Doroty Dzień
Doroty Dzień
| |
---|---|
Urodzić się |
8 listopada 1897 Brooklyn , Nowy Jork, USA |
Miasto rodzinne | Chicago, Illinois, Stany Zjednoczone |
Zmarł |
29 listopada 1980 (w wieku 83) Manhattan , Nowy Jork , USA |
Miejsce odpoczynku | Cmentarz Zmartwychwstania Pańskiego , Nowy Jork, USA |
Część serii o |
anarchizmie |
---|
Dorothy Day (8 listopada 1897 - 29 listopada 1980) była amerykańską dziennikarką, działaczką społeczną i anarchistką , która po młodości bohemy została katoliczką , nie rezygnując ze swojego społecznego i anarchistycznego aktywizmu. Była chyba najbardziej znanym radykałem politycznym wśród amerykańskich katolików .
Nawrócenie Day zostało opisane w jej autobiografii z 1952 roku, The Long Loneliness . Day była również aktywną dziennikarką i opisywała swój społeczny aktywizm w swoich pismach. W 1917 roku została uwięziona jako członkini pokojowych Silent Sentinels sufrażystki Alice Paul . W latach trzydziestych Day ściśle współpracował z innym aktywistą Peterem Maurinem , aby założyć Katolicki Ruch Robotniczy , ruch pacyfistyczny, który łączy bezpośrednią pomoc dla biednych i bezdomnych z pokojową bezpośrednią akcją w ich imieniu. Praktykowała obywatelskie nieposłuszeństwo , co doprowadziło do kolejnych aresztowań w 1955, 1957 i 1973 w wieku siedemdziesięciu pięciu lat.
Jako część Katolickiego Ruchu Robotniczego Day była współzałożycielką gazety Catholic Worker w 1933 r. I była jej redaktorką od 1933 r. Do swojej śmierci w 1980 r. W tej gazecie Day opowiadała się za katolicką ekonomiczną teorią dystrybutyzmu , którą uważała za trzecią droga między kapitalizmem a socjalizmem . Papież Benedykt XVI użył jej historii nawrócenia jako przykładu „podróży ku wierze… w zsekularyzowanym środowisku”. W przemówieniu przed Kongresem Stanów Zjednoczonych papież Franciszek umieścił ją na liście czterech wzorowych Amerykanów, którzy „budują [t] lepszą przyszłość”.
Kościół katolicki otworzył sprawę ewentualnej kanonizacji Daya , która została przyjęta przez Stolicę Apostolską do zbadania. Z tego powodu Kościół nazywa Ją Sługą Bożą .
Biografia
Wczesne lata
Dorothy May Day urodziła się 8 listopada 1897 roku w dzielnicy Brooklyn Heights w Nowym Jorku . Urodziła się w rodzinie opisanej przez jednego z biografów jako „solidna, patriotyczna i mieszczańska”. Jej ojciec, John Day, pochodził z Tennessee i miał irlandzkie korzenie, podczas gdy jej matka, Grace Satterlee, pochodząca z północnej części stanu Nowy Jork, miała angielskie pochodzenie. Jej rodzice pobrali się w episkopalnym w Greenwich Village . Miała trzech braci (w tym Donalda S. Daya ) i siostrę i była trzecim najstarszym dzieckiem. W 1904 roku jej ojciec, dziennikarz sportowy poświęcony wyścigom konnym, objął stanowisko w gazecie w San Francisco. Rodzina mieszkała w Oakland w Kalifornii, dopóki trzęsienie ziemi w San Francisco w 1906 roku nie zniszczyło obiektów gazety, a jej ojciec stracił pracę. Ze spontanicznej reakcji na zniszczenia spowodowane trzęsieniem ziemi, z samopoświęcenia sąsiadów w czasach kryzysu, Day wyciągnął lekcję na temat indywidualnego działania i wspólnoty chrześcijańskiej. Rodzina przeniosła się do Chicago.
Rodzice Daya byli nominalnymi chrześcijanami , którzy rzadko chodzili do kościoła. Jako małe dziecko wykazywała wyraźną skłonność do religijności, często czytając Biblię. Kiedy miała dziesięć lat, zaczęła uczęszczać do Kościoła Naszego Zbawiciela, kościoła episkopalnego w dzielnicy Lincoln Park w Chicago, po tym, jak jego rektor przekonał jej matkę, by pozwoliła braciom Day dołączyć do chóru kościelnego . Ujęła ją liturgia i jej muzyka. Studiowała katechizm , została ochrzczona i konfirmowana w tym kościele w 1911 roku.
Jako nastolatka Day była zapaloną czytelniczką, szczególnie lubiła „ Dżunglę ” Uptona Sinclaira . Pracowała od jednej książki do drugiej, odnotowując wzmiankę Jacka Londona o Herbercie Spencerze w Martinie Edenie , a następnie od Spencera do Darwina i Huxleya. O anarchii i skrajnym ubóstwie dowiedziała się od Piotra Kropotkina , który propagował wiarę we współpracę w przeciwieństwie do darwinowskiej rywalizacji o przetrwanie. Lubiła także literaturę rosyjską podczas studiów uniwersyteckich, zwłaszcza Dostojewskiego , Tołstoja i Gorkiego . Day przeczytała wiele prac społecznie świadomych, które dały jej tło na przyszłość; pomogło to wzmocnić jej poparcie i zaangażowanie w aktywizm społeczny. Dzień ukończył Liceum im. Roberta Wallera w 1914 roku.
W 1914 Day uczęszczał na stypendium na University of Illinois at Urbana-Champaign . Była niechętnym uczonym. Jej lektura dotyczyła głównie chrześcijańskiego radykalnego kierunku społecznego. Unikała życia towarzyskiego na kampusie i utrzymywała się, zamiast polegać na pieniądzach ojca, kupując całą swoją odzież i buty w dyskontach. Opuściła uniwersytet po dwóch latach i przeniosła się do Nowego Jorku.
Aktywizm społeczny
Osiedliła się na Lower East Side w Nowym Jorku i pracowała w redakcjach kilku socjalistycznych pism, w tym The Liberator , The Masses i The Call . „Z uśmiechem wyjaśniła zniecierpliwionym socjalistom, że jest„ pacyfistką nawet podczas wojny klas ”. Wiele lat później Day opisała, jak ciągnęło ją w różnych kierunkach: „Miałam zaledwie osiemnaście lat, więc wahałam się między wiernością socjalizmowi, syndykalizmowi ( Robotników Przemysłowych Świata – IWW ) i anarchizm . Kiedy czytałem Tołstoja , byłem anarchistą. Moja wierność Zewowi utrzymywała mnie jako socjalistę, chociaż lewicowego, a mój amerykanizm skłonił mnie do ruchu IWW. "
Świętowała rewolucję lutową w Rosji w 1917 r., obalenie monarchii i ustanowienie rządu reformistycznego. W listopadzie 1917 roku została aresztowana za pikietowanie w Białym Domu w imieniu praw wyborczych kobiet w ramach kampanii zwanej Cichymi Strażnikami , zorganizowanej przez Alice Paul i Narodową Partię Kobiet . Skazana na 30 dni więzienia, odsiedziała 15 dni przed zwolnieniem, z czego 10 z nich prowadziła strajk głodowy .
Day spędziła kilka miesięcy w Greenwich Village, gdzie zbliżyła się do Eugene'a O'Neilla , któremu później przypisała, że spowodował „wzmocnienie religijnego poczucia, które było we mnie”. Miała kilkuletni romans z Mikiem Goldem , radykalnym pisarzem, który później został prominentnym komunistą. Później przypisała Goldowi „pośrednie zaangażowanie” w początkach ruchu Robotników Katolickich. Day utrzymywał przyjaźnie z wybitnymi komunistami amerykańskimi , takimi jak Anna Louise Strong i Elizabeth Gurley Flynn , która została przewodniczącą Komunistycznej Partii USA .
Początkowo Day prowadził życie bohemy . W 1920 roku, po zakończeniu nieszczęśliwego romansu z Lionelem Moise i po aborcji, która była „wielką tragedią jej życia”, poślubiła Berkeleya Tobeya podczas ceremonii cywilnej. Spędziła z nim większą część roku w Europie, z dala od polityki, skupiając się na sztuce i literaturze oraz pisząc na wpół autobiograficzną powieść The Eleventh Virgin (1924), opartą na jej romansie z Moise. W swoim „Epilogu” próbowała wyciągnąć wnioski na temat statusu kobiet ze swojego doświadczenia: „Myślałam, że jestem wolną i wyemancypowaną młodą kobietą, a okazało się, że wcale nią nie jestem.… Wolność to tylko suknia nowoczesności, nowe pułapki, na które my kobiety wpływamy, aby schwytać mężczyznę, którego pragniemy”. Zakończyła małżeństwo z Tobeyem po ich powrocie do Stanów Zjednoczonych.
Dzień później nazwał Jedenastą Dziewicę „bardzo złą książką”. Sprzedaż praw filmowych do powieści dała jej 2500 dolarów i kupiła domek na plaży jako ośrodek pisarski na Staten Island w stanie Nowy Jork . Wkrótce znalazła nowego kochanka, Forstera Batterhama, aktywistę i biologa, który towarzyszył jej tam w weekendy. Mieszkała tam od 1925 do 1929 roku, przyjmując przyjaciół i ciesząc się romantycznym związkiem, który rozpadł się, gdy z pasją zajęła się macierzyństwem i religią.
Day, która uważała się za bezpłodną po aborcji, była zachwycona, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży w połowie 1925 roku, podczas gdy Batterham bał się ojcostwa. Odwiedzając matkę na Florydzie, rozstając się z Batterham na kilka miesięcy, zintensyfikowała swoje poszukiwania katolicyzmu. Kiedy wróciła na Staten Island, Batterham uznał jej rosnące oddanie, uczestnictwo we Mszy św. i czytanie religijne za niezrozumiałe. Wkrótce po narodzinach ich córki Tamar Teresy, 4 marca 1926 r., Day spotkał lokalną siostrę zakonną katoliczkę , siostrę Aloysię, i z jej pomocą wykształcił się w wierze katolickiej, a jej dziecko zostało ochrzczone w lipcu 1927 r. Batterham odmówił wziąć udział w ceremonii. Jego związek z Day stawał się coraz bardziej nie do zniesienia, gdy jej pragnienie małżeństwa w Kościele konfrontowało się z jego niechęcią do zorganizowanej religii, przede wszystkim katolicyzmu. Po ostatniej walce pod koniec grudnia Day odmówił mu powrotu. 28 grudnia przeszła warunkowy chrzest w Kościele katolickim u siostry Alojzy jako chrzestnej.
Latem 1929 roku, aby zostawić Batterhama za sobą, Day przyjął pracę jako scenarzysta dialogów filmowych dla Pathé Motion Pictures i przeniósł się z Tamar do Los Angeles. Kilka miesięcy później, po krachu giełdowym w 1929 roku, jej kontrakt nie został przedłużony. Wróciła do Nowego Jorku poprzez pobyt w Meksyku i rodzinną wizytę na Florydzie. Day utrzymywała się jako dziennikarka, pisząc felietony ogrodnicze dla lokalnej gazety Staten Island Advance oraz artykuły fabularne i recenzje książek dla kilku publikacji katolickich, w tym Commonweal .
W 1932 roku, zainspirowana rozmowami z bratem Mike'a Golda, George'em, przywódcą nadchodzącego Marszu Głodowego w Waszyngtonie, udała się do Waszyngtonu, aby zdać relację z marszu dla Commonweal. Jej doświadczenie tam zmotywowało ją do podjęcia większej roli w aktywizmie społecznym i katolicyzmie. Podczas strajków głodowych w Waszyngtonie w grudniu 1932 roku pisała, że z dumą patrzyła na maszerujących, ale niewiele mogła zrobić ze swoim nawróceniem. W swojej autobiografii komentuje: „Mogłam pisać, mogłam protestować, aby obudzić sumienie, ale gdzie było katolickie kierownictwo w gromadzeniu razem grup mężczyzn i kobiet, dla rzeczywistych uczynków miłosierdzia, których towarzysze zawsze byli częścią? ich techniki docierania do robotników?” Później odwiedziła Narodowe Sanktuarium Niepokalanego Poczęcia w północno-wschodnim Waszyngtonie, aby ofiarować modlitwę, aby znaleźć sposób na wykorzystanie swoich darów i talentów, aby pomóc swoim współpracownikom i ubogim.
Katolickiego Ruchu Robotniczego
W 1932 roku Day poznała Petera Maurina , człowieka, którego zawsze uważała za założyciela ruchu, z którym się utożsamiała. Maurin, francuski imigrant i coś w rodzaju włóczęgi, wstąpił do Instytutu Braci Szkół Chrześcijańskich w swojej rodzinnej Francji, zanim wyemigrował, najpierw do Kanady, a następnie do Stanów Zjednoczonych.
Mimo braku formalnego wykształcenia Maurin był człowiekiem głębokiego intelektu i zdecydowanie zdecydowanych poglądów. Miał wizję sprawiedliwości społecznej i jej związku z ubogimi, która była częściowo inspirowana św. Franciszkiem z Asyżu . Miał wizję działania opartego na dzieleniu się pomysłami i późniejszej akcji samych ubogich. Maurin był głęboko zaznajomiony z pismami Ojców Kościoła i dokumentami papieskimi dotyczącymi spraw społecznych, które zostały wydane przez papieża Leona XIII i jego następców. Maurin dostarczył Dayowi podstaw w teologii katolickiej dla potrzeby działań społecznych, które obaj odczuwali.
Wiele lat później Day opisał, jak Maurin również poszerzyła swoją wiedzę, przynosząc pewnego dnia „streszczenie pism Kropotkina, zwracając moją uwagę szczególnie na pola, fabryki i warsztaty” . Day zauważył: „Znałem Kropotkina tylko z jego Wspomnień z Revolutionist m, który pierwotnie ukazywał się w odcinkach w Atlantic Monthly . Napisała: „Och, odległy dzień amerykańskiej wolności, kiedy Karol Marks mógł pisać do porannej „ Tribune” w Nowym Jorku, a Kropotkin mógł nie tylko być publikowany w Atlantyku , ale być przyjmowany jako gość w domach unitarian z Nowej Anglii, oraz w Hull House Jane Addams w Chicago!” Maurin zwrócił uwagę Daya na francuskie modele i literaturę.
Ruch Robotników Katolickich rozpoczął się, gdy 1 maja 1933 r. pojawił się Robotnik Katolicki , wyceniony na jeden cent i od tego czasu publikowany nieprzerwanie. Skierowany był do tych, którzy najbardziej cierpią w głębi Wielkiego Kryzysu, „tych, którzy myślą, że nie ma nadziei na przyszłość” i oznajmił im, że „Kościół katolicki ma program społeczny. ... Są ludzie Boże, którzy pracują nie tylko dla ich duchowego, ale i materialnego dobra”. Nie akceptowała żadnych reklam i nie płaciła swoim pracownikom. Publikacja pierwszego numeru została częściowo wsparta darowizną w wysokości 1 dolara od siostry Peter Claver, od której później nazwano katolicki dom robotników.
Podobnie jak wiele ówczesnych gazet, w tym te, dla których pisał Day, był to bezkompromisowy przykład dziennikarstwa rzeczniczego. Zawierał relacje ze strajków i badał warunki pracy, zwłaszcza kobiet i afroamerykańskich , oraz wyjaśniał papieskie nauczanie na tematy społeczne. Jego punkt widzenia był partyzancki, a historie miały na celu zachęcenie czytelników do podjęcia lokalnych działań, na przykład poprzez patronowanie pralniom polecanym przez Związek Pracowników Pralni. Jego poparcie dla federalnych przepisów dotyczących pracy dzieci stawia go w sprzeczności z hierarchią Kościoła amerykańskiego od pierwszego wydania. Mimo to Day ocenzurował niektóre ataki Maurina na hierarchię kościelną i próbował przedstawić zbiór zagadnień z gazety papieżowi Piusowi XI w 1935 roku.
Głównym konkurentem gazety w dystrybucji i ideologii był komunistyczny „ Daily Worker” . Day sprzeciwiał się jego ateizmowi, popieraniu „nienawiści klasowej” i gwałtownej rewolucji, a także sprzeciwowi wobec własności prywatnej. W pierwszym numerze „ Catholic Worker” pytano: „Czy nie można być radykałem i nie być ateistą?”. i świętował jego dystrybucję na Union Square w maju jako bezpośrednie wyzwanie dla komunistów. Day bronił rządowych programów pomocowych, takich jak Cywilny Korpus Ochrony , z którego wyśmiewali się komuniści. The Daily Worker odpowiedział, szydząc z Catholic Worker za jego działalność charytatywną i wyrażając współczucie dla właścicieli, nazywając eksmisje moralnie złymi. W tej walce hierarchia kościelna poparła ruch Daya, a „ Commonweal” , katolickie czasopismo, które wyrażało szeroki wachlarz punktów widzenia, stwierdziło, że pochodzenie Day dobrze usytuowało ją w jej misji: „W tym kraju jest niewielu świeckich, którzy są tak całkowicie zaznajomieni z komunistami propagandy i jej przedstawicieli”. W tym czasie zaprzyjaźniła się z wieloma autorami katolickimi, w tym z Johnem C. Cortem i Harrym Sylvesterem . Sylvester zadedykował swoją czwartą powieść, Moon Gaffney , Dayowi i Cortowi.
Przez kilka dziesięcioleci „ Robotnik katolicki” przyciągał takich pisarzy i redaktorów, jak Michael Harrington , Ammon Hennacy , Thomas Merton i Daniel Berrigan . Z przedsiębiorstwa wydawniczego powstał „ dom gościnności ”, schronienie, które zapewniało żywność i odzież biednym z Lower East Side, a następnie szereg gospodarstw komunalnych. Ruch szybko rozprzestrzenił się na inne miasta w Stanach Zjednoczonych oraz do Kanady i Wielkiej Brytanii. Do 1941 roku powstało ponad 30 niezależnych, ale stowarzyszonych katolickich wspólnot robotniczych.
W 1935 roku „ Robotnik Katolicki” zaczął publikować artykuły, które wyrażały rygorystyczne i bezkompromisowe stanowisko pacyfistyczne, zrywając z tradycyjną katolicką doktryną teorii wojny sprawiedliwej . W następnym roku obie strony, które walczyły w hiszpańskiej wojnie domowej , z grubsza zbliżyły się do sojuszników Daya, przy czym Kościół sprzymierzony z Franco walczył z radykałami różnego rodzaju, katolikami i robotnikami w stanie wojny. Day odmówił pójścia za hierarchią katolicką w celu poparcia Franco przeciwko siłom republikańskim, które były ateistyczne i antyklerykalne w duchu, kierowane przez anarchistów i komunistów (czyli siły republikańskie były). Uznała męczeństwo księży i zakonnic w Hiszpanii i powiedziała, że spodziewa się, że wiek rewolucji, w którym żyje, będzie wymagał większej liczby męczenników:
Już teraz musimy przygotować się na męczeństwo – inaczej nie będziemy gotowi. Któż z nas, gdyby został teraz zaatakowany, nie zareagowałby szybko i po ludzku na taki atak? Czy kochalibyśmy naszego brata, który nas bije? Ilu ze wszystkich w „The Catholic Worker” nie broniłoby się instynktownie żadnymi siłowymi środkami będącymi w jego mocy? Musimy się przygotować. Musimy się teraz przygotować. Musi nastąpić rozbrojenie serca.
Nakład gazety spadł, ponieważ wiele katolickich kościołów, szkół i szpitali, które wcześniej służyły jako punkty dystrybucji, wycofało poparcie. Nakład spadł ze 150 000 do 30 000.
W 1938 roku opublikowała relację z transformacji swojego aktywizmu politycznego w aktywizm motywowany religijnie w From Union Square to Rome . Opowiedziała swoją historię życia wybiórczo, nie podając szczegółów swoich wczesnych lat „ciężkiego grzechu śmiertelnego”, kiedy jej życie było „żałosne, małe i podłe”. Przedstawiła to jako odpowiedź dla komunistycznych krewnych i przyjaciół, którzy pytali: „Jak mogłeś zostać katolikiem?”:
To, co chcę przedstawić w tej książce, to ciąg wydarzeń, które doprowadziły mnie do Jego stóp, przebłyski Jego obecności, które otrzymywałem przez wiele lat, które sprawiły, że poczułem żywotną potrzebę Jego i religii. Spróbuję prześledzić dla was kroki, przez które doszedłem do przyjęcia wiary, która, jak wierzę, zawsze była w moim sercu.
Komitet Literacki Kardynała archidiecezji nowojorskiej zarekomendował ją katolickim czytelnikom.
Kontynuacja aktywizmu
Na początku lat 40. związała się z benedyktynami , w 1955 złożyła profesję jako oblatka opactwa św. Prokopa w Lisle, Illinois . To dało jej duchową praktykę i połączenie, które podtrzymywało ją przez resztę życia. Przez krótki czas była postulantką w Bractwie Jezusowym Caritas, które inspirowało się przykładem Karola de Foucauld . Day czuł się tam niemile widziany i nie zgadzał się ze sposobem prowadzenia spotkań. Kiedy wycofała się jako kandydatka do Bractwa, napisała do przyjaciółki: „Chciałam tylko dać znać, że czuję się jeszcze bliższa temu wszystkiemu, choć nie jest możliwe, abym była uznaną „młodszą siostrzyczką” lub formalnie jej częścią”.
Day potwierdziła swój pacyfizm po wypowiedzeniu wojny przez Stany Zjednoczone w 1941 roku i wezwała do odmowy współpracy w przemówieniu tego dnia: „Musimy zacząć. Musimy wyrzec się wojny jako instrumentu polityki. ... Nawet kiedy do ciebie mówię, mogę być winnym tego, co niektórzy mężczyźni nazywają zdradą. Ale musimy odrzucić wojnę. ... Wy, młodzi mężczyźni, powinniście odmówić wzięcia broni. Młode kobiety zrywają patriotyczne plakaty. I wszyscy - młodzi i starzy, odłóżcie swoje flagi ”. Jej felieton ze stycznia 1942 r. Nosił tytuł „Kontynuujemy nasze stanowisko chrześcijańskiego pacyfisty”. Ona napisała:
Nadal jesteśmy pacyfistami. Naszym manifestem jest Kazanie na Górze, co oznacza, że będziemy starać się czynić pokój. Przemawiając w imieniu wielu naszych odmawiających służby wojskowej ze względu na sumienie, nie będziemy uczestniczyć w działaniach wojennych ani w produkcji amunicji, ani w kupowaniu rządowych obligacji w celu prowadzenia wojny, ani w nakłanianiu innych do tych wysiłków. Ale nie będziemy też narzekać w naszej krytyce. Kochamy nasz kraj i kochamy naszego Prezydenta. Byliśmy jedynym krajem na świecie, w którym ludzie ze wszystkich narodów schronili się przed uciskiem. Zdajemy sobie sprawę, że podczas gdy w kolejności intencji próbowaliśmy stanąć w obronie pokoju, miłości do naszego brata, w kolejności egzekucji zawiedliśmy jako Amerykanie w życiu zgodnie z naszymi zasadami.
Nakład „ Robotnika katolickiego” po stratach podczas hiszpańskiej wojny domowej wzrósł do 75 000 egzemplarzy, ale teraz ponownie spadł. Zamknięcie wielu domów ruchu w całym kraju, gdy personel wyjechał, by dołączyć do działań wojennych, pokazało, że pacyfizm Daya miał ograniczony urok nawet w społeczności katolickich robotników.
13 stycznia 1949 r. strajkowały związki reprezentujące robotników na cmentarzach zarządzanych przez archidiecezję nowojorską . Po kilku tygodniach kardynał Francis Spellman wykorzystał świeckich braci z miejscowego seminarium w Maryknoll , a następnie seminarzystów diecezjalnych pod jego nadzorem, aby rozbić strajk kopiąc groby. Nazwał akcję związkową „inspirowaną przez komunistów”. Pracownicy Robotnika Katolickiego dołączyli do pikiety strajkujących, a Day napisała do Spellmana, mówiąc mu, że został „wprowadzony w błąd” co do robotników i ich żądań, broniąc ich prawa do zrzeszania się w związkach zawodowych i ich „godności jako mężczyzn”, co uznała za znacznie bardziej krytyczne niż jakikolwiek spór o płace. Błagała go, aby podjął pierwsze kroki w celu rozwiązania konfliktu: „Idź do nich, pojednaj ich. Wielkim łatwiej jest ustąpić niż biednym”.
Spellman nie ustępował aż do zakończenia strajku 11 marca, kiedy to związkowcy przyjęli pierwotną ofertę Archidiecezji dotyczącą 48-godzinnego 6-dniowego tygodnia pracy. Day napisał w „Catholic Worker” : „Kardynał, nierozważny, wykonał tak przytłaczający pokaz siły przeciwko związkowi biednych robotników. Istnieje pokusa diabła do tej najstraszniejszej ze wszystkich wojen, wojny między duchowieństwa i świeckich”. Wiele lat później wyjaśniła swoje stanowisko wobec Spellmana: „[On] jest naszym głównym kapłanem i spowiednikiem; jest naszym duchowym przywódcą - nas wszystkich, którzy mieszkają tutaj, w Nowym Jorku. Ale on nie jest naszym władcą. "
3 marca 1951 r. Archidiecezja nakazała Day zaprzestanie publikacji lub usunięcie słowa katolik z nazwy jej publikacji. Odpowiedziała listem pełnym szacunku, w którym zapewniła takie samo prawo do opublikowania „ Robotnika katolickiego ”, jakie mieli katoliccy weterani wojenni, do własnego nazwiska i własnych opinii, niezależnych od opinii Archidiecezji. Archidiecezja nie podjęła żadnych działań, a później Day spekulował, że być może urzędnicy kościelni nie chcieli, aby członkowie ruchu Robotników Katolickich czuwali modlitewnie, aby ustąpił: „Byliśmy gotowi pójść do św. Patryka, wypełnić kościół, stanąć na zewnątrz w modlitewnej medytacji. Byliśmy gotowi skorzystać z wolności Ameryki, abyśmy mogli mówić to, co myślimy i robić to, co uważaliśmy za słuszne”.
Jej autobiografia, The Long Loneliness , została opublikowana w 1952 roku z ilustracjami autorstwa kwakra Fritza Eichenberga . The New York Times podsumował to kilka lat później:
Dobrze i przemyślanie opowiedziana autobiografia dziewczyny o konwencjonalnym pochodzeniu z północnej części stanu Nowy Jork, której troska o sąsiadów, zwłaszcza tych nieszczęśliwych, zaprowadziła ją do ruchu sufrażystek kobiet, socjalizmu, IWW, komunizmu, a wreszcie do Kościoła Rzymu , gdzie została współzałożycielką Katolickiego Ruchu Robotniczego.
15 czerwca 1955 roku Day dołączył do grupy pacyfistów, odmawiając udziału w zaplanowanych na ten dzień ćwiczeniach obrony cywilnej . Niektórzy z nich zakwestionowali konstytucyjność prawa, na podstawie którego zostali oskarżeni, ale Day i sześciu innych uważało, że ich odmowa nie była sporem prawnym, ale filozoficznym. Day powiedziała, że odprawia „publiczną pokutę” za pierwsze użycie bomby atomowej przez Stany Zjednoczone. Przyznali się do winy 28 września 1955 r., ale sędzia odmówił wysłania ich do więzienia, mówiąc: „Nie robię żadnych męczenników”. Robiła to samo przez kolejne pięć lat. W 1958 roku, zamiast się schronić, dołączyła do grupy pikietującej biura amerykańskiej Komisji Energii Atomowej . Po kilku latach wyroki zawieszono; jednak przy innej okazji spędziła trzydzieści dni w więzieniu.
W 1956 roku wraz z Davidem Dellingerem i AJ Muste , dwoma weteranami ruchu pacyfistycznego, pomogła założyć magazyn Liberation .
W 1960 roku pochwaliła „obietnicę sprawiedliwości społecznej” Fidela Castro . Powiedziała: „O wiele lepiej zbuntować się gwałtownie, niż nie robić nic z biednymi bez środków do życia”. Kilka miesięcy później Day udała się na Kubę i opisała swoje doświadczenia w czteroczęściowej serii w „The Catholic Worker” . W pierwszym z nich napisała: „Najbardziej interesuje mnie życie religijne ludzi i dlatego nie wolno mi opowiadać się za reżimem, który sprzyja wykorzenieniu religii. Z drugiej strony, kiedy ten reżim jest naginając wszystkie swoje wysiłki, aby zapewnić ludziom dobre życie, z natury dobre (na którym może budować łaska), nie można nie poprzeć podjętych środków”.
Day miał nadzieję, że Sobór Watykański II poprze niestosowanie przemocy jako podstawową zasadę życia katolików i potępi broń nuklearną, zarówno jej użycie w działaniach wojennych, jak i „ideę użycia broni jako środka odstraszającego w celu ustanowienia równowagi terroru”. Lobbowała biskupów w Rzymie i wraz z innymi kobietami podjęła dziesięciodniowy post. Ucieszyła się, gdy Sobór w Gaudium et spes (1965), w swoim oświadczeniu na temat „Kościoła we współczesnym świecie”, stwierdził, że wojna nuklearna jest niezgodna z tradycyjną katolicką teorią wojny sprawiedliwej : „Każdy akt wojny skierowany na masowe zniszczenie całych miast lub rozległych obszarów wraz z ich mieszkańcami jest zbrodnią przeciw Bogu i człowiekowi, która zasługuje na stanowcze i jednoznaczne potępienie”.
Relacja Daya z ruchu Robotników Katolickich, Bochenki i Ryby , została opublikowana w 1963 roku.
Pomimo jej anty-establishmentowych sympatii, Day ocenia kontrkulturę lat 60. zniuansowaną. Podobało jej się, gdy Abbie Hoffman powiedziała jej, że jest oryginalną hipiską , przyjmując to jako formę hołdu dla jej oderwania od materializmu. Jednocześnie potępiała wielu, którzy nazywali siebie hipisami. Opisała niektórych, których spotkała w 1969 roku w Minnesocie: „Wychodzą za mąż za młodych - w wieku 17 i 18 lat, i jadą do lasu przy granicy z Kanadą i budują dla siebie domy - ponownie zostają pionierami”. Ale rozpoznała w nich pobłażanie sobie zamożności klasy średniej, ludzi, którzy „nie zaznali cierpienia” i żyli bez zasad. Wyobraziła sobie, jak żołnierze wracający z Wietnamu będą chcieli ich zabić. Mimo to uważała, że „ludzie kwiatów” zasłużyli na „modlitwę i pokutę”. Jako przywódczyni Day walczyła o wpływy, ale bez bezpośredniej władzy nad domami robotników katolickich, a nawet na Tivoli , którą regularnie odwiedzała. Swoją frustrację zapisała w swoim dzienniku: „Nie mam władzy na przykład nad paleniem trawki, rozwiązłością seksualną czy samotnymi grzechami”.
W 1966 roku Spellman odwiedził wojska amerykańskie w Wietnamie w Boże Narodzenie, gdzie podobno powiedział: „Ta wojna w Wietnamie to… wojna o cywilizację”. Day był autorem odpowiedzi w styczniowym numerze „The Catholic Worker” ze stycznia 1967 roku, w której unikał bezpośredniej krytyki, ale skatalogował wszystkie strefy wojenne, które Spellman odwiedził przez lata: „To nie tylko Wietnam, to Republika Południowej Afryki, to także Nigeria, Kongo, Indonezja , cała Ameryka Łacińska”. Wizyta była „odważną rzeczą”, napisała i zapytała: „Ale o Boże, co ci wszyscy Amerykanie robią na całym świecie tak daleko od naszych brzegów?”
W 1970 roku, u szczytu amerykańskiego udziału w wojnie wietnamskiej , opisała Ho Chi Minha jako „człowieka z wizją, patriotę, buntownika przeciwko obcym najeźdźcom”, opowiadając jednocześnie historię świątecznego spotkania z krewnymi, gdzie trzeba „ znaleźć punkty porozumienia i zgodności, jeśli to możliwe, zamiast bolesnych różnic religijnych i politycznych”.
Późniejsze lata
W 1971 roku Day otrzymał nagrodę Pacem in Terris Rady Międzyrasowej katolickiej diecezji Davenport w stanie Iowa. Uniwersytet Notre Dame przyznał jej Medal Laetare w 1972 r. A Uniwersytet Franciszkański w Steubenville przyznał jej, wraz z Matką Teresą, swój Medal Poverello w 1976 r.
Pomimo złego stanu zdrowia Day odwiedziła Indie, gdzie poznała Matkę Teresę i zobaczyła jej pracę. W 1971 roku Day odwiedziła Polskę, Związek Radziecki, Węgry i Rumunię w ramach grupy działaczy pokojowych, przy wsparciu finansowym Corlissa Lamonta , którego opisała jako milionera „pinko”, który żył skromnie i pomagał partii komunistycznej USA." Spotkała się z trzema członkami Związku Pisarzy i broniła Aleksandra Sołżenicyna przed zarzutami, że zdradził swój kraj. Dzień poinformował swoich czytelników, że:
Sołżenicyn żyje w biedzie, został wydalony ze Związku Pisarzy i nie może być publikowany we własnym kraju. Jest nieustannie nękany, a ostatnio jego mały domek na wsi został zdewastowany, a dokumenty zniszczone, a jego przyjaciel, który poszedł przynieść mu niektóre z jego dokumentów, został schwytany i pobity. List, który Sołżenicyn napisał w proteście, został szeroko wydrukowany na Zachodzie, w związku z czym byłem szczęśliwy widząc list z przeprosinami od władz w Moskwie, mówiąc, że to lokalna policja działała tak brutalnie.
Dzień odwiedził Kreml . Relacjonowała: „Byłam poruszona, gdy zobaczyłam nazwiska Amerykanów, Ruthenberga i Billa Haywoodów , na murze Kremla pisanymi rzymskimi literami oraz imię Jacka Reeda (z którym pracowałam nad starymi Mszami ), pisane cyrylicą w grób zasypany kwiatami”. Ruthenberg był CE Ruthenbergiem , założycielem Komunistycznej Partii USA . Bill Haywood był kluczową postacią w IWW . Jack Reed był dziennikarzem lepiej znanym jako John Reed , autorem książki Dziesięć dni, które wstrząsnęły światem .
W 1972 roku jezuicki magazyn America uczcił jej 75. urodziny, poświęcając cały numer Day i ruchowi Robotników Katolickich. Redaktorzy napisali: „Gdyby teraz trzeba było wybrać jedną osobę, która symbolizowałaby to, co najlepsze w aspiracjach i działaniach amerykańskiej społeczności katolickiej w ciągu ostatnich czterdziestu lat, tą osobą z pewnością byłaby Dorothy Day”.
Day wspierał pracę Cesara Chaveza w organizowaniu kalifornijskich robotników rolnych od początku jego kampanii w połowie lat sześćdziesiątych. Podziwiała go za motywację religijną i oddanie się niestosowaniu przemocy. Latem 1973 roku dołączyła do Chaveza w jego kampanii na rzecz robotników rolnych na polach Kalifornii. Została aresztowana wraz z innymi protestującymi za złamanie zakazu pikietowania i spędziła dziesięć dni w więzieniu.
W 1974 roku społeczność Paulist Center w Bostonie nazwała ją pierwszą laureatką nagrody Isaaca Heckera, przyznawanej osobie lub grupie „zaangażowanej w budowanie bardziej sprawiedliwego i pokojowego świata”.
Day po raz ostatni wystąpiła publicznie na Kongresie Eucharystycznym , który odbył się 6 sierpnia 1976 r. W Filadelfii podczas nabożeństwa ku czci Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych w dwusetną rocznicę powstania Stanów Zjednoczonych . Mówiła o pojednaniu i pokucie oraz skrytykowała organizatorów za to, że nie uznali, że dla działaczy pokojowych 6 sierpnia to dzień zrzucenia pierwszej bomby atomowej na Hiroszimę , dzień nieodpowiedni dla uczczenia wojska.
Śmierć
Day doznał zawału serca i zmarł 29 listopada 1980 roku w Maryhouse, 55 East 3rd Street na Manhattanie. Kardynał Terence Cooke powitał jej kondukt pogrzebowy w kościele Narodzenia Pańskiego , lokalnym kościele parafialnym . Day została pochowana na Cmentarzu Zmartwychwstania na Staten Island, zaledwie kilka przecznic od domku przy plaży, gdzie po raz pierwszy zainteresowała się katolicyzmem. Na jej nagrobku wyryto słowa Deo Gratias . Córka Daya, Tamar, była z matką, kiedy zmarła, a ona i jej ojciec dołączyli do konduktu pogrzebowego i uczestniczyli w późniejszej mszy żałobnej, którą kardynał odprawił w katedrze św. Patryka. Day i Batterham pozostali przyjaciółmi na całe życie. Tamar Teresa Hennessy zmarła w Vermont 25 marca 2008 roku.
Wierzenia
Miłosierdzie i ubóstwo
Day przez większość swojego życia walczyła z pisaniem o ubóstwie. Podziwiała wysiłki Ameryki, by wziąć na siebie odpowiedzialność za pośrednictwem rządu, ale ostatecznie poczuła, że działalność charytatywna była osobistymi decyzjami, które wymagały ciepła jednostki.
Day potępił także grzechy przeciwko biednym. Powiedziała, że „pozbawienie robotnika” jest grzechem śmiertelnym, używając języka podobnego do Listu Jakuba w Biblii. Powiedziała również, że ludzie zajmujący się reklamą są grzesznikami („biada temu pokoleniu”), ponieważ sprawiają, że biedni „chcą sprzedać [swoją] wolność i honor”, aby zaspokoić „marne pragnienia”.
Opozycja ZUS
Day był przeciwny Ubezpieczeniom Społecznym . W „Catholic Worker” z lutego 1945 pisała:
Samuel Johnson powiedział, że emeryt jest niewolnikiem państwa. Tak brzmi jego definicja w jego słynnym słowniku. Oczywiście on sam był zadowolony ze swojej emerytury, ponieważ natura ludzka jest taka, jaka jest, a bieda jest trudna. Wierzymy, że ustawodawstwo dotyczące ubezpieczeń społecznych, obecnie przedstawiane jako wielkie zwycięstwo biednych i robotników, jest wielką porażką chrześcijaństwa. Jest to akceptacja idei siły i przymusu. Jest to akceptacja oświadczenia Kaina ze strony pracodawcy. „Czy jestem stróżem brata mego?” Ponieważ nigdy nie można ufać pracodawcy, że zapewni pensję rodzinną ani zaopiekuje się pracownikiem, tak jak dba o swoją maszynę, gdy jest ona bezczynna, państwo musi wkroczyć i wymusić pomoc z jego strony. Oczywiście ekonomiści twierdzą, że biznesu nie stać na działanie według zasad chrześcijańskich. To niepraktyczne, nieekonomiczne. Ale ogólnie zaczyna się akceptować, że taki stopień centralizacji jak nasz jest niepraktyczny i że musi nastąpić decentralizacja. Innymi słowy, biznes narobił bałaganu i państwo musiało interweniować, aby uratować robotnika przed głodem.
Wszyscy ludzie są braćmi
W „Catholic Worker” z maja 1951 Day napisał, że Marksa, Lenina i Mao Tse-Tunga „żywiła braterska miłość i musimy w to wierzyć, chociaż ich cele oznaczały przejęcie władzy i budowę potężnych armii, przymus obozów koncentracyjnych, przymusowa praca i tortury oraz zabijanie dziesiątek tysięcy, a nawet milionów”. Użyła ich jako przykładów, ponieważ podkreślała, że przekonanie, że „wszyscy ludzie są braćmi”, wymaga od katolika znalezienia człowieczeństwa w każdym bez wyjątku. Wyjaśniła, że rozumie wstrząsający wpływ takiego twierdzenia:
Peter Maurin nieustannie powtarzał nasze stanowisko i znajdował autorytety ze wszystkich wyznań i ras, wszystkie autorytety. Czasami wprawiał nas w zakłopotanie, wciągając Marshalla Petaina i ks. Coughlina i cytując coś dobrego, co powiedzieli, nawet gdy walczyliśmy z punktem widzenia, który reprezentowali. Tak jak szokujemy ludzi, cytując Marksa, Lenina, Mao-Tse-Tunga czy Ramakrysznę, aby ponownie przedstawić sprawę naszego wspólnego człowieczeństwa, braterstwa człowieka i ojcostwa Boga.
W 1970 roku Day naśladowała Maurina, pisząc:
Te dwa słowa [anarchista-pacyfista] powinny iść w parze, zwłaszcza w tym czasie, gdy coraz więcej ludzi, nawet księży, zwraca się ku przemocy i znajduje swoich bohaterów w postaci Camillo Torresa wśród księży i Che Guevary wśród laików. Atrakcyjność jest silna, ponieważ obaj mężczyźni dosłownie oddali życie za swoich braci. „Nikt nie ma większej miłości od tej”. „Pozwolę sobie powiedzieć, ryzykując, że wydam się śmieszny, że prawdziwym rewolucjonistą kierują wielkie uczucia miłości”. Che Guevara to napisał i jest cytowany przez młodzież Chicano w El Grito Del Norte .
Sympatia i identyfikacja z anarchistami
Day zetknął się z anarchizmem podczas studiów na uniwersytecie. Przeczytała Bombę Franka Harrisa , fabularyzowaną biografię jednego z anarchistów z Haymarket . O anarchii i skrajnym ubóstwie rozmawiała z Peterem Kropotkinem. Po przeprowadzce do Nowego Jorku Day studiował anarchizm Emmy Goldman i uczestniczył w balu anarchistów w Webster Hall . Day był zasmucony egzekucjami anarchistów Sacco i Vanzettiego w 1927 roku. Napisała, że kiedy umarli, „cały naród opłakiwał”. Jako katoliczka czuła z nimi solidarność, a konkretnie „to samo poczucie solidarności, które pozwoliło mi stopniowo zrozumieć doktrynę Mistycznego Ciała Chrystusa, zgodnie z którą wszyscy jesteśmy członkami siebie nawzajem”.
Omawiając termin anarchizm , napisała: „My sami nigdy nie wahaliśmy się użyć tego słowa. Niektórzy wolą personalizm. Ale Peter Maurin przyszedł do mnie z Kropotkinem w jednej kieszeni i św. Franciszkiem w drugiej!” Anarchistyczne i dystrybucjonistyczne poglądy ekonomiczne Day są podobne do teorii ekonomii mutualistycznej anarchisty Pierre-Josepha Proudhona , na którą miała wpływ. Wpływ anarchistów, takich jak Proudhon i Peter Kropotkin , również skłonił ją do nazwania siebie anarchistką. Dorothy stwierdza: „Wówczas anarchistką, tak jak jestem teraz, nigdy nie użyłam głosu, który kobiety wygrały demonstracjami przed Białym Domem w tamtym okresie”.
Day wyjaśnił, że anarchiści zaakceptowali ją jako osobę, która podziela wartości ich ruchu, „ponieważ byłem za kratkami na posterunkach policji, aresztach, więzieniach i farmach więziennych… jedenaście razy i odmówiłem płacenia federalnych podatków dochodowych i nigdy nie głosowali”, ale byli zdziwieni tym, co postrzegali jako „wiarę w monolityczny, autorytarny Kościół”. Odwróciła punkt widzenia i zignorowała ich ateizm. Napisała: „Ja z kolei widzę w nich Chrystusa, chociaż oni się Go wypierają, bo oddają się pracy na rzecz lepszego porządku społecznego dla nędzników tej ziemi”.
Sympatia do komunistów
W pierwszych latach „ Robotnika Katolickiego” Day przedstawiła jasne stwierdzenie, w jaki sposób jej indywidualizm kontrastuje z komunizmem:
Wierzymy w powszechną własność prywatną, w deproletaryzację naszego narodu amerykańskiego. Wierzymy w jednostkę posiadającą środki produkcji, ziemię i narzędzia. Jesteśmy przeciwni „kapitalizmowi finansowemu”, tak słusznie krytykowanemu i potępianemu przez Karola Marksa, ale wierzymy, że może istnieć chrześcijański kapitalizm, tak jak może istnieć chrześcijański komunizm.
Stwierdziła również: „Pracować znaczy modlić się – oto centralny punkt chrześcijańskiej doktryny pracy. Stąd też, podczas gdy zarówno komunizm, jak i chrześcijaństwo kierują się »współczuciem dla tłumu«, celem komunizmu jest uczynienie biedni bogatsi, ale celem chrześcijaństwa jest uczynienie bogatych biednymi, a biednych świętymi”.
W listopadzie 1949 r., wyjaśniając, dlaczego protestowała przeciwko niedawnej odmowie zwolnienia za kaucją kilku komunistom , napisała: „[P]amiętaj, że przemawiam jako były komunista i ten, który nie zeznawał przed komisjami Kongresu , ani prac pisemnych o konspiracji komunistycznej. Mogę ciepło powiedzieć, że kochałem ludzi [komunistów], z którymi pracowałem i wiele się od nich nauczyłem. Pomogli mi odnaleźć Boga w Jego ubogich, w Jego opuszczonych, bo nie odnaleźli Go w kościołach chrześcijańskich”. Zidentyfikowała punkty, w których zgadzała się z komunistami: „od każdego według jego zdolności, każdemu według jego potrzeb” oraz „obumieranie państwa”. Inne dodała z zastrzeżeniami: „wspólny aspekt własności, jak podkreślali pierwsi chrześcijanie”. I zidentyfikowała różnice: „w kółko nie zgadzamy się co do środków wybranych do osiągnięcia ich celów”. Zgodziła się, że „wojna klas jest faktem i nie trzeba jej opowiadać”, ale zadała pytanie, jak odpowiedzieć:
Komuniści wskazują na to jako narzucone im i mówią, że kiedy nadejdzie, wezmą w tym udział, aw swoich planach chcą przygotować grunt i pozyskać jak najwięcej dla swojego punktu widzenia i dla swojej strony. A gdzie będziemy tego dnia? …Nieuchronnie będziemy zmuszeni stanąć po ich stronie, fizycznie mówiąc. Ale jeśli chodzi o działanie, będziemy pacyfistami, mam nadzieję i modlę się, pokojowymi przeciwnikami agresji, od kogokolwiek ona przyjdzie, przeciwnikami represji, przymusu, z jakiejkolwiek strony, a nasza działalność będzie uczynkami miłosierdzia . Naszymi ramionami będzie miłość Boga i naszego brata.
Odnosząc się do Kuby Fidela Castro, napisała w lipcu 1961 roku: „Jesteśmy po stronie rewolucji. Uważamy, że muszą istnieć nowe koncepcje własności, która jest właściwa człowiekowi, i że nowa koncepcja nie jest taka nowa. Chrześcijański komunizm i chrześcijański kapitalizm… Wierzymy w rolnicze gminy i spółdzielnie i będziemy szczęśliwi widząc, jak działają na Kubie… Niech Bóg błogosławi Castro i wszystkich tych, którzy widzą Chrystusa w biednych. Niech Bóg błogosławi wszystkich tych, którzy szukają braterstwa człowieka, ponieważ miłując swoich braci, miłują Boga, nawet jeśli się Go wyrzekają”. Dopiero w grudniu 1961 r., po inwazji w Zatoce Świń w kwietniu tego roku, Castro, który w przeszłości wielokrotnie odrzucał komunizm, otwarcie oświadczył, że jego ruch nie jest po prostu socjalistyczny, ale komunistyczny.
własność kościoła katolickiego
Bill Kauffman z The American Conservative napisał w 2011 roku w Day : „Zrozumiała, że jeśli małe nie zawsze jest piękne, to przynajmniej zawsze jest ludzkie”.
Wiara Day w małość odnosiła się również do własności innych, w tym Kościoła katolickiego, jak napisała: „Na szczęście Państwo Kościelne zostało wyrwane Kościołowi w ubiegłym stuleciu, ale nadal istnieje problem inwestowania funduszy papieskich. Zawsze dodaje mi otuchy myśl, że jeśli mamy dobrą wolę i nadal nie jesteśmy w stanie znaleźć lekarstwa na nadużycia ekonomiczne naszych czasów, w naszej rodzinie, naszej parafii i potężnym Kościele jako całości, Bóg weźmie sprawy w swoje ręce i wykonaj dla nas robotę. Kiedy zobaczyłem góry Garibaldi w Kolumbii Brytyjskiej… Pomodliłem się za jego duszę i pobłogosławiłem go za to, że jest narzędziem tak potężnego dzieła Bożego. Niech Bóg nas użyje!”
Jezuita Daniel Lyons „nazywał Daya„ apostołem pobożnych uproszczeń ”. Powiedział, że katolicki robotnik „często wypaczał nie do poznania” stanowisko papieży”.
katolicka ortodoksja
Kilka lat temu rozmawiałam z Johnem Spivakiem , komunistycznym pisarzem, i powiedział mi:„ Jak możesz wierzyć? Jak możesz wierzyć w Niepokalane Poczęcie, w narodziny z Dziewicy, w Zmartwychwstanie?” Mogłem tylko powiedzieć, że wierzę w Kościół rzymskokatolicki i we wszystko, czego naucza. Przyjąłem całym sercem Jej autorytet. Jednocześnie , chcę Ci zwrócić uwagę, że jesteśmy uczeni modlitwy o wytrwanie do końca. Uczymy się, że wiara jest darem i czasem zastanawiam się, dlaczego niektórzy ją mają, a inni nie. Czuję swoją niegodność i nigdy nie mogę być wystarczająco wdzięczny Bogu za Jego dar wiary”.
Zaangażowanie Daya w dyscyplinę kościelną ilustruje spotkanie z ks. Daniel Berrigan , SJ, podczas pobytu na farmie Robotników Katolickich w Nowym Jorku. Berrigan miał właśnie odprawić mszę dla społeczności odzianej jedynie w stułę . Day nalegał, aby przed rozpoczęciem włożył odpowiednie szaty. Kiedy Berrigan narzekał na prawo dotyczące szat liturgicznych, Day odpowiedział: „Na tej farmie przestrzegamy praw Kościoła”. Ustąpił i odprawił Mszę św. w pełnym stroju.
Świeccy
W odpowiedzi na doniesienia prasowe z 1964 r. o toczącym się sporze między kardynałem Jamesem McIntyre z Los Angeles a niektórymi jego księżmi, którzy krytykowali go za brak przywództwa w zakresie praw obywatelskich, Day jest autorem eseju na temat odpowiedzialności świeckich za działanie niezależne od kościoła hierarchia. Kiedy Robotnik Katolicki podczas II wojny światowej, jak napisała, zajął pacyfistyczną postawę, „biskup McIntyre jedynie skomentował…„ Nigdy nie studiowaliśmy zbyt wiele tych rzeczy w seminarium ”… dodając z powątpiewaniem: „Oczywiście istnieje konieczność poinformowania własnego sumienia. „Za taką postawę, dodał Day, „należy zarzucić naszym pasterzom, że nie karmili swoich owiec tym mocnym mięsem… zdolnym do przezwyciężenia wszelkich przeszkód na drodze do tego rodzaju społeczeństwa, w którym łatwiej być dobrym”. Pouczała swoich czytelników: „Niech katolicy tworzą swoje stowarzyszenia, spotykają się we własnych domach, w wynajętej sali lub w jakimkolwiek innym miejscu. Nic nie powinno ich powstrzymywać. Niech w ten sposób kontrowersje wyjdą na jaw”.
Moralność seksualna
We wrześniu 1963 roku Day omawiała w swoim felietonie seks przedmałżeński, ostrzegając przed tymi, którzy przedstawiali go jako formę wolności: „Mądrość ciała jest naprawdę zdradziecka”. Opisała siebie jako „kobietę, która musi myśleć w kategoriach rodziny, potrzeby posiadania przez dziecko zarówno matki, jak i ojca, która mocno wierzy, że dom jest jednostką społeczeństwa” i napisała, że:
Kiedy seks traktowany jest lekko, jako środek przyjemności… nabiera cech demonicznych, a zejście w tę czerń to posmak piekła. …Nie ma czegoś takiego jak zobaczenie, jak daleko można się posunąć, nie dając się złapać, ani jak daleko można się posunąć, nie popełniając grzechu śmiertelnego.
W 1968 roku Day ponownie napisała o seksie – tym razem w swoim dzienniku – w odpowiedzi na krytykę Stanleya Vishnewskiego (i innych współpracowników na farmie Tivoli), że „nie ma władzy” nad paleniem marihuany, rozwiązłością seksualną czy samotnymi grzechami ”. Sytuacja nadal stanowiła problem, co Day udokumentowała również w swoim dzienniku:
Od kilku tygodni mój problem polega na tym, co zrobić z jawną niemoralnością (i oczywiście mam na myśli moralność seksualną) wśród nas. To jest jak ostatnie czasy – nie ma nic ukrytego, co nie powinno zostać ujawnione. Ale kiedy sprawy stają się przedmiotem otwartej dyskusji, co z przykładem, najpotężniejszym ze wszystkich nauczycieli. Jest z nami teraz piękna kobieta z dziećmi, której mąż związał się z siedemnastolatką, rozwodzi się z nią i zaczyna nowe małżeństwo. Przychodzi do nas jak do schronienia, dzięki któremu pracując dla innych w naszej pięćdziesięcioosobowej społeczności może od czasu do czasu zapomnieć o swojej ludzkiej nędzy. …Mamy jedną młodą, pijaną, rozwiązłą, ładną jak z obrazka, po studiach, psotną, potrafiącą wybrnąć z każdej sytuacji – na razie. Przychodzi do nas, kiedy jest pijana, pobita, głodna i zmarznięta, a kiedy zostaje przygarnięta, może wpełznąć do łóżka każdego mężczyzny na miejscu. Nie wiemy, z iloma osobami spała na farmie. Co robić? Co robić?
Składki do historii feminizmu
Całe życie oddanie uciśnionym
Początek kariery Daya był z natury radykalny i zakorzeniony w personalizmie i socjalizmie ; ideologie fundamentalne dla feminizmu intersekcyjnego . Chociaż Day nie identyfikowała się wyraźnie jako feministka, nie było to niczym niezwykłym dla historycznych autorów prac feministycznych i filozofii. Podobnie jak jej skłonność do katolicyzmu, Day przekształciła się w jej feminizm; jest „ponownie narodzoną feministką”, jak Dolores Huerta . Całe życie Day, zwłaszcza w Katolickim Ruchu Robotniczym , jest zgodne z podstawowymi feministycznymi zasadami naciskania na kyriarchat w walce o prawa uciskanych. Jej dożywotnia solidarność i rzecznictwo na rzecz osób znajdujących się w niekorzystnej sytuacji i zmarginalizowanych ma zasadniczo feministyczny charakter; udzielanie pomocy zubożałym społecznościom, wspieranie i zapewnianie platformy działaczom i pacyfistom w jej czasopiśmie The Catholic Worker oraz praca na rzecz reformy niesprawiedliwości w katolicyzmie. Etos Day nie zmienił się, gdy przyciągnął ją katolicyzm, raczej jej oddanie egalitarnym wartościom katolickim tylko napędzało jej radykalny feminizm , łącząc jej przeszłość z nowo odkrytymi przekonaniami i wartościami
Day wykuł miejsce dla teologii feministycznej w religijnym świecie, w którym męskie elity w dużej mierze nie uwzględniały doświadczeń kobiet lub, co gorsza, lekceważyły je jako anty-Kościół. Day wzięła pod uwagę płciowe, rasowe, klasowe doświadczenia w swoim pisaniu i pracy, zapewniając ramy dla konstrukcji religijnej teorii i etyki, która ostatecznie była zarówno znośna, jak i dokładna w odzwierciedlaniu kongregacji . Poprzez te akty Day sprzymierza siebie i Katolicki Ruch Robotniczy z ideologią i praktyką feminizmu. Day przeżyła kilka znaczących wydarzeń w historii feminizmu: prawa wyborcze kobiet, prawa pracownicze i ruchy w latach 50., 60. i 70., które walczyły o równość, sprawiedliwość i egalitaryzm; wszystkie filary feminizmu. We wszystkich tych sprawach Day nigdy nie odbiegał od nauki Kościoła o świętości życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci.
Prace inspirowane życiem
Day pisała nieustannie przez całe życie, prowadząc dziennik i pisząc fragmenty dla siebie. Opublikowała kilka dzieł autobiograficznych: Eleventh Virgin , From Union Square to Rome , The Long Loneliness oraz Loaves and Fishes . Cztery tomy razem tworzą obraz życia Daya na całe życie. Pisanie autobiografii, zwłaszcza o kobietach, można określić jako akt feministyczny, ponieważ zapewnia bezpośredni dostęp do informacji o wybitnych postaciach spoza sfery akademickiej i pozwala na większą reprezentację kobiet w historii.
Jedenasta dziewica , opowieść o dojrzewaniu opublikowana w 1924 roku, jest autobiograficzna. Chociaż Day nie odnosi się bezpośrednio do siebie, główna bohaterka, June, reprezentuje Dzień. Doświadczenia June odzwierciedlają młodość Daya. The Eleventh Virgin to pierwsza część Day w jej serii autobiograficznych prac, ale jedyna, której żałuje w późniejszym życiu. Surowe przedstawienie artystycznej młodości Day przed jej nawróceniem na katolicyzm nie pasowało już do niej. Reprezentacja wczesnych doświadczeń i rozwoju Daya w okresie dojrzewania, zwłaszcza w momencie publikacji, była rzadkością. Jedenasta Dziewica jest tekstem feministycznym w swojej narracji i doświadczeniach bohaterki oraz zapewnionym dostępie.
Odrzucenie ról płciowych
Day była znana ze swojego talentu do wykorzystywania i podważania norm płci w walce z systemami patriarchalnymi i kyriarchalnymi w miejscu pracy, polityce, strukturach społecznych i Kościele katolickim. Od najmłodszych lat, dorastając w rodzinie dziennikarzy, Day była bardzo świadoma swoich postrzeganych ograniczeń jako kobiety w świecie dziennikarstwa. Jej ojciec odegrał w tym rolę - rozmawiał z kolegami za plecami Daya, starając się uniemożliwić im zatrudnienie jej. W końcu postawiła stopę w drzwiach jako „dziewczyna biurowa”, co było zgodne zarówno z jej rodziną, jak i stanowiskiem Kościoła w sprawie odpowiedniej pracy dla kobiet poza domem. Day została poinstruowana, aby „pisać jak kobieta” w prosty, deklaratywny sposób, ale ostatecznie rozwinęła swoje pisarstwo, koncentrując się na kwestiach kobiet i społecznych, zarówno z perspektywy feministycznej, jak i personalistycznej. Zdecydowanie odrzuciła to, co było obecnie publikowane na temat postrzeganych problemów kobiet.
Ponieważ dziewczęta nie noszą spodni ani koszul, stratą czasu i miejsca jest mówienie im, jak mogą oszczędzać i nadal wyglądać schludnie, wciskając spodnie pod materac i śpiąc na nich oraz podwijając mankiety koszula. W każdym razie nie jest to kolumna, ani część kolumny, aby powiedzieć dziewczynom, jak dawać protekcjonalnie pomocne wskazówki, jak oszczędzać i być zadowolonym w sypialni na korytarzu. To tylko przeżycie.
Day rozwijała się jako pisarka i dziennikarka, nie cofnęła się przed niczym, by rozwijać swoją karierę i skupić się na dziennikarstwie, które uważała za ważne, niezależnie od płci.
Byłem zdeterminowany, aby śledzić dziennikarską stronę pracy. Chciałem przywilejów kobiety i pracy mężczyzny bez podążania za pracą kobiety. Chciałem iść na pikiety, iść do więzienia, pisać, wpływać na innych i tym samym odcisnąć swoje piętno na świecie. Ile w tym wszystkim było ambicji i samolubstwa!
radykalny katolicyzm
Chociaż Day spędziła większość swojego życia zaangażowana w aktywizm, jej radykalny katolicki aktywizm społeczny jest tym, za co jest najbardziej szanowana pośmiertnie. Podczas Soboru Watykańskiego II , ostatni sobór ekumeniczny kościoła katolickiego, Day, wraz z Katolickim Ruchem Robotniczym i PAX udał się do Rzymu. Plan polegał na przekonaniu papieża Jana XXIII i soboru do zerwania z wojny sprawiedliwej na rzecz wspierania pacyfizmu i sprzeciwu sumienia w imię wartości chrześcijańskich i wyraźnego potępienia broni jądrowej.
Wraz z Katolickim Ruchem Robotniczym Day skupił się najpierw na prawach pracowniczych i pomocy pokrzywdzonym, ostatecznie wzywając do pokojowej rewolucji przeciwko gospodarce przemysłowej, militaryzmowi i faszyzmowi. Day głęboko wierzył, że niestosowanie przemocy, pacyfizm i anarchizm w połączeniu z chrześcijaństwem doprowadzą do radykalnego przejścia do nowego porządku. Walka Daya z systemem została zauważona przez rząd amerykański. Prezydent Hoover czuł się szczególnie zagrożony, kilkakrotnie naciskał na prokuratora generalnego Harry'ego M. Daugherty'ego, aby ścigał Katolicki Ruch Robotniczy za bunt i podżeganie, pomimo pacyfistycznej postawy Ruchu. FBI monitorowało Katolicki Ruch Robotniczy w latach 1940–1970; Day był więziony cztery razy w tym okresie.
Zaangażowanie Day w The Catholic Worker i zaangażowanie w teologię wyzwolenia są zasadniczo zgodne z wartościami feminizmu: walką o społeczną i polityczną równość dla wszystkich ludzi, niezależnie od rasy, płci czy klasy. Jej napór przeciwko Kościołowi katolickiemu i państwu wojskowemu służył promowaniu egalitaryzmu i uldze uciskanym. To zaangażowanie Daya w teologię wyzwolenia. Radykalny katolicyzm przyczynia się do jej wizerunku jako feministki i służy do wykazania niuansów i nakładania się zarówno ideologii religijnych, jak i feministycznych.
Sprawiedliwość społeczna
Przez całe życie nadrzędną troską Day była ekspresja i skutki elity, władzy nad ludźmi. Troskę tę podziela zarówno teologia wyzwolenia, jak i ideologia feministyczna. Day wezwał do przejścia na anarchizm, komunizm i pacyfizm w imię chrześcijaństwa i nauk chrześcijańskich. Jej ulubioną bronią przeciwko opresyjnym systemom było jej pismo, jej głos.
Day pisał o ważnych wydarzeniach, sprawach życia i śmierci, wojnie japońsko-chińskiej, wojnie w Etiopii, hiszpańskiej wojnie domowej, II wojnie światowej, wojnie koreańskiej, wojnie w Wietnamie, strajkach robotniczych, w tramwajach, fabrykach odzieży, cukrowniach i hutach, i zasady poboru.
Wysiłek Day w jej pisaniu polegał na podkreśleniu niesprawiedliwości społecznych i służeniu jako głos tym, którzy nie mogli lub nie wiedzieli, jak się bronić, aby zainicjować ruch mający na celu zaradzenie i ochronę przed dalszym uciskiem. Jej rzecznictwo i działalność charytatywna były widoczne w trudnych czasach w historii Ameryki, zwłaszcza na początku ruchu Robotników Katolickich podczas Wielkiego Kryzysu.
Dziedzictwo
Judith Palache Gregory była wykonawcą testamentu Daya. Dokumenty Daya znajdują się na Uniwersytecie Marquette , wraz z wieloma dokumentami dotyczącymi ruchu Robotników Katolickich. Jej pamiętniki i listy zostały zredagowane przez Roberta Ellsberga i opublikowane przez Marquette University Press odpowiednio w 2008 i 2010 roku. W 2020 roku ukazała się nowa, 448-stronicowa biografia, która została obszernie zrecenzowana.
Próby zachowania bungalowu na plaży na Staten Island w społeczności Spanish Camp , w której mieszkała przez ostatnią dekadę jej życia, nie powiodły się w 2001 roku. Deweloperzy zburzyli jej dom, gdy Komisja Ochrony Zabytków Nowego Jorku miała ogłosić go za historyczny punkt orientacyjny. Około pół tuzina dużych, prywatnych domów zajmuje teraz ziemię.
W maju 1983 r. w liście pasterskim wydanym przez Konferencję Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych „Wyzwanie pokoju” zwrócono uwagę na jej rolę w ustanowieniu zasady niestosowania przemocy jako katolickiej zasady: „Świadectwo niestosowania przemocy takich postaci jak Dorothy Day i Martin Luther King wywarł głęboki wpływ na życie Kościoła w Stanach Zjednoczonych”. Papież Benedykt XVI 13 lutego 2013 r., pod koniec swojego pontyfikatu, podał Dzień jako przykład nawrócenia. Zacytował jej pisma i powiedział: „Podróż do wiary w tak zsekularyzowanym środowisku była szczególnie trudna, ale mimo to Grace działa”.
24 września 2015 roku papież Franciszek został pierwszym papieżem, który przemawiał na wspólnym posiedzeniu Kongresu Stanów Zjednoczonych . Day był jednym z czterech Amerykanów wymienionych przez papieża w przemówieniu na wspólnej sesji, w której uczestniczyli Abraham Lincoln , Martin Luther King Jr. i Thomas Merton . Powiedział o Day: „Jej działalność społeczna, jej zamiłowanie do sprawiedliwości i sprawy uciskanych były inspirowane Ewangelią, jej wiarą i przykładem świętych”.
Filmy
Niezależny film o Dorothy Day, zatytułowany Entertaining Angels: The Dorothy Day Story, został wydany w 1996 roku. W postać Day wcieliła się Moira Kelly , a Petera Maurina w rolę Martina Sheena . Pełnometrażowy film dokumentalny zatytułowany Dorothy Day: Don't Call Me a Saint miał swoją premierę w 2005 roku. Został pokazany na Festiwalu Filmowym Tribeca w 2006 roku . Revolution of the Heart: The Dorothy Day Story , film Martina Doblmeiera, wyemitowany w PBS w marcu 2020 r.
Muzyka
Piosenka na cześć Dorothy i Petera Maurinów (zatytułowana „Dorothy Day and Peter Maurin”), napisana przez grupę The Chair Dances , miała swoją premierę w PopMatters w 2016 roku. Pod koniec 2021 roku America Magazine i Catholic New York poinformowały, że piosenka została uwzględniona w materiały przesłane do Watykanu w związku z kanonizacją Doroty.
Uznanie pośmiertne
- W 1992 roku Day otrzymał nagrodę Courage of Conscience Award od Peace Abbey.
- W 2001 roku Day została wprowadzona do National Women's Hall of Fame w Seneca Falls w stanie Nowy Jork .
- Akademiki na Lewis University w Romeoville, Illinois, University of Scranton w Scranton, Pennsylvania i Loyola University, Maryland , zostały nazwane na jej cześć, podobnie jak duszpasterstwo kampusu na Xavier University .
- Na jej cześć nazwano profesurę na St. John's University School of Law .
- Na Uniwersytecie Marquette piętro w akademiku noszące imię Daya zostało zarezerwowane dla tych, których pociągają kwestie sprawiedliwości społecznej.
- Dawne Biuro Służby i Sprawiedliwości na Uniwersytecie Fordham nosiło jej imię na obu kampusach uniwersyteckich.
- Kolegium św. Piotra w Jersey City w stanie New Jersey nazwało swoje biuro nauk politycznych Dorothy Day House.
- Broadway Housing Communities, wspierający projekt mieszkaniowy w Nowym Jorku, otworzył budynek Dorothy Day Apartment przy 583 Riverside Drive w 2003 roku.
- Postać DC Comics, Leslie Thompkins , według jej twórcy, Denny'ego O'Neila , jest wzorowana na Day.
- Dorothy Day Center w Saint Paul, Minnesota , schronisko dla bezdomnych zarządzane przez organizacje charytatywne Catholic Charities .
- W 2018 roku, po dochodzeniu wielkiej ławy przysięgłych w sprawie wykorzystywania seksualnego Kościoła katolickiego w Pensylwanii , Uniwersytet DeSales zmienił nazwę swojego związku studenckiego, który wcześniej nosił imię biskupa Josepha McShea, na Związek Studentów Dorothy Day.
- W 2021 roku Nowy Jork ogłosił, że nowy prom Staten Island otrzyma imię Dorothy Day.
- Sacred Heart University w Fairfield w stanie Connecticut ma akademik nazwany jej imieniem, zwany Dorothy Day Hall.
Katolicka sprawa świętości
Propozycja kanonizacji Day przez Kościół katolicki została przedstawiona publicznie przez Misjonarzy Klaretynów w 1983 roku. Na prośbę kardynała Johna J. O'Connora , przewodniczącego diecezji, w której mieszkała, w marcu 2000 roku papież Jan Paweł II udzielił jej Archidiecezja nowojorska pozwoliła na otwarcie jej sprawy, pozwalając jej nazywać się „ Sługą Bożą ” w oczach Kościoła katolickiego . Zgodnie z prawa kanonicznego Archidiecezja Nowego Jorku przedłożyła tę sprawę do zatwierdzenia przez Konferencję Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych , którą otrzymała w listopadzie 2012 r. W 2015 r. papież Franciszek pochwalił Dzień przed wspólną sesją Kongresu USA.
Niektórzy członkowie Katolickiego Ruchu Robotniczego sprzeciwiali się procesowi kanonizacji jako sprzeczności z własnymi wartościami i troskami Daya.
Bibliografia
- Dorothy Day (1924) The Eleventh Virgin , powieść na wpół autobiograficzna; Alberta i Karola Boni ; wznowiona Chata 2011
- Dorothy Day (1938) Od Union Square do Rzymu , Silver Spring, MD: Preservation of the Faith Press
- Dorothy Day (1939) House of Hospitality, Od Union Square do Rzymu , Nowy Jork, NY: Sheed and Ward; przedruk 2015 przez Our Sunday Visitor
- Dorothy Day (1948) W pielgrzymce , pamiętniki; przedruk 1999 przez Wm. Wydawnictwo B. Eerdmans
- Dorothy Day (1952) Długa samotność : autobiografia Dorothy Day , Nowy Jork, NY: Harper and Brothers
- Dorothy Day (1963) Bochenki i ryby: inspirująca historia katolickiego ruchu robotniczego , Nowy Jork, NY: Harper and Row; przedrukowany 1997 przez Orbis Books
- Dorothy Day (1979) Therese: A Life of Therese of Lisieux , Templegate Publishing
- Dorota Day, wyd. Phyllis Zagano (2002) Dorothy Day: własnymi słowami
- Dorota Day, wyd. Patrick Jordan (2002), Dorothy Day: Pisma z Commonweal [1929–1973], Liturgical Press
- Dorota Day, wyd. Robert Ellsberg (2005) Dorothy Day, wybrane pisma
- Dorota Day, wyd. Robert Ellsberg, (2008) Obowiązek rozkoszy: pamiętniki Dorothy Day
- Dorota Day, wyd. Robert Ellsberg, (2010) Przez całą drogę do nieba: wybrane listy Dorothy Day
- Dorota Day, wyd. Carolyn Kurtz (2017) Lekkomyślna droga miłości: notatki o podążaniu za Jezusem , Plough Publishing
Zobacz też
- Lista działaczy pokojowych
- Ammon Hennacy
- Katarzyna Doherty
- anarchizm chrześcijański
- chrześcijański pacyfizm
- chrześcijański socjalizm
- Dystrybucjonizm
- katolicka nauka społeczna
- Chrześcijańska demokracja
- polityka chrześcijańska
- Komitet Katolików do Walki z Antysemityzmem
- Daniela Berrigana
- Filipa Berrigana
- Tomasza Mertona
- Mutualizm (teoria ekonomii)
- Pierre-Joseph Proudhon
- Dzień Donalda S
Notatki
Prace cytowane
- Coles, Robert (1987), Dorothy Day: A Radical Devotion , Radcliffe Biography Center, Perseus Books , rozmowy z Dorothy Day
- Las, Jim (2011). Wszystko jest łaską: biografia Dorothy Day . Maryknoll, NY: Orbis Książki.
- Miller, William D. (1982). Dorothy Day: biografia . Nowy Jork: Harper & Row.
Dalsza lektura
- „Dorota Day przemawia w Melbourne 1970” . Dally Messenger . 26 czerwca 2020 . Źródło 26 czerwca 2020 r . (nagranie mp3 – 1 godzina 50 minut)
- Robert Atkins (2013) „ Katolicyzm społeczny Dorothy Day: formatywne wpływy francuskie ”
- Carol Byrne (2010) The Catholic Worker Movement (1933–1980): A Critical Analysis , Central Milton Keynes, Wielka Brytania: AuthorHouse
- Virginia Cannon, „Dzień po dniu: święty w erze okupacji?” The New Yorker , 30 listopada 2012 r
- Elie, Paweł (2003). Życie, które ratujesz, może być twoje . Nowy Jork, NY: Farrar, Straus i Grioux.
- Kate Hennessy (2017) Dorothy Day: Świat zostanie ocalony przez piękno: intymny portret mojej babci , NY: Scribner
- Brigid O'Shea Merriman (1994) W poszukiwaniu Chrystusa: Duchowość Dorothy Day
- William Miller (1982) Dorothy Day: A Biography , NY: Harper & Row
- June O'Connor (1991) Moralna wizja Dorothy Day: perspektywa feministyczna
- Mel Piehl (1982) Łamanie chleba: początki radykalizmu katolickiego w Ameryce
- Jeffrey M. Shaw (2014) Iluzje wolności: Thomas Merton i Jacques Ellul o technologii i kondycji człowieka Wipf & Stock.
- William J. Thorn, Phillip Runkel, Susan Mountin, wyd. (2001) Dorothy Day i katolicki ruch robotniczy: eseje stulecia , Marquette University Press, 2001
- Terrence C. Wright, Dorothy Day: wprowadzenie do jej życia i myśli , Ignatius Press, 2018.
- DL Mayfield, Unruly Saint: Radykalna wizja Dorothy Day i jej wyzwanie dla naszych czasów , Broadleaf Books, 2022.
Linki zewnętrzne
- Prace Dorothy Day w formie ebooków w Standard Ebooks
-
Kolekcja Dorothy Day
- 721 dokumentów, które Day napisał dla Robotnika Katolickiego
- pełne teksty czterech jej książek i innych wybranych artykułów
- Dorothy Day, przemówienie na Union Square, 1965
- Cytaty Dorothy Day , PBS
- Dorothy Day — kolekcja robotników katolickich , Uniwersytet Marquette
- Luty 1965 Wywiad z Dorothy Day w The Georgia Bulletin
- Stephen Beale, „Dzień Dorothy, o którym niewielu z nas wie” , Crisis Magazine , 19 marca 2013 r.
- Maurin, Day, robotnik katolicki i anarcho-dystrybucjonizm autorstwa Nicholasa Evansa 2018
- Biuletyn katolickiej wolności (aktualizacja 21.07.16) Biuletyn katolickich anarchistów autorstwa Nicholasa Evansa 2021
- Wolność katolicka: dlaczego spowiedź przed księdzem nie jest konieczna, aby uzyskać przebaczenie grzechów Krótka historia spowiedzi z perspektywy katolickiego anarchisty, Nicholas Evans
- 1897 urodzeń
- 1980 zgonów
- Pamiętniki amerykańskie XX wieku
- Amerykańskie pisarki XX wieku
- Czczeni chrześcijanie XX wieku
- Aktywiści z Nowego Jorku (stan)
- amerykańscy chrześcijańscy pacyfiści
- amerykańskich chrześcijańskich socjalistów
- amerykańscy pisarze religijni rzymskokatoliccy
- Amerykańscy słudzy Boży
- amerykańscy anarchiści
- amerykańskich antykapitalistów
- amerykańscy antyfaszyści
- amerykańscy zwolennicy walki z ubóstwem
- amerykańskich działaczy antywojennych
- Amerykańscy działacze przeciwko wojnie w Wietnamie
- amerykańscy działacze przeciw I wojnie światowej
- amerykańskie feministki
- amerykańskich świętych
- socjaliści amerykańscy
- amerykańscy opór podatkowy
- pamiętniki amerykańskich kobiet
- pisarzy anarchistycznych
- Anarcho-pacyfiści
- Działacze przeciw II wojnie światowej
- Benedyktynów Sług Bożych
- oblatów benedyktyńskich
- robotników katolickich
- katolickich anarchistów
- feministki katolickie
- socjaliści katoliccy
- Katolicyzm i skrajnie lewicowa polityka
- Katolicy z Nowego Jorku (stan)
- etycy chrześcijańscy
- chrześcijańscy humaniści
- chrześcijańscy radykałowie
- Nawraca się na katolicyzm z anglikanizmu
- Nawraca się na katolicyzm z ateizmu lub agnostycyzmu
- Dystrybucjonizm
- Doroty Dzień
- Redaktorzy publikacji chrześcijańskich
- Kobiety-chrześcijańskie socjalistki
- Członkowie Robotników Przemysłowych Świata
- Laureaci Medalu Laetare
- Teologia wyzwolenia
- Narodowa Partia Kobiet
- Działaczki Narodowej Partii Kobiet
- Zwolennicy niestosowania przemocy
- Ludzie z Brooklyn Heights
- Ludzie z Greenwich Village
- Ludzie ze Staten Island
- Mieszkańcy Archidiecezji Rzymsko-Katolickiej Nowego Jorku
- działacze rzymskokatoliccy
- Absolwenci University of Illinois Urbana-Champaign
- czcigodni katolicy
- Czcigodni katolicy przez papieża Franciszka
- Pisarze z Brooklynu