh AK/VOG (używana tylko przez rosyjskie siły specjalne)

W dalszej części artykułu stwierdza się, że z bardzo dużym prawdopodobieństwem „te wojska to 45. Oddzielny Pułk Rozpoznawczy Gwardii WDW ” stacjonujący w Kubince w Moskwie.

Inne media opublikowały zdjęcie nieoznakowanego rosyjskiego żołnierza uzbrojonego w VSS Vintorez jako dowód rozmieszczenia rosyjskich sił specjalnych.

Oficjalna rosyjska reakcja

Początkowo prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że mężczyźni w zielonych ubraniach nie byli częścią rosyjskich sił zbrojnych , ale grupami lokalnej milicji, które przejęły broń ukraińskiej armii . SACEUR Sojuszniczego Dowództwa Operacyjnego generał Philip Breedlove powiedział , że te „zielone ludziki” były w rzeczywistości wojskami rosyjskimi.

W marcu 2014 roku Putin nadal utrzymywał, że nie było wcześniej zaplanowanej interwencji, ale że „ciężko uzbrojone, ściśle skoordynowane grupy, które przejęły lotniska i porty Krymu na początku inwazji – były jedynie spontanicznymi grupami samoobrony”. ’, którzy mogli nabyć mundury wyglądające na rosyjskie w lokalnych sklepach [wojskowych] ( voyentorg )”. Według Ukraińskiego Stowarzyszenia Właścicieli Broni ukraińskie prawo nie zezwala na sprzedaż ani noszenie broni palnej w celach innych niż myśliwskie.

17 kwietnia 2014 r. prezydent Putin po raz pierwszy publicznie przyznał, że rosyjskie siły specjalne brały udział w wydarzeniach na Krymie w celu ochrony miejscowej ludności i stworzenia warunków do przeprowadzenia referendum. Później przyznał, że podczas wydarzeń Siły Zbrojne Rosji zablokowały Siły Zbrojne Ukrainy na Krymie .

W odpowiedzi na pytanie o obecność wojsk rosyjskich na Krymie rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu powiedział: „Odnośnie oświadczeń o użyciu rosyjskich sił specjalnych w ukraińskich wydarzeniach, mogę powiedzieć tylko jedno – trudno jest szukać czarnego kot w ciemnym pokoju, zwłaszcza jeśli go tam nie ma” i dodał tajemniczo, że szukanie kota byłoby „głupie”, jeśli kot jest „inteligentny, odważny i grzeczny .

W kwietniu 2015 r. emerytowany rosyjski admirał Igor Kasatonow [ ru ] powiedział, że „małe zielone ludziki” były członkami jednostek specjalnych rosyjskiego Specnazu . Według jego informacji rozmieszczenie wojsk rosyjskich na Krymie obejmowało sześć lądowań helikopterów i trzy lądowania Iljuszyna Ił-76 z 500 żołnierzami.

Zobacz też

Linki zewnętrzne