Zamieszki w klasztorze urszulanek
Zamieszki w klasztorze urszulanek miały miejsce 11 i 12 sierpnia 1834 roku w Charlestown w stanie Massachusetts , niedaleko Bostonu , na terenie dzisiejszego Somerville w stanie Massachusetts . Podczas zamieszek protestancki tłum spalił klasztor sióstr urszulanek rzymskokatolickich . Wydarzenie zostało wywołane doniesieniami o znęcaniu się nad członkiem zakonu i było napędzane odrodzeniem się skrajnych antykatolickich nastrojów w przedwojennej Nowej Anglii .
Tło
Od założenia kolonii w Zatoce Massachusetts przywództwo purytańskie wykazywało niewielką tolerancję, nawet wobec poglądów protestanckich , które nie zgadzały się z ich poglądami. Kiedy w 1692 r. Utworzono prowincję Massachusetts Bay , jej statut chronił ogólnie wolność wyznania protestantów, ale w szczególności wykluczył katolików. Po uzyskaniu przez Amerykę niepodległości nastąpiło poszerzenie tolerancji w narodzie, ale ta tolerancja nie przyjęła się szczególnie w Massachusetts. Przybycie wielu katolickich Irlandczyków imigranci wzniecili napięcia na tle religijnym, do których przyczyniły się protestanckie odrodzenia religijne podczas Drugiego Wielkiego Przebudzenia .
Pomysł założenia szkoły urszulanek w Bostonie zrodził się z ojcem Johnem Thayerem, pochodzącym z Massachusetts, który przeszedł na katolicyzm po przemieniającym doświadczeniu w Rzymie w 1783 roku. majątek dla sprawy. W 1820 roku bp Jean-Louis Lefebvre de Cheverus , biskup nowo utworzonej diecezji bostońskiej, nadzorował otwarcie klasztoru na plebanii katedry bostońskiej . W klasztorze utworzono szkołę dla dziewcząt, która miała kształcić biedotę okolicy. Ostatecznie zapisało się około 100 uczniów. Wczesne lata szkoły nękała gruźlica , która pochłonęła życie pierwszej przełożonej klasztoru i kilku sióstr. Nowa liderka, Matka Mary Edmond St. George, została zwerbowana z klasztoru urszulanek w Trois Rivieres, Quebec , gdzie szkoliły się bostońskie zakonnice.
Matka św. Jerzego i biskup Benedykt Fenwick wyobrazili sobie większy klasztor i posiadłość szkolną w wiejskiej scenerii, która zaspokoiłaby potrzeby bogatej (a przede wszystkim liberalnej unitarian ) klasy wyższej Bostonu , która w ten sposób sfinansowałaby ekspansję misji katolickiej w okolicy. W 1826 roku Urszulanki zakupiły ziemię na Ploughed Hill (później nazwanej Convent Hill lub Mount Benedict), w części Charlestown , która obecnie znajduje się w Somerville . Zbudowano piękny murowany klasztor i szkołę, do której siostry wprowadziły się w 1827 r., A zajęcia rozpoczęły się w 1828 r. W 1834 r. było 47 uczniów, z których tylko 6 było katolikami. Według Jenny Franchot, autorki historii zamieszek, niższe klasy Bostonu, głównie konserwatywni trynitarni protestanci, zaczęli postrzegać szkołę klasztorną jako związek między dwiema klasami ludzi – klasą wyższą i katolikami – z których obie nieufny. Niechęć do katolików była podsycana przez antykatolickie publikacje i wybitnych kaznodziejów, w tym Lymana Beechera . Przemoc antykatolicka miała miejsce w Bostonie na niskim poziomie w latach dwudziestych XIX wieku, a ataki na domy irlandzkich robotników katolickich miały miejsce w 1823, 1826 i 1828 r. W 1832 r. Zwrócono się do burmistrza Bostonu o podjęcie kroków przeciwko powtarzającej się przemocy. Charlestown, wówczas oddzielone od Bostonu, nie było odporne na przemoc na tle wyznaniowym, będąc świadkiem kilku ataków na irlandzkich katolików w 1833 r. Jego populacja licząca około 10 000 mieszkańców to głównie robotnicy protestanccy z niższych klas. Konkretne akty przemocy popełnione przeciwko klasztorowi i katolickiemu establishmentowi w Charlestown obejmowały zabicie jednego z jego psów w 1829 r., Spalenie jego stajni w 1830 r. Oraz zniszczenie irlandzkiego baru w 1833 r. Przez protestanckich buntowników. Pojawiła się również wrogość w związku z założeniem cmentarza katolickiego na pobliskim Bunker Hill, a lokalni protestanci nawoływali do jego zamknięcia. Napięcia te dodatkowo spotęgowała sprawa sądowa dotycząca cmentarza, w której sąd rejonowy orzekł w 1833 r. na korzyść diecezji i przeciwko restrykcyjnemu prawu uchwalonemu przez selektów z Charlestown.
Plotki
Instytucje rzymskokatolickie, zwłaszcza klasztory, były często plotkowane przez antykatolików jako siedliska niemoralności i korupcji, a zwłaszcza obiekt w Charlestown był postrzegany przez protestantów z niższych klas jako miejsce, w którym katolicy i bogaci unitarianie spiskowali przeciwko nim. Bostońska gazeta w 1830 roku opublikowała fałszywą historię o protestanckiej sierocie, która trafiła do placówki po manipulowaniu dużą sumą pieniędzy od jej opiekunów. Historia Rebeki Reed, młodej wyznawczyni kościoła episkopalnego kobieta z Bostonu, która uczęszczała do szkoły w 1831 r., jeszcze bardziej rozpaliła niechęć do tej instytucji. Uczęszczała do szkoły jako stypendystka charytatywna: studentka dzienna, dla której klasztor zrzekł się czesnego. W 1832 r. zadeklarowała zamiar wstąpienia do nowicjatu urszulanek , ale po sześciu miesiącach opuściła klasztor jako postulantka (pierwotnie taka, która zwraca się z prośbą lub żądaniem, stąd kandydatka). Jakiś czas po jej wyjeździe zaczęła pisać rękopis zatytułowany Sześć miesięcy w klasztorze , w którym zasugerowała, że zakonnice próbowały zmusić ją do przyjęcia ich religii. Ta praca miała zostać opublikowana w 1835 roku, ale jej historia była znana w Charlestown, gdzie została schroniona po jej wyjeździe.
lipiec-sierpień 1834
Wieczorem 28 lipca 1834 r. Siostra Mary John (Elizabeth Harrison), zakonnica nauczająca w klasztorze, udała się do życzliwej rodziny mieszkającej w pobliżu, eskortowana przez Edwarda Cuttera i Johna Runeya, dwóch antykatolickich mieszkańców Charlestown . Biskup Fenwick przekonał ją, by następnego dnia wróciła do klasztoru. Ten epizod wywołał plotki, że była przetrzymywana wbrew jej woli, a nawet torturowana w klasztorze. Lokalne gazety na wieść o tej historii zaczęły publikować relacje o „tajemniczej kobiecie” przetrzymywanej wbrew jej woli w klasztorze. W miarę rozprzestrzeniania się relacji wydaje się, że zaniepokojenie losem „tajemniczej kobiety” (ze szczegółami jej sytuacji powiązanymi z sytuacją Rebeki Reed) skłoniło w większości protestanckich robotników z Charlestown do podjęcia działań. W miejscowej szkole odbywały się coraz większe spotkania, które miały być spotkaniami organizacyjnymi wydarzeń, które miały miejsce. 10 sierpnia w Charlestown znaleziono plakaty z napisem: „Do Selectmen of Charlestown !! Panowie: obecnie donosi się, że w klasztorze w Charlestown wydarzyła się ostatnio tajemnicza sprawa, teraz waszym obowiązkiem, panowie, jest zbadanie tej sprawy natychmiast [;] jeśli nie Truckmen of Boston zburzą klasztor Nunnery w czwartek [sic] noc-14 sierpnia.”
Pierwsze zamieszki: 11 sierpnia 1834 r
Pod koniec pierwszego tygodnia sierpnia zarówno Cutter, jak i selekci z Charlestown byli na tyle zaniepokojeni pogłoskami o zbliżającej się akcji przeciwko klasztorowi, że postanowili dokładniej zbadać sytuację. Za pozwoleniem przełożonej pan Cutter wrócił do klasztoru 9 sierpnia, aby przeprowadzić wywiad z s. Mary John.
został przez nią poinformowany, że może opuścić zakład w dowolnym momencie. To samo oświadczenie złożyła również przełożona, która dalej zauważyła, że przy obecnym stanie nastrojów publicznych wolałaby mieć urlop.
W niedzielę, 10 sierpnia, wielebny Beecher wygłosił antykatolickie kazania w trzech różnych bostońskich kościołach, po części złorzecząc specjalnie przeciwko katolickim szkołom utworzonym w celu edukacji protestanckich dzieci. W poniedziałek 11 sierpnia grupa wybranych została przyjęta do klasztoru i szczegółowo oprowadzona przez siostrę Mary John. Gdy opuszczali klasztor, mężczyźni byli obiektem słownych obelg ze strony uczniów szkoły, którzy pytali, czy odnaleźli rzekomo zaginioną kobietę. Następnie selekci przygotowali oświadczenie do publikacji następnego dnia, które miało uspokoić opinię publiczną, że kobieta jest w dobrym zdrowiu, że nie jest przetrzymywana wbrew jej woli, a klasztor nadaje się do zamieszkania.
Chociaż pogłoski o planowanym zamieszaniu dotarły do klasztoru 11 sierpnia, ani siostry zakonne, ani uczniowie, ani rodzice nie zdawali się wierzyć, że wydarzy się coś poważnego. Franchot donosi nawet, że jeden uczeń porównuje ten dzień do wakacji.
Około godziny 8:00 wieczorem 11 sierpnia przed drzwiami klasztoru zebrała się grupa wściekłych protestanckich obywateli. Zaczęli wzywać do uwolnienia „tajemniczej damy”. Świadek zamieszek relacjonował, że zakonnica podeszła do okna i poprosiła tłum o rozejście się. Według tego świadka, widząc zakonnicę, tłum zaoferował jej ochronę. W tym momencie pojawiła się matka przełożona i stwierdziła, że zakonnice nie potrzebują żadnej ochrony, a cała rodzina jest w łóżkach. Dalej zagroziła tłumowi odwetem ze strony katolickiej ludności Bostonu: „Biskup ma na swoje rozkazy dwadzieścia tysięcy najgorszych Irlandczyków i możesz czytać swój akt zamieszek, aż zaczną cię boleć gardła, ale ich nie stłumisz.
Tłum ostatecznie się rozproszył, by powrócić kilka godzin później. Około godziny 11:00 tłum 50–60 mężczyzn (według szacunków Boston Evening Transcript ; Mercantile Journal oszacował tłum na 150–200) podpalił beczki ze smołą na terenie klasztoru. Na miejsce wezwano kilka jednostek straży pożarnej, które odmówiły interwencji, zamiast tego dołączyły do tłumu widzów, który ostatecznie rozrósł się do około 2000 osób. W tamtym czasie żadne miasto w Stanach Zjednoczonych nie miało profesjonalnej policji.
Wkrótce po podpaleniu beczek ze smołą tłum wyłamał drzwi i okna, aby dostać się do klasztoru i zaczął plądrować budynki. Zakonnice i uczennice zaczęły wychodzić od tyłu i ukrywały się w ogrodzie. Około północy uczestnicy zamieszek podpalili budynki, które spłonęły doszczętnie w ciągu godziny lub dwóch, pozostawiając je w gruzach. Zbezcześcili także klasztorny grobowiec, w którym pochowano kilka sióstr. Zakonnice i dzieci udały się do domu na Winter Hill , gdzie otrzymały schronienie.
Odpowiedź: spotkania w Faneuil Hall, Charlestown i katedrze
O godzinie 11:00 następnego ranka Theodore Lyman , burmistrz Bostonu, zaprosił publiczność na spotkanie w Faneuil Hall w celu omówienia „środków związanych z zamieszkami w Charlestown”. Spotkanie odbyło się o godzinie 13:00 tego popołudnia i zakończyło się podjęciem uchwały który między innymi powołał komisję do zbadania zamieszek i wydarzeń do nich prowadzących. Rezolucja wyrażała oburzenie społeczności wydarzeniami i przewidywała nagrodę dla każdego, kto dostarczy informacji na temat przywódców przyszłych podobnych wydarzeń, a także skierowała komisję śledczą do przedyskutowania możliwości odszkodowania dla diecezji bostońskiej za utratę mienia, które nie był objęty ubezpieczeniem.
Selekcjonerzy z Charlestown zwołali również publiczne spotkanie 12 sierpnia, podejmując podobne rezolucje potępiające przemoc. Uchwała powołała również „Komitet Czujności”, który ma zbadać incydent i wyznaczyć nagrodę za informacje prowadzące do aresztowania sprawców.
Tego samego dnia bp Fenwick zwołał spotkanie katolików z okolic Bostonu. Zachęcał słuchaczy do rezygnacji z zemsty jako niezgodnej z „religią Jezusa Chrystusa ”. Podziękował również władzom publicznym za ich postawę wobec przemocy i wyraził przekonanie, że zapobiegną one dalszym wybuchom epidemii. Wysłał także księży, aby przechwycili ruchy irlandzkich robotników katolickich z Lowell, Massachusetts i innych społeczności, którzy według doniesień przyjeżdżali pociągiem do Bostonu, aby dokonać zemsty.
Drugie zamieszki: 12 sierpnia 1834 r
Zgodnie z uchwałami podjętymi na spotkaniu w Faneuil Hall uaktywniono samodzielną kompanię milicji, której członkowie stacjonowali nie tylko wokół Faneuil Hall, ale także przy arsenale miejskim, Katedrze Świętego Krzyża, kościele katolickim w Charlestown i dom Edwarda Cuttera. Warto zauważyć, że wokół pozostałości klasztoru nie umieszczono żadnych żołnierzy.
Około godziny 10:00 wieczorem w środę, 12 sierpnia, przed arsenałem zebrał się tłum. Zastawszy go strzeżonego, przenieśli się najpierw do katedry, potem do ratusza , a na koniec do niestrzeżonego klasztoru. Ponownie wkroczyli na teren, zniszczyli ogrody i sady, rozpalili ogniska i zburzyli ogrodzenia. Następnie tłum opuścił teren i rozproszył się kilka godzin później.
Śledztwo, aresztowania i proces
Komisja powołana przez burmistrza Lymana spotykała się codziennie z wyjątkiem niedziel od 13 do 27 sierpnia. Zeznania przesłuchane przez tę komisję i komisję selekcyjną Charlestown doprowadziły do trzynastu aresztowań, z których osiem dotyczyło przestępstw zagrożonych karą śmierci, takich jak podpalenie lub włamanie .
Procesy oskarżonych rozpoczęły się 2 grudnia 1834 r. Procesem Johna R. Buzzella, samozwańczego przywódcy mafii. Prokurator generalny stanowy James T. Austin zaprotestował przeciwko wczesnemu terminowi procesu, ponieważ grożono śmiercią potencjalnym świadkom oskarżenia. Sam Buzzell stwierdził później: „Zeznania przeciwko mnie były jednoznaczne i wystarczające, aby skazać dwudziestu mężczyzn, ale w jakiś sposób udowodniłem alibi, a ława przysięgłych przyniosła zwycięstwo jako niewinny po dwudziestu jeden godzinach nieobecności. Ostatecznie dwunastu z trzynastu oskarżonych zostało uniewinnionych. Trzynasty, szesnastolatek, który brał udział w paleniu książek podczas zamieszek, został uznany za winnego i skazany na dożywocie za ciężkie roboty. Gubernator ułaskawił go Johna Davisa w odpowiedzi na liczne petycje, w tym jedną podpisaną przez pięć tysięcy mieszkańców Bostonu, której sygnatariuszami byli bp Fenwick i matka przełożona Mary St. George.
Rola Lymana Beechera
Część serii o |
prześladowaniach Kościoła katolickiego |
---|
portal katolicyzm |
Wielebny Lyman Beecher , prominentny duchowny prezbiteriański, przewodniczący Seminarium Teologicznego Lane , głosił kazania w okolicach Bostonu latem 1834 roku. „Katolicy obwiniali Lymana i oskarżali, że churle były„ prowokowane przez dr Lymana Beechera ” , ale Lyman upierał się, że kazanie, „które tłum przypisywał, zostało wygłoszone przed jego obecnością w Bostonie, było powszechnie znane i to w sam wieczór zamieszek, kilka mil od miejsca zdarzenia, i że prawdopodobnie żaden z uczestników zamieszek nie słyszał lub nawet „wiedział o jej dostarczeniu”. Niemniej jednak klasztor został spalony i właśnie w tym sezonie, kiedy Lyman ostrzegał Massachusetts przed niebezpieczeństwem ze strony „despotycznego charakteru i wrogich zamiarów papiestwo ”.
Autorzy nie zgadzają się co do tego, czy trzy antykatolickie przemówienia Lymana Beechera wywołały spalenie. Na przykład Ira Leonard, autor American Nativism, 1830-1860 , zauważa, że trzy antykatolickie przemówienia „Lymana Beechera” ostatecznie „zapaliły iskrę [”]. To stwierdzenie sugeruje, że niektóre osoby zaangażowane w spalenie uczestniczyły w jednym z trzech kazań Beechera. I odwrotnie, Ray Billington uważa, że te dwa wydarzenia są bardziej przypadkowe. Billington zauważa, że chociaż klasztor spłonął w wieczór kazań Beechera, grupa mężczyzn z klasy robotniczej, którzy zorganizowali spalenie, spotkała się przy trzech różnych okazjach, z których dwa poprzedzały kazania Beechera. Co więcej, Beecher przemawiał w kościołach klas wyższych, do których robotnicy by nie chodzili. „Z całym prawdopodobieństwem”, komentuje Billington, „[klasztor] zostałby zaatakowany, niezależnie od tego, czy te kazania zostały wygłoszone, czy nie”.
Następstwa
Komisja śledcza utworzona przez burmistrza Lymana zaleciła, aby miasto Charlestown lub hrabstwo Middlesex wypłaciło diecezji bostońskiej odszkodowanie za utratę majątku klasztornego; lub, jeśli nie podjęli działań, aby ustawodawca stanu Massachusetts zbadał sprawę i zapewnił odszkodowanie. [ potrzebne źródło ] Zgodnie z tym zaleceniem biskup Fenwick zwrócił się do ustawodawcy w styczniu 1835 r. o odszkodowanie za odbudowę klasztoru i szkoły, argumentując, że państwo zaniedbało swój obowiązek ochrony własności prywatnej . Komisja, która wysłuchała argumentacji diecezji, zdecydowała, że ustawodawca upoważnia namiestnika do wypłacania odszkodowań powiernikom klasztoru . Rezolucja została odrzucona przytłaczającą większością głosów w Izbie, przy szerokim sprzeciwie ze strony w większości protestanckich przedstawicieli wsi. Ustawodawca podjął uchwałę potępiającą działania uczestników zamieszek.
W 1839 r. państwo uchwaliło przepisy, zgodnie z którymi społeczności są prawnie odpowiedzialne za niszczenie mienia przez motłoch w ramach ich jurysdykcji. Ponowne propozycje restytucji zostały przedstawione zgromadzeniu w 1841, 1842, 1843 i 1844 r., Generalnie promowane przez wybitnych bostońskich liberalnych i szlachetnych protestantów. Za każdym razem wniosek o odszkodowanie dla diecezji spełzał na niczym. W 1846 r. zgromadzenie przegłosowało przekazanie diecezji 10 000 dolarów. Diecezja odrzuciła ofertę, szacując rzeczywiste straty na około 100 000 dolarów. Prośba została ponownie przedstawiona zgromadzeniu w 1853 i 1854 roku i za każdym razem została odrzucona.
Siostry Urszulanki były początkowo schronieniem u Sióstr Miłosierdzia, a następnie przeniosły się do wynajętego domu w Roxbury . Po uniewinnieniu Johna Buzzella zaczęły krążyć pogłoski, że ich dom wraz z dwoma kościołami katolickimi w Bostonie były celem planowanych ataków. Na początku 1835 roku, po nieudanej petycji do legislatury, zakonnice zostały przeniesione do klasztorów w Quebecu . W 1838 roku niektóre zakonnice powróciły, co było częścią próby ożywienia klasztoru i szkoły przez biskupa Fenwicka. Próba nie powiodła się, a urszulanki bostońskie zostały formalnie rozwiązane w latach 1840-41, a większość przeniosła się do klasztorów w Quebecu lub Nowy Orlean .
Dziedzictwo
Ruiny klasztoru pozostały na miejscu przez wiele lat, stanowiąc wyraźny kontrast z pobliskim pomnikiem Bunker Hill , ukończonym w 1843 r. Majątek został ostatecznie przekazany diecezji bostońskiej, która sprzedała go w 1875 r. 1890, Ploughed Hill zostało wyrównane, użyte do wypełnienia pobliskiego kanału Middlesex i bagien wzdłuż rzeki Mystic , a jego miejsce zostało od tego czasu zabudowane budynkami mieszkalnymi. Kamienie z ruin klasztoru posłużyły do budowy łuku w przedsionku katedry Świętego Krzyża w Bostonie (kościół katedralny pw. archidiecezji bostońskiej ). Pamiątkowy znak, umieszczony przez Rycerzy Kolumba w 1915 roku, stoi w pobliżu rogu Broadway i Illinois Avenue w East Somerville.
Urszulanki zostały ponownie zaproszone na teren Bostonu w 1946 roku, kiedy powstała nowa Akademia Urszulanek na Arlington Street w Bostonie. Szkoła znajduje się obecnie w Dedham .
przypisy
- Bisson, Wilfred J., Countdown to Violence: The Charlestown Convent Riot 1834 : New York: Garland: 1989: ISBN 0-8240-4064-3
- Franchot, Jenny (1994). „Dwie zbiegłe zakonnice: Rebecca Reed i Maria Monk” . Drogi do Rzymu: antebellum protestanckie spotkanie z katolicyzmem . Berkeley, Kalifornia (USA): The University of California Press. ISBN 978-0-520-07818-5 .
- Hamilton, Jeanne (zima 1996). „Klasztor jako zagrożenie: spalenie klasztoru Charlestown, 1834” . Historyk katolicki . .
- Hammett, Theodore M. „Dwa moby z Jacksonian Boston: ideologia i zainteresowanie”. Journal of American History (1976): 845-868. w JSTOR
- Panie, Robercie; Harrington, Edward; Sexton, John (1944). Historia archidiecezji bostońskiej na różnych etapach jej rozwoju, 1604-1943 . Nowy Jork: Sheed & Ward. OCLC 1300309 .
- Prioli, Carmine A. (luty – marzec 1996). „Zniewaga urszulanek” . amerykańskie dziedzictwo . 33 (2): 101–105. ISSN 0002-8738 .
- Schultz, Nancy Lusignan (2000). Ogień i róże: spalenie klasztoru Charlestown . Nowy Jork: Wolna prasa. ISBN 978-1-55553-514-8 .
- Tager, Jack (2001). Zamieszki w Bostonie . Boston: Northeastern University Press. ISBN 978-1555534608 .
Podstawowe źródła
- Przyjaciel tolerancji religijnej (1834). Relacja z pożaru klasztoru urszulanek. Na prośbę kilku panów autor został skłoniony do opublikowania następującego zestawienia faktów, dotyczącego klasztoru urszulanek, który spłonął w nocy 11 sierpnia 1834 roku . Boston.
- Whitney, Louisa G. (1877). Spalenie klasztoru. Opowieść o zniszczeniu przez tłum szkoły urszulanek na Mount Benedict w Charlestown, jak zapamiętała jedna z jej uczennic . Cambridge, MA, USA: Welch, Bigelow & Co. ISBN 9780608365824 .
Konta gazetowe
- „Wściekłość” . Transkrypcja wieczoru bostońskiego . 13 sierpnia 1834. Zarchiwizowane od oryginału w dniu 21 maja 2006 r . Źródło 10 marca 2006 .
- „Wielkie spotkanie w Faneuil Hall” . Transkrypcja wieczoru bostońskiego . 12 sierpnia 1834 r. Zarchiwizowane od oryginału w dniu 21 maja 2006 r . Źródło 10 marca 2006 .
- „Spalenie klasztoru Charlestown” . Transkrypcja wieczoru bostońskiego . 12 sierpnia 1834 r. Zarchiwizowane od oryginału w dniu 21 maja 2006 r . Źródło 10 marca 2006 . (Cytowane również jako „Płonący”).
- „Klasztor” . Transkrypcja wieczoru bostońskiego . 12 sierpnia 1834 r. Zarchiwizowane od oryginału w dniu 21 maja 2006 r . Źródło 10 marca 2006 .
Linki zewnętrzne
- Raport urszulanek o spaleniu klasztoru, 11 sierpnia 1834 . Uniwersytet Katolicki: Archiwum Uniwersyteckie, pudełko 1, teczka 5, poz. 1 (na, nd, np)
- Klasztor Urszulanek, Charlestown, Massachusetts, kolekcja - zdjęcia online z Amerykańskiego Centrum Badań nad Historią Katolików i Archiwów Uniwersyteckich Katolickiego Uniwersytetu Ameryki.
- Klasztor jako zagrożenie: spalenie klasztoru Charlestown, 1834, Jeanne Hamilton, OSU
- 1834 w Massachusetts
- 1834 w Stanach Zjednoczonych
- 1834 zamieszki
- Zamieszki antykatolickie w Stanach Zjednoczonych
- Wydarzenia sierpnia 1834 r
- Charlestown w Bostonie
- Pożary w Massachusetts
- Historia katolicyzmu w Stanach Zjednoczonych
- Historia hrabstwa Middlesex w stanie Massachusetts
- Budynki i budowle sakralne w Stanach Zjednoczonych zniszczone przez podpalenie
- Zamieszki religijne
- Zamieszki i zamieszki w Massachusetts
- Somerville, Massachusetts