Wymieranie holocenu
Wymieranie holocenu lub wymieranie antropocenu to trwające wydarzenie wymierania w epoce holocenu . Wymieranie obejmuje wiele rodzin roślin i zwierząt , w tym ssaków , ptaków , gadów , płazów , ryb , bezkręgowców i wpływa nie tylko na gatunki lądowe, ale także na duże sektory życia morskiego . Przy powszechnej degradacji gorących punktów różnorodności biologicznej , takich jak rafy koralowe i lasy deszczowe , a także innych obszarów, uważa się, że ogromna większość tych wymierań jest nieudokumentowana, ponieważ gatunki nie zostały odkryte w momencie ich wyginięcia, co nie jest rejestrowane. Obecne tempo wymierania gatunków szacuje się na 100 do 1000 razy wyższe niż naturalne tempo wymierania tła i wzrasta.
W ciągu ostatnich 100–200 lat utrata różnorodności biologicznej i wymieranie gatunków przyspieszyły do tego stopnia, że większość biologów zajmujących się ochroną przyrody uważa obecnie, że działalność człowieka albo doprowadziła do okresu masowego wymierania, albo jest na skraju wyginięcia. W związku z tym wydarzenie to zostało również nazwane szóstym masowym wymieraniem lub szóstym wymieraniem ; biorąc pod uwagę niedawne rozpoznanie wcześniej nierozpoznanego masowego wymierania Kapitańczyków , termin „ siódme masowe wymieranie” został również zaproponowany dla wymierania holoceńskiego.
Wymieranie holoceńskie obejmuje zniknięcie dużych zwierząt lądowych zwanych megafauną , począwszy od końca ostatniego zlodowacenia . Megafauna poza kontynentem afrykańskim , która nie ewoluowała wraz z ludźmi, okazała się bardzo wrażliwa na wprowadzenie ludzkiego drapieżnictwa , a wiele z nich wymarło wkrótce po tym, jak pierwsi ludzie zaczęli rozprzestrzeniać się i polować na Ziemi. Wiele gatunków afrykańskich również wyginęło w holocenie , wraz z gatunkami w Ameryce Północnej, Ameryce Południowej i Australii, ale – z pewnymi wyjątkami – megafauna kontynentu euroazjatyckiego była w dużej mierze niezmieniona aż do kilkuset lat temu. Te wymierania, występujące w pobliżu plejstocenu i holocenu , są czasami określane jako wymieranie czwartorzędowe .
Najpopularniejsza teoria głosi, że nadmierne polowanie na gatunki przez człowieka dodane do istniejących warunków stresowych w miarę wymierania holocenu zbiega się z kolonizacją przez ludzi wielu nowych obszarów na całym świecie. Chociaż toczy się debata na temat tego, w jakim stopniu drapieżnictwo człowieka i utrata siedlisk wpłynęły na ich upadek, niektóre spadki populacji zostały bezpośrednio skorelowane z początkiem działalności człowieka, na przykład wyginięciem Nowej Zelandii i Hawajów . Oprócz ludzi zmiana klimatu mogło być czynnikiem napędzającym wymieranie megafauny, zwłaszcza pod koniec plejstocenu .
W XX wieku liczba ludzi wzrosła czterokrotnie, a wielkość światowej gospodarki wzrosła dwudziestopięciokrotnie. To wielkie przyspieszenie lub epoka antropocenu przyspieszyło również wymieranie gatunków. Z ekologicznego punktu widzenia ludzkość jest obecnie bezprecedensowym „globalnym superdrapieżnikiem”, który konsekwentnie żeruje na dorosłych osobnikach innych drapieżników szczytowych , przejmuje podstawowe siedliska innych gatunków i wypiera je oraz wywiera wpływ na sieci pokarmowe na całym świecie . Na każdym z nich dochodziło do wymierania gatunków masy lądowej iw każdym oceanie : istnieje wiele znanych przykładów w Afryce , Azji , Europie , Australii , Ameryce Północnej i Południowej oraz na mniejszych wyspach.
Ogólnie rzecz biorąc, wymieranie w holocenie można powiązać z wpływem człowieka na środowisko . Wymieranie holoceńskie trwa do XXI wieku , a głównymi czynnikami masowego wymierania są między innymi wzrost populacji ludzkiej , rosnąca konsumpcja per capita (zwłaszcza przez superzamożnych ) i produkcja mięsa . Wylesianie , przełowienie , zakwaszenie oceanów , niszczenie terenów podmokłych i tzw spadek populacji płazów to kilka szerszych przykładów globalnej utraty różnorodności biologicznej .
Tło
Masowe wymieranie charakteryzuje się utratą co najmniej 75% gatunków w geologicznie krótkim [ ilościowym ] okresie czasu. Wymieranie holoceńskie jest również znane jako „szóste wymieranie”, ponieważ jest prawdopodobnie szóstym masowym wymieraniem, po wymieraniu ordowicko -sylurskim , wymieraniu późnego dewonu , wymieraniu permsko-triasowym , wymieraniu triasowo-jurajskim , oraz wydarzenie wymierania kredy i paleogenu .
Holocen to obecna epoka geologiczna .
Przegląd
Nie ma ogólnej zgody co do tego, gdzie zaczyna się wymieranie holoceńskie lub antropogeniczne , a wymieranie czwartorzędowe , które obejmuje zmiany klimatyczne, które doprowadziły do końca ostatniej epoki lodowcowej , lub czy w ogóle należy je uważać za odrębne wydarzenia. Wymieranie w holocenie spowodowane jest głównie działalnością człowieka. Niektórzy sugerowali, że antropogeniczne wymieranie mogło rozpocząć się już wtedy, gdy pierwsi współcześni ludzie rozprzestrzenili się z Afryki między 200 000 a 100 000 lat temu; potwierdza to szybkie wymieranie megafauny po niedawnej kolonizacji człowieka Australia , Nowa Zelandia i Madagaskar . W wielu przypadkach sugeruje się, że nawet minimalna presja łowiecka wystarczyła do wytępienia dużej fauny, szczególnie na odizolowanych geograficznie wyspach. Tylko w ostatnich okresach wymierania rośliny również poniosły duże straty . [ potrzebne lepsze źródło ]
Wskaźnik wymierania
Współczesne tempo wymierania gatunków szacuje się na 100 do 1000 razy większe niż tempo wymierania tła , historycznie typowe tempo wymierania (pod względem naturalnej ewolucji planety); ponadto obecne tempo wymierania jest od 10 do 100 razy wyższe niż podczas któregokolwiek z poprzednich masowych wymierań w historii Ziemi. Jeden naukowiec szacuje, że obecne tempo wymierania może być 10 000 razy większe niż tempo wymierania w tle , chociaż większość naukowców przewiduje znacznie niższe tempo wymierania niż te odległe szacunki. Ekolog teoretyczny Stuart Pimm stwierdził, że tempo wymierania roślin jest 100 razy wyższe niż normalnie.
Niektórzy twierdzą, że współczesne wymieranie nie osiągnęło jeszcze poziomu poprzednich pięciu masowych wymierań i że to porównanie bagatelizuje, jak poważne było pierwszych pięć masowych wymierań. John Briggs argumentuje, że nie ma wystarczających danych, aby określić rzeczywiste tempo wymierania, i pokazuje, że szacunki dotyczące obecnego wymierania gatunków są bardzo zróżnicowane, od 1,5 gatunku do 40 000 gatunków wymierających każdego roku w wyniku działalności człowieka. Oba artykuły Barnosky'ego i in. (2011) oraz Hull i in. (2015) zwracają uwagę, że rzeczywiste tempo wymierania podczas poprzednich masowych wymierań jest nieznane, ponieważ tylko niektóre organizmy pozostawiają szczątki kopalne, a rozdzielczość czasowa warstwy skamielin jest większa niż ramy czasowe wymierania. Jednak wszyscy ci autorzy zgadzają się, że istnieje współczesny kryzys różnorodności biologicznej ze spadkiem liczby ludności dotykającym wiele gatunków, oraz że przyszłe antropogeniczne masowe wymieranie stanowi duże ryzyko. Badanie z 2011 roku przeprowadzone przez Barnosky'ego i in. potwierdza, że „obecne wskaźniki wymierania są wyższe niż można by oczekiwać na podstawie zapisów kopalnych” i dodaje, że antropogeniczne stresory ekologiczne, w tym zmiana klimatu, fragmentacja siedlisk, zanieczyszczenie, przełowienie, nadmierne polowania, gatunki inwazyjne i rosnąca biomasa ludzka, zintensyfikują i przyspieszą tempo wymierania w przyszłości bez znaczących działań łagodzących.
W The Future of Life (2002) Edward Osborne Wilson z Harvardu obliczył, że jeśli obecne tempo niszczenia biosfery przez człowieka będzie się utrzymywać, połowa wyższych form życia na Ziemi wyginie do 2100 r. Ankieta przeprowadzona w 1998 r. przez Muzeum Amerykańskie Natural History wykazało, że 70% biologów przyznaje, że trwa antropogeniczne wymieranie.
W dwóch badaniach opublikowanych w 2015 roku ekstrapolacja obserwowanego wymierania ślimaków hawajskich doprowadziła do wniosku, że 7% wszystkich gatunków na Ziemi mogło już wyginąć. Badanie z 2021 roku opublikowane w czasopiśmie Frontiers in Forests and Global Change wykazało, że tylko około 3% powierzchni lądowej planety jest nienaruszone ekologicznie i faunie , co oznacza obszary ze zdrowymi populacjami rodzimych gatunków zwierząt i niewielkimi lub zerowymi śladami ludzkimi.
Globalny raport oceniający różnorodność biologiczną i funkcje ekosystemów z 2019 r. , opublikowany przez Międzyrządową Platformę Naukowo-Polityczną ONZ ds. Różnorodności Biologicznej i Usług Ekosystemowych (IPBES), stwierdza, że około miliona gatunków roślin i zwierząt grozi wyginięcie w ciągu dziesięcioleci w wyniku działalności człowieka działania. Zorganizowana ludzka egzystencja jest zagrożona przez coraz szybsze niszczenie systemów podtrzymujących życie na Ziemi, zgodnie z raportem będącym wynikiem jednego z najbardziej kompleksowych badań stanu planety, jakie kiedykolwiek przeprowadzono. Co więcej, w 2021 r Economics of Biodiversity , opublikowany przez rząd Wielkiej Brytanii, stwierdza, że „różnorodność biologiczna spada szybciej niż kiedykolwiek w historii ludzkości”. Według badań z 2022 r. opublikowanych w Frontiers in Ecology and the Environment , ankieta przeprowadzona wśród ponad 3000 ekspertów wskazuje, że zakres masowego wymierania może być większy niż wcześniej sądzono, i szacuje się, że około 30% gatunków „było zagrożonych w skali globalnej lub wymarły od roku 1500”. W raporcie z 2022 r. IPBES wymienił niezrównoważone rybołówstwo, łowiectwo i pozyskiwanie drewna jako jeden z głównych motorów globalnego kryzysu wymierania. Badanie z 2022 r. opublikowane w Science Advances sugeruje, że od 13% do 27% gatunków kręgowców lądowych wyginie do 2100 r., w dużej mierze w wyniku antropogenicznej konwersji gruntów, zmiany klimatu i współwymierania.
Atrybucja
Obecnie w sposób systematyczny eksterminujemy wszystkie żywe istoty inne niż ludzie.
— Anne Larigauderie , sekretarz wykonawczy IPBES
Wśród naukowców panuje powszechna zgoda co do tego, że działalność człowieka przyspiesza wymieranie wielu gatunków zwierząt poprzez niszczenie siedlisk, konsumpcję zwierząt jako zasobów oraz eliminację gatunków, które ludzie postrzegają jako zagrożenia lub konkurentów. Rosnące trendy wymierania mające wpływ na liczne grupy zwierząt, w tym ssaki, ptaki, gady i płazy, skłoniły niektórych naukowców do ogłoszenia kryzysu różnorodności biologicznej.
Debata naukowa
Charakterystyka niedawnego wymierania jako wymierania masowego była przedmiotem dyskusji wśród naukowców. Na przykład Stuart Pimm twierdzi, że szóste masowe wymieranie „to coś, co jeszcze się nie wydarzyło – jesteśmy na skraju tego”. Kilka badań sugeruje, że Ziemia weszła w szóste wydarzenie masowego wymierania, w tym artykuł z 2015 roku autorstwa Barnosky'ego i in. oraz oświadczenie z listopada 2017 r. zatytułowane „ Ostrzeżenie naukowców świata dla ludzkości: druga uwaga ”, kierowany przez ośmiu autorów i podpisany przez 15 364 naukowców ze 184 krajów, który twierdził między innymi, że „rozpętaliśmy masowe wymieranie, szóste w ciągu około 540 milionów lat, podczas którego wiele obecnych form życia może zostać wytępionych lub przynajmniej zobowiązała się do wyginięcia do końca tego stulecia.” W raporcie Living Planet 2020 World Wide Fund for Nature podano, że populacje dzikich zwierząt zmniejszyły się o 68% od 1970 r. w wyniku nadmiernej konsumpcji , wzrostu populacji i intensywnego rolnictwa , co jest kolejnym dowodem na to, że ludzie rozpętali szóste masowe wymieranie; jednak to odkrycie zostało zakwestionowane w jednym badaniu z 2020 r., w którym stwierdzono, że ten duży spadek był spowodowany głównie kilkoma skrajnymi populacjami odstającymi, a po usunięciu tych wartości odstających trend zmienia się na spadek między latami 80. a 2000. XX wieku, ale z grubsza pozytywny trend po 2000 r. Raport z 2021 r. w Frontiers in Conservation Science który cytuje oba wyżej wymienione badania, stwierdza, że „wielkość populacji gatunków kręgowców, które były monitorowane przez lata, spadła średnio o 68% w ciągu ostatnich pięciu dekad, przy czym niektóre skupiska populacji uległy skrajnemu spadkowi, zapowiadając w ten sposób rychłe wyginięcie ich gatunku” i twierdzi, że „jesteśmy już na ścieżce szóstego wielkiego wyginięcia, jest teraz naukowo niezaprzeczalne”. Artykuł przeglądowy ze stycznia 2022 r. opublikowany w Biological Reviews opiera się na wcześniejszych badaniach dokumentujących spadek różnorodności biologicznej, aby stwierdzić, że obecnie trwa szóste masowe wymieranie spowodowane działalnością antropogeniczną. Badanie z grudnia 2022 r. opublikowane w Science Advances stwierdza, że „planeta weszła w szóstą fazę masowego wymierania” i ostrzega, że obecne trendy antropogeniczne, szczególnie w odniesieniu do zmian klimatu i użytkowania gruntów, mogą spowodować utratę ponad jednej dziesiątej gatunków roślin i zwierząt gatunku pod koniec wieku.
Według raportu UNDP o rozwoju społecznym z 2020 r. , The Next Frontier: Human Development and the Anthropocene :
Różnorodność biologiczna planety pogrąża się, a jedna czwarta gatunków jest zagrożona wyginięciem, wiele w ciągu dziesięcioleci. Wielu ekspertów uważa, że żyjemy lub jesteśmy u progu masowego wymierania gatunków, szóstego w historii planety i pierwszego spowodowanego przez pojedynczy organizm — nas.
Raport Living Planet z 2022 r. wykazał, że populacje dzikich kręgowców spadły średnio o prawie 70% od 1970 r., a rolnictwo i rybołówstwo są głównymi czynnikami napędzającymi ten spadek.
Niektórzy naukowcy, w tym Rodolfo Dirzo i Paul R. Ehrlich , twierdzą, że szóste masowe wymieranie jest w dużej mierze nieznane większości ludzi na całym świecie, a także jest źle rozumiane przez wielu członków społeczności naukowej. Mówią, że to nie zanikanie gatunków, na które zwraca się największą uwagę, leży u podstaw kryzysu, ale „egzystencjalne zagrożenie wyginięciem niezliczonych populacji”.
Antropocen
Obfitość wymierania gatunków uważanych za antropogeniczne lub spowodowane działalnością człowieka była czasami (zwłaszcza w odniesieniu do hipotetycznych przyszłych wydarzeń) zbiorczo nazywana „wymieraniem antropocenu”. Antropocen to termin wprowadzony w 2000 r. Niektórzy postulują teraz, że rozpoczęła się nowa epoka geologiczna, z najbardziej gwałtownym i powszechnym wymieraniem gatunków od czasu wyginięcia kredy i paleogenu 66 milionów lat temu.
Termin „antropocen” jest częściej używany przez naukowców, a niektórzy komentatorzy mogą odnosić się do obecnego i przewidywanego przyszłego wymierania jako części dłuższego wymierania holoceńskiego. Granica między holocenem a antropocenem jest kwestionowana, a niektórzy komentatorzy twierdzą, że wpływ człowieka na klimat był znaczący w większości tego, co zwykle uważa się za epokę holocenu . Inni komentatorzy umieszczają granicę holocenu i antropocenu w momencie rewolucji przemysłowej a także powiedzieć, że „[f]ormalne przyjęcie tego terminu w najbliższej przyszłości będzie w dużej mierze zależeć od jego użyteczności, szczególnie dla naukowców zajmujących się ziemią pracujących nad sukcesjami późnego holocenu”.
Sugerowano, że działalność człowieka sprawiła, że okres rozpoczynający się od połowy XX wieku różnił się na tyle od reszty holocenu, że można go uznać za nową epokę geologiczną , znaną jako antropocen . Historia Ziemi według Międzynarodowej Komisji Stratygrafii w 2016 r. Aby uznać holocen za wydarzenie wymierania , naukowcy muszą dokładnie określić, kiedy antropogeniczne emisje gazów cieplarnianych zaczął wymiernie zmieniać naturalne poziomy atmosferyczne w skali globalnej i kiedy te zmiany spowodowały zmiany w globalnym klimacie. Wykorzystując chemiczne odpowiedniki z rdzeni lodowych Antarktydy, naukowcy oszacowali fluktuacje dwutlenku węgla (CO 2 ) i metanu (CH 4 ) w ziemskiej atmosferze w późnym plejstocenie i epoki holocenu. Szacunki fluktuacji tych dwóch gazów w atmosferze, przy użyciu chemicznych odpowiedników z rdzeni lodowych Antarktydy, generalnie wskazują, że szczyt antropocenu przypadł na poprzednie dwa stulecia: zwykle począwszy od rewolucji przemysłowej , kiedy odnotowano najwyższe poziomy gazów cieplarnianych .
Ludzka ekologia
Artykuł w Science z 2015 roku sugerował, że ludzie są wyjątkowi pod względem ekologii jako bezprecedensowy „globalny superdrapieżnik”, regularnie żerujący na dużej liczbie w pełni rozwiniętych drapieżników lądowych i morskich oraz mający ogromny wpływ na sieci pokarmowe i systemy klimatyczne na całym świecie. Chociaż toczy się znacząca debata na temat tego, w jakim stopniu ludzkie drapieżnictwo i skutki pośrednie przyczyniły się do wymierania prehistorycznych, niektóre katastrofy populacji zostały bezpośrednio skorelowane z przybyciem ludzi. Działalność człowieka była główną przyczyną wymierania ssaków od późnego plejstocenu . Badanie z 2018 roku opublikowane w PNAS wykazało, że od zarania cywilizacji ludzkiej biomasa dzikich ssaków zmniejszyła się o 83%. Spadek biomasy wynosi 80% w przypadku ssaków morskich, 50% w przypadku roślin i 15% w przypadku ryb. Obecnie zwierzęta gospodarskie stanowią 60% biomasy wszystkich ssaków na ziemi, następnie ludzie (36%) i dzikie ssaki (4%). Jeśli chodzi o ptaki, 70% to ptaki udomowione, takie jak drób, podczas gdy tylko 30% to ptaki dzikie.
Historyczne wyginięcie
Ludzka aktywność
Działania przyczyniające się do wymierania
Wymieranie zwierząt, roślin i innych organizmów spowodowane działalnością człowieka może sięgać późnego plejstocenu , czyli ponad 12 000 lat temu. Istnieje korelacja między wyginięciem megafauny a pojawieniem się ludzi. W ciągu ostatnich 125 000 lat średni rozmiar ciała dzikich zwierząt spadł o 14%, ponieważ działania człowieka wyeliminowały megafaunę na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Afryki.
Cywilizacja ludzka została założona i wyrosła z rolnictwa . Im więcej gruntów wykorzystywanych do celów rolniczych, tym większą populację mogła utrzymać cywilizacja, a późniejsza popularyzacja rolnictwa doprowadziła do powszechnej konwersji siedlisk.
Niszczenie siedlisk przez ludzi , zastępując w ten sposób pierwotne lokalne ekosystemy, jest głównym motorem wymierania. Ciągłe przekształcanie bogatych w różnorodność biologiczną lasów i terenów podmokłych w uboższe pola i pastwiska (o mniejszej pojemności dla dzikich gatunków) w ciągu ostatnich 10 000 lat znacznie zmniejszyło zdolność Ziemi do przenoszenia dzikich ptaków i ssaków, między innymi organizmów, zarówno w populacjach wielkość i liczba gatunków.
Inne powiązane ludzkie przyczyny wymierania obejmują wylesianie , polowania , zanieczyszczenie , wprowadzenie w różnych regionach gatunków obcych oraz powszechne przenoszenie chorób zakaźnych przenoszonych przez zwierzęta gospodarskie i uprawy.
Rolnictwo i zmiany klimatu
Niedawne badania praktyki wypalania krajobrazu podczas rewolucji neolitycznej mają duże znaczenie dla obecnej debaty na temat czasu antropocenu i roli, jaką ludzie mogli odgrywać w produkcji gazów cieplarnianych przed rewolucją przemysłową . Badania wczesnych łowców-zbieraczy rodzą pytania dotyczące obecnego wykorzystania wielkości lub gęstości populacji jako wskaźnika zastępczego za ilość wycinki gruntów i antropogeniczne wypalanie, jakie miało miejsce w czasach przedindustrialnych. Naukowcy zakwestionowali korelację między wielkością populacji a wczesnymi zmianami terytorialnymi. Artykuł badawczy Ruddimana i Ellisa z 2009 r. dowodzi, że pierwsi rolnicy zaangażowani w systemy rolnictwa wykorzystywali więcej ziemi na mieszkańca niż hodowcy później w holocenie, którzy zintensyfikowali swoją pracę, aby wyprodukować więcej żywności na jednostkę powierzchni (a więc na robotnika); argumentując, że zaangażowanie rolników w produkcję ryżu wdrożone tysiące lat temu przez stosunkowo małe populacje wywarło znaczący wpływ na środowisko poprzez wylesianie na dużą skalę.
Chociaż uznaje się, że wiele czynników pochodzenia ludzkiego przyczynia się do wzrostu stężenia atmosferycznego CH 4 (metanu) i CO 2 (dwutlenku węgla), wylesianie i praktyki związane z oczyszczaniem terytorialnym związane z rozwojem rolnictwa mogły najbardziej przyczynić się do tych stężeń na całym świecie we wcześniejszych tysiącleciach . Naukowcy posługujący się rozmaitymi archeologicznymi i paleoekologicznymi twierdzą, że procesy przyczyniające się do znacznych modyfikacji środowiska przez człowieka trwały wiele tysięcy lat w skali globalnej, a zatem nie zapoczątkowały się dopiero w Rewolucja przemysłowa . Paleoklimatolog William Ruddiman argumentował, że we wczesnym holocenie 11 000 lat temu poziomy dwutlenku węgla i metanu w atmosferze wahały się w sposób inny niż w poprzedniej epoce plejstocenu . Argumentował, że wzorce znacznego spadku poziomu CO 2 podczas ostatniej epoki lodowcowej plejstocenu są odwrotnie skorelowane z holocenem, w którym nastąpił dramatyczny wzrost poziomu CO 2 około 8000 lat temu i poziomu CH 4 3000 lat później. Korelacja między spadkiem CO 2 w plejstocenie i jego wzrost w holocenie implikuje, że przyczyną tej iskry gazów cieplarnianych do atmosfery był rozwój rolnictwa ludzkiego w holocenie.
Zmiana klimatu
Jedną z głównych teorii wyjaśniających wymieranie we wczesnym holocenie jest historyczna zmiana klimatu . Teoria zmian klimatu sugeruje, że zmiana klimatu pod koniec późnego plejstocenu doprowadziła megafaunę do punktu wyginięcia. Niektórzy naukowcy opowiadają się za nagłą zmianą klimatu jako katalizatorem wyginięcia megafauny pod koniec plejstocenu, większość uważa, że wzmożone polowania ze strony wczesnych ludzi nowożytnych również odegrały pewną rolę, a inni nawet sugerują, że te dwie interakcje zachodziły. Jednak średnia roczna temperatura obecnego okresu międzylodowcowego przez ostatnie 10 000 lat nie jest wyższy niż w poprzednich okresach międzylodowcowych, jednak niektóre z tej samej megafauny przetrwały podobne wzrosty temperatury. [ nadmierna liczba cytatów ] W obu Amerykach kontrowersyjne wyjaśnienie zmiany klimatu zostało przedstawione w ramach hipotezy zderzenia młodszego dryasu , która głosi, że wpływ komet obniżył globalne temperatury.
Badanie z 2020 roku opublikowane w Science Advances wykazało, że wielkość populacji ludzkiej i / lub określone działania człowieka, a nie zmiany klimatyczne, spowodowały gwałtowny wzrost wskaźników wymierania ssaków na świecie w ciągu ostatnich 126 000 lat. Około 96% wszystkich wyginięć ssaków w tym okresie można przypisać wpływom człowieka. Według Tobiasa Andermanna, głównego autora badania, „te wymierania nie następowały w sposób ciągły i w stałym tempie. Zamiast tego na różnych kontynentach wykrywane są wybuchy wymierań w czasie, gdy ludzie po raz pierwszy do nich dotarli. Ostatnio skala wymierań spowodowanych przez człowieka ponownie nabrał tempa, tym razem w skali globalnej”.
Wymieranie megafauny
Megafauna odgrywa znaczącą rolę w bocznym transporcie składników mineralnych w ekosystemie, mając tendencję do przenoszenia ich z obszarów o dużej liczebności do obszarów o mniejszej liczebności. Robią to, poruszając się między momentem spożycia składnika odżywczego a czasem, w którym uwalniają go poprzez eliminację (lub, w znacznie mniejszym stopniu, poprzez rozkład po śmierci). Szacuje się, że w dorzeczu Amazonki w Ameryce Południowej taka boczna dyfuzja została zmniejszona o ponad 98% po wymieraniu megafauny, które miało miejsce około 12 500 lat temu. Biorąc pod uwagę ten fosfor uważa się, że dostępność ogranicza produktywność w znacznej części regionu, uważa się, że spadek jego transportu z zachodniej części dorzecza i z równin zalewowych (z których oba są zasilane przez wypiętrzenie się Andów) do innych obszarów miał znaczący wpływ ekologię regionu, a skutki mogą jeszcze nie osiągnąć swoich granic. Wyginięcie mamutów sprawiło , że łąki , które utrzymywały dzięki wypasowi, stały się lasami brzozowymi. Nowy las i wynikające z niego pożary mogły wywołać zmiany klimatyczne . Takie zniknięcia mogą być wynikiem mnożenia się współczesnych ludzi ; niektóre ostatnie badania sprzyjają tej teorii.
Duże populacje megaroślinożerców mogą w znacznym stopniu przyczynić się do atmosferycznego stężenia metanu , który jest ważnym gazem cieplarnianym . Współczesne przeżuwacze roślinożerne wytwarzają metan jako produkt uboczny fermentacji w jelicie przednim podczas trawienia i uwalniają go poprzez odbijanie lub wzdęcia. Obecnie około 20% rocznych emisji metanu pochodzi z emisji metanu przez zwierzęta hodowlane. Szacuje się, że w mezozoiku zauropody mogło emitować do atmosfery 520 mln ton metanu rocznie, przyczyniając się do ocieplenia ówczesnego klimatu (nawet o 10°C cieplejszego niż obecnie). Ta duża emisja wynika z szacowanej ogromnej biomasy zauropodów oraz z tego, że uważa się, że produkcja metanu przez poszczególnych roślinożerców jest prawie proporcjonalna do ich masy.
Niedawne badania wykazały, że wyginięcie megafauny roślinożerców mogło spowodować zmniejszenie zawartości metanu w atmosferze . W jednym badaniu zbadano emisje metanu z żubrów , które zamieszkiwały Wielkie Równiny Ameryki Północnej przed kontaktem z europejskimi osadnikami. W badaniu oszacowano, że usunięcie żubra spowodowało spadek aż o 2,2 miliona ton rocznie. W innym badaniu zbadano zmianę stężenia metanu w atmosferze pod koniec epoki plejstocenu po wyginięciu megafauny w obu Amerykach. Po tym, jak pierwsi ludzie migrowali do Ameryki około 13 000 lat temu , ich polowania i inne powiązane skutki ekologiczne doprowadziły do wyginięcia wielu tamtejszych gatunków megafauny. Obliczenia sugerują, że to wymieranie zmniejszyło produkcję metanu o około 9,6 miliona ton rocznie. Sugeruje to, że brak emisji megafauny metanu mógł przyczynić się do gwałtownego ochłodzenia klimatu na początku młodszego dryasu . Spadek metanu atmosferycznego, który nastąpił w tym czasie, zarejestrowany w rdzeniach lodowych , był 2-4 razy szybszy niż jakikolwiek inny spadek w ciągu ostatnich pół miliona lat, co sugeruje, że działał niezwykły mechanizm.
Choroba
Hipoteza hiperdisease, zaproponowana przez Rossa MacPhee w 1997 r., Mówi, że wymieranie megafauny było spowodowane pośrednim przenoszeniem chorób przez nowo przybyłych ludzi. Według MacPhee aborygeni lub podróżujące z nimi zwierzęta, takie jak psy domowe lub zwierzęta gospodarskie, wprowadzili jedną lub więcej wysoce zjadliwych chorób do nowych środowisk, których rodzima populacja nie była na nie odporna, co ostatecznie doprowadziło do ich wyginięcia. Zwierzęta z selekcji K , takie jak wymarła już megafauna, są szczególnie podatne na choroby, w przeciwieństwie do zwierząt selekcji r, które mają krótszą okresie ciąży i większej liczebności populacji. Uważa się, że jedyną przyczyną są ludzie, ponieważ inne wcześniejsze migracje zwierząt do Ameryki Północnej z Eurazji nie spowodowały wyginięcia.
Z tą teorią wiąże się wiele problemów, ponieważ choroba ta musiałaby spełniać kilka kryteriów: musi być w stanie przetrwać w środowisku z niewielką liczbą żywicieli ; musi mieć wysoki wskaźnik infekcji ; i być wyjątkowo śmiercionośne, ze śmiertelnością na poziomie 50–75%. Choroba musi być bardzo zjadliwa, aby zabić wszystkie osobniki w gatunku , a nawet tak zjadliwa choroba, jak gorączka Zachodniego Nilu, prawdopodobnie nie spowodowała wyginięcia. Jednak choroby były przyczyną niektórych wyginięć. Wprowadzenie ptasiej malarii i avipoxvirus znacznie zmniejszył populacje endemicznych ptaków na Hawajach , a niektóre z nich wymarły
Współczesne wymieranie
Historia
Współczesne przeludnienie i ciągły wzrost populacji , wraz ze wzrostem konsumpcji na mieszkańca , widocznym w ciągu ostatnich dwóch stuleci, są uważane za podstawowe przyczyny wymierania. Inger Andersen , dyrektor wykonawczy Programu Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska , stwierdziła, że „musimy zrozumieć, że im więcej jest ludzi, tym bardziej wystawiamy Ziemię na ciężką presję. Jeśli chodzi o bioróżnorodność, toczymy wojnę z naturą ”.
Niektórzy uczeni twierdzą, że pojawienie się kapitalizmu jako dominującego systemu gospodarczego przyspieszyło eksploatację i zniszczenie ekologiczne, a także zaostrzyło masowe wymieranie gatunków. Na przykład profesor CUNY , David Harvey , twierdzi, że era neoliberalna „tak się składa, że jest erą najszybszego masowego wymierania gatunków w najnowszej historii Ziemi”. Główne organizacje lobbingowe reprezentujące korporacje z branży rolnictwa, rybołówstwa, leśnictwa i papieru, górnictwa oraz ropy i gazu, w tym Izba Handlowa Stanów Zjednoczonych , sprzeciwiają się prawodawstwu, które mogłoby rozwiązać kryzys związany z wymieraniem. W raporcie z 2022 r., sporządzonym przez klimatyczny think tank InfluenceMap, stwierdzono, że „chociaż stowarzyszenia branżowe, zwłaszcza w USA, wydają się niechętne do dyskusji na temat kryzysu różnorodności biologicznej, są wyraźnie zaangażowane w szeroki zakres polityk, które mają znaczący wpływ na utratę różnorodności biologicznej”.
Utrata gatunków zwierząt ze zbiorowisk ekologicznych, defaunacja , jest spowodowana przede wszystkim działalnością człowieka. Doprowadziło to do pustych lasów , zbiorowisk ekologicznych zubożonych w duże kręgowce. Nie należy tego mylić z wymieraniem, ponieważ obejmuje ono zarówno zanikanie gatunków, jak i spadek liczebności. Efekty defaunacji zostały po raz pierwszy zasugerowane na Sympozjum Interakcji Roślin-Zwierząt na Uniwersytecie Campinas w Brazylii w 1988 roku w kontekście lasów neotropikalnych . Od tego czasu termin ten zyskał szersze zastosowanie w biologii konserwatorskiej jako zjawisko globalne.
dużych kotów znacznie spadły w ciągu ostatniego półwiecza i mogą stanąć w obliczu wyginięcia w następnych dziesięcioleciach. Według szacunków IUCN z 2011 r.: liczba lwów spadła do 25 000 z 450 000; liczba lampartów spadła do 50 000 z 750 000; liczba gepardów spadła do 12 000 z 45 000; liczba tygrysów na wolności spadła do 3000 z 50 000. Badanie przeprowadzone w grudniu 2016 r. przez Zoological Society of London, Panthera Corporation i Wildlife Conservation Society wykazało, że gepardy są znacznie bliżej wyginięcia, niż wcześniej sądzono, a tylko 7100 pozostaje na wolności, żyjąc w zaledwie 9% ich historycznego zasięgu. Presja człowieka jest winna katastrofy populacji gepardów, w tym utraty ofiar z powodu nadmiernego polowania przez ludzi, zabijania odwetowego ze strony rolników, utraty siedlisk i nielegalnego handlu dziką fauną i florą.
Widzimy skutki 7 miliardów ludzi na planecie. Przy obecnym tempie stracimy wielkie koty za 10 do 15 lat.
— Przyrodnik Dereck Joubert, współzałożyciel National Geographic Big Cats Initiative
Termin spadek liczby owadów zapylających odnosi się do zmniejszenia liczebności owadów i innych zwierząt zapylających w wielu ekosystemach na całym świecie, począwszy od końca XX wieku i trwa do dnia dzisiejszego. Zapylacze, które są niezbędne dla 75% upraw żywności, zmniejszają się na całym świecie zarówno pod względem liczebności, jak i różnorodności. Badanie przeprowadzone w 2017 roku przez z Radboud University wykazało, że biomasa owadów w Niemczech spadła o trzy czwarte w ciągu ostatnich 25 lat. Uczestniczący badacz Dave Goulson z Sussex University stwierdzili, że ich badanie sugeruje, że ludzie sprawiają, że duże części planety nie nadają się do zamieszkania przez dziką przyrodę. Goulson scharakteryzował sytuację jako zbliżający się „ekologiczny Armageddon”, dodając, że „jeśli stracimy owady, wszystko się zawali”. Badanie z 2019 roku wykazało, że ponad 40% gatunków owadów jest zagrożonych wyginięciem. Najbardziej znaczące przyczyny spadku populacji owadów są związane z intensywnymi praktykami rolniczymi, stosowaniem pestycydów i zmianami klimatycznymi. Światowa populacja owadów zmniejsza się o około 1 do 2 procent rocznie.
Doprowadziliśmy tempo biologicznego wymierania, trwałej utraty gatunków, do kilkuset razy przekraczając poziomy historyczne i grozi nam utrata większości wszystkich gatunków do końca XXI wieku.
— Peter Raven , były prezes American Association for the Advancement of Science (AAAS), we wstępie do ich publikacji AAAS Atlas of Population and Environment
Przewiduje się, że w najbliższej przyszłości wyginą różne gatunki , w tym nosorożce , naczelne , łuskowce i żyrafy . Samo polowanie zagraża populacjom ptaków i ssaków na całym świecie. Bezpośrednie zabijanie megafauny na mięso i części ciała jest główną przyczyną ich zniszczenia, przy czym 70% z 362 gatunków megafauny zanika od 2019 r. W szczególności ssaki poniosły tak poważne straty w wyniku działalności człowieka, że może im to zająć kilka milionów lat odzyskać. Współczesne oceny wykazały, że około 41% płazów, 25% ssaków, 21% gadów i 14% ptaków jest zagrożonych wyginięciem, co może zakłócić ekosystemy w skali globalnej i wyeliminować miliardy lat różnorodności filogenetycznej . 189 krajów, które są sygnatariuszami Konwencji o różnorodności biologicznej (Porozumienie z Rio), zobowiązały się do przygotowania planu działania na rzecz różnorodności biologicznej , pierwszego kroku w kierunku identyfikacji konkretnych zagrożonych gatunków i siedlisk, w poszczególnych krajach [ potrzebna aktualizacja ] .
Po raz pierwszy od wyginięcia dinozaurów 65 milionów lat temu mamy do czynienia z globalnym masowym wymieraniem dzikich zwierząt. Ignorujemy upadek innych gatunków na własne ryzyko – są one bowiem barometrem, który ujawnia nasz wpływ na świat, który nas podtrzymuje.
— Mike Barrett, dyrektor ds. nauki i polityki w brytyjskim oddziale WWF
Badanie z 2023 r. opublikowane w Current Biology wykazało, że obecne wskaźniki utraty różnorodności biologicznej mogą osiągnąć punkt krytyczny i nieuchronnie spowodować całkowite załamanie ekosystemu.
Niedawne wyginięcie
Niedawne wymierania można bardziej bezpośrednio przypisać wpływom człowieka, podczas gdy wymieranie prehistoryczne można przypisać innym czynnikom, takim jak globalna zmiana klimatu. Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) definiuje „niedawne” wymieranie jako takie, które nastąpiło po roku 1500, a co najmniej 875 gatunków roślin i zwierząt wymarło od tego czasu do 2009 r. Niektóre gatunki, takie jak jak jeleń Père David i wrona hawajska wymarły na wolności i przeżywają wyłącznie w populacjach trzymanych w niewoli. Inne populacje wymarły tylko lokalnie (wytępiony), nadal istniejący gdzie indziej, ale o zmniejszonym rozmieszczeniu, jak w przypadku wyginięcia wieloryba szarego na Atlantyku i żółwia skórzastego w Malezji.
Ludzie szybko doprowadzają największe kręgowce do wyginięcia, a tym samym zakłócają liczącą 66 milionów lat cechę ekosystemów, zależność między dietą a masą ciała, co według naukowców może mieć nieprzewidywalne konsekwencje. Badanie z 2019 roku opublikowane w Nature Communications wykazało, że szybka utrata różnorodności biologicznej wpływa na większe ssaki i ptaki w znacznie większym stopniu niż na mniejsze, przy czym oczekuje się, że masa ciała takich zwierząt zmniejszy się o 25% w ciągu następnego stulecia. Kolejne badanie z 2019 roku opublikowane w Biology Letters stwierdzili, że wskaźniki wymierania są prawdopodobnie znacznie wyższe niż wcześniej szacowano, w szczególności w przypadku gatunków ptaków.
Globalny raport oceniający różnorodność biologiczną i funkcje ekosystemów z 2019 r. wymienia główne przyczyny współczesnych wymierań w kolejności malejącej: (1) zmiany w użytkowaniu lądów i mórz (odpowiednio przede wszystkim rolnictwo i przełowienie); (2) bezpośrednia eksploatacja organizmów, np. polowanie; (3) antropogeniczna zmiana klimatu; (4) zanieczyszczenie i (5) inwazyjne gatunki obce rozprzestrzeniane w wyniku handlu ludźmi. Ten raport, wraz z raportem Living Planet Report 2020 przygotowanym przez WWF, przewidują, że zmiany klimatyczne będą główną przyczyną w ciągu następnych kilku dekad.
Badanie z czerwca 2020 r. opublikowane w PNAS zakłada, że współczesny kryzys wymierania „może być najpoważniejszym środowiskowym zagrożeniem dla przetrwania cywilizacji, ponieważ jest nieodwracalny”, a jego przyspieszenie „jest pewne ze względu na wciąż szybki wzrost liczby ludzi i konsumpcji stawki”. Badanie wykazało, że ponad 500 kręgowców może wyginąć w ciągu najbliższych dwóch dekad.
Niszczenie siedlisk
Ludzie zarówno tworzą, jak i niszczą odmiany uprawne i udomowione odmiany zwierząt . Postępy w transporcie i rolnictwie przemysłowym doprowadziły do monokultury i wyginięcia wielu odmian. Wykorzystanie niektórych roślin i zwierząt jako pokarmu również doprowadziło do ich wyginięcia, w tym silphium i gołębia wędrownego . W 2012 roku oszacowano, że 13 procent powierzchni Ziemi wolnej od lodu jest wykorzystywane jako tereny upraw rzędowych, 26 procent jako pastwiska, a 4 procent jako obszary miejsko-przemysłowe.
W marcu 2019 r. czasopismo Nature Climate Change opublikowało badanie przeprowadzone przez ekologów z Uniwersytetu Yale , którzy stwierdzili, że w ciągu następnego półwiecza użytkowanie gruntów przez człowieka zmniejszy siedliska 1700 gatunków nawet o 50%, przybliżając je do wyginięcia. W tym samym miesiącu PLOS Biology opublikowało podobne badanie, oparte na pracach na Uniwersytecie w Queensland , które wykazało, że „ponad 1200 gatunków na całym świecie jest zagrożonych dla swojego przetrwania w ponad 90% ich siedlisk i prawie na pewno grozi im wyginięcie bez interwencji konserwatorskiej” .
Towarzystwo Zoologiczne w Londynie w lipcu 2020 r., od 1970 r. populacje wędrownych ryb słodkowodnych zmniejszyły się o 76%. Ogólnie rzecz biorąc, około jeden na trzy gatunki ryb słodkowodnych jest zagrożony wyginięciem z powodu degradacji siedlisk spowodowanej przez człowieka i przełowienie.
Niektórzy naukowcy i akademicy twierdzą, że rolnictwo przemysłowe i rosnący popyt na mięso przyczyniają się do znacznej globalnej utraty różnorodności biologicznej , ponieważ jest to istotny czynnik napędzający wylesianie i niszczenie siedlisk; bogate w gatunki siedliska, takie jak region Amazonii i Indonezja, przekształcane w rolnictwo. Badanie przeprowadzone w 2017 r. przez World Wildlife Fund (WWF) ustalili, że 60% utraty różnorodności biologicznej można przypisać ogromnej skali upraw roślin pastewnych wymaganych do wyhodowania dziesiątek miliardów zwierząt gospodarskich. Co więcej, raport Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) z 2006 r ., Livestock's Long Shadow , również wykazał, że sektor hodowlany jest „wiodącym graczem” w utracie różnorodności biologicznej. Niedawno, w 2019 r., IPBES Global Assessment Report on Biodiversity and Ecosystem Services przypisywali znaczną część tych zniszczeń ekologicznych rolnictwu i rybołówstwu, przy czym przemysł mięsny i mleczarski miał bardzo znaczący wpływ. Od lat 70. XX wieku produkcja żywności gwałtownie wzrosła, aby wyżywić rosnącą populację ludzką i pobudzić wzrost gospodarczy , ale za ogromną cenę dla środowiska i innych gatunków. Raport mówi, że około 25% ziemi wolnej od lodu jest wykorzystywane do wypasu bydła. Badanie z 2020 r. opublikowane w Nature Communications ostrzegł, że wpływ człowieka na mieszkalnictwo, rolnictwo przemysłowe, a w szczególności spożycie mięsa, wymazuje łącznie 50 miliardów lat ewolucyjnej historii Ziemi (definiowanej jako różnorodność filogenetyczna) i doprowadza do wyginięcia niektórych z „najbardziej wyjątkowych zwierząt na planecie”, wśród nich lemur Aye -aye , chińska jaszczurka krokodyla i łuskowiec . Powiedział główny autor Rikki Gumbs:
Ze wszystkich danych, które posiadamy o zagrożonych gatunkach, wiemy, że największym zagrożeniem jest ekspansja rolnictwa i globalny popyt na mięso. Pastwiska i wycinanie lasów deszczowych pod produkcję soi są dla mnie największymi czynnikami napędzającymi – oraz bezpośrednią konsumpcją zwierząt.
Urbanizacja została również wymieniona jako istotny czynnik utraty różnorodności biologicznej, zwłaszcza życia roślin. Badanie przeprowadzone w 1999 roku na temat wymierania lokalnych roślin w Wielkiej Brytanii wykazało, że urbanizacja przyczyniła się do wymierania lokalnych roślin co najmniej w takim samym stopniu, jak rolnictwo.
Zmiana klimatu
zmiana klimatu będzie głównym motorem wymierania gatunków w XXI wieku. Rosnące poziomy dwutlenku węgla powodują napływ tego gazu do oceanu, zwiększając jego kwasowość. Organizmy morskie, które posiadają muszle lub egzoszkielety z węglanu wapnia , doświadczają ciśnienia fizjologicznego, gdy węglan reaguje z kwasem. Na przykład powoduje to już blaknięcie koralowców na różnych rafach koralowych na całym świecie, które zapewniają cenne siedliska i utrzymują wysoką różnorodność biologiczną. Ślimaki morskie , małże dotyczy to również innych bezkręgowców, podobnie jak organizmy, które się nimi żywią. [ potrzebne lepsze źródło ] Niektóre badania sugerują, że to nie zmiany klimatu napędzają obecny kryzys wymierania, ale wymagania współczesnej cywilizacji ludzkiej wobec przyrody. Jednak przewiduje się, że wzrost średnich globalnych temperatur o ponad 5,2 ° C spowoduje masowe wymieranie podobne do masowego wymierania „wielkiej piątki” w fanerozoiku, nawet bez innych antropogenicznych skutków dla różnorodności biologicznej.
Nadmierna eksploatacja
Nadmierne polowania mogą zmniejszyć lokalną populację zwierzyny łownej o ponad połowę, a także zmniejszyć gęstość zaludnienia i mogą doprowadzić do wyginięcia niektórych gatunków. Populacje położone bliżej wsi są znacznie bardziej narażone na uszczuplenie. Kilka organizacji zajmujących się ochroną przyrody, między innymi IFAW i HSUS , twierdzi, że łowcy trofeów , zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych, odgrywają znaczącą rolę w spadku liczby żyraf, który nazywają „cichym wyginięciem”.
Gwałtowny wzrost masowych zabójstw dokonywanych przez kłusowników zaangażowanych w nielegalny handel kością słoniową wraz z utratą siedlisk zagraża populacjom słoni afrykańskich . W 1979 roku ich populacja wynosiła 1,7 miliona; obecnie pozostało ich mniej niż 400 000. Naukowcy uważają, że przed europejską kolonizacją Afryka była domem dla około 20 milionów słoni. Według Wielkiego Spisu Słoni , 30% słoni afrykańskich (lub 144 000 osobników) zniknęło w ciągu siedmiu lat, od 2007 do 2014 roku. Słonie afrykańskie mogą wyginąć do 2035 roku, jeśli kłusownictwo będzie się utrzymywać.
Rybołówstwo miało niszczycielski wpływ na populacje organizmów morskich przez kilka stuleci, jeszcze przed eksplozją niszczycielskich i wysoce skutecznych praktyk połowowych, takich jak trałowanie . Ludzie są wyjątkowi wśród drapieżników, ponieważ regularnie polują na inne dorosłe drapieżniki wierzchołkowe , szczególnie w środowiskach morskich; tuńczyka błękitnopłetwego , wieloryba błękitnego , wieloryba biskajskiego z północnego Atlantyku oraz ponad pięćdziesiąt gatunków rekinów i płaszczek są narażone na presję ze strony drapieżników ze strony rybołówstwa prowadzonego przez ludzi, w szczególności rybołówstwa komercyjnego. Badanie z 2016 roku opublikowane w Science stwierdza, że ludzie mają tendencję do polowania na większe gatunki, co może zakłócić ekosystemy oceanów na miliony lat. Badanie z 2020 roku opublikowane w Science Advances wykazało, że około 18% megafauny morskiej, w tym kultowe gatunki, takie jak żarłacz biały , jest zagrożonych wyginięciem w wyniku presji człowieka w ciągu następnego stulecia. W najgorszym scenariuszu 40% z nich może wyginąć w tym samym okresie. Według badania z 2021 r. opublikowanego w Nature 71% oceanicznych populacji rekinów i płaszczek zostało zniszczonych przez przełowienie (główny czynnik powodujący defaunację oceanów ) w latach 1970-2018 i zbliża się do „punktu bez powrotu”, ponieważ 24 z 31 gatunków jest obecnie zagrożonych wyginięciem, z kilka zostało sklasyfikowanych jako krytycznie zagrożone. Prawie dwie trzecie rekinów i płaszczek wokół raf koralowych jest zagrożonych wyginięciem w wyniku przełowienia, przy czym 14 ze 134 gatunków jest krytycznie zagrożonych.
Jeśli ten wzorzec nie będzie kontrolowany, w oceanach przyszłości zabraknie wielu największych gatunków występujących obecnie w oceanach. Wiele dużych gatunków odgrywa kluczową rolę w ekosystemach, więc ich wymieranie może prowadzić do kaskad ekologicznych, które wpłyną na strukturę i funkcje przyszłych ekosystemów poza prosty fakt utraty tych gatunków.
— Jonathan Payne, profesor nadzwyczajny i kierownik katedry nauk geologicznych na Uniwersytecie Stanforda
Choroba
Spadek populacji płazów został również zidentyfikowany jako wskaźnik degradacji środowiska. Oprócz utraty siedlisk, wprowadzonych drapieżników i zanieczyszczeń, Chytridiomycosis , infekcja grzybicza przypadkowo rozprzestrzeniona przez podróże ludzi, globalizację i handel dziką fauną i florą, spowodowała poważne spadki populacji ponad 500 gatunków płazów i prawdopodobnie 90 wyginięć, w tym (między innymi) wyginięcie ropuchy złotej w Kostaryce, żaby wysiadującej żołądek w Australii, żaby drzewnej rabba i wyginięcie Panamska złota żaba na wolności. Grzyb Chytrid rozprzestrzenił się w Australii, Nowej Zelandii, Ameryce Środkowej i Afryce, w tym w krajach o dużej różnorodności płazów, takich jak lasy mgliste w Hondurasie i na Madagaskarze . Batrachochytrium salamandrivorans to podobna infekcja zagrażająca obecnie salamandrom . Płazy są obecnie najbardziej zagrożoną grupą kręgowców, która istniała przez ponad 300 milionów lat podczas trzech innych masowych wymierań .
Miliony nietoperzy w USA wymierają od 2012 roku z powodu infekcji grzybiczej znanej jako zespół białego nosa , która rozprzestrzenia się od europejskich nietoperzy, które wydają się być odporne. Spadki populacji sięgają 90% w ciągu pięciu lat i przewiduje się wyginięcie co najmniej jednego gatunku nietoperzy. Obecnie nie ma żadnej formy leczenia, a takie spadki zostały opisane jako „bezprecedensowe” w historii ewolucji nietoperzy przez Alana Hicksa z Departamentu Ochrony Środowiska Stanu Nowy Jork .
W latach 2007-2013 porzucono ponad dziesięć milionów uli z powodu upadku kolonii , co powoduje, że pszczoły robotnice porzucają królową . Chociaż żadna pojedyncza przyczyna nie zyskała powszechnej akceptacji społeczności naukowej, propozycje obejmują infekcje roztoczami Varroa i Acarapis ; niedożywienie ; różne patogeny ; czynniki genetyczne ; niedobory odporności ; utrata siedliska ; zmiana pszczelarstwa praktyki; lub kombinacja czynników.
Przez region
Megafauna występowała kiedyś na wszystkich kontynentach świata, ale obecnie występuje prawie wyłącznie na kontynencie afrykańskim . W niektórych regionach megafauna doświadczyła katastrofy populacji i kaskad troficznych wkrótce po pierwszych osadnikach ludzkich. Na całym świecie 178 gatunków największych ssaków na świecie wymarło między 52 000 a 9 000 pne; zasugerowano, że przeżyła większa część afrykańskiej megafauny, ponieważ ewoluowała ona wraz z ludźmi. że czas wymierania megafauny w Ameryce Południowej poprzedza przybycie człowieka, chociaż sugerowano możliwość, że działalność człowieka w tym czasie wpłynęła na globalny klimat na tyle, aby spowodować takie wyginięcie.
Afryka
Afryka doświadczyła najmniejszego spadku megafauny w porównaniu z innymi kontynentami. Wynika to prawdopodobnie z pomysłu, że megafauna afroeurazjańska ewoluowała wraz z ludźmi, a tym samym rozwinęła zdrowy strach przed nimi, w przeciwieństwie do stosunkowo oswojonych zwierząt z innych kontynentów.
Eurazja
W przeciwieństwie do innych kontynentów, megafauna Eurazji wyginęła przez stosunkowo długi okres czasu, prawdopodobnie z powodu wahań klimatycznych, które spowodowały fragmentację i zmniejszenie populacji, co naraziło je na nadmierną eksploatację, jak w przypadku żubra stepowego ( Bison priscus ) . Ocieplenie regionu arktycznego spowodowało gwałtowny spadek powierzchni muraw, co miało negatywny wpływ na pasącą się megafaunę Eurazji. Większość tego, co kiedyś było mamutowym stepem , zostało przekształcone w bagno , przez co środowisko nie jest w stanie ich utrzymać, zwłaszcza mamuta włochatego .
W zachodnim regionie Morza Śródziemnego antropogeniczna degradacja lasów rozpoczęła się około 4000 lat temu, w okresie chalkolitu, i stała się szczególnie widoczna w czasach rzymskich . Przyczyny upadku ekosystemów leśnych wynikają z rolnictwa, wypasu i górnictwa.
Ameryki
Odbyła się debata, w jakim stopniu zniknięcie megafauny pod koniec ostatniego zlodowacenia można przypisać działalności człowieka polegającej na polowaniach, a nawet rzezi populacji ofiar. Odkrycia w Monte Verde w Ameryce Południowej iw Meadowcroft Rock Shelter w Pensylwanii wywołały kontrowersje dotyczące kultury Clovis . Prawdopodobnie istniałyby osady ludzkie przed kulturą Clovis i historią ludzi w obu Amerykach może sięgać wiele tysięcy lat wstecz przed kulturą Clovis. Stopień korelacji między przybyciem człowieka a wyginięciem megafauny jest nadal przedmiotem dyskusji: na przykład na wyspie Wrangla na Syberii wyginięcie karłowatych mamutów włochatych (około 2000 r. p.n.e.) nie zbiegło się w czasie z przybyciem ludzi, podobnie jak masowe wymieranie megafauny kontynent południowoamerykański, chociaż sugerowano, że mogły się do tego przyczynić zmiany klimatu wywołane skutkami antropogenicznymi w innych częściach świata.
Czasami dokonuje się porównań między niedawnymi wymieraniami (mniej więcej od rewolucji przemysłowej ) a wymieraniem plejstoceńskim pod koniec ostatniego zlodowacenia . Przykładem tego ostatniego jest wyginięcie dużych roślinożerców, takich jak mamut włochaty i żerujących na nich drapieżników. Ludzie tej epoki aktywnie polowali na mamuta i mastodonta , ale nie wiadomo, czy to polowanie było przyczyną późniejszych masowych zmian ekologicznych, powszechnych wymierań i zmian klimatycznych.
Ekosystemy napotkane przez pierwszych Amerykanów nie były narażone na interakcje międzyludzkie i mogły być znacznie mniej odporne na zmiany dokonane przez człowieka niż ekosystemy napotkane przez ludzi z epoki przemysłowej. Dlatego działania ludu Clovis, choć wydawały się nieistotne według dzisiejszych standardów, mogły rzeczywiście mieć głęboki wpływ na ekosystemy i dziką przyrodę, która była całkowicie nieprzyzwyczajona do wpływu człowieka. [ wymagane uznanie autorstwa ] [ kwestionowana jest neutralność ]
Australia
Australia była kiedyś domem dla dużego zespołu megafauny , z wieloma podobieństwami do tych, które można znaleźć na dzisiejszym kontynencie afrykańskim. Fauna Australii charakteryzuje się głównie torbaczowymi oraz wieloma gadami i ptakami, które do niedawna istniały jako formy olbrzymie. ludzie przybył na kontynent bardzo wcześnie, około 50 000 lat temu. Stopień, w jakim przyczyniło się przybycie ludzi, jest kontrowersyjny; suszenie klimatyczne Australii 40 000–60 000 lat temu było mało prawdopodobną przyczyną, ponieważ było mniej dotkliwe pod względem szybkości lub wielkości niż poprzednia regionalna zmiana klimatu, która nie zabiła megafauny. Wymieranie w Australii trwało od pierwotnego osadnictwa do dziś, zarówno w przypadku roślin , jak i zwierząt , podczas gdy o wiele więcej zwierząt i roślin podupadło lub jest zagrożonych.
Ze względu na starsze ramy czasowe i chemię gleby na kontynencie istnieje bardzo niewiele dowodów na zachowanie subfosylności w porównaniu z innymi miejscami. Jednak wyginięcie na całym kontynencie wszystkich rodzajów ważących ponad 100 kilogramów oraz sześciu z siedmiu rodzajów ważących od 45 do 100 kilogramów miało miejsce około 46 400 lat temu (4000 lat po przybyciu człowieka), a fakt, że megafauna przetrwała na wyspie do późniejszej daty Tasmanii po ustanowieniu mostu lądowego sugerują bezpośrednie polowanie lub antropogeniczne zakłócenie ekosystemu, takie jak hodowla ognistych patyków jako prawdopodobne przyczyny. Pierwsze dowody bezpośredniego drapieżnictwa człowieka prowadzącego do wyginięcia w Australii zostały opublikowane w 2016 roku.
Badanie z 2021 roku wykazało, że tempo wymierania megafauny Australii jest raczej niezwykłe, przy czym niektóre gatunki ogólne wymarły wcześniej, a wysoce wyspecjalizowane wymarły później lub nawet nadal żyją. Zaproponowano mozaikową przyczynę wyginięcia z różnymi presjami antropogenicznymi i środowiskowymi.
Karaiby
Przybycie człowieka na Karaiby około 6000 lat temu jest skorelowane z wyginięciem wielu gatunków. Należą do nich wiele różnych rodzajów leniwców naziemnych i nadrzewnych na wszystkich wyspach. Te leniwce były na ogół mniejsze niż te znalezione na kontynencie południowoamerykańskim. Megalocnus były największym rodzajem o masie do 90 kilogramów (200 funtów), Acratocnus były średniej wielkości krewnymi współczesnych leniwców dwupalczastych endemicznych dla Kuby , Imagocnus również z Kuby, Neocnus i wielu innych.
Makaronezja
Przybycie pierwszych ludzkich osadników na Azory spowodowało wprowadzenie na archipelag inwazyjnych roślin i zwierząt gospodarskich, co doprowadziło do wyginięcia co najmniej dwóch gatunków roślin na wyspie Pico . Na wyspie Faial niektórzy uczeni postawili hipotezę, że upadek Prunus lusitanica był związany z endozoochorią gatunków drzew, z wytępieniem lub wyginięciem różnych gatunków ptaków drastycznie ograniczających rozprzestrzenianie się nasion. Ekosystemy jezior zostały spustoszone przez ludzką kolonizację, o czym świadczą izotopy wodoru z C 30 kwasy tłuszczowe rejestrujące niedotlenienie wód dennych spowodowane eutrofizacją jeziora Funda na wyspie Flores, która rozpoczęła się między 1500 a 1600 rne.
Przybycie ludzi na archipelag Madery spowodowało wyginięcie około dwóch trzecich endemicznych gatunków ptaków, a dwa nieendemiczne ptaki również zostały lokalnie wytępione z archipelagu. Z trzydziestu czterech gatunków ślimaków lądowych zebranych w subfosylnej próbce ze wschodniej Madery , dziewięć wymarło po przybyciu ludzi. Na wyspach Desertas z czterdziestu pięciu gatunków ślimaków lądowych, o których wiadomo, że istniały przed kolonizacją przez ludzi, osiemnaście wymarło, a pięć nie występuje już na wyspach. Eurya piętno , którego wyginięcie przypisuje się raczej zmianom klimatycznym po zakończeniu plejstocenu niż ludziom, mógł przetrwać do kolonizacji archipelagu przez Portugalczyków i wyginąć w wyniku działalności człowieka. Wprowadzone myszy zostały uznane za główny czynnik wymierania na Maderze po jej odkryciu przez ludzi.
Na Wyspach Kanaryjskich rodzime lasy ciepłolubne zostały zdziesiątkowane, a dwa taksony drzew wyginęły po przybyciu pierwszych ludzi, głównie w wyniku zwiększonego usuwania ognia i erozji gleby oraz wprowadzenia inwazyjnych świń, kóz i szczurów. Wprowadzanie gatunków inwazyjnych przyspieszyło w epoce odkryć , kiedy Europejczycy po raz pierwszy osiedlili się na archipelagu makaronezyjskim . Lasy laurowe archipelagu, choć nadal miały negatywny wpływ, radziły sobie lepiej, ponieważ były mniej odpowiednie do użytku gospodarczego przez ludzi.
Cabo Verde , podobnie jak Wyspy Kanaryjskie, było świadkiem gwałtownego wylesiania po przybyciu europejskich osadników i różnych gatunków inwazyjnych przywiezionych przez nich na archipelag, przy czym ciepłolubne lasy archipelagu doznały największego zniszczenia. Wprowadzone gatunki, nadmierny wypas, zwiększona częstość występowania pożarów i degradacja gleby zostały przypisane jako główne przyczyny ekologicznej dewastacji Cabo Verde.
Pacyfik
Wykopaliska archeologiczne i paleontologiczne na 70 różnych wyspach Pacyfiku sugerują, że wiele gatunków wymarło, gdy ludzie przemieszczali się po Pacyfiku, począwszy od 30 000 lat temu na Archipelagu Bismarcka i Wyspach Salomona . Obecnie szacuje się, że wśród gatunków ptaków Pacyfiku około 2000 gatunków wyginęło od czasu przybycia człowieka, co stanowi 20% spadek różnorodności biologicznej ptaków na całym świecie.
pierwsi osadnicy na wyspach hawajskich przybyli między 300 a 800 rokiem n.e., a Europejczycy przybyli w XVI wieku. Hawaje słyną z endemizmu roślin, ptaków , owadów, mięczaków i ryb ; 30% jego organizmów to gatunki endemiczne. Wiele jego gatunków jest zagrożonych lub wyginęło, głównie z powodu przypadkowo wprowadzonych gatunków i wypasu zwierząt gospodarskich. Ponad 40% gatunków ptaków wymarło i jest to miejsce 75% wyginięć w Stanach Zjednoczonych. Wymieranie na Hawajach wzrosło w ciągu ostatnich 200 lat i jest stosunkowo dobrze udokumentowane, a wymieranie wśród rodzimych ślimaków jest używane jako szacunki globalnego tempa wymierania.
Madagaskar
W ciągu 500 lat od przybycia ludzi między 2500 a 2000 lat temu prawie cała odrębna, endemiczna i odizolowana geograficznie megafauna Madagaskaru wyginęła. Największe zwierzęta, ważące ponad 150 kilogramów (330 funtów), wymarły bardzo krótko po przybyciu pierwszego człowieka, a duże i średnie gatunki wymarły po długotrwałej presji łowieckiej ze strony rosnącej populacji ludzkiej przenoszącej się do bardziej odległych regionów wyspy około 1000 lat temu. Osiem lub więcej gatunków ptaków słoni , gigantycznych nielotnych ptaków bezgrzebieniowych w rodzajach Aepyornis , Vorombe i Mullerornis wymarły z powodu nadmiernych polowań, podobnie jak 17 gatunków lemurów, znanych jako gigantyczne, subfosylne lemury . Niektóre z tych lemurów ważyły zwykle ponad 150 kilogramów (330 funtów), a ich skamieliny dostarczyły dowodów na rzeź wielu gatunków przez ludzi. Mniejsza fauna doświadczyła początkowego wzrostu z powodu zmniejszonej konkurencji, a następnie kolejnych spadków w ciągu ostatnich 500 lat. Cała fauna ważąca ponad 10 kilogramów (22 funty) wymarła. Główne przyczyny spadku fauny i flory Madagaskaru, które w tamtym czasie zostały już podkreślone przez naturalne wysuszenie , były polowania na ludzi, pasterstwo, rolnictwo i wycinanie lasów , z których wszystkie przetrwały i zagrażają pozostałym taksonom Madagaskaru. Naturalne ekosystemy Madagaskaru jako całości zostały dodatkowo dotknięte przez znacznie częstsze występowanie pożarów w wyniku antropogenicznej produkcji ognia; dowody z jeziora Amparihibe na wyspie Nosy Be wskazują na zmianę lokalnej roślinności z nietkniętych lasów deszczowych na zniszczoną przez ogień mozaikę łąk i lasów między 1300 a 1000 lat temu.
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia charakteryzuje się izolacją geograficzną i biogeografią wysp i była odizolowana od Australii kontynentalnej przez 80 milionów lat. Była to ostatnia duża masa lądowa skolonizowana przez ludzi. Przybycie polinezyjskich około XII wieku spowodowało wyginięcie wszystkich megafauny wysp w ciągu kilkuset lat. Moa , duże nielotne ptaki bezgrzebieniowe , wyginęły w ciągu 200 lat od przybycia ludzkich osadników . Polinezyjczycy sprowadzili także szczura polinezyjskiego . Mogło to wywrzeć pewną presję na inne ptaki, ale w czasie wczesnych kontaktów europejskich (XVIII wiek) i kolonizacji (XIX wiek) życie ptaków było obfite. Wraz z nimi Europejczycy przywieźli różne gatunki inwazyjne , w tym szczury okrętowe , oposy, koty i łasicowate, które zdewastowały rodzime życie ptaków, z których niektóre przystosowały się do nielotności i zwyczajów gniazdowania na ziemi i nie wykazywały zachowań obronnych w wyniku braku rodzimych ssaków drapieżnych. Kakapo _ , największa na świecie papuga nielotna, obecnie występuje tylko w zarządzanych rezerwatach hodowlanych. Godło Nowej Zelandii, kiwi , znajduje się na liście ptaków zagrożonych wyginięciem.
Łagodzenie
Ustabilizowanie populacji ludzkiej , powstrzymanie kapitalizmu i zmniejszenie wymagań ekonomicznych oraz przestawienie ich na działalność gospodarczą o niewielkim wpływie na różnorodność biologiczną, przejście na dietę roślinną oraz zwiększenie liczby i wielkości lądowych i morskich obszarów chronionych to klucze do unikania lub ograniczania różnorodności biologicznej strata i możliwe szóste masowe wymieranie. Rodolfo Dirzo i Paul R. Ehrlich sugerują, że „jedynym podstawowym, koniecznym,„ prostym ”leczeniem… jest zmniejszenie skali ludzkiego przedsięwzięcia”. Według artykułu z 2021 r. opublikowanego w Frontiers in Conservation Science , ludzkość prawie na pewno stoi w obliczu „upiornej przyszłości” masowego wymierania, załamania różnorodności biologicznej, zmian klimatu i ich skutków, chyba że zostaną szybko podjęte poważne wysiłki na rzecz zmiany przemysłu i działalności człowieka.
Sugerowano ograniczenie wzrostu populacji ludzkiej jako sposób na łagodzenie zmian klimatycznych i kryzysu różnorodności biologicznej, chociaż wielu uczonych uważa, że zostało to w dużej mierze zignorowane w głównym nurcie dyskursu politycznego. Przyczyny tego obejmują błędne przekonanie, że wzrost populacji nie stanowi już problemu, że polityka mająca na celu zmniejszenie wzrostu populacji jest nieskuteczna, że spowolnienie lub odwrócenie wzrostu populacji niewiele zrobi, aby złagodzić zmiany klimatyczne, a polityka demograficzna jest zbyt kontrowersyjna, aby odnieść sukces. Ponadto wszechobecna krytyka przeludnienia jako „anty-biednych”, „przeciwnych krajom rozwijającym się” lub „antyludzkich” również przyczynia się do przeludnienia, a próby powstrzymania go lub spowolnienia są rzadko wspominane w szerszym dyskursie dotyczącym zrównoważonego rozwoju.
Artykuł z 2018 roku w Science opowiadał się za wyznaczeniem przez globalną społeczność 30 procent planety do 2030 roku i 50 procent do 2050 roku jako obszary chronione w celu złagodzenia współczesnego kryzysu wymierania. Podkreślono, że przewiduje się, że populacja ludzka wzrośnie do 10 miliardów do połowy stulecia, a konsumpcja zasobów żywności i wody podwoi się do tego czasu. Raport z 2022 r. opublikowany w Science ostrzegł, że 44% powierzchni Ziemi, czyli 64 miliony kilometrów kwadratowych (24,7 milionów mil kwadratowych), musi zostać zachowane i uczynione „zdrowymi ekologicznie”, aby zapobiec dalszej utracie różnorodności biologicznej.
W listopadzie 2018 r. szefowa ONZ ds. różnorodności biologicznej Cristiana Pașca Palmer wezwała ludzi na całym świecie do wywarcia presji na rządy, aby do 2020 r. wprowadziły znaczną ochronę dzikiej przyrody. Nazwała utratę różnorodności biologicznej „cichym zabójcą” równie niebezpiecznym jak globalne ocieplenie, ale powiedziała, że otrzymała mało uwagi w porównaniu. „Różni się to od zmiany klimatu, której wpływ ludzie odczuwają w życiu codziennym. W przypadku różnorodności biologicznej nie jest to takie oczywiste, ale zanim poczujesz, co się dzieje, może być za późno”. W styczniu 2020 r. Konwencja ONZ o różnorodności biologicznej sporządziła projekt tzw w stylu paryskim mający na celu powstrzymanie załamania się różnorodności biologicznej i ekosystemów poprzez wyznaczenie terminu do 2030 r. na ochronę 30% lądów i oceanów na Ziemi oraz zmniejszenie zanieczyszczenia o 50%, w celu umożliwienia odbudowy ekosystemów do 2050 r. Świat zawiódł aby osiągnąć cele Aichi w zakresie różnorodności biologicznej na 2020 r., określone przez konwencję podczas szczytu w Japonii w 2010 r. Z 20 zaproponowanych celów w zakresie różnorodności biologicznej tylko sześć zostało „częściowo osiągniętych” w wyznaczonym terminie. Zostało to nazwane globalną porażką przez Inger Andersen , szefową ds Program Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska :
„Od COVID-19 po ogromne pożary, powodzie, topnienie lodowców i bezprecedensowe upały, nasze niepowodzenie w realizacji celów Aichi (bioróżnorodności) – ochrony naszego domu – ma bardzo realne konsekwencje. Nie możemy dłużej sobie pozwolić na odrzucenie natury na bok. "
Niektórzy naukowcy zaproponowali utrzymanie wymierania poniżej 20 rocznie przez następne stulecie jako globalny cel ograniczenia utraty gatunków, co jest ekwiwalentem różnorodności biologicznej celu klimatycznego 2°C, chociaż nadal jest znacznie wyższy niż normalny wskaźnik tła wynoszący dwa na rok przed antropogenicznym oddziaływaniem na świat przyrody.
IPBES z października 2020 r. na temat „ery pandemii” wykazał, że wiele tych samych działań człowieka, które przyczyniają się do utraty różnorodności biologicznej i zmiany klimatu , w tym wylesianie i handel dziką fauną i florą , również zwiększyło ryzyko przyszłych pandemii . W sprawozdaniu przedstawiono kilka opcji strategicznych mających na celu ograniczenie takiego ryzyka, takich jak opodatkowanie mięsa produkcję i konsumpcję, rozprawienie się z nielegalnym handlem dziką fauną i florą, wyeliminowanie z legalnego handlu dziką fauną i florą gatunków o wysokim ryzyku chorób oraz wyeliminowanie dotacji dla przedsiębiorstw szkodliwych dla środowiska. Według zoologa morskiego Johna Spicera „ kryzys związany z COVID-19 to nie tylko kolejny kryzys obok kryzysu różnorodności biologicznej i kryzysu związanego ze zmianą klimatu. Nie popełnij błędu, to jeden wielki kryzys – największy, z jakim kiedykolwiek mieli do czynienia ludzie”.
W grudniu 2022 r. prawie wszystkie kraje na świecie, z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych i Stolicy Apostolskiej , podpisały porozumienie sformułowane na konferencji ONZ w sprawie różnorodności biologicznej w 2022 r. (COP 15), które obejmuje ochronę 30% lądów i oceanów do 2030 r. oraz 22 inne cele mające na celu złagodzenie kryzysu związanego z wymieraniem. Porozumienie jest słabsze niż cele z Aichi z 2010 roku. Niektóre kraje krytykowały je za pośpiech i niedostateczne działania w celu ochrony zagrożonych gatunków.
Zobacz też
- Utrata różnorodności biologicznej
- Rebelia wyginięcia
- Ryzyko wyginięcia spowodowane zmianami klimatycznymi
- Symbol wyginięcia
- Extinction: The Facts (dokument z 2020 r.)
- Wpływ człowieka na środowisko
- Listy wymarłych gatunków
- Odrodzenie plejstocenu
- Wymieranie czwartorzędowe
- Racing Extinction (film dokumentalny z 2015 r.)
- Kalendarium wymierań w holocenie
- Ostrzeżenie światowych naukowców dla ludzkości
Notatki
Dalsza lektura
- Ceballos, Gerardo; Ehrlich, Anna H.; Ehrlich, Paul R. (2015). Zagłada natury: wymieranie ptaków i ssaków przez ludzi . Baltimore, Maryland: Johns Hopkins University Press . ISBN 978-1421417189 .
-
deBuys, William (marzec 2015). „Polityka wymierania - globalna wojna z naturą” . Tomek Wysyłka .
Niezliczone gatunki – nie tylko tygrysy, gibony, nosorożce i saola , ale także ogromna liczba mniejszych ssaków, płazów, ptaków i gadów – są doprowadzane do skrajności. Prawie ich nie spotkaliśmy, a jednak w ogromie wszechświata oni i reszta fauny i flory Ziemi są naszymi jedynymi znanymi towarzyszami. Bez nich nasza samotność rozciągałaby się w nieskończoność.
- Firestone RB, West A, Kennett JP, Becker L, Bunch TE, Revay ZS i in. (październik 2007). „Dowody na pozaziemskie oddziaływanie 12 900 lat temu, które przyczyniło się do wymierania megafauny i ochłodzenia młodszego dryasu” . Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America . 104 (41): 16016–16021. Bibcode : 2007PNAS..10416016F . doi : 10.1073/pnas.0706977104 . PMC 1994902 . PMID 17901202 .
- Hughes, Emma C.; Edwards, David P.; Thomas, Gavin H. (2022). „Homogenizacja ptasiej różnorodności morfologicznej i filogenetycznej w ramach globalnego kryzysu wymierania” . Bieżąca biologia . 32 (17): 3830–3837.e3. doi : 10.1016/j.cub.2022.06.018 . PMC 9616725 . PMID 35868322 . S2CID 247827456 .
- Kolbert, Elżbieta (25 maja 2009). „Szóste wymieranie? W historii było pięć wielkich wymierań. Tym razem kataklizm to my” . Nowojorczyk . Źródło 8 maja 2012 r .
- Leakey, Richard ; Lewin, Roger (1996). Szóste wymieranie: wzorce życia i przyszłość ludzkości . Nowy Jork: Anchor Books . ISBN 978-0-385-46809-1 .
- Lees, Aleksander C.; Attwood, Szymon; i in. (2020). „Naukowcy zajmujący się różnorodnością biologiczną muszą walczyć z pełzającym wzrostem zaprzeczania wymieraniu” . Ekologia przyrody i ewolucja . 4 (11): 1440–1443. doi : 10.1038/s41559-020-01285-z . PMID 32811999 . S2CID 221167551 .
- Linkola, Pentti (2011). Czy życie może zwyciężyć? . Arktos Media. ISBN 978-1907166631 .
- Loarie, Scott R.; Duffy, Philip B.; Hamilton, Healy; Asner, Grzegorz P.; Pole, Christopher B.; Ackerly, David D. (2009). „Prędkość zmian klimatu”. Natura . 462 (7276): 1052–1055. Bibcode : 2009Natur.462.1052L . doi : 10.1038/natura08649 . PMID 20033047 . S2CID 4419902 .
- Marsh, Bill (1 czerwca 2012). „Czy jesteśmy w trakcie szóstego masowego wymierania?” . The New York Times Sunday Review: Strona z opiniami . Źródło 18 października 2012 r .
- Marcin PS; Wright, JE Jr, wyd. (1967). Wymieranie plejstoceńskie: poszukiwanie przyczyny . New Haven: Yale University Press . ISBN 978-0-300-00755-8 .
- McCallum, Malcolm L. (2015). „Utrata różnorodności biologicznej kręgowców wskazuje na szóste masowe wymieranie” . Różnorodność biologiczna i ochrona . 24 (10): 2497–2519. doi : 10.1007/s10531-015-0940-6 . S2CID 16845698 .
- Newman, Lenore (2019). Zagubiona uczta: wymieranie kulinarne i przyszłość jedzenia . ECW Prasa. ISBN 978-1770414358 .
- Nihjuis, Michelle (23 lipca 2012). „Ekolodzy używają segregacji, aby określić, które gatunki należy ratować, a których nie” . Naukowy Amerykanin .
- Oakes, Ted (2003). Land of Lost Monsters: Man Against Beast – Prehistoryczna bitwa o planetę . Wydawnictwo Hylas. ISBN 978-1-59258-005-7 .
- Thomas, Chris D. (2017). Spadkobiercy Ziemi: jak przyroda kwitnie w epoce wymierania . Sprawy Publiczne. ISBN 978-1610397278 .
- Wiens, John J. (grudzień 2016). „Lokalne wymierania związane z klimatem są już powszechne wśród gatunków roślin i zwierząt” . PLOS Biologia . 14 (12): e2001104. doi : 10.1371/journal.pbio.2001104 . hdl : 10150/622757 . PMC 5147797 . PMID 27930674 .
Linki zewnętrzne
Zewnętrzne wideo | |
---|---|
na YouTube | |
na YouTube | |
na YouTube |
- Kryzys wymierania . Centrum Różnorodności Biologicznej .
- Znikanie: Kryzys związany z wymieraniem jest znacznie gorszy niż myślisz . CNN . grudzień 2016 r.
- Biolodzy twierdzą, że połowa wszystkich gatunków może wyginąć do końca wieku , The Guardian, 25 lutego 2017
- Ludzie rozpoczynają szóste masowe wymieranie życia na Ziemi, ostrzegają naukowcy , The Independent, 31 maja 2017
- Raport ostrzega, że działalność człowieka popycha Ziemię w kierunku „szóstego masowego wymierania gatunków” . CBC. 26 marca 2018 r
- „Terror prowadzony na dziką przyrodę”, ostrzegają przywódcy . Opiekun. 4 października 2018 r.
- Ziemia jest u progu szóstego masowego wymierania. Oto, co paleontolodzy chcą, abyś wiedział . Odkryj . 3 grudnia 2020 r.
- Co kryzys wymierania zabrał światu w 2022 r . naród . 22 grudnia 2022 r.
- Kryzys wyginięcia stawia milion gatunków na krawędzi . Reutera . 23 grudnia 2022 r.
- Wyłącznie: ogromny kawałek roślin, zwierząt w USA zagrożonych wyginięciem . agencji Reutera. 6 lutego 2023 r.