Katastrofa Tu-141 w Zagrzebiu w 2022 roku

Katastrofa Tu-141 w Zagrzebiu
M-141 Cruise Missile.JPG
Tu-141 Strizh w Centralnym Muzeum Sił Powietrznych w Monino w Rosji, podobny do tego, który rozbił się w
wypadku w Zagrzebiu
Data 10 marca 2022 r
Streszczenie Przeleciał nad Węgrami i Rumunią, zanim skończyło się paliwo; rozbił się w pobliżu głównego akademika w Zagrzebiu w Chorwacji
Strona
Zagrzeb , Chorwacja Współrzędne :
Samolot
Typ samolotu Tupolew Tu-141
Operator Ogłoszona tajemnicą państwową przez rządy Chorwacji, Węgier i Rumunii.
Początek lotu
Gdzieś na Ukrainie (podejrzewa)
Miejsce docelowe Nieznany
mieszkańcy 0

10 marca 2022 r. o godzinie 23:01 czasu środkowoeuropejskiego niezidentyfikowany radziecki bezzałogowy statek powietrzny Tupolew Tu-141 rozbił się w Zagrzebiu , stolicy Chorwacji . Z niezidentyfikowanym operatorem i nieznanym miejscem docelowym (stan na kwiecień 2022 r.), przypuszcza się, że pochodzenie drona jest związane z działaniami wojskowymi podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę . Przelot drona nad Chorwacją, Węgrami i Rumunią (wszystkie trzy NATO ) wywołał krytykę systemów obronnych, ponieważ UAV został wykryty, ale nie skasowany. W odpowiedzi rząd chorwacki ograniczył przestrzeń powietrzną nad zaludnionymi miastami i otrzymał wsparcie wojskowe od Francji i Stanów Zjednoczonych, które kilka dni później wysłały do ​​Chorwacji wiele myśliwców na wspólne ćwiczenia .

Zaplecze technologiczne

Tupolew Tu-141 to radziecki bezzałogowy statek powietrzny (UAV) wyprodukowany pod koniec lat 70. XX wieku. Waży prawie sześć ton i jest wystrzeliwany z ciężarówki, gdzie zaprogramowany jest również jego tor lotu. Analitycy opisują, że po wystrzeleniu Tu-141 zachowuje się bardziej jak nowoczesny pocisk manewrujący niż tradycyjny UAV. Po zakończeniu lotu samolot opada na ziemię za pomocą spadochronów, dzięki czemu można go ponownie wykorzystać. Zasięg samolotu wynosi 1000 km (620 mil, 540 mil morskich).

Lot i katastrofa

Bezzałogowy statek powietrzny wleciał w rumuńską przestrzeń powietrzną około 23:23 EET , gdzie został zaobserwowany przez rumuńskie siły powietrzne i leciał przez 3 minuty. Następnie kontynuował lot przez węgierską przestrzeń powietrzną przez następne 40 minut na wysokości około 1000 metrów (3300 stóp), gdzie był również obserwowany przez węgierskie siły powietrzne . Następnie wleciał w chorwacką przestrzeń powietrzną z prędkością 700 km / h (380 węzłów; 430 mil / h) i na wysokości 1300 metrów (4300 stóp), gdzie został wykryty przez chorwacki radar wojskowy. Po spędzeniu siedmiu minut w chorwackiej przestrzeni powietrznej rozbił się Jarun w stolicy Chorwacji, około 50 m (160 stóp) od akademika Stjepan Radić . Uderzenie uszkodziło 96 samochodów zaparkowanych w pobliżu. To również obudziło i zdenerwowało studentów w akademiku Stjepana Radića.

Chorwacka Służba Sejsmologiczna zarejestrowała fale sejsmiczne w czasie uderzenia UAV z epicentrum bardzo blisko rzeczywistego miejsca katastrofy.

Dochodzenie

Chorwacka policja cywilna i wojskowa szybko odgrodziła teren katastrofy. Następnego ranka amerykański analityk Tyler Rogoway zidentyfikował samolot jako najprawdopodobniej z czasów radzieckich , co zostało również potwierdzone przez napisy cyrylicą i insygnia czerwonej gwiazdy znalezione na rozrzuconych szczątkach w pobliżu miejsca katastrofy. Na pobliskich drzewach wisiało też kilka spadochronów. Przez cały 12 marca armia chorwacka kontynuowano wykopywanie pozostałej większej części gruzu, który został zaklinowany w ziemi. Szczątki przewieziono w tajne miejsce. Tego samego dnia szef Żandarmerii Wojskowej szefa sztabu armii chorwackiej brygadier Vlado Kovačević powiedział, że odzyskano czarną skrzynkę samolotu i że niektóre fragmenty wskazują na możliwość, że samolot przewoził również ładunek wybuchowy .

W wywiadzie udzielonym 13 marca chorwacki minister obrony Mario Banožić potwierdził , że we szczątkach drona znaleziono części należące do ładunku wybuchowego. Dodał też, że masa ładunku wybuchowego mogła wynosić nawet 120 kg.

Premier Chorwacji Andrej Plenković powiedział mediom 17 marca, że ​​UAV przeleciał aż do Chorwacji, ponieważ rumuńskie i węgierskie radary nie zidentyfikowały nadlatującego obiektu jako realnego zagrożenia, ze względu na kilka fałszywych alarmów w dniach poprzedzających incydent i sądzono, że to usterka . Biorąc pod uwagę fakt, że ani rumuńskie, ani węgierskie radary nie zgłosiły obiektu, NATO z kolei nie mogło nakazać przechwycenia UAV.

23 marca minister spraw wewnętrznych Davor Božinović potwierdził, że UAV przewoził bombę lotniczą .

Raport z dochodzenia został przedstawiony 13 kwietnia. Szczegółowa analiza jego metalowych fragmentów wykazała, że ​​dron przewożący OFAB-100-120 uderzył w ziemię z powodu awarii spadochronu, ale nie znaleziono na nim śladów wojskowych materiałów wybuchowych, takich jak trinitrotoluen (TNT). Bomba została naładowana niekonwencjonalnym proszkiem organicznym. 1 grudnia 2022 r., odpowiadając na pytania w Saborze, chorwacki minister obrony Mario Banožić powiedział, że państwa członkowskie NATO, nad których terytoriami latał dron, ogłosiły operatora drona tajemnicą państwową.

Reakcje

Domowy

Powolna lub żadna reakcja służb obrony powietrznej wywołała oburzenie wśród chorwackich mediów i opinii publicznej, niektórzy porównują ten incydent do lotu Mathiasa Rusta na Plac Czerwony w 1987 roku.

Prezydent Chorwacji Zoran Milanović opisał katastrofę jako „poważny incydent” i dodał, że „w takich sytuacjach polega się na NATO […], podczas gdy była tam oczywiście jakaś porażka” . Prezydent powiedział, że Chorwacja wie, skąd leciał dron, „najwyraźniej z Ukrainy do Zagrzebia”.

Premier Plenković powiedział 12 marca, że ​​„[t] jest realnym zagrożeniem. NATO i UE miały zareagować. Nie będziemy tolerować takiej sytuacji […] mieliśmy dużo szczęścia . elektrownia na Węgrzech ”. Powiedział też, że napisał list do sekretarza generalnego NATO w tej sprawie.

Burmistrz Zagrzebia , Tomislav Tomašević , zwołał konferencję prasową, na której powiedział, że „podczas zderzenia nikt nie ucierpiał, ale doszło do szkód materialnych”. W dniu 12 marca 2022 r. Tomašević skrytykował niektóre nienazwane zagraniczne źródła medialne za rzekome fałszywe przedstawienie lokalizacji miejsca katastrofy. Stwierdził: „Muszę przyznać, że niepokoi mnie informacja w zagranicznych źródłach medialnych, gdzie przeczytałem, że tak duży samolot wojskowy rozbił się na przedmieściach Zagrzebia lub że rozbił się pod Zagrzebiem. Nie, to nie rozbił się w pobliżu Zagrzebia, rozbił się w centrum Zagrzebia, w gęsto zaludnionym obszarze i nie rozbił się w żadnym obszarze podmiejskim”.

Chorwacka gazeta internetowa Index.hr zasugerowała, że ​​dron mógł lecieć do miejsca na Ukrainie o nazwie Yarun' [ uk ; de ; pl ] , zamiast dzielnicy Jarun w Zagrzebiu, która brzmi podobnie.

Wybitny pilot Chorwackich Sił Powietrznych, Ivan Selak, skrytykował Centrum Połączonych Operacji Powietrznych NATO w Torrejón w Hiszpanii za to , że nie zaszyfrował rumuńskich, węgierskich lub chorwackich sił powietrznych z powodu nadlatującego obiektu.

12 marca chorwacki dziennik Jutarnji list napisał, że Chorwacja może zwrócić się do Stanów Zjednoczonych o rozmieszczenie w tym kraju systemów rakietowych Patriot . Chorwacki ekspert wojskowy i były wiceminister obrony, Nikola Brzica, skomentował: „ Siły Zbrojne Chorwacji mają na swoim wyposażeniu co najmniej dwa systemy, które mogły zestrzelić tak prosty cel, ale nie zostały użyte. [...] Okazuje się, że ani my [Chorwaci], ani Węgrzy, ani Rumuni nie śledziliśmy właściwie tego celu, ani nie kontaktowaliśmy się z innymi i to jest duży problem dla obrony powietrznej NATO”.

Zagraniczny

Doradca ministra obrony Ukrainy Markijan Łubkiwski w oświadczeniu dla chorwackich mediów zaprzeczył jakoby UAV, który rozbił się w Zagrzebiu, należy do Ukrainy. W późniejszej reakcji na pismo rosyjskiej agencji informacyjnej TASS , Państwowa Specjalna Służba Łączności Ukrainy stwierdziła również, że przedmiotowe UAV są w posiadaniu zarówno rosyjskich , jak i ukraińskich sił zbrojnych. Jednak według nich ukraińskie warianty UAV Tu-141 są oznaczone ukraińskim herbem , podczas gdy warianty rosyjskie mają insygnia czerwonej gwiazdy.

Ambasada Rosji w Zagrzebiu również zaprzeczyła własności rozbitego drona, twierdząc, że „dron został wyprodukowany na terytorium Ukrainy” i że rosyjskie siły zbrojne nie używały takich dronów od 1991 roku.

Węgierski minister spraw zagranicznych i handlu Péter Szijjártó oświadczył, że węgierski rząd przyłączył się do śledztwa w sprawie UAV.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg skomentował, że dron, który rozbił się w Chorwacji, nie był atakiem zbrojnym ani uzbrojonym dronem.

Następstwa

Wspólne ćwiczenia z pilotami chorwackich sił powietrznych i francuskimi pilotami myśliwców Rafale z lotniskowca Charles de Gaulle odbyły się 15 marca 2022 r. Loty chorwackich MiG-ów-21 i francuskich Rafale odbywały się w przestrzeni powietrznej nad Istrią i Kvarnerem , Liką i Kordun oraz nad miastami Rijeka , Pula , Zadar i Zagrzeb. Później tego samego dnia chorwacki prezydent i Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Chorwacji Zoran Milanović opublikował oświadczenie, w którym stwierdził, że wydał rozkaz szefowi Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Chorwacji admirałowi Robertowi Hranjowi , zgodnie z którym przeloty samolotów wojskowych nad Zagrzebiem a inne miasta w kraju byłyby „surowo zabronione”. 16 marca 2022 roku Stany Zjednoczone wysłały z Włoch dwa myśliwce F-16 do chorwackiej bazy lotniczej w Pleso .

17 marca 2022 r. Minister obrony Ukrainy Oleksii Reznikov nadal twierdził, że Ukraińcy „nie byli tymi, którzy wystrzelili tego drona w kierunku Chorwacji”; wyraził również niezrozumienie dla widocznej porażki NATO w zapobieganiu incydentowi, mówiąc: „Dron przeleciał nad kilkoma państwami członkowskimi. Dlaczego go nie widziałeś? Dlaczego go nie zniszczyłeś? Czy możesz pokryć własną przestrzeń powietrzną?

Inne incydenty lotnicze w ciągu tygodnia

Podejrzane obiekty latające nad Węgrami

Węgierskie Siły Powietrzne po raz pierwszy wykryły i namierzyły samolot, który przeleciał przez rumuńską przestrzeń powietrzną późnym wieczorem 10 marca. Okazało się, że był to dron, który rozbił się w Zagrzebiu. Siły Powietrzne wykryły kolejny podejrzany sygnał radarowy dzień później, 11 marca, około południa. Węgierskie myśliwce Gripen wystartowały z bazy lotniczej Kecskemét, ale nie znalazły podejrzanego obiektu latającego. Trzeci przypadek miał miejsce po południu z taką samą reakcją i takim samym skutkiem.

Katastrofa drona w Rumunii

Tărpiu niedaleko siedmiogrodzkiego miasta Bistrița w Rumunii rozbił się dron . W przeciwieństwie do UAV, który rozbił się w Chorwacji, ten nie miał uzbrojenia. Został zidentyfikowany jako rosyjski Orlan-10 . Podobnie jak Chorwacja, Rumunia jest również członkiem NATO i jako taka znajduje się pod jego parasolem bezpieczeństwa.

Zobacz też