Chrześcijańskie poglądy na biedę i bogactwo

Jezus wypędzający przekupniów ze świątyni , Giotto , XIV wiek

Istnieje wiele chrześcijańskich poglądów na ubóstwo i bogactwo . Na jednym końcu spektrum znajduje się pogląd, który przedstawia bogactwo i materializm jako zło, którego należy unikać, a nawet zwalczać. Na drugim końcu znajduje się pogląd, który uważa dobrobyt i pomyślność za błogosławieństwo od Boga.

Wielu zajmujących poprzednie stanowisko podejmuje ten temat w odniesieniu do współczesnego kapitalizmu neoliberalnego , który kształtuje świat zachodni. Amerykański teolog John B. Cobb argumentował, że „ekonomizm, który rządzi Zachodem, a przez niego znaczną częścią Wschodu” jest bezpośrednio przeciwny tradycyjnej doktrynie chrześcijańskiej. Cobb powołuje się na nauczanie Jezusa, że ​​„człowiek nie może służyć zarówno Bogu, jak i mamonie (bogactwu)”. Twierdzi, że jest oczywiste, że „zachodnie społeczeństwo jest zorganizowane w służbie bogactwa”, a zatem bogactwo zatriumfowało nad Bogiem na Zachodzie. Szkocki teolog Jack Mahoney scharakteryzował wypowiedzi Jezusa z Marka 10: 23–27 jako „odciskające się tak głęboko na społeczności chrześcijańskiej przez wieki, że ci, którym jest dobrze, a nawet wygodnie, często czują się nieswojo i niespokojni w sumieniu ”.

Niektórzy chrześcijanie argumentują, że właściwe zrozumienie chrześcijańskich nauk na temat bogactwa i ubóstwa wymaga szerszego spojrzenia, w którym gromadzenie bogactwa nie jest centralnym punktem życia, ale raczej zasobem sprzyjającym „dobremu życiu”. Profesor David W. Miller skonstruował trzyczęściową rubrykę, która przedstawia trzy dominujące wśród protestantów postawy wobec bogactwa. Według tej rubryki protestanci różnie postrzegali bogactwo jako: (1) obrazę wiary chrześcijańskiej, (2) przeszkodę w wierze i (3) wynik wiary.

Bogactwo i wiara

Bogactwo jako obraza wiary

Według historyka Alana S. Kahana istnieje nurt chrześcijaństwa, który postrzega bogatego człowieka jako „szczególnie grzesznego”. W tym nurcie chrześcijaństwa, twierdzi Kahan, dzień sądu jest postrzegany jako czas, w którym „porządek społeczny zostanie wywrócony do góry nogami i… ubodzy okażą się tymi, którzy są naprawdę błogosławieni”.

David Miller sugeruje, że pogląd ten jest podobny do poglądu manichejczyków z III wieku , którzy postrzegali świat duchowy jako dobry, a świat materialny jako zły, postrzegając te dwa kraje jako będące w niemożliwym do pogodzenia konflikcie. W ten sposób ten nurt chrześcijaństwa nawołuje chrześcijan do wyrzeczenia się materialnych i światowych przyjemności, aby naśladować Jezusa. Jako przykład Miller przytacza polecenie Jezusa skierowane do jego uczniów, aby „nic nie brali na drogę”. Marka 6:8–9

Bogactwo jako przeszkoda dla wiary

Według Davida Millera, Marcin Luter , ojciec tradycji luterańskiej , uważał mamonę (lub pragnienie bogactwa) za „najpospolitszego bożka na ziemi”. Miller przytacza spotkanie Jezusa z bogatym władcą Marka 10: 17–31 jako przykład tego, kiedy bogactwo jest przeszkodą dla wiary. Według Millera przeszkodą nie jest samo bogactwo bogatego człowieka, ale raczej niechęć człowieka do porzucenia tego bogactwa, aby pójść za Jezusem. Miller cytuje obserwację Pawła z 1 Listu do Tymoteusza , że ​​„ludzie, którzy chcą się wzbogacić, wpadają w pokusę i sidło oraz w wiele nierozumnych i szkodliwych pragnień, które pogrążają ludzi w ruinę i zatracenie” (1 Tymoteusza 6:9 ) . z obserwacją, że „korzeniem wszelkiego zła jest miłość do pieniędzy” ( 1 Tymoteusza 6:10 ) Miller podkreśla, że ​​„to miłość do pieniędzy jest przeszkodą dla wiary, a nie same pieniądze”.

Jezus rozejrzał się i powiedział do swoich uczniów: „Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego!” Uczniowie byli zdumieni jego słowami. Ale Jezus znowu powiedział: „Dzieci, jak trudno jest wejść do królestwa Bożego! Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne , niż bogatemu wejść do królestwa Bożego”. ( Marka 10:23-25 ​​)

Kahan przytacza nakaz Jezusa przeciwko gromadzeniu bogactw materialnych jako przykład, że „dobre [chrześcijańskie] życie polegało na ubóstwie i miłosierdziu, gromadzeniu skarbów w niebie zamiast na ziemi.

Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Ale gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie mól i rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i twoje serce. ( Ew. Mateusza 6:19–21 )

Jezus radzi swoim naśladowcom, aby usunęli ze swojego życia to, co prowadzi ich do grzechu, mówiąc: „Jeśli twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją. Lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia, niż z dwiema rękami iść do piekła, gdzie ogień nigdy nie gaśnie”. Marka 9:42–49 . Aby usunąć pragnienie bogactwa i dóbr materialnych jako przeszkodę dla wiary, niektórzy chrześcijanie złożyli śluby ubóstwa. Chrześcijaństwo ma długą tradycję dobrowolnego ubóstwa, które przejawia się w ascezie, miłosierdziu i jałmużnie. Kahan twierdzi, że chrześcijaństwo jest wyjątkowe, ponieważ zapoczątkowało zjawisko, które nazywa „Wielkim Wyrzeczeniem”, w którym „miliony ludzi wyrzekają się seksu i pieniędzy w imię Boga”.

Teolog rzymskokatolicki Tomasz z Akwinu napisał: „Chciwość jest grzechem przeciwko Bogu, tak jak wszystkie grzechy śmiertelne, ponieważ człowiek potępia rzeczy wieczne ze względu na rzeczy doczesne”. [ potrzebne źródło ]

W katolicyzmie ubóstwo jest jedną z rad ewangelicznych . Papież Benedykt XVI rozróżnia „ubóstwo wybrane ” (ubóstwo ducha zaproponowane przez Jezusa) oraz „ubóstwo, z którym należy walczyć ” (ubóstwo niesprawiedliwe i narzucone). Uważa on, że umiar implikowany w pierwszym przypadku sprzyja solidarności i jest warunkiem koniecznym skutecznej walki o wykorzenienie nadużyć drugiego. Śluby skrajnego ubóstwa składają także niektóre instytuty zakonne i stowarzyszenia życia apostolskiego . Na przykład zakony franciszkańskie tradycyjnie zrzekły się wszelkich indywidualnych i korporacyjnych form własności; w innym przykładzie Katolicki Ruch Robotniczy opowiada się za dobrowolnym ubóstwem . Chrześcijanie, tacy jak New Monastics , mogą zdecydować się na odrzucenie osobistego bogactwa i prowadzenie ascetycznego stylu życia, po części w proteście przeciwko „kościołowi i społeczeństwu, które obejmuje bogactwo, luksus i ostentacyjną władzę”.

Bogactwo jako wynik wiary

Jedna linia myślenia protestanckiego postrzega pogoń za bogactwem nie tylko jako akceptowalną, ale także jako religijne powołanie lub obowiązek. Ta perspektywa jest ogólnie przypisywana kalwińskim i purytańskim , które postrzegają ciężką pracę i oszczędny styl życia jako akty duchowe same w sobie. John Wesley , ojciec tradycji metodystów , był zdecydowanym orędownikiem zdobywania bogactwa, zgodnie ze swoim słynnym „Kazaniem 50”, w którym powiedział: „zyskaj wszystko, co możesz, oszczędzaj wszystko, co możesz, i dawaj wszystko, co możesz”. John Wesley i jego metodyści byli znani z niezmiennie dużych datków na cele charytatywne w postaci kościołów, szpitali i szkół.

Wśród tych, którzy postrzegają bogactwo jako wynik wiary, są współcześni kaznodzieje i autorzy, którzy głoszą teologię sukcesu , nauczając, że Bóg obiecuje bogactwo i dostatek tym, którzy w Niego uwierzą i będą przestrzegać Jego praw. Teologia sukcesu (znana również jako „ewangelia zdrowia i bogactwa”) to chrześcijańska wiara religijna, której zwolennicy twierdzą, że Biblia uczy, że błogosławieństwo finansowe jest wolą Boga dla chrześcijan. Większość nauczycieli teologii sukcesu utrzymuje, że połączenie wiary , pozytywnej mowy i datków na konkretne chrześcijańskie posługi zawsze spowoduje wzrost bogactwa materialnego tych, którzy praktykują te działania. Teologia sukcesu jest prawie zawsze nauczana w połączeniu z kontynuacjonizmem .

Teologia sukcesu po raz pierwszy zyskała na znaczeniu w Stanach Zjednoczonych podczas przebudzeń uzdrawiających w latach pięćdziesiątych XX wieku. Niektórzy komentatorzy powiązali genezę teologii dobrobytu z wpływem ruchu Nowej Myśli . Później zajmowało ważne miejsce w Word of Faith i teleewangelizacji lat 80 . W latach 90. i 2000. została zaakceptowana przez wielu wpływowych przywódców ruchu charyzmatycznego i była promowana przez chrześcijańskich misjonarzy na całym świecie. Został ostro skrytykowany przez przywódców głównego nurtu ewangelikalizmu jako doktryna niebiblijna lub jawna herezja .

Prekursorzy chrześcijaństwa

Profesor Cosimo Perrotta opisuje wczesnochrześcijański okres jako ten, w którym „spotkały się i zderzyły trzy wielkie kultury: klasyczna, hebrajska (Starego Testamentu) i chrześcijańska”. Perrotta opisuje kultury jako mające radykalnie różne poglądy na temat pieniędzy i bogactwa. Podczas gdy kultura hebrajska ceniła bogactwo materialne, kultura klasyczna i chrześcijańska albo je pogardzała, albo głosiła wobec nich obojętność. Jednak Perrotta zwraca uwagę, że motywacje kultur klasycznej i chrześcijańskiej dla ich postaw były bardzo różne, a zatem logiczne implikacje postaw przyniosły różne wyniki.

Postawy żydowskie w Starym Testamencie

Perrotta charakteryzuje postawę Żydów wyrażoną w pismach Starego Testamentu jako „całkowicie odmienną od klasycznego poglądu”. Zwraca uwagę, że starotestamentowi Żydzi nie gardzili pracą najemną, tak jak myśliciele grecko-rzymscy. Zamiast tego taka praca była chroniona przez biblijne przykazania, aby płacić pracownikom na czas i nie oszukiwać ich. Biedni byli chronieni przed wykorzystywaniem, gdy byli zadłużeni. Perrotta twierdzi, że celem tych przykazań była „nie tylko ochrona biednych, ale także zapobieganie nadmiernemu gromadzeniu bogactwa w kilku rękach”. W istocie biedak jest „chroniony przez Boga”. Perrotta zwraca jednak uwagę, że pisarze Starego Testamentu nie podziwiają ubóstwa ani nie uważają go za wartość pozytywną. Biedni są chronieni, ponieważ słabi powinni być chronieni przed wyzyskiem.

Perrotta zwraca uwagę, że bogactwo materialne jest wysoko cenione w Starym Testamencie; Hebrajczycy go szukają, a Bóg obiecuje, że będzie im nim błogosławił, jeśli będą przestrzegać Jego przykazań. Joseph Francis Kelly pisze, że pisarze biblijni nie pozostawiają wątpliwości, że Bóg umożliwił ludziom takim jak Abraham, Izaak, Jakub i Salomon osiągnięcie bogactwa i że bogactwo to było oznaką Bożej łaski. Jednak Kelly zwraca również uwagę, że Stary Testament nalegał, aby bogaci pomagali biednym. Prorocy tacy jak Amos piętnowali bogatych za uciskanie biednych i gnębienie potrzebujących. Podsumowując, Kelly pisze, że „Stary Testament postrzegał bogactwo jako coś dobrego, ale ostrzegał bogatych, aby nie wykorzystywali swojej pozycji do krzywdzenia tych, którzy mają mniej. Bogaci mieli obowiązek ulżyć cierpieniom biednych”.

Nowy Testament

Błogosławieni jesteście wy, którzy jesteście ubodzy, albowiem wasze jest królestwo Boże.

Ewangelie

Jezus wyraźnie potępia nadmierną miłość do bogactwa jako nieodłączne zło w różnych fragmentach Ewangelii, zwłaszcza u Łukasza ( szczególnie wyraźnym przykładem jest Łk 16, 10–15 ). Konsekwentnie ostrzega również przed niebezpieczeństwem bogactwa jako przeszkody w uzyskaniu łaski u Boga; jak w przypowieści o siewcy , gdzie jest powiedziane:

„A troski tego świata i ułuda bogactwa, i inne pożądliwości wdzierają się i zagłuszają Słowo, które staje się bezowocne” – Mk 4,19

Jezus czyni Mamonę uosobieniem bogactwa, sprzeciwiającym się Bogu i domagającym się od człowieka służby i lojalności, tak jak Bóg. Ale Jezus odrzuca możliwość podwójnej służby z naszej strony, ponieważ, jak mówi, nikt nie może służyć jednocześnie Bogu i Mamonie.

W historii Jezusa i bogatego młodzieńca bogactwo młodego władcy powstrzymuje go przed pójściem za Jezusem i osiągnięciem Królestwa. Jezus tak komentuje zniechęcenie młodzieńca:

„Jak trudno bogatemu wejść do królestwa Bożego! Zaprawdę, łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego”. Ci, którzy to usłyszeli, byli zdumieni: „Kto więc może być zbawiony?”, pytali. Jezus odpowiedział: „Co jest niemożliwe u ludzi, możliwe jest u Boga” ( Mateusza 19:23–27) .

W Kazaniu na Górze i Kazaniu na Równinie Jezus zachęca swoich słuchaczy, aby sprzedawali dobra ziemskie i rozdawali ubogim, by w ten sposób zaopatrzyć się w „skarb w niebie, który nigdy nie upadnie, gdzie złodziej się nie zbliża i nikt mole niszczą” ( Łk 12:33 ); i dodaje: „Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje”. ( Łk 12:34 )

W przypowieści o bogatym głupcu Jezus opowiada historię bogatego człowieka, który postanawia odpocząć od wszystkich swoich trudów, mówiąc do siebie:

„I powiem sobie: masz dużo zboża złożonego na wiele lat. Spokojnie żyj, jedz, pij i wesel się”. Ale Bóg przemówił do niego, mówiąc: „Głupcze! Tej nocy zażądają od ciebie życia. Kto więc otrzyma wszystko, co dla siebie przygotowałeś?” (Łk 12: 16–20 )

A Jezus dodaje: „Tak będzie z każdym, kto gromadzi skarby dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem”. ( Łk 12:21 )

Jezus i Zacheusz ( Ew. Łukasza 19:1–10 ) są przykładem gromadzenia niebiańskich skarbów i bycia bogatymi przed Bogiem. Zacheusz, skruszony poborca ​​podatkowy, nie tylko wita Jezusa w swoim domu, ale radośnie obiecuje rozdać połowę swojego majątku ubogim i czterokrotnie zwrócić nadpłatę, jeśli kogokolwiek oszukał (Łk 19,8 ) .

Łukasz silnie wiąże właściwe korzystanie z bogactw z uczniostwem; a zabezpieczanie skarbów niebieskich wiąże się z troską o biednych, nagich i głodnych, ponieważ Bóg ma się szczególnie interesować ubogimi. Temat ten jest zgodny z Bożą ochroną i opieką nad ubogimi w Starym Testamencie.

I tak, Jezus przytacza słowa proroka Izajasza ( Iz 61,1-2 ), głosząc swoją misję:

„Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wyzwolenie, a niewidomym przejrzenie, abym wypuścił tych, którzy są potłuczeni, abym obwoływał rok łaski od Pana”. ( Łk 4:18-19 )

Łukasz, jak dobrze wiadomo, szczególnie troszczył się o ubogich jako o podmioty współczucia i posługi Jezusa. W jego wersji Błogosławieństw ubodzy są błogosławieni jako dziedzice królestwa Bożego ( Łk 6:20-23 ), podobnie jak odpowiednie przekleństwa są wypowiadane na bogatych ( Łk 6:24-26 ).

Szczególne zainteresowanie Boga ubogimi wyraża się również w temacie eschatologicznego „wielkiego odwrócenia” losów bogatych i biednych w Magnificat ( Łk 1, 46–55 ):

Okazał moc swego ramienia
i rozproszył pyszniących się zamysłami ich serc.
Mocnych strącił z tronów,
a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami;
a bogaty odesłał z niczym.
Łukasza 1:51–53

oraz w wielokrotnym użyciu przez Jezusa tagu „wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi” ( Ew. Mateusza 19:30 , Ew. Mateusza 20:16 , Ew. Marka 10:31 i Ew. Łukasza 13:30 ) i podobne liczby ( Mateusza 23:12 , Łukasza 14:11 i Łukasza 18:14 ).

W przypowieści o uczcie weselnej to „ubodzy, ułomni, niewidomi i chromi” stają się honorowymi gośćmi Boga, podczas gdy inni odrzucają zaproszenie z powodu swoich ziemskich trosk i dóbr (Łk 14, 7–14 ) .

Dzieje Apostolskie

Troska Łukasza o bogatych i biednych jest kontynuowana w Dziejach Apostolskich, z większym naciskiem na jedność rodzących się wspólnot chrześcijańskich. Dwa słynne fragmenty ( Dz 2:43–45 ; Dz 4:32–37 ), do których odwoływano się w całej historii jako „normatywny ideał” wspólnoty dóbr dla chrześcijan, opisują raczej zakres wspólnoty ( koinōnia ) we wspólnocie jerozolimskiej jako część charakterystycznej tożsamości chrześcijańskiej. Dzieje Apostolskie przedstawiają również pozytywne i negatywne zastosowania bogactwa: tych, którzy praktykowali jałmużnę i hojność wobec ubogich ( Dzieje Apostolskie 9:36 ; Dzieje Apostolskie 10:2–4 ) oraz tych, którzy dawali pierwszeństwo pieniądzom przed potrzebami innych ( Dzieje Apostolskie 5:1 –11 ; Dzieje Apostolskie 8:14–24 ).

Listy

Dla Pawła bogactwo oznacza głównie charakter i działanie Boga i Chrystusa – duchowe błogosławieństwa i/lub zbawienie – (np. Rzymian 2:4 ; Rzymian 9:23 ; 2 Koryntian 8:9 ; Efezjan 1:7–18 ; Efezjan 2 : 4–7 ), chociaż czasami odnosi się do typowej żydowskiej pobożności i grecko-rzymskich nauk moralnych tamtych czasów, takich jak hojność ( Rzymian 12:8–13 ; 2 Koryntian 8:2 ; Efezjan 4:28 ; 1 ​​Tymoteusza 6:17 ) i gościnność ( 1 Tymoteusza 5:10 ) z ostrzeżeniami przed pychą ( 1 Tymoteusza 6:17 ) i chciwością ( 1 Koryntian 5:11 ; 1 Tymoteusza 3:8 ). 1 Tymoteusza 6:10 wydaje się odzwierciedlać popularną w tamtym okresie cyniczną i stoicką naukę moralną: „Korzeniem wszelkiego zła jest miłość do pieniędzy”. Paweł koncentruje swoją hojność na zbiórce dla Kościoła w Jerozolimie (Gal. 2.10; 1 Kor. 16.1-4; 2 Kor 8.1-9.15; Rz. 15.25-31) jako ważny symbol jedności między wierzącymi Żydami i poganami z apel o materialną i duchową wzajemność. Warto również zauważyć, że nauczanie Pawła w 1 Tm 6:17 sugeruje, że we wczesnym Kościele byli bogaci wierzący.

Pojęciem związanym z gromadzeniem bogactwa jest światowość , którą piętnują Listy Jakuba i Jana: „Czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Kto więc chce być przyjacielem świata, czyni siebie nieprzyjacielem Boga” (Jk 4,4). W podobnym duchu mówi pierwszy list św. Jana: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca” (1 J 2,15).

List Jakuba wyróżnia się również gwałtownym potępieniem uciskających bogatych, którzy przypuszczalnie byli outsiderami wspólnoty chrześcijańskiej, która składała się głównie z biednych. Przyjmując Psałterzową konwencję „bogatych bogaczy” i „pobożnych biedaków” oraz przyjmując jej głos, Jakub oskarża bogatych o grzechy gromadzenia bogactwa, oszukańcze wstrzymywanie wynagrodzenia, korupcję, pychę, zbytek, chciwość i morderstwo; i potępia szaleństwo ich działań w obliczu zbliżającego się Dnia Sądu .

Objawienie

Wreszcie Apokalipsa odnosi się do ziemskich bogactw i działalności handlowej z wielką ambiwalencją. Podczas gdy Jezus obnaża prawdziwe ubóstwo chlubiącego się bogactwem kościoła w Laodycei (3,17-18), przedstawia siebie jako prawdziwe źródło i szafarza bogactwa (por. 2 Kor 8,13-15). Później ziemskie bogactwa i działalność biznesowa są kojarzone z grzechami Babilonu, ziemską potęgą zła z chwałą i luksusem, której upadek jest bliski (18.1–24). Jednak Apokalipsa przedstawia również Nowe Jeruzalem z bogatym materialistycznym opisem, wykonane ze szczerego złota, ozdobione „wszelkim drogocennym kamieniem” (21.18-19).

Wczesne chrześcijaństwo

XV-wieczny fresk przedstawiający Apostołów, Turyn , Włochy

Wydaje się, że wczesne chrześcijaństwo przejęło wiele tematów etycznych zawartych w Biblii hebrajskiej. Jednak nauki Jezusa i jego apostołów przedstawione w Nowym Testamencie wykazują „ostrą wrażliwość na potrzeby osób znajdujących się w niekorzystnej sytuacji”, co Frederick postrzega jako „dodanie krytycznego przewagi chrześcijańskiemu nauczaniu, jeśli chodzi o bogactwo i pogoń za zyskiem ekonomicznym. dotyczy.

Alan Kahan zwraca uwagę na fakt, że Jezus był biednym człowiekiem, co jest symbolem „rewolucji w sposobie postrzegania ubóstwa i bogactwa”. Nie oznacza to, że chrześcijańskie postawy nie zapożyczyły niczego od grecko-rzymskich i żydowskich prekursorów chrześcijaństwa. Kahan przyznaje, że „teologia chrześcijańska wchłonęła te grecko-rzymskie postawy wobec pieniędzy, które uzupełniały jej własne”. Jednak, jak to ujął Kahan: „Nigdy wcześniej żaden bóg nie był postrzegany jako biedny”. Charakteryzuje chrześcijańską miłość bliźniego jako „inną w swoim rodzaju od hojności chwalonej w tradycji klasycznej”.

Kahan przeciwstawia postawy pierwszych chrześcijan postawom myślicieli klasycznych, takich jak Seneka. Nowy Testament wzywa chrześcijan do sprzedawania dóbr materialnych i rozdawania pieniędzy ubogim. Zdaniem Kahana celem miłosierdzia chrześcijańskiego jest równość, której brak jest w postawach grecko-rzymskich wobec ubogich.

Cosimo Perrotta charakteryzuje chrześcijańską postawę wobec ubóstwa i pracy jako „znacznie bliższą tradycji Starego Testamentu niż kulturze klasycznej”. Jednak Irving Kristol sugeruje, że stosunek chrześcijaństwa do bogactwa znacznie różni się od stosunku Hebrajczyków w Starym Testamencie. Kristol twierdzi, że tradycyjny judaizm nie ma przykazań, które odpowiadały chrześcijańskiemu twierdzeniu, że bogatemu człowiekowi trudno jest dostać się do nieba.

Perrotta charakteryzuje chrześcijaństwo jako nie gardzące bogactwem materialnym, jak czynili to klasyczni myśliciele, tacy jak Sokrates , cynicy i Seneka, a jednak nie pragnące go tak, jak czynili to pisarze Starego Testamentu.

Epoka patrystyczna

Wielu Ojców Kościoła potępiało własność prywatną i opowiadało się za wspólną własnością jako ideałem, do którego powinni naśladować chrześcijanie. Jednak od początku wierzyli, że jest to ideał mało praktyczny w życiu codziennym, a własność prywatną postrzegali jako „zło konieczne wynikające z upadku człowieka”. Amerykański teolog Robert Grant zauważył, że chociaż prawie wszyscy Ojcowie Kościoła potępiają „umiłowanie pieniędzy dla niego samego i nalegają na pozytywny obowiązek jałmużny”, żaden z nich nie opowiadał się za powszechnym stosowaniem rady Jezusa do bogaty młodzieniec, tj. oddać wszystkie swoje doczesne dobra, aby pójść za nim.

Augustyn wzywał chrześcijan do odwrócenia się od pragnienia materialnego bogactwa i sukcesu. Twierdził, że gromadzenie bogactwa nie było godnym celem dla chrześcijan.

Chociaż Klemens Aleksandryjski zalecał wykorzystywanie własności dla dobra ogółu i społeczności, usankcjonował prywatną własność własności i gromadzenie bogactwa. Lactantius napisał, że „własność własności zawiera materiał zarówno wad, jak i cnót, ale komunizm [communitas] zawiera tylko przyzwolenie na występek”.

Średniowieczna Europa

Na początku średniowiecza chrześcijańska etyka paternalistyczna była „gruntownie zakorzeniona w kulturze Europy Zachodniej”. Indywidualistyczne i materialistyczne dążenia, takie jak chciwość, chciwość i gromadzenie bogactwa, zostały potępione jako niechrześcijańskie.

Madeleine Gray opisuje średniowieczny system pomocy społecznej jako „zorganizowany przez Kościół i oparty na ideach duchowej wartości ubóstwa.

Według historyka Alana Kahana teologowie chrześcijańscy regularnie potępiali kupców. Na przykład cytuje Honoriusza z Autuna , który napisał, że kupcy mają niewielkie szanse na pójście do nieba, podczas gdy rolnicy prawdopodobnie zostaną zbawieni. Dalej cytuje Gracjana, który napisał, że „ człowiek, który kupuje coś, aby zyskać, sprzedając to ponownie w niezmienionej postaci, i tak jak to kupił, ten człowiek należy do kupujących i sprzedających, którzy są wyrzucani ze świątyni Bożej”.

Jednak w epoce średniowiecza nastąpiła zmiana w nastawieniu chrześcijan do gromadzenia bogactwa. Tomasz z Akwinu zdefiniował chciwość nie tylko jako pragnienie bogactwa, ale jako nieumiarkowane pragnienie bogactwa. Tomasz z Akwinu napisał, że dopuszczalne jest posiadanie „zewnętrznych bogactw” w takim stopniu, w jakim są one niezbędne do utrzymania „warunków życia”. To argumentowało, że szlachta miała prawo do większego bogactwa niż chłopstwo . To, co było nie do przyjęcia, to dążenie do większego bogactwa, niż było to właściwe dla jego pozycji, lub aspirowanie do wyższej pozycji w życiu. W tym okresie toczyły się zaciekłe debaty na temat tego, czy Chrystus posiadał własność .

Kościół przekształcił się w najpotężniejszą instytucję w średniowiecznej Europie, potężniejszą niż jakikolwiek pojedynczy potentat. Kościół był tak bogaty, że w swoim czasie posiadał aż 20–30% ziemi w Europie Zachodniej w czasach, gdy ziemia była podstawową formą bogactwa. Z czasem to bogactwo i władza doprowadziły do ​​nadużyć i korupcji. [ potrzebne źródło ]

monastycyzm

Już w VI i VII wieku kwestia własności i przenoszenia bogactwa w przypadku agresji z zewnątrz była rozwiązywana we wspólnotach monastycznych za pośrednictwem umów, takich jak Consensoria Monachorum . W XI wieku benedyktyńskie wzbogaciły się dzięki hojnym darowiznom monarchów i szlachty. Opaci większych klasztorów osiągnęli międzynarodowe znaczenie. W odpowiedzi na to bogactwo i władzę powstał ruch reformatorski, który dążył do prostszego, bardziej surowego życia monastycznego, w którym mnisi pracowali własnymi rękami, zamiast działać jako właściciele ziemscy nad poddanymi.

Na początku XIII wieku zakony żebracze , takie jak dominikanie i franciszkanie, odeszły od praktyki istniejących zakonów, składając śluby skrajnego ubóstwa i utrzymując aktywną obecność, głosząc i służąc wspólnocie, zamiast wycofywać się do klasztorów. Franciszek z Asyżu uważał ubóstwo za kluczowy element naśladowania Chrystusa , który był „ubogim przy narodzinach w żłóbku, ubogim, gdy żył na świecie, i nagim, gdy umierał na krzyżu”.

Widoczne publiczne zaangażowanie franciszkanów na rzecz ubóstwa stanowiło dla świeckich ostry kontrast z bogactwem i władzą Kościoła, prowokując „niezręczne pytania”.

Wczesne próby reform

Powszechna korupcja doprowadziła do wezwań do reform, które postawiły pod znakiem zapytania współzależne relacje władzy Kościoła i państwa. Reformatorzy ostro krytykowali hojne bogactwo kościołów i najemnicze zachowanie duchowieństwa. Na przykład reformator Piotr Damian pracował nad przypomnieniem hierarchii kościelnej i świeckim, że korzeniem wielu zła jest miłość do pieniędzy.

Reformacja

Powstająca kapitalistyczna klasa średnia była oburzona odpływem ich bogactwa do Kościoła; w północnej Europie wspierali lokalnych reformatorów przeciwko korupcji, zachłanności i sprzedajności, które uważali za pochodzące z Rzymu.

kalwinizm

Jedna ze szkół myśli przypisuje kalwinizmowi przygotowanie gruntu pod późniejszy rozwój kapitalizmu w północnej Europie. Z tego punktu widzenia elementy kalwinizmu reprezentowały bunt przeciwko średniowiecznemu potępieniu lichwy i ogólnie zysku. [ potrzebne źródło ] Takie połączenie zostało rozwinięte we wpływowych pracach RH Tawneya (1880–1962) i Maxa Webera (1864–1920).

Kalwin skrytykował użycie pewnych fragmentów Pisma Świętego, na które powoływali się ludzie sprzeciwiający się naliczaniu odsetek. Ponownie zinterpretował niektóre z tych fragmentów i zasugerował, że inne z nich stały się nieistotne ze względu na zmienione warunki. Odrzucił również argument (oparty na pismach Arystotelesa ), że naliczanie odsetek za pieniądze jest niewłaściwe, ponieważ same pieniądze są jałowe. Powiedział, że ściany i dach domu też są jałowe, ale wolno komuś pobierać opłaty za pozwolenie na korzystanie z nich. W ten sam sposób pieniądze mogą stać się owocne.

Purytanizm

Dla purytanów praca nie była po prostu żmudną harówką niezbędną do utrzymania życia. Joseph Conforti opisuje purytański stosunek do pracy jako nabierający „charakteru powołania - powołania, dzięki któremu ulepsza się świat, odkupuje czas, wychwala Boga i podąża w życiowej pielgrzymce ku zbawieniu”. Gayraud Wilmore charakteryzuje purytańską etykę społeczną jako skupioną na „nabywaniu i właściwym zarządzaniu bogactwem jako zewnętrznym symbolem łaski Bożej i wynikającego z tego zbawienia jednostki”. Purytanów wzywano, aby byli raczej producentami niż konsumentami i inwestowali swoje zyski w tworzenie większej liczby miejsc pracy dla pracowitych pracowników, którzy w ten sposób mogliby „przyczynić się do produktywnego społeczeństwa i żywotnego, ekspansywnego kościoła”. Purytanom doradzono, aby szukali wystarczającego komfortu i samowystarczalności ekonomicznej, ale unikali pogoni za luksusem lub gromadzenia bogactwa materialnego dla niego samego.

Powstanie kapitalizmu

W dwóch artykułach w czasopismach opublikowanych w latach 1904-05 niemiecki socjolog Max Weber wysunął tezę, że reformowany (tj. kalwiński) protestantyzm zrodził cechy charakteru i wartości, które leżały u podstaw współczesnego kapitalizmu. Angielskie tłumaczenie tych artykułów zostało opublikowane w formie książkowej w 1930 roku jako The Protestant Ethic and the Spirit of Capitalism . Weber argumentował, że kapitalizm w północnej Europie ewoluował, ponieważ etyka protestancka (zwłaszcza kalwińska ) wpłynęła na dużą liczbę ludzi do angażowania się w pracę w świeckim świecie, rozwijania własnych przedsiębiorstw oraz angażowania się w handel i gromadzenie bogactwa na inwestycje. Innymi słowy, protestancka etyka pracy była siłą stojącą za nieplanowaną i nieskoordynowaną masową akcją , która wpłynęła na rozwój kapitalizmu .

Prace Webera koncentrowały uwagę badaczy na kwestii wyjątkowości zachodniej cywilizacji oraz natury jej rozwoju gospodarczego i społecznego. Uczeni starali się wyjaśnić fakt, że wzrost gospodarczy był znacznie szybszy w Europie Północnej i Zachodniej oraz jej zamorskich odgałęzieniach niż w innych częściach świata, w tym w tych, w których Kościoły katolicki i prawosławny dominowały nad protestantyzmem. Niektórzy zauważyli, że gwałtowny wzrost gospodarczy nastąpił mniej więcej w tym samym czasie lub wkrótce po tym, jak na tych obszarach powstały religie protestanckie. Stanley Engerman twierdzi, że chociaż niektórzy uczeni mogą twierdzić, że te dwa zjawiska nie są ze sobą powiązane, wielu miałoby trudności z zaakceptowaniem takiej tezy.

John Chamberlain napisał, że „chrześcijaństwo ma tendencję do prowadzenia kapitalistycznego trybu życia, ilekroć warunki oblężenia nie przeważają… [kapitalizm] nie jest chrześcijański sam w sobie; chodzi jedynie o stwierdzenie, że kapitalizm jest materialnym produktem ubocznym Prawo Mojżeszowe”.

Rodney Stark wysuwa teorię, że chrześcijańska racjonalność jest głównym motorem sukcesu kapitalizmu i powstania Zachodu.

John B. Cobb argumentuje, że „ekonomizm, który rządzi Zachodem, a przez niego znaczną częścią Wschodu” jest bezpośrednio przeciwny tradycyjnej doktrynie chrześcijańskiej. Cobb powołuje się na nauczanie Jezusa, że ​​„człowiek nie może służyć zarówno Bogu, jak i mamonie (bogactwu)”. Twierdzi, że jest oczywiste, że „zachodnie społeczeństwo jest zorganizowane w służbie bogactwa”, a zatem bogactwo zatriumfowało nad Bogiem na Zachodzie.

Lichwa

O lichwie ze Stultifera Navis Branta ( Statek głupców ); drzeworyt przypisywany Albrechtowi Dürerowi

Stary Testament „potępia praktykę pobierania odsetek, ponieważ pożyczka powinna być aktem współczucia i troski o bliźniego”; uczy, że „zarabianie na pożyczce to wykorzystywanie tej osoby i znieważanie przymierza Bożego (Księga Wyjścia 22: 25–27)”.

Westminsterskie Wyznanie Wiary , wyznanie wiary podtrzymywane przez Kościoły Reformowane , uczy, że lichwa – w każdym razie naliczanie odsetek – jest grzechem zabronionym przez ósme przykazanie .

Zgromadzenie Synów Misjonarzy Niepokalanego Serca Maryi , katolicki zakon chrześcijański , naucza, że ​​pobieranie odsetek jest grzeszne :

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że jeśli chodzi o zainteresowanie, to niewiele jest do stracenia, ale jest to kwestia ludzkiej godności. Osoba jest stworzona na obraz Boga i dlatego nigdy nie może być traktowana jako rzecz. Zainteresowanie może umniejszyć osobę ludzką do roli przedmiotu, którym można manipulować dla pieniędzy. W artykule dla The Catholic Worker Dorothy Day dobrze to wyraziła: „Czy mogę mówić o ludziach żyjących z lichwy. . . nie wiedząc, w jaki sposób ich bezpłodne pieniądze wyhodowały więcej pieniędzy dzięki mądrym inwestycjom w Bóg wie, jakie diabelskie gazy paraliżujące, narkotyki, napalm, rakiety lub próżności, jeśli chodzi o mieszkanie i zatrudnienie. . . bo biedni byli potrzebni, a pieniądze można było tam zainwestować?” Jej myśli były prekursorem tego, co papież Franciszek nazywa teraz „ekonomią, która zabija”. Grzech oznacza mówienie „nie” Bogu i Jego obecności poprzez krzywdzenie innych, siebie lub całego stworzenia. Naliczanie odsetek jest rzeczywiście grzeszne, gdy wykorzystuje się osobę w potrzebie, a także gdy oznacza inwestowanie w korporacje zaangażowane w krzywdzenie stworzeń Bożych.

Sprawiedliwość społeczna

Znaczna część teologii św. Tomasza z Akwinu dotyczyła kwestii sprawiedliwości społecznej.

Sprawiedliwość społeczna ogólnie odnosi się do idei stworzenia społeczeństwa lub instytucji opartej na zasadach równości i solidarności, która rozumie i ceni prawa człowieka oraz uznaje godność każdej istoty ludzkiej. Termin i współczesna koncepcja „sprawiedliwości społecznej” została ukuta przez jezuitę Luigiego Taparellego w 1840 r. Na podstawie nauk św. Tomasza z Akwinu , a następnie została ujawniona w 1848 r. Przez Antonio Rosmini-Serbati . Pomysł rozwinął teolog moralny John A. Ryan , który zapoczątkował koncepcję płacy wystarczającej na utrzymanie . Ojciec Coughlin również używał tego terminu w swoich publikacjach z lat trzydziestych i czterdziestych XX wieku. Jest częścią katolickiej nauki społecznej , Ewangelii Społecznej Episkopalijczyków i jest jednym z Czterech Filarów Partii Zielonych podtrzymywanych przez partie zielonych na całym świecie . Sprawiedliwość społeczna jako koncepcja świecka, odmienna od nauk religijnych, pojawiła się głównie pod koniec XX wieku, głównie pod wpływem filozofa Johna Rawlsa . Niektóre zasady sprawiedliwości społecznej zostały przyjęte przez tych z lewej strony politycznego spektrum .

Według Kenta Van Tila pogląd, że bogactwo zostało odebrane biednym przez bogatych, sugeruje, że redystrybucja tego bogactwa jest bardziej kwestią restytucji niż kradzieży.

katolicka nauka społeczna

Chodźcie, pomódlmy się za tych, którzy nie mają pracy, bo to jest tragedia na świecie... w tych czasach

Katolicka nauka społeczna to doktryna wypracowana przez Kościół katolicki w kwestiach ubóstwa i bogactwa , ekonomii , organizacji społecznej i roli państwa . Jego podstawy są powszechnie rozważane [ przez kogo? ] została ustanowiona przez papieża Leona XIII w encyklice Rerum novarum z 1891 r. , w której opowiadał się za ekonomicznym dystrybucjonizmem i potępiał socjalizm .

Według papieża Benedykta XVI , jego celem jest „po prostu pomoc w oczyszczeniu rozumu i przyczynienie się tu i teraz do uznania i osiągnięcia tego, co sprawiedliwe… [Kościół] musi odgrywać swoją rolę poprzez racjonalną argumentację i musi musi obudzić duchową energię, bez której sprawiedliwość… nie może zwyciężyć i prosperować”. Według Papieża Jana Pawła II , jej fundament „opiera się na trzech filarach: godności ludzkiej, solidarności i pomocniczości”. Odnoszą się one do elementów prawa żydowskiego i ksiąg prorockich Starego Testamentu i przywołują nauki Jezusa Chrystusa zapisane w Nowym Testamencie , takie jak jego oświadczenie, że „wszystko, co uczyniliście jednemu z tych moich najmniejszych braci, zrobione dla Mnie”. ( Mt 25:40 )

Katolicka nauka społeczna wyróżnia się konsekwentną krytyką współczesnych ideologii społecznych i politycznych, zarówno lewicowych, jak i prawicowych: liberalizm , komunizm , socjalizm , libertarianizm , kapitalizm , faszyzm i nazizm zostały potępione, przynajmniej w ich czystej postaci, przez kilku papieży od końca XIX wieku.

marksizm

Irving Kristol twierdzi, że jednym z powodów, dla których ci, którzy „doświadczają chrześcijańskiego impulsu, impulsu w kierunku imitatio Christi , skłaniają się ku socjalizmowi… jest stosunek chrześcijaństwa do biednych”.

Arnold Toynbee scharakteryzował ideologię komunistyczną jako „chrześcijańską herezję” w tym sensie, że skupiała się ona na kilku elementach wiary z wyłączeniem innych. Donald Treadgold interpretuje charakterystykę Toynbee jako odnoszącą się do postaw chrześcijańskich, w przeciwieństwie do doktryn chrześcijańskich. W swojej książce „Filozofia moralna” Jacques Maritain powtórzył perspektywę Toynbee, określając nauki Karola Marksa jako „chrześcijańską herezję”. Po przeczytaniu Maritaina Martin Luther King Jr. skomentował, że marksizm powstał w odpowiedzi na „chrześcijański świat niewierny swoim własnym zasadom”. Chociaż King ostro skrytykował sowiecki marksistowsko-leninowski reżim komunistyczny, niemniej jednak skomentował, że oddanie Marksa społeczeństwu bezklasowemu uczyniło go prawie chrześcijaninem. Niestety, powiedział King, reżimy komunistyczne stworzyły „nowe klasy i nowy leksykon niesprawiedliwości”.

chrześcijański socjalizm

Chrześcijański socjalizm ogólnie odnosi się do tych na chrześcijańskiej lewicy , których polityka jest zarówno chrześcijańska , jak i socjalistyczna i którzy postrzegają te dwie filozofie jako wzajemnie powiązane. Ta kategoria może obejmować teologię wyzwolenia i doktrynę ewangelii społecznej .

Encyklika Rerum novarum Leona XIII (1891) była punktem wyjścia katolickiej doktryny w kwestiach społecznych , która została rozszerzona i zaktualizowana w ciągu XX wieku. Pomimo wprowadzenia myśli społecznej jako przedmiotu myśli religijnej, Rerum novarum wyraźnie odrzuca to, co nazywa „główną zasadą socjalizmu”:

„Stąd jasne jest, że główna zasada socjalizmu, wspólnota dóbr, musi zostać całkowicie odrzucona, ponieważ szkodzi ona tylko tym, którym wydaje się być przeznaczona na korzyść, jest bezpośrednio sprzeczna z naturalnymi prawami ludzkości i wprowadziłaby zamieszanie i nieład we wspólnocie. Dlatego pierwszą i najbardziej podstawową zasadą, jeśli ktoś chce poprawić sytuację mas, musi być nienaruszalność własności prywatnej”. Rerum novarum , paragraf 16.

Encyklika promuje rodzaj korporacjonizmu opartego na solidarności społecznej między klasami, z poszanowaniem potrzeb i praw wszystkich.

W wydaniu The Christian Socialist z listopada 1914 r . biskup episkopalny Franklin Spencer Spalding z Utah w USA stwierdził:

„Kościół chrześcijański istnieje wyłącznie w celu zbawienia rodzaju ludzkiego. Jak dotąd zawiódł, ale myślę, że socjalizm pokazuje mu, jak może odnieść sukces. Upiera się, że ludzi nie można naprawić, dopóki nie zostaną naprawione warunki materialne. Chociaż nie samym chlebem człowiek żyje, musi mieć chleb. Dlatego Kościół musi zniszczyć system społeczny, który nieuchronnie tworzy i utrwala nierówne i niesprawiedliwe warunki życia. Te nierówne i niesprawiedliwe warunki zostały stworzone przez konkurencję. Dlatego konkurencja musi ustać i współpraca zajmuje jego miejsce”.

Pomimo wyraźnego odrzucenia socjalizmu, w bardziej katolickich krajach Europy nauczanie encykliki było inspiracją, która doprowadziła do powstania nowych , inspirowanych chrześcijaństwem partii socjalistycznych . Szereg chrześcijańskich ruchów socjalistycznych i partii politycznych na całym świecie zrzesza się w Międzynarodowej Lidze Religijnych Socjalistów . Ma organizacje członkowskie w 21 krajach, reprezentujące 200 000 członków.

Chrześcijańscy socjaliści doszukują się paraleli między tym, co niektórzy scharakteryzowali jako egalitarne i anty-establishmentowe przesłanie Jezusa , który – według Ewangelii – przemawiał przeciwko ówczesnym autorytetom religijnym, a egalitarnym, anty-establishmentowym, a czasem antyklerykalnym przesłaniem większości współczesnych socjalizmów. Niektórzy chrześcijańscy socjaliści stali się aktywnymi komunistami . Zjawisko to było najbardziej powszechne wśród misjonarzy w Chinach , z których najbardziej godnym uwagi był James Gareth Endicott , który wspierał walkę Komunistycznej Partii Chin w latach 30. i 40. XX wieku. [ potrzebne źródło ]

Film Michaela Moore'a Capitalism: A Love Story zawiera również element religijny, w którym Moore bada, czy kapitalizm jest grzechem i czy Jezus byłby kapitalistą, aby rzucić światło na ideologiczne sprzeczności wśród ewangelicznych konserwatystów , którzy popierają ideały wolnego rynku .

Teologia wyzwolenia

Teologia wyzwolenia to chrześcijański ruch w teologii politycznej , który interpretuje nauki Jezusa Chrystusa w kategoriach wyzwolenia z niesprawiedliwych warunków ekonomicznych, politycznych lub społecznych. Zwolennicy opisali go jako „interpretację wiary chrześcijańskiej poprzez cierpienie biednych, ich walkę i nadzieję oraz krytykę społeczeństwa, wiary katolickiej i chrześcijaństwa oczami ubogich”, a przez przeciwników jako schrystianizowany marksizm . Chociaż teologia wyzwolenia stała się ruchem międzynarodowym i międzywyznaniowym, zaczęła się jako ruch w rzymskokatolickim w Ameryce Łacińskiej w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku. Teologia wyzwolenia powstała głównie jako moralna reakcja na ubóstwo spowodowane niesprawiedliwością społeczną w tym regionie. Termin ten został ukuty w 1971 roku przez peruwiańskiego księdza Gustavo Gutiérreza , który napisał jedną z najsłynniejszych książek tego ruchu, Teologię wyzwolenia . Inni znani przedstawiciele to Leonardo Boff z Brazylii, Jon Sobrino z Salwadoru i Juan Luis Segundo z Urugwaju. Św. Óscar Romero , były arcybiskup San Salvador , był wybitnym propagatorem teologii wyzwolenia i został zamordowany w 1980 r. podczas wojny domowej w Salwadorze ; został kanonizowany jako święty przez papieża Franciszka w 2018 roku.

Wpływ teologii wyzwolenia w Kościele katolickim zmniejszył się po tym, jak watykańska Kongregacja Nauki Wiary (CDF) upomniła zwolenników koncepcji marksistowskich w 1984 i 1986 roku. szczególne obciążenie – skupienie się na instytucjonalnych wymiarach grzechu z wyłączeniem jednostki; oraz za rzekome błędne identyfikowanie hierarchii kościelnej jako członków klasy uprzywilejowanej.

Zobacz też

Dalsza lektura

  • Clouse, Robert G.; Diehl, William E. (1984). Bogactwo i ubóstwo: cztery chrześcijańskie poglądy na ekonomię . Prasa InterVarsity.
  • Wheeler, Sondra Ely (1995). Bogactwo jako niebezpieczeństwo i obowiązek: Nowy Testament o posiadłościach . Wm. Wydawnictwo B. Eerdmans.
  • Perrotta, Cosimo (2004). Konsumpcja jako inwestycja: strach przed towarami od Hezjoda do Adama Smitha . Prasa psychologiczna.
  • Holman, Susan R. (2008). Bogactwo i ubóstwo we wczesnym Kościele i społeczeństwie . Akademik Bakera.
  • Kahan, Alan S. (2009). Umysł kontra pieniądze: wojna między intelektualistami a kapitalizmem . Wydawcy transakcji.
  • Neil, Bronwen; Allen, Paulina ; Mayer, Wendy (2009). Głoszenie ubóstwa w późnej starożytności: postrzeganie i rzeczywistość . Evangelische Verlagsanstalt .

Linki zewnętrzne