Atak na autobus w Birmingham

Tłum białych ludzi pokonał Freedom Riders w Birmingham. To zdjęcie zostało odzyskane przez FBI od lokalnego dziennikarza, który również został pobity i którego aparat został rozbity.

W dniu 14 maja 1961 r., Podczas Amerykańskiego Ruchu Praw Obywatelskich , tłum członków Ku Klux Klanu zaatakował prawa obywatelskie Freedom Riders w Birmingham w stanie Alabama po tym, jak dwa autobusy wyruszały w podróż na południe w proteście przeciwko ich prawom obywatelskim po wyroku Sądu Najwyższego mówiącym segregacja autobusowa była niezgodna z konstytucją.

Atak

Kiedy autobus dotarł do Birmingham w stanie Alabama , został zaatakowany przez tłum członków Ku Klux Klanu , wspieranych i podżeganych przez policję na rozkaz komisarza Bulla Connora . Gdy jeźdźcy wysiedli z autobusu, tłum pobił ich kijami bejsbolowymi, żelaznymi rurami i łańcuchami rowerowymi . Wśród atakujących członków Klanu był Gary Thomas Rowe , informator FBI. Biali Jeźdźcy Wolności zostali wyróżnieni za szczególnie szalone bicie; James Peck potrzebował ponad 50 szwów na rany na głowie. Peck został zabrany do Carraway Methodist Medical Center , które odmówiło leczenia; był później leczony w Jefferson Hillman Hospital .

Kiedy doniesienia o spaleniu autobusu i pobiciu dotarły do ​​prokuratora generalnego USA Roberta F. Kennedy'ego , wezwał on Freedom Riders do powściągliwości i wysłał asystenta, Johna Seigenthalera , do Alabamy, aby spróbował uspokoić sytuację. [ potrzebne źródło ]

Pomimo doznanej przemocy i groźby kolejnych, Jeźdźcy Wolności zamierzali kontynuować swoją podróż. Kennedy zorganizował eskortę dla Jeźdźców, aby bezpiecznie przewieźć ich do Montgomery w Alabamie . Jednak doniesienia radiowe mówiły o tłumie czekającym na jeźdźców na dworcu autobusowym, a także na trasie do Montgomery. Urzędnicy Greyhound powiedzieli Jeźdźcom, że ich kierowcy odmawiają prowadzenia jakichkolwiek Freedom Riders gdziekolwiek.

Zobacz też