Etyka judeochrześcijańska

Pomnik na Kapitolu stanu Teksas przedstawiający Dziesięć Przykazań. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zezwolił na to w sprawie Van Orden przeciwko Perry (2005).

Pomysł, że wspólna judeochrześcijańska etyka lub wartości judeochrześcijańskie leżą u podstaw amerykańskiej polityki, prawa i moralności, jest częścią „ amerykańskiej religii obywatelskiej ” od lat czterdziestych XX wieku. W ostatnich latach fraza ta była kojarzona z amerykańskim konserwatyzmem , ale koncepcja ta - choć nie zawsze jest to dokładna fraza - często pojawiała się w retoryce przywódców z całego spektrum politycznego, w tym Franklina D. Roosevelta i Lyndona B. Johnsona .

System wartości etycznych

Obecne amerykańskie użycie słowa „judeochrześcijański” — w odniesieniu do systemu wartości wspólnego dla Żydów i chrześcijan — po raz pierwszy pojawiło się w druku w recenzji książki autorstwa angielskiego pisarza George'a Orwella w 1939 r . moralność." Użycie tego terminu przez Orwella nastąpiło po co najmniej dekadzie wysiłków przywódców żydowskich i chrześcijańskich, za pośrednictwem takich grup, jak Narodowa Konferencja Chrześcijan i Żydów (założona w 1927 r.), Aby podkreślić wspólną płaszczyznę. Termin ten nadal zyskiwał na popularności w latach czterdziestych XX wieku. Po części był to sposób na przeciwdziałanie antysemityzmowi z ideą, że podstawy moralności i prawa w Stanach Zjednoczonych były wspólne dla Żydów i chrześcijan.

Franklina D. Roosevelta

Pierwsze przemówienie inauguracyjne Franklina D. Roosevelta (FDR) z 1933 r., słynne przemówienie, w którym FDR oświadczył, że „jedyną rzeczą, której musimy się bać, jest sam strach”, zawierało liczne odniesienia religijne, co było wówczas szeroko komentowane . Chociaż nie używał terminu „judeochrześcijański”, uczeni zaczęli postrzegać go jako zgodny z wyłaniającym się poglądem na tradycję judeochrześcijańską. Historyk Mary Stuckey podkreśla „wykorzystanie przez Roosevelta wspólnych wartości zakorzenionych w tradycji judeochrześcijańskiej” jako sposobu na zjednoczenie narodu amerykańskiego i usprawiedliwienie własnej roli jako głównego decydenta.

W swoim przemówieniu Roosevelt zaatakował bankierów i obiecał reformę w duchu ewangelii: „Przekupnie uciekli ze swoich wysokich miejsc w świątyni naszej cywilizacji. Możemy teraz przywrócić tę świątynię do starożytnych prawd. przywrócenie polega na tym, w jakim stopniu zastosujemy wartości społeczne szlachetniejsze niż zwykły zysk pieniężny”. Houck i Nocasian, badając zalew odpowiedzi na pierwszą inaugurację i komentując ten fragment, argumentują:

W przeważającej mierze judeochrześcijańska odpowiedź narodu na to przemówienie miała więc zarówno tekstowe, jak i pozatekstowe uzasadnienie. Dla tych, którzy byli skłonni zobaczyć działanie Boskiej Ręki Opatrzności, cudowna ucieczka Roosevelta [przed zamachem] w Miami była znakiem – być może Znakiem – że Bóg zesłał kolejnego Waszyngtona lub Lincolna o wyznaczonej godzinie. ... Wielu innych nie mogło oprzeć się przedmiotowej pozycji, którą Roosevelt ... kultywował w całym przemówieniu - pozycji zbawiciela. W końcu to Chrystus wypędził przekupniów ze Świątyni. ... [Wielu słuchaczy widziało] złożony znak, że ich nowy prezydent miał boży mandat do przewodzenia.

Gary Scott Smith podkreśla, że ​​Roosevelt uważał, że jego programy pomocy społecznej są „całkowicie zgodne ze społecznymi naukami chrześcijaństwa”. Uważał, że osiągnięcie sprawiedliwości społecznej poprzez działania rządu jest moralnie lepsze od starego laissez-faire zbliżać się. Głosił: „To, czego szukamy, to sprawiedliwość”, kierując się przykazaniem: „Czyń bliźniemu swemu tak, jakbyś ty był czyniony”. Roosevelt postrzegał kwestię moralną jako religijność kontra antyreligia. Według Smitha „Błagał protestantów, katolików i Żydów, aby przekroczyli swoje sekciarskie wyznania i„ zjednoczyli się w dobrych uczynkach ”, ilekroć mogli„ znaleźć wspólną sprawę ”.

Atalia Omer i Jason A. Springs wskazują na orędzie o stanie państwa wygłoszone przez Roosevelta w 1939 r., w którym wzywano Amerykanów do „brony nie tylko swoich domów, ale zasad wiary i człowieczeństwa, na których opierają się ich kościoły, ich rządy i sama ich cywilizacja”. założony." Stwierdzają, że „Ta znajoma retoryka odwoływała się do koncepcji świętości judeochrześcijańskich wartości Stanów Zjednoczonych jako podstawy wojny”.

Timothy Wyatt zauważa, że ​​w nadchodzącej II wojnie światowej izolacjonistyczni przeciwnicy Roosevelta powiedzieli, że wzywa on do „świętej wojny”. Wyatt mówi:

Często w swoich rozmowach przy kominku lub przemówieniach w izbach Kongresu FDR opowiadał się za przystąpieniem Ameryki do wojny, używając zarówno jawnej, jak i subtelnej retoryki religijnej. Roosevelt przedstawił konflikt w świetle walki dobra ze złem , religijnych z niereligijnymi. Czyniąc to, przeciwstawił chrześcijańskie ideały demokracji ateizmowi narodowego socjalizmu.

Lyndona Johnsona

Biograf Randall B. Woods argumentował, że prezydent Lyndon B. Johnson skutecznie odwoływał się do judeochrześcijańskiej tradycji etycznej, aby zdobyć poparcie dla ustawy o prawach obywatelskich z 1965 r. Woods pisze, że Johnson podważył południowego obstrukcję ustawy:

LBJ owinął białą Amerykę w moralny kaftan bezpieczeństwa. W jaki sposób osoby, które żarliwie, nieustannie i zdecydowanie identyfikują się z miłosiernym i sprawiedliwym Bogiem, mogą nadal tolerować dyskryminację rasową, brutalność policji i segregację? Gdzie w etyce judeochrześcijańskiej było usprawiedliwienie dla zabijania młodych dziewcząt w kościele w Alabamie, odmawiania równej edukacji czarnym dzieciom, uniemożliwiania ojcom i matkom konkurowania o pracę, która wyżywi i ubierze ich rodziny? Czy Jim Crow miał być odpowiedzią Ameryki na „bezbożny komunizm”?

Następnie Woods ocenił rolę etyki judeochrześcijańskiej wśród elit politycznych narodu:

Decyzja Johnsona o zdefiniowaniu praw obywatelskich jako kwestii moralnej i władaniu w jego imieniu samozwańczej etyki judeochrześcijańskiej jako miecza stanowiła coś w rodzaju przełomu w dwudziestowiecznej historii politycznej. Wszyscy prezydenci lubili odwoływać się do bóstwa, a niektórzy konserwatyści, tacy jak Dwight Eisenhower, flirtowali z wykorzystaniem nauk judeochrześcijańskich, aby usprawiedliwić swoje działania, ale współcześni liberałowie, zarówno politycy, jak i intelektualiści, którzy rzucali im wyzwanie i karmili, unikali duchowego świadectwa. Większość liberalnych intelektualistów była świeckimi humanistami. W szczególności akademicy byli historycznie głęboko nieufni wobec zorganizowanej religii, którą utożsamiali z małostkowością, bigoterią i antyintelektualizmem. Podobnie jak jego wzór do naśladowania, FDR, Johnson utożsamiał wartości liberalne z wartościami religijnymi, upierając się, że wolność i sprawiedliwość społeczna służą celom zarówno boga, jak i człowieka. I nie wahał się tego powiedzieć.

Woods zauważa, że ​​religijność Johnsona była głęboka: „W wieku 15 lat wstąpił do Kościoła Chrześcijańskiego (Disciples of Christ) i zawsze wierzył, że obowiązkiem bogatych jest opiekować się biednymi, silnych pomagać słabym, a wykształconych mówić w imieniu nieartykułowanych”.

Historia

1930 i 1940

Promowanie koncepcji Stanów Zjednoczonych jako narodu judeochrześcijańskiego po raz pierwszy stało się programem politycznym w latach czterdziestych XX wieku, w odpowiedzi na wzrost antysemityzmu w Ameryce. Wzrost nazistowskiego antysemityzmu w latach trzydziestych XX wieku skłonił protestantów, katolików i Żydów do podjęcia kroków w celu zwiększenia zrozumienia i tolerancji.

W tym wysiłku prekursorzy Narodowej Konferencji Chrześcijan i Żydów stworzyli zespoły składające się z księdza, rabina i pastora, aby prowadzić programy w całym kraju i kształtować bardziej pluralistyczną Amerykę, nie definiowaną już jako kraj chrześcijański, ale „pielęgnowany przez trzy uszlachetniające tradycje: protestantyzm, katolicyzm i judaizm.… Wyrażenie„ judeochrześcijański ”weszło do współczesnego leksykonu jako standardowe liberalne określenie idei, że zachodnie wartości opierają się na konsensusie religijnym obejmującym Żydów”.

W latach trzydziestych XX wieku „W obliczu ogólnoświatowych antysemickich wysiłków mających na celu piętnowanie i zniszczenie judaizmu, wpływowi chrześcijanie i Żydzi w Ameryce pracowali nad jego utrzymaniem, spychając judaizm z marginesu amerykańskiego życia religijnego w kierunku jego samego centrum”. Podczas II wojny światowej żydowscy kapelani współpracowali z księżmi katolickimi i pastorami protestanckimi, aby promować dobrą wolę, zwracając się do żołnierzy, którzy „w wielu przypadkach nigdy wcześniej nie widzieli, a tym bardziej nie słyszeli przemawiającego rabina”. Na pogrzebach nieznanego żołnierza rabini stali obok innych kapelanów i odmawiali modlitwy po hebrajsku. W szeroko nagłośnionej wojennej tragedii, zatonięciu Dorchester wielowyznaniowi kapelani statku oddali pasy ratunkowe ewakuującym się marynarzom i stali razem „ramię w ramię w modlitwie”, gdy statek tonął. Znaczek pocztowy z 1948 r. upamiętnił ich bohaterstwo słowami: „międzywyznaniowa w działaniu”.

1950, 1960 i 1970

W grudniu 1952 roku prezydent Dwight Eisenhower , przemawiając doraźnie na miesiąc przed swoją inauguracją, powiedział, co może być pierwszym bezpośrednim publicznym odniesieniem prezydenta USA do koncepcji judeochrześcijańskiej:

[Ojcowie Założyciele powiedzieli] „uważamy, że wszyscy ludzie są obdarzeni przez swojego Stwórcę…” Innymi słowy, nasza forma rządów nie ma sensu, jeśli nie jest oparta na głęboko odczuwanej wierze religijnej i nie obchodzi mnie, co jest . U nas jest to oczywiście koncepcja judeochrześcijańska, ale musi to być religia, w której wszyscy ludzie stworzeni są równi.

W latach pięćdziesiątych wielu konserwatystów podkreślało judeochrześcijańskie korzenie swoich wartości. W 1958 roku ekonomista Elgin Groseclose stwierdził, że to idee „zaczerpnięte z judeochrześcijańskich Pism umożliwiły siłę gospodarczą i potęgę przemysłową tego kraju”.

Senator Barry Goldwater zauważył, że konserwatyści „wierzyli, że komunistyczna projekcja człowieka jako produkującego, konsumującego zwierzęcia, które można wykorzystać i wyrzucić, była sprzeczna z całym judeochrześcijańskim rozumieniem, które jest fundamentem Republiki”.

Wiara w wyższość zachodnich tradycji judeochrześcijańskich skłoniła konserwatystów do bagatelizowania dążeń Trzeciego Świata do wyzwolenia się spod rządów kolonialnych.

Pojawienie się „ chrześcijańskiej prawicy ” jako siły politycznej i części konserwatywnej koalicji datuje się na lata 70. XX wieku. Według historyka Uniwersytetu Cambridge, Andrew Prestona, pojawienie się „konserwatywnego ekumenizmu”. łączenie katolików, mormonów i konserwatywnych protestantów w religijną prawicową koalicję było ułatwione „powstanie etyki judeochrześcijańskiej”. Grupy te „zaczęły mobilizować się razem w kwestiach kulturowo-politycznych, takich jak aborcja i proponowana poprawka dotycząca równych praw dla kobiet”. Jak podsumowują Wilcox i Robinson:

Chrześcijańska prawica jest próbą przywrócenia wartości judeochrześcijańskich w kraju, który znajduje się w głębokim upadku moralnym. ... [Oni] wierzą, że społeczeństwo cierpi na brak solidnych podstaw wartości judeochrześcijańskich i starają się napisać prawa, które uosabiają te wartości.

1980 i 1990

W latach 80. i 90. powszechne były przychylne odniesienia do „wartości judeochrześcijańskich”, a termin ten był używany przez konserwatywnych chrześcijan .

Prezydent Ronald Reagan często podkreślał wartości judeochrześcijańskie jako niezbędne składniki w walce z komunizmem. Twierdził, że Biblia zawiera „wszystkie odpowiedzi na problemy, przed którymi stoimy”. Reagan nie pochwalał wzrostu sekularyzmu i podkreślał potrzebę poważnego potraktowania idei grzechu. Tom Freiling , chrześcijański wydawca i szef konserwatywnego PAC, stwierdził w swojej książce Reagan's God and Country z 2003 roku , że „podstawowe przekonania religijne Reagana były zawsze przesiąknięte tradycyjnym dziedzictwem judeochrześcijańskim”. Religia - i koncepcja judeochrześcijańska - była głównym tematem retoryki Reagana do 1980 roku.

Prezydent Bill Clinton podczas swojej kampanii prezydenckiej w 1992 r. również podkreślał rolę religii w społeczeństwie i życiu osobistym, nawiązując do tradycji judeochrześcijańskiej.

Termin ten stał się szczególnie ważny w polityce amerykańskiej, a promowanie „wartości judeochrześcijańskich” w wojnach kulturowych spowodowało gwałtowny wzrost jego użycia w latach 90.

James Dobson , wybitny ewangeliczny chrześcijanin, powiedział, że tradycja judeochrześcijańska obejmuje prawo do wywieszania licznych dokumentów historycznych w szkołach w Kentucky, po tym jak zostały one zakazane przez sędziego federalnego w maju 2000 r., ponieważ „przekazywały bardzo konkretne poparcie rządu dla religii” .

Od 9/11

Według Hartmanna i in. , użycie zmieniło się między 2001 a 2005 rokiem, a media głównego nurtu używały tego terminu mniej, aby scharakteryzować Amerykę jako wielokulturową. Z badania wynika, że ​​termin ten jest obecnie najprawdopodobniej używany przez liberałów w związku z dyskusjami na temat integracji muzułmanów i islamu w Ameryce oraz wznowioną debatą na temat rozdziału kościoła od państwa .

ukazała się książka Koszerny Jezus autorstwa ortodoksyjnego rabina Shmuleya Boteacha . Boteach konkluduje w nim, pisząc o wartościach judeochrześcijańskich, że „łącznikiem między wartościami żydowskimi i chrześcijańskimi jest sam Jezus”.

W prawie amerykańskim

W sprawie Marsh v. Chambers , 463 US 783 (1983), Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł, że legislatura stanowa może zgodnie z konstytucją mieć opłacanego kapelana do prowadzenia modlitw legislacyjnych „w tradycji judeochrześcijańskiej”. W sprawie Simpson przeciwko Radzie Nadzorczej hrabstwa Chesterfield Czwarty Okręgowy Sąd Apelacyjny orzekł, że orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie Marsh oznaczało, że „hrabstwo Chesterfield mogło zgodnie z konstytucją wykluczyć Cynthię Simpson, wiccankę kapłanki, od prowadzenia jej legislacyjnych modlitw, ponieważ jej wiara nie była „zgodna z tradycją judeochrześcijańską”. „Zarząd hrabstwa Chesterfield umieścił na liście zaproszonych duchownych żydowskich, chrześcijańskich i muzułmańskich.

Kilka sporów prawnych, zwłaszcza w Alabamie, zakwestionowało publiczne wyświetlanie Dziesięciu Przykazań. Widzieć:

Krytyka i odpowiedzi

Niektórzy teologowie ostrzegają całkowicie przed bezkrytycznym używaniem słowa „judeochrześcijański”, argumentując, że może ono upoważniać do wyrządzania szkód, takich jak sprzeciw wobec świeckiego humanizmu z niewielkim uwzględnieniem współczesnych tradycji żydowskich, katolickich lub chrześcijańskich, w tym liberalnych szczepów różnych wyznań, takich jak jak judaizm reformowany i liberalne chrześcijaństwo protestanckie .

Dwie godne uwagi książki dotyczyły relacji między współczesnym judaizmem a chrześcijaństwem. Abba Hillel Silver 's Where Judaism Differs i Leo Baeck 's Judaism and Christians były motywowane impulsem do wyjaśnienia odrębności judaizmu „w świecie, w którym termin judeochrześcijański przesłonił krytyczne różnice między tymi dwoma wyznaniami”.

Reagując na zacieranie się różnic teologicznych, rabin Eliezer Berkovits napisał, że „judaizm jest judaizmem, ponieważ odrzuca chrześcijaństwo, a chrześcijaństwo jest chrześcijaństwem, ponieważ odrzuca judaizm”.

Teolog i autor Arthur A. Cohen w The Myth of the Judeo-Christian Tradition zakwestionował teologiczną ważność koncepcji judeochrześcijańskiej i zasugerował, że była ona zasadniczo wynalazkiem amerykańskiej polityki , podczas gdy Jacob Neusner w Żydach i chrześcijanach: Myth of a Common Tradition pisze: „Dwie religie oznaczają, że różni ludzie rozmawiają o różnych rzeczach z różnymi ludźmi”.

Profesor prawa Stephen M. Feldman, patrząc na okres przed 1950 r., głównie w Europie, postrzega koncepcję tradycji judeochrześcijańskiej jako zastępstwo , które określa jako „niebezpieczny dogmat chrześcijański (przynajmniej z perspektywy żydowskiej)” i jako „mit”, który „podstępnie przesłania rzeczywiste i znaczące różnice między judaizmem a chrześcijaństwem”.

Religia abrahamowa

Zwolennicy terminu „ religia abrahamowa ” od drugiej połowy XX wieku proponowali inkluzywizm, który rozszerza koncepcję „judeochrześcijańską” na islam . Uzasadnieniem określenia „Abrahamowy” jest to, że islam, podobnie jak judaizm i chrześcijaństwo, wywodzi się z postaci Abrahama , którego islam uważa za proroka. Zwolennicy tego ogólnego terminu uważają to za „poszukiwanie czegoś pozytywnego” w sensie „duchowej więzi” między Żydami, chrześcijanami i muzułmanami.

Australia

Australijski historyk Tony Taylor zwraca uwagę, że Australia zapożyczyła motyw „judeochrześcijański” z amerykańskiego konserwatywnego dyskursu.

Jim Berryman, inny australijski historyk, twierdzi, że od lat 90. XIX wieku do chwili obecnej retoryka podtrzymująca tradycyjne przywiązanie Australii do cywilizacji zachodniej podkreśla trzy tematy: podstawowe dziedzictwo brytyjskie; australijski system wierzeń judeochrześcijańskich; i racjonalne zasady Oświecenia . Tematy te zostały wyrażone głównie w australijskim centroprawicowym spektrum politycznym, a przede wszystkim wśród konserwatywnych komentatorów.

Zobacz też

Dalsza lektura

  • Coe, Kevin i Sarah Chenoweth. „Ewolucja chrześcijańskiej Ameryki: chrześcijaństwo w dyskursie prezydenckim, 1981–2013”. International Journal of Communication 9:753-73 (2015) online
  • Cohen, Arthur A. Mit tradycji judeochrześcijańskiej . Harper & Row , Nowy Jork, 1970.
  •   Gelernter, Dawid. Amerykanizm: czwarta wielka zachodnia religia . Podwójny dzień . 2007; ISBN978-0385513128 _
  • Hartmann, Douglas, Xuefeng Zhang i William Wischstadt. „Jeden (wielokulturowy) naród pod rządami Boga? Zmiana zastosowań i znaczeń terminu„ judeochrześcijański ”w amerykańskich mediach”. Journal of Media and Religion 4.4 (2005): 207–234.
  •   Lillback, Święty ogień Petera A. George'a Washingtona . (Providence Forum Press, 2006. ISBN 0978605268 )
  • Merino, Stephen M. „Różnorodność religijna w„ narodzie chrześcijańskim ”: skutki wyłączności teologicznej i kontaktów międzyreligijnych na akceptację różnorodności religijnej”. Journal for the Scientific Study of Religion 49.2 (2010): 231-246.
  • Moore, Deborah Dash. „Żydowskie oznaczenia geograficzne i tworzenie tradycji judeochrześcijańskiej”, Religia i kultura amerykańska: A Journal of Interpretation, tom. 8, nr 1 (zima 1998), s. 31–53 w JSTOR
  •   Nowak, Michał. Na dwóch skrzydłach: pokorna wiara i zdrowy rozsądek u amerykańskich założycieli . Książki ze spotkań, 2002. ISBN 978-1893554344
  • Preston, Andrzej. „Judeochrześcijańska polityka zagraniczna”, w Preston, Sword of the Spirit, Shield of Faith: Religion in American War and Diplomacy (2012), s. 559–74.
  • Schultz, Kevin M. Tri-Faith America: Jak katolicy i Żydzi trzymali powojenną Amerykę zgodnie z jej protestancką obietnicą (Oxford University Press, 2011).
  • Szaban, Fuad. Ze względu na Syjon: tradycja judeochrześcijańska w kulturze amerykańskiej (Pluto Press, 2005). online
  • Jedwab, Marek . „Notatki o tradycji judeochrześcijańskiej w Ameryce”, American Quarterly, (1984) 36: 65–85, standardowa historia tego terminu w JSTOR
  •   Wall, Wendy L. Wynalezienie „amerykańskiego sposobu”: polityka konsensusu od Nowego Ładu do ruchu na rzecz praw obywatelskich . Oxford University Press, 2008. ISBN 9780195329100