Ewolucja i Kościół katolicki
Część serii o | ||||
kreacjonizmie | ||||
---|---|---|---|---|
typy | ||||
Kosmologia biblijna | ||||
Nauka o stworzeniu | ||||
Odrzucenie ewolucji przez grupy religijne | ||||
Poglądów religijnych | ||||
|
||||
Część serii o |
Inteligentnym projekcie |
---|
Pojęcia |
Ruch |
kampanie |
Autorski |
Organizacje |
Reakcje |
|
kreacjonizmu |
Kościół katolicki nie zajmuje oficjalnego stanowiska w sprawie teorii stworzenia lub ewolucji , pozostawiając jednostkom specyfikę ewolucji teistycznej lub dosłownego kreacjonizmu w ramach pewnych parametrów ustalonych przez Kościół. Zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego , każdy wierzący może zaakceptować dosłowne lub szczególne stworzenie w okresie rzeczywistego okresu sześciu dni i dwudziestu czterech godzin, albo może zaakceptować wiarę, że ziemia ewoluowała w czasie pod kierownictwem Boga. Katolicyzm utrzymuje, że Bóg zainicjował i kontynuował proces swojego stworzenia, że Adam i Ewa byli prawdziwymi ludźmi i że wszyscy ludzie, niezależnie od tego, czy zostali specjalnie stworzeni, czy ewoluowali, mają i zawsze mieli specjalnie stworzone dusze dla każdej jednostki.
Wczesny wkład w biologię wnieśli katoliccy naukowcy, tacy jak augustianin Gregor Mendel . Od czasu opublikowania w 1859 roku dzieła Karola Darwina O powstawaniu gatunków , stosunek Kościoła katolickiego do teorii ewolucji ulegał stopniowej poprawie. Przez prawie sto lat papiestwo nie wydało żadnego autorytatywnego stanowiska w sprawie teorii Darwina. W encyklice Humani generis z 1950 roku papież Pius XII potwierdził , że nie ma wewnętrznego konfliktu między chrześcijaństwem a teorią ewolucji, pod warunkiem, że chrześcijanie wierzą, że Bóg stworzył wszystko i że indywidualna dusza jest bezpośrednim dziełem Boga , a nie produktem siły czysto materialne. Dzisiaj Kościół popiera teistyczną ewolucję , znaną również jako kreacjonizm ewolucyjny , chociaż katolicy mogą nie wierzyć w żadną część teorii ewolucji.
Szkoły katolickie w Stanach Zjednoczonych i innych krajach uczą ewolucji w ramach programu nauczania przedmiotów ścisłych. Uczą faktu, że ewolucja zachodzi i współczesnej syntezy ewolucyjnej , która jest naukową teorią wyjaśniającą, jak postępuje ewolucja.
Wczesne wkłady w teorię ewolucji
Wkład katolików w rozwój teorii ewolucji obejmował m.in. augustiańskiego mnicha Gregora Mendla (1822-1884). Mendel wstąpił do w Brnie w 1843 r., ale także kształcił się jako naukowiec w Olmuckim Instytucie Filozoficznym i na Uniwersytecie Wiedeńskim . Brneński klasztor był ośrodkiem naukowym, z bogatą biblioteką i tradycją badań naukowych. W klasztorze Mendel odkrył podstawy genetyki po długich badaniach dziedzicznych cech roślin grochu, chociaż jego artykuł Eksperymenty nad hybrydyzacją roślin , opublikowany w 1866 r., pozostawał w dużej mierze pomijany aż do początku następnego stulecia.
Opracował wzory matematyczne wyjaśniające to zjawisko i potwierdził wyniki w innych zakładach. Tam, gdzie teorie Darwina sugerowały mechanizm doskonalenia się gatunków na przestrzeni pokoleń, obserwacje Mendla dostarczyły wyjaśnienia, w jaki sposób mógł pojawić się nowy gatunek. Chociaż Darwin i Mendel nigdy nie współpracowali, byli świadomi wzajemnej pracy (Darwin przeczytał artykuł Wilhelma Olbersa Focke , który obszernie odwoływał się do Mendla). Bill Bryson pisze, że „nie zdając sobie z tego sprawy, Darwin i Mendel położyli podwaliny pod wszystkie nauki o życiu w XX wieku. Darwin widział, że wszystkie żywe istoty są ze sobą połączone, że ostatecznie wywodzą swoje pochodzenie z jednego, wspólnego źródła; praca Mendla dostarczyła mechanizm wyjaśniający, jak to się mogło stać”. Biolog JBS Haldane i inni połączyli zasady dziedziczenia mendlowskiego z darwinowskimi zasadami ewolucji, tworząc dziedzinę genetyki znaną jako współczesna synteza ewolucyjna .
Zmieniająca się świadomość wieku Ziemi i zapisów kopalnych pomogła w rozwoju teorii ewolucji. Prace duńskiego naukowca Nicolasa Steno (1638-1686), który przeszedł na katolicyzm i został biskupem, przyczyniły się do powstania nauki geologicznej , prowadzącej do nowoczesnych naukowych pomiarów wieku Ziemi .
Wczesna reakcja na teorie Karola Darwina
Katolicka troska o ewolucję zawsze była w dużej mierze związana z implikacjami teorii ewolucji dla pochodzenia gatunku ludzkiego; nawet do 1859 r. dosłowna lektura Księgi Rodzaju była od dawna podważana przez rozwój geologii i innych dziedzin. Żadne oświadczenie Kościoła wysokiego szczebla nigdy nie zaatakowało bezpośrednio teorii ewolucji w odniesieniu do gatunków innych niż ludzie, chociaż biskup kościoła ekskomunikował Gregorio Chil y Naranjo za jego pracę naukową w obronie Darwina i Lamarcka.
Jeszcze przed rozwojem nowoczesnych metod naukowych teologia katolicka pozwalała na odczytywanie tekstu biblijnego raczej jako alegorycznego niż dosłownego, gdy wydawał się sprzeczny z tym, co mogła ustalić nauka lub rozum. W ten sposób katolicyzm był w stanie udoskonalić swoje rozumienie Pisma Świętego w świetle odkryć naukowych. Wśród pierwszych Ojców Kościoła toczyła się debata na temat tego, czy Bóg stworzył świat w sześć dni, jak nauczał Klemens Aleksandryjski , czy w jednej chwili, jak utrzymywał Augustyn , a dosłowna interpretacja Księgi Rodzaju była zwykle przyjmowana za pewnik w średniowieczu i później, aż został odrzucony na rzecz uniformitaryzmu (obejmującego znacznie szersze ramy czasowe) przez większość geologów w XIX wieku. Jednak współczesny dosłowny kreacjonizm miał niewielkie poparcie wśród wyższych warstw Kościoła .
pochodzenia gatunków Darwina przez wiele dziesięcioleci. Chociaż miejscowi duchowni wygłosili wiele wrogich komentarzy, Pochodzenie gatunków nigdy nie zostało umieszczone w Index Librorum Prohibitorum ; w przeciwieństwie do tego niedarwinowska ewolucja twórcza Henri Bergsona (1907) znajdowała się w Indeksie od 1948 r. do zniesienia Indeksu w 1966 r. Jednak wielu pisarzy katolickich, którzy opublikowali prace określające, w jaki sposób można pogodzić teorię ewolucji i teologię katolicką, biegło w jakieś kłopoty z władzami Watykanu. Według historyka nauki i teologa Barry'ego Brundella: „Teologów i historyków nauki zawsze uderzała pozornie enigmatyczna odpowiedź Rzymu, kiedy ona nadeszła; władze były oczywiście niezadowolone z propagowania„ schrystianizowanej ewolucji ”, ale wydaje się, że nie chcieli lub nie mogli tego powiedzieć wprost i publicznie”. HL Mencken zauważył, że:
[Przewaga katolików] polega na prostym fakcie, że nie muszą oni opowiadać się ani za ewolucją, ani przeciwko niej. Władza nie wypowiedziała się na ten temat; stąd nie obciąża sumienia i może być omawiany realistycznie i bez uprzedzeń. Pewna ostrożność jest oczywiście konieczna. Mówię, że władza nie przemówiła; może jednak przemówić jutro, więc rozważny człowiek pamięta swój krok. Ale w międzyczasie nic nie stoi na przeszkodzie, aby zbadał wszystkie dostępne fakty, a nawet przedstawił argumenty na ich poparcie lub przeciw nim – o ile argumenty te nie są przedstawiane jako dogmat.
XIX-wieczna recepcja wśród katolików
Pierwsze godne uwagi oświadczenie po opublikowaniu przez Darwina swojej teorii w 1859 roku ukazało się w 1860 roku na soborze biskupów niemieckich, który ogłosił:
Nasi pierwsi rodzice zostali natychmiast uformowani przez Boga. Dlatego oświadczamy, że opinia tych, którzy nie boją się twierdzić, że ta ludzka istota, człowiek co do ciała, wyłoniła się ostatecznie ze spontanicznej, ciągłej przemiany niedoskonałej natury w doskonalszą, jest wyraźnie sprzeczna z Pismem Świętym i z wiarą .
Koncentracja zainteresowania implikacjami teorii ewolucji dla gatunku ludzkiego miała pozostać typową dla reakcji katolickich. Watykan nie odpowiedział na to, co niektórzy uznali za zgodę. W wypowiedziach Soboru Watykańskiego I z 1868 r. nie było żadnej wzmianki o ewolucji. W następnych dziesięcioleciach wpływowe jezuickie czasopismo La Civiltà Cattolica zajmowało konsekwentnie i agresywnie antyewolucyjne stanowisko, które, choć nieoficjalne, powszechnie uważano za mieć dokładne informacje o poglądach i działaniach władz watykańskich. Otwarcie w 1998 roku Archiwum Kongregacji Nauki Wiary (w XIX wieku zwanej Świętym Oficjum i Kongregacją Indeksu ) ujawniło, że w wielu istotnych punktach to przekonanie było błędne, a opisy poszczególnych przypadki, często jedyne upublicznione, nie były dokładne. Oryginalne dokumenty pokazują, że postawa Watykanu była znacznie mniej stanowcza, niż się wydawało w tamtym czasie.
W 1868 roku John Henry Newman , późniejszy kardynał, korespondował z innym księdzem w sprawie teorii Darwina i poczynił następujące uwagi:
Co się tyczy Boskiego Planu, czyż nie jest przykładem niepojętej i nieskończenie cudownej Mądrości i Planu nadanie pewnych praw materii miliony wieków temu, które z pewnością i dokładnie wypracowały w ciągu tych wieków te skutki, które On od pierwszego zaproponował. Teoria pana Darwina nie musi więc być ateistyczna, czy jest prawdziwa, czy nie; może po prostu sugerować szerszą ideę Boskiej Obecności i Umiejętności. Być może twój przyjaciel ma pewniejszą wskazówkę, która go poprowadzi niż ja, który nigdy nie studiowałem tej kwestii, i nie [widzę], że „przypadkowa ewolucja istot organicznych” jest niezgodna z boskim planem - jest dla nas przypadkowa, nie do Boga.
Świętego Oficjum wpłynęło pismo z prośbą o potwierdzenie stanowiska Kościoła w sprawie ogólnie darwinistycznej księgi teologicznej francuskiego teologa dominikańskiego L'évolution restreinte aux espèces organiques, par le père Léroy dominicain . Akta Świętego Oficjum ujawniają długie debaty, w których konsultowano się z wieloma ekspertami, których poglądy były bardzo zróżnicowane. W 1895 Kongregacja odrzuciła książkę, a ks. Léroy został wezwany do Rzymu, gdzie wyjaśniono, że jego poglądy są nie do przyjęcia, i zgodził się wycofać książkę. Nie wydano żadnego dekretu przeciwko książce Léroya, w związku z czym książka nigdy nie została umieszczona w Indeksie. Ponownie, obawy ekspertów koncentrowały się całkowicie na ewolucji człowieka .
rozwinięto koncepcję „ specjalnego transformizmu ”, zgodnie z którą pierwsi ludzie ewoluowali w procesie darwinizmu, aż do momentu, w którym Bóg dodał duszę do „istniejącej wcześniej i żywej materii” (słowami Humani generis Piusa XII ), aby uformować pierwsze w pełni ludzkie jednostki; normalnie uważa się, że ma to miejsce w momencie poczęcia. Książka Léroya poparła tę koncepcję; Wydaje się, że tym, co doprowadziło do jego odrzucenia przez Kongregację, był jego pogląd, że gatunek ludzki był w stanie ewoluować bez boskiej interwencji do stanu w pełni ludzkiego, ale brakowało mu tylko duszy. Teologowie uważali, że aby uformować fizyczną naturę człowieka przed dodaniem duszy, konieczna była również pewna natychmiastowa i szczególna boska interwencja, nawet jeśli dotyczyło to prawie ludzkich hominidów , powstałych w wyniku procesów ewolucyjnych.
W następnym roku, 1896, John Augustine Zahm , znany amerykański kapłan Świętego Krzyża , który był profesorem fizyki i chemii na Katolickim Uniwersytecie Notre Dame w stanie Indiana, a następnie prokuratorem generalnym swojego Zakonu w Rzymie, opublikował Ewolucję i Dogma , argumentując, że nauczanie Kościoła, Biblia i ewolucja nie są ze sobą sprzeczne. Księgę zadenuncjowano Kongregacji Indeksu, która zdecydowała się ją potępić, ale nie opublikowała odpowiedniego dekretu, w wyniku czego księga nigdy nie została włączona do Indeksu. Zahm, który wrócił do Stanów Zjednoczonych jako przełożony prowincjalny swojego Zakonu, napisał w 1899 r. do swoich francuskich i włoskich redaktorów, prosząc ich o wycofanie książki z rynku; jednak nigdy nie odwołał swoich poglądów. W międzyczasie jego książka (w przekładzie włoskim z imprimatur ze Sieny ) wywarła wielki wpływ na Geremię Bonomelli , biskupa Cremony we Włoszech, który dodał dodatek do swojej własnej książki, podsumowując i rekomendując poglądy Zahma. Bonomelli również był pod presją i wycofał swoje poglądy w liście publicznym, również w 1898 roku.
Zahm, podobnie jak św. George Jackson Mivart i jego zwolennicy, akceptował ewolucję, ale nie akceptował kluczowej darwinowskiej zasady doboru naturalnego , która w tamtym czasie była nadal powszechnym stanowiskiem wśród biologów. Inny amerykański autor katolicki, William Seton , również zaakceptował dobór naturalny i był płodnym orędownikiem w prasie katolickiej i ogólnej.
papieża Piusa IX
O powstawaniu gatunków ukazało się w 1859 r., za pontyfikatu papieża Piusa IX , który podczas Soboru Watykańskiego I w latach 1869–70 dogmatycznie zdefiniował nieomylność papieską . Rada ma sekcję „Wiara i rozum”, która obejmuje następujące kwestie dotyczące nauki i wiary:
9. Dlatego zabrania się wszystkim wiernym chrześcijanom bronienia jako słusznych wniosków nauki opinii, o których wiadomo, że są sprzeczne z nauką wiary, zwłaszcza jeśli zostały potępione przez Kościół; a ponadto są bezwzględnie zobowiązani uważać je za błędy, które noszą zwodniczy pozór prawdy. ... 10. Nie tylko wiara i rozum nigdy nie mogą być ze sobą w sprzeczności, ale wzajemnie się wspierają, ponieważ z jednej strony prawy rozum założył podstawy wiary i oświecony jego światłem rozwija naukę o boskiej rzeczy; z drugiej strony wiara uwalnia rozum od błędów, chroni go i wyposaża w różnego rodzaju wiedzę.
— Sobór Watykański I
Na temat Boga Stwórcy Sobór Watykański I wypowiedział się bardzo jasno. Definicje poprzedzające „ klątwę ” (jako techniczny termin teologii katolickiej , niech będzie „wycięty” lub ekskomunikowany , por. Galacjan 1:6-9; Tytusa 3:10-11; Mateusza 18:15-17) oznaczają nieomylna doktryna wiary katolickiej (De Fide):
- O Bogu Stwórcy wszechrzeczy
- Jeśli ktoś zaprzecza jedynemu prawdziwemu Bogu, stwórcy i panu rzeczy widzialnych i niewidzialnych, niech będzie wyklęty.
- Jeśli ktoś jest tak śmiały, by twierdzić, że nie istnieje nic poza materią: niech będzie wyklęty.
- Jeśli ktoś twierdzi, że substancja lub istota Boga i wszystkich rzeczy są jednym i tym samym – niech będzie wyklęty.
- Jeśli ktoś mówi, że rzeczy skończone, zarówno cielesne, jak i duchowe, a przynajmniej duchowe, wywodzą się z substancji boskiej; albo że boska istota przez manifestację i ewolucję sama w sobie staje się wszystkimi rzeczami, lub wreszcie, że Bóg jest istotą uniwersalną lub nieokreśloną, która przez samostanowienie ustanawia całość rzeczy odrębnych w rodzajach, gatunkach i jednostkach: niech będzie wyklęty .
- przez Boga w całej swej istocie z niczego ; lub utrzymuje, że Bóg nie stworzył swoją wolą bez wszelkiej konieczności , ale tak koniecznie, jak koniecznie kocha siebie; lub zaprzecza, że świat został stworzony dla chwały Bożej: niech będzie wyklęty.
Według katolickiego teologa dr Ludwiga Otta w jego traktacie Fundamentals of Catholic Dogma z 1952 r . należy rozumieć, że te potępienia dotyczą błędów współczesnego materializmu (że materia jest wszystkim, co istnieje), panteizmu (że Bóg i wszechświat są identyczne ) oraz starożytny dualizm pogański i gnostycko-manichejski (gdzie Bóg nie jest odpowiedzialny za cały stworzony świat, ponieważ sama „materia” jest złem, a nie dobrem, patrz Ott, strona 79).
Sobór Watykański I podtrzymuje również zdolność rozumu do poznania Boga od momentu jego stworzenia :
1. Ta sama Święta Matka Kościół utrzymuje i naucza, że Bóg, źródło i cel wszystkich rzeczy, może być poznany z pewnością na podstawie rozważań o rzeczach stworzonych, dzięki naturalnej mocy ludzkiego rozumu: od stworzenia świata Jego niewidzialna natura została wyraźnie dostrzeżona w rzeczach, które zostały stworzone.
— Rozdział 2, O Objawieniu ; por. Rzymian 1:19–20; i Mądrość rozdział 13
Papieże Leon XIII i Pius X
Papież Leon XIII , który odniósł sukces w 1878 roku, był znany z tego, że opowiadał się za bardziej otwartym podejściem do nauki, ale był także sfrustrowany sprzeciwem wobec tego w Watykanie i czołowych kręgach kościelnych, „ubolewając przy wielu okazjach, i to nie w szczególnie prywatnie, represyjny stosunek ludzi z jego otoczenia do uczonych, a wśród nich wyraźnie znalazł się członek kolegium pisarzy La Civiltà Cattolica ”. Pewnego razu miała miejsce „cała scena, w której papież energicznie odmówił umieszczenia pism mons. D'Hulsta z Paryża na Indeksie Ksiąg Zakazanych ”.
Providentissimus Deus , „O studiowaniu Pisma Świętego ”, była encykliką opublikowaną przez Leona XIII 18 listopada 1893 r. w sprawie interpretacji Pisma Świętego. Miał on na celu poruszenie kwestii wynikających zarówno z „ wyższej krytyki ”, jak i nowych teorii naukowych oraz ich związku z Pismem Świętym. Nie powiedziano nic konkretnego na temat ewolucji i początkowo zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy ewolucji znaleźli w tekście coś, co ich zachęciło; jednak bardziej konserwatywna interpretacja zaczęła dominować i wykryto wpływ konserwatywnego jezuity kardynała Camillo Mazzelli (z którym Leo spierał się o mons. D'Hulst). Leo podkreślił niestabilny i zmienny charakter teorii naukowej oraz skrytykował „pragnienie nowości i nieograniczonej wolności myśli” epoki, ale zaakceptował, że pozorne dosłowne znaczenie Biblii może nie zawsze być poprawne. W interpretacji biblijnej uczeni katoliccy nie powinni „odchodzić od dosłownego i oczywistego sensu, z wyjątkiem przypadków, gdy rozum czyni to nie do utrzymania lub wymaga konieczności”. Leo podkreślał, że zarówno teologowie, jak i naukowcy powinni w jak największym stopniu ograniczać się do własnych dyscyplin.
Wcześniejsza encyklika Leona o małżeństwie, Arcanum Divinae Sapientiae (1880), w przekazie Księgi Rodzaju opisała stworzenie Ewy z boku Adama jako „co jest wszystkim znane i nikt nie może w to wątpić”.
Papieska Komisja Biblijna wydała dekret ratyfikowany przez papieża Piusa X 30 czerwca 1909 r., w którym stwierdzono, że nie można wątpić w dosłowne historyczne znaczenie pierwszych rozdziałów Księgi Rodzaju w odniesieniu do „stworzenia wszystkiego przez Boga na początku świata”. czas; szczególne stworzenie człowieka; powstanie pierwszej kobiety z pierwszego mężczyzny; jedność rodzaju ludzkiego”. Podobnie jak w 1860 r., o „specjalnym stworzeniu” mówiono tylko w odniesieniu do gatunku ludzkiego.
papieża Piusa XII
Encyklika papieża Piusa XII z 1950 r., Humani generis , była pierwszą encykliką, która konkretnie odnosiła się do ewolucji i zajęła neutralne stanowisko, ponownie koncentrując się na ewolucji człowieka :
Kościół nie zabrania, aby ... badania i dyskusje ze strony ludzi doświadczonych w obu dziedzinach odbywały się w odniesieniu do doktryny ewolucji, o ile bada ona pochodzenie ciała ludzkiego jako pochodzącego od -istniejąca i żywa materia.
Nauczanie papieża Piusa XII można podsumować w następujący sposób:
- Pytanie o pochodzenie ciała człowieka z istniejącej wcześniej i żywej materii jest uzasadnionym przedmiotem badań nauk przyrodniczych . Katolicy mają swobodę formułowania własnych opinii, ale powinni to robić ostrożnie; nie powinni mylić faktów z domysłami i powinni szanować prawo Kościoła do definiowania spraw dotyczących Objawienia .
- Katolicy muszą jednak wierzyć, że ludzie mają dusze stworzone bezpośrednio przez Boga. Ponieważ dusza jest substancją duchową, nie jest powoływana do istnienia przez przemianę materii, ale bezpośrednio przez Boga, stąd szczególna niepowtarzalność każdego człowieka.
- Wszyscy ludzie pochodzą od jednostki, Adama , który przekazał grzech pierworodny całej ludzkości. Dlatego katolicy mogą nie wierzyć w „poligenizm”, naukową hipotezę , że ludzkość pochodzi od grupy pierwotnych ludzi (że było wielu Adamów i Ew).
Niektórzy teologowie uważają, że Pius XII wyraźnie wyklucza wiarę w poligenizm jako dozwolony. Inna interpretacja mogłaby być następująca: skoro mamy obecnie faktycznie modele myślenia o tym, jak pogodzić poligenizm z grzechem pierworodnym, to nie trzeba go potępiać. Odpowiednie zdanie brzmi:
Teraz w żaden sposób nie jest jasne, jak taki pogląd (poligenizm) można pogodzić z tym, co proponują źródła prawdy objawionej i dokumenty Nauczycielskiego Urzędu Kościoła w odniesieniu do grzechu pierworodnego, który pochodzi z grzechu rzeczywiście popełnionego przez indywidualnego Adama, który przez generowanie jest przekazywany wszystkim i jest w każdym jako jego własny.
— Pius XII, Humani generis , 37 i przypis odnosi się do Rz 5,12-19; Sobór Trydencki, Sesja V, Kanony 1–4
Papież Jan Paweł II
W przemówieniu wygłoszonym 22 października 1996 r. do Papieskiej Akademii Nauk , papież Jan Paweł II zaktualizował stanowisko Kościoła, akceptując ewolucję ludzkiego ciała:
W swojej encyklice Humani generis (1950) mój poprzednik Pius XII stwierdził już, że nie ma konfliktu między ewolucją a doktryną wiary dotyczącą człowieka i jego powołania, pod warunkiem, że nie tracimy z oczu pewnych stałych punktów. ... Dziś, ponad pół wieku po ukazaniu się tej encykliki, niektóre nowe odkrycia prowadzą nas do uznania ewolucji za coś więcej niż tylko hipotezę. W rzeczywistości jest niezwykłe, że teoria ta miała coraz większy wpływ na ducha badaczy, po serii odkryć w różnych dyscyplinach naukowych. Zbieżność wyników tych niezależnych badań, która nie była ani planowana, ani poszukiwana, sama w sobie stanowi istotny argument przemawiający za teorią.
W tym samym przemówieniu papież Jan Paweł II odrzucił jakąkolwiek teorię ewolucji, która dostarcza materialistycznego wyjaśnienia duszy ludzkiej :
Teorie ewolucji, które ze względu na inspirujące je filozofie uznają ducha albo za wyłaniającego się z sił żywej materii, albo za zwykły epifenomen tej materii, są nie do pogodzenia z prawdą o człowieku.
Papież Benedykt XVI
Wypowiedzi kardynała Christopha Schönborna , bliskiego współpracownika Benedykta XVI, zwłaszcza artykuł w The New York Times z 7 lipca 2005 r., zdawały się wspierać Inteligentny Projekt , dając początek spekulacjom na temat nowego kierunku w stanowisku Kościoła w sprawie zgodności między ewolucją i doktryna katolicka; wiele skarg Schönborna na darwinowską ewolucję było echem wypowiedzi pochodzących z Discovery Institute , międzywyznaniowego chrześcijańskiego think tanku . Jednak książka kardynała Schönborna Chance or Purpose (2007, pierwotnie w języku niemieckim) zaakceptowała z pewnymi zastrzeżeniami „naukową teorię ewolucji”, ale zaatakowała „ewolucjonizm jako ideologię”, która, jak powiedział, miała na celu wyparcie nauczania religii w szerokim zakresie zagadnień . Niemniej jednak w połowie lat osiemdziesiątych prefekt Świętej Kongregacji Nauki Wiary Joseph Ratzinger napisał obronę doktryny stworzenia przed katolikami, którzy podkreślali wystarczalność „selekcji i mutacji”. Ludzie, pisze Ratzinger, „nie są produktem przypadku i błędu”, a „wszechświat nie jest wytworem ciemności i nierozsądku; pochodzi z inteligencji, wolności i piękna, które jest tożsame z miłością”.
Kościół zdał się na naukowców w kwestiach takich jak wiek ziemi i autentyczność zapisu kopalnego . Oświadczenia papieskie wraz z komentarzami kardynałów akceptują ustalenia naukowców dotyczące stopniowego pojawiania się życia. W rzeczywistości Międzynarodowa Komisja Teologiczna w oświadczeniu z lipca 2004 r. zatwierdzonym przez kardynała Ratzingera, ówczesnego przewodniczącego Komisji i przewodniczącego Kongregacji Nauki Wiary , zawiera następujący akapit:
Zgodnie z powszechnie akceptowaną naukową relacją, wszechświat wybuchł 15 miliardów lat temu w eksplozji zwanej „ Wielkim Wybuchem ” i od tamtej pory rozszerza się i ochładza. Później stopniowo pojawiły się warunki niezbędne do powstania atomów , jeszcze później kondensacja galaktyk i gwiazd, a około 10 miliardów lat później powstanie planet . W naszym własnym Układzie Słonecznym i na Ziemi (uformowanej około 4,5 miliarda lat temu) warunki sprzyjały powstaniu życia . Chociaż naukowcy nie są zgodni co do tego, jak pochodzenie tego pierwszego mikroskopijnego życia, panuje wśród nich ogólna zgoda co do tego, że pierwszy organizm zamieszkiwał tę planetę około 3,5–4 miliardów lat temu. Ponieważ wykazano, że wszystkie żywe organizmy na ziemi są genetycznie spokrewnione , jest praktycznie pewne, że wszystkie żywe organizmy pochodzą od tego pierwszego organizmu. Zbieżne dowody z wielu badań z zakresu nauk fizycznych i biologicznych dostarczają rosnącego wsparcia dla niektórych teorii ewolucji, które wyjaśniają rozwój i zróżnicowanie życia na Ziemi, podczas gdy trwają kontrowersje dotyczące tempa i mechanizmów ewolucji.
Stanowisko Kościoła jest takie, że każde takie stopniowe pojawianie się musiało być w jakiś sposób kierowane przez Boga, ale Kościół jak dotąd odmówił określenia, w jaki sposób może to być. Komentatorzy mają tendencję do interpretowania stanowiska Kościoła w sposób najkorzystniejszy dla ich własnych racji. Oświadczenie ITC zawiera następujące akapity dotyczące ewolucji, opatrzności Bożej i „inteligentnego projektu”:
Chcąc dobrowolnie stworzyć i zachować wszechświat , Bóg chce uaktywnić i podtrzymać działanie wszystkich przyczyn wtórnych, których działanie przyczynia się do rozwijania porządku naturalnego, który zamierza stworzyć. Poprzez działanie przyczyn naturalnych Bóg powoduje powstanie warunków niezbędnych do powstania i utrzymania organizmów żywych, a ponadto do ich rozmnażania i różnicowania. Chociaż toczy się naukowa debata na temat stopnia celowości lub projektu operacyjnego i obserwowalnego empirycznie w tych wydarzeniach, de facto sprzyjały one powstawaniu i rozkwitowi życia. Teologowie katoliccy widzą w takim rozumowaniu poparcie dla twierdzenia, jakie niesie ze sobą wiara w boskie stworzenie i Bożą opatrzność. W opatrznościowym zamyśle stworzenia trójjedyny Bóg zamierzał nie tylko stworzyć miejsce dla ludzi we wszechświecie, ale także ostatecznie zrobić dla nich miejsce w swoim trynitarnym życiu. Co więcej, działając jako rzeczywiste, choć drugorzędne przyczyny, istoty ludzkie przyczyniają się do przekształcania i przekształcania wszechświata. Rosnąca liczba naukowych krytyków neodarwinizmu wskazuje na dowody projektu (np. struktury biologiczne wykazujące określoną złożoność ), których ich zdaniem nie można wyjaśnić w kategoriach procesu czysto przypadkowego i które neodarwiniści ignorowali lub błędnie interpretowali . Istota tego obecnie żywego sporu obejmuje obserwacje naukowe i uogólnienia dotyczące tego, czy dostępne dane wspierają wnioski dotyczące projektu lub przypadku i nie mogą być rozstrzygnięte przez teologię. Należy jednak zauważyć, że zgodnie z katolickim rozumieniem boskiej przyczynowości prawdziwa przypadkowość w stworzonym porządku nie jest sprzeczna z celową Bożą opatrznością. Boska przyczynowość i przyczynowość stworzona radykalnie różnią się rodzajem, a nie tylko stopniem. Tak więc nawet wynik prawdziwie przypadkowego procesu naturalnego może mimo wszystko mieścić się w Bożym opatrznościowym planie stworzenia.
Ponadto, gdy był głównym astronomem Watykanu, ks. George Coyne wydał oświadczenie w dniu 18 listopada 2005 r., W którym stwierdził, że „Inteligentny projekt nie jest nauką, chociaż udaje, że nią jest. Jeśli chcesz uczyć go w szkołach, inteligentnego projektu należy uczyć, gdy naucza się religii lub historii kultury, a nie nauki ścisłe. " Kardynał Paul Poupard dodał, że „ wierni mają obowiązek słuchać tego, co ma do zaoferowania świecka nauka współczesna, tak jak prosimy, aby wiedza wiary była brana pod uwagę jako głos eksperta w sprawach ludzkości”. Ostrzegł również przed trwałą lekcją, jaką wyciągnęliśmy ze sprawy Galileusza , i że „znamy również niebezpieczeństwa związane z religią, która zrywa łączność z rozumem i staje się ofiarą fundamentalizmu ”. Fiorenzo Facchini, profesor biologii ewolucyjnej na Uniwersytecie Bolońskim , nazwał inteligentny projekt nienaukowym i napisał w wydaniu L'Osservatore Romano z 16-17 stycznia 2006 roku : dziedzinie nauki, udając, że zajmuje się nauką. ... Powoduje to jedynie zamieszanie między płaszczyzną naukową a płaszczyzną filozoficzną lub religijną ”. Kenneth R. Miller jest kolejnym wybitnym naukowcem katolickim, powszechnie znanym z przeciwstawiania się kreacjonizmowi Młodej Ziemi i Inteligentnemu Projektowi. Pisze o emerytowanym papieżu Benedykcie XVI, że „Ojciec Święty nie interesuje się ewolucją jako taką, ale tym, jak ewolucję należy rozumieć we współczesnym świecie. Ewolucja biologiczna doskonale pasuje do tradycyjnego katolickiego rozumienia tego, jak przypadkowe procesy naturalne mogą być postrzegane jako część Bożego planu… uważna lektura sugeruje, że nowy papież nie ustąpi ani wrogom duchowości, ani wrogom nauki ewolucyjnej. I tak właśnie powinno być”.
W komentarzu do Księgi Rodzaju , którego autorem był kard .
Nie możemy powiedzieć: stworzenie czy ewolucja, ponieważ te dwie rzeczy odpowiadają dwóm różnym rzeczywistościom. Opowieść o prochu ziemi i tchnieniu Boga, którą przed chwilą usłyszeliśmy, tak naprawdę nie wyjaśnia, jak powstają osoby ludzkie, ale raczej to, czym są. Wyjaśnia ich najgłębsze pochodzenie i rzuca światło na projekt, którym są. I odwrotnie, teoria ewolucji stara się zrozumieć i opisać rozwój biologiczny. Ale czyniąc to, nie może wyjaśnić, skąd pochodzi „projekt” osób ludzkich, ani ich wewnętrznego pochodzenia, ani ich szczególnej natury. W tym zakresie mamy tu do czynienia z dwiema uzupełniającymi się, a nie wzajemnie wykluczającymi się rzeczywistościami.
— Kardynał Ratzinger, Na początku: katolickie zrozumienie historii stworzenia i upadku (Eerdmans, 1995), s. 50.
W książce wydanej w 2008 roku jego komentarze, zanim został papieżem, zostały zapisane jako:
Glina stała się człowiekiem w momencie, w którym istota po raz pierwszy była zdolna do uformowania, choćby niejasnej, myśli o „Bogu”. Pierwsze Ty, które — jakkolwiek z bełkotem — zostało wypowiedziane do Boga ludzkimi ustami, oznacza moment, w którym duch powstał na świecie. Tutaj Rubikon antropogenezy został przekroczony. Bo to nie użycie broni czy ognia, nowe metody okrucieństwa czy pożytecznej działalności konstytuują człowieka, ale raczej jego zdolność do bycia bezpośrednio w relacji z Bogiem. Trzyma się to mocno doktryny o specjalnym stworzeniu człowieka… tutaj… leży powód, dla którego paleontologia nie może w żaden sposób określić momentu antropogenezy: antropogeneza to powstanie ducha, którego nie można wykopać łopatą. Teoria ewolucji nie unieważnia wiary ani jej nie potwierdza. Ale stawia przed wiarą wyzwanie, by głębiej zrozumieć samą siebie i w ten sposób pomóc człowiekowi zrozumieć samego siebie i stawać się coraz bardziej tym, kim jest: istotą, która ma mówić Bogu w wieczności.
— Josepha Ratzingera
W dniach 2-3 września 2006 r. w Castel Gandolfo papież Benedykt XVI poprowadził seminarium poświęcone teorii ewolucji i jej wpływowi na katolicką naukę o stworzeniu. Seminarium jest najnowszą edycją dorocznego „Schülerkreis”, czyli koła studenckiego, spotkania, które Benedykt odbył ze swoim byłym doktorem . studentów od lat 70. Eseje zaprezentowane przez jego byłych uczniów, w tym przyrodników i teologów, zostały opublikowane w 2007 roku pod tytułem Creation and Evolution (po niemiecku Schöpfung und Evolution ). We własnym wystąpieniu Papież Benedykt stwierdza, że „nie chodzi o to, aby zdecydować się ani na kreacjonizm, który zasadniczo wyklucza naukę, ani na teorię ewolucji, która zakrywa swoje własne luki i nie chce widzieć kwestii wykraczających poza metodologię możliwości nauk przyrodniczych” oraz że „ważne jest dla mnie podkreślenie, że teoria ewolucji implikuje pytania, które należy przypisać filozofii i które same prowadzą poza domenę nauki”.
W lipcu 2007 roku na spotkaniu z duchowieństwem papież Benedykt XVI zauważył, że konflikt między „kreacjonizmem” a ewolucją (jako odkrycie nauki) jest „absurdalny”:
Obecnie obserwuję w Niemczech, ale także w Stanach Zjednoczonych, nieco zaciekłą debatę toczącą się między tak zwanym „kreacjonizmem” a ewolucjonizmem, przedstawianymi tak, jakby były wzajemnie wykluczającymi się alternatywami: ci, którzy wierzą w Stwórcę, nie byliby w stanie począć ewolucji, a ci, którzy zamiast tego popierają ewolucję, musieliby wykluczyć Boga. To przeciwieństwo jest absurdalne, ponieważ z jednej strony istnieje tak wiele naukowych dowodów przemawiających za ewolucją, która wydaje się być rzeczywistością, którą możemy zobaczyć i która wzbogaca naszą wiedzę o życiu i bycie jako takim. Ale z drugiej strony doktryna ewolucji nie odpowiada na każde pytanie, zwłaszcza na wielkie filozoficzne pytanie: skąd wszystko się bierze? A jak zaczęło się wszystko, co ostatecznie doprowadziło do człowieka? Uważam, że jest to sprawa najwyższej wagi.
Komentując wypowiedzi swojego poprzednika, pisze: „Prawdą jest również to, że teoria ewolucji nie jest teorią kompletną, naukowo potwierdzoną”. Chociaż komentując, że eksperymenty w kontrolowanym środowisku były ograniczone, ponieważ „nie możemy wciągnąć 10 000 pokoleń do laboratorium”, nie popiera kreacjonizmu młodej Ziemi ani inteligentnego projektu . Broni teistycznej ewolucji , pojednania między nauką a religią, które już wyznają katolicy. Omawiając ewolucję, pisze, że „Sam proces jest racjonalny pomimo błędów i zamieszania, ponieważ przechodzi przez wąski korytarz, wybierając kilka pozytywnych mutacji i stosując niskie prawdopodobieństwo… To… nieuchronnie prowadzi do pytania, które wykracza poza nauka... Skąd wzięła się ta racjonalność?” na co odpowiada, że pochodzi to z „twórczego rozumu” Boga.
W 150. rocznicę publikacji O powstawaniu gatunków odbyły się w Rzymie dwie ważne konferencje poświęcone ewolucji: pięciodniowa sesja plenarna Papieskiej Akademii Nauk w październiku/listopadzie 2008 r. poświęcona naukowym wglądom w ewolucję wszechświata i życia oraz kolejna pięciodniowa konferencja na temat ewolucji biologicznej: fakty i teorie , która odbyła się w marcu 2009 r. na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim . Spotkania te ogólnie potwierdziły brak konfliktu między teorią ewolucji a teologią katolicką oraz odrzucenie Inteligentnego Projektu przez uczonych katolickich.
W wieczór jego śmierci 31 grudnia 2022 r. Stolica Apostolska opublikowała testament duchowy Benedykta XVI, który sporządzono 29 sierpnia 2006 r. W odniesieniu do nauk przyrodniczych napisał:
To, co powiedziałem wcześniej o moich rodakach, teraz mówię do wszystkich, którym powierzono moją służbę w Kościele: Trwajcie mocni w wierze! Nie bądź zmieszany! Często wydaje się, że nauka – z jednej strony nauki przyrodnicze; z drugiej strony badania historyczne (zwłaszcza egzegeza Pisma Świętego) – mają do zaoferowania niezbite spostrzeżenia, które są sprzeczne z wiarą katolicką. Od dawna byłem świadkiem przemian w przyrodoznawstwie i widziałem, jak zanikały pozorne pewniki przeciwne wierze, okazując się nie nauką, lecz filozoficznymi interpretacjami, które tylko pozornie należą do nauki — tak jak zresztą pozostaje ona w dialogu z przyrodą. nauk, że wiara nauczyła się rozumieć granice zakresu swoich twierdzeń, a tym samym własną specyfikę.
Papież Franciszek
27 października 2014 roku papież Franciszek wydał oświadczenie na Papieskiej Akademii Nauk, że „ewolucja w przyrodzie nie jest niezgodna z koncepcją stworzenia”, ostrzegając przed myśleniem o boskim akcie stworzenia jako o „Bogu [będącym] magiem, z magiczna różdżka zdolna do wszystkiego”.
Papież wyraził również w tym samym oświadczeniu pogląd, że naukowe wyjaśnienia, takie jak Wielki Wybuch i ewolucja, w rzeczywistości wymagają stworzenia przez Boga:
[Bóg] stworzył istoty i pozwolił im się rozwijać zgodnie z wewnętrznymi prawami, które każdemu nadał, aby mogły się rozwijać i dochodzić do pełni swego istnienia. Nadał autonomię istotom wszechświata, jednocześnie zapewniając je o swojej nieustannej obecności, dając byt każdej rzeczywistości. I tak tworzenie trwało przez wieki i wieki, tysiąclecia i tysiąclecia, aż stało się tym, co znamy dzisiaj, właśnie dlatego, że Bóg nie jest demiurgiem ani magikiem, ale stwórcą, który daje istnienie wszystkim rzeczom. ...Wielki Wybuch, który obecnie uważa się za początek świata, nie zaprzecza boskiemu aktowi stworzenia, ale raczej go wymaga. Ewolucja przyrody nie stoi w sprzeczności z pojęciem stworzenia, ponieważ ewolucja zakłada stworzenie istot, które ewoluują.
„Bóg nie jest… magikiem, ale Stwórcą, który ożywił wszystko” – powiedział Franciszek. „Ewolucja w przyrodzie nie jest sprzeczna z ideą stworzenia, ponieważ ewolucja wymaga stworzenia istot, które ewoluują”.
Nauka katolicka i ewolucja
Katechizm Kościoła Katolickiego (1994, zrewidowany w 1997) na temat wiary, ewolucji i nauki stwierdza:
159. Wiara i nauka: „...badania metodyczne we wszystkich dziedzinach wiedzy, byleby były prowadzone w sposób prawdziwie naukowy i nie naruszały praw moralnych, nigdy nie mogą być sprzeczne z wiarą, ponieważ sprawy tego świata i rzeczy rzeczy wiary pochodzą od tego samego Boga.. Pokorny i wytrwały badacz tajemnic przyrody jest prowadzony niejako wbrew sobie ręką Boga, gdyż to Bóg, konserwator wszystkiego, stworzył im, czym są”. (Sobór Watykański II GS 36:1)
283. Pytanie o pochodzenie świata i człowieka było przedmiotem wielu badań naukowych, które wspaniale wzbogaciły naszą wiedzę o wieku i wymiarach kosmosu, rozwoju form życia i pojawieniu się człowieka. Te odkrycia zachęcają nas do jeszcze większego podziwu dla wielkości Stwórcy, skłaniają do dziękczynienia za wszystkie Jego dzieła oraz za zrozumienie i mądrość, jakich udziela uczonym i badaczom...
284. Ogromne zainteresowanie, jakim cieszą się te badania, jest silnie stymulowane przez kwestię innego rzędu, wykraczającą poza właściwą dziedzinę nauk przyrodniczych. Nie chodzi tylko o to, aby wiedzieć, kiedy i jak wszechświat powstał fizycznie lub kiedy pojawił się człowiek, ale raczej o odkrycie znaczenia takiego pochodzenia...
Pomimo tych ogólnych rozdziałów poświęconych naukowej dyskusji na temat pochodzenia świata i człowieka, Katechizm nie omawia wprost teorii ewolucji w odniesieniu do pochodzenia człowieka. Odnotowano, że paragraf 283 zawiera pozytywny komentarz dotyczący teorii ewolucji, z wyjaśnieniem, że „wiele badań naukowych”, które wzbogaciły wiedzę o „rozwoju form życia i pojawieniu się człowieka”, odnosi się do głównego nurtu nauki, a nie do „ nauka o stworzeniu ”.
Jeśli chodzi o doktrynę o stworzeniu, Ludwig Ott w swoich Podstawach dogmatu katolickiego określa następujące punkty jako podstawowe przekonania wiary katolickiej („De Fide”):
- Wszystko, co istnieje poza Bogiem, zostało w całej swojej istocie stworzone przez Boga z niczego.
- Bóg został poruszony swoją dobrocią, aby stworzyć świat.
- Świat został stworzony dla uwielbienia Boga.
- Trzy Osoby Boskie są jedną, wspólną Zasadą Stworzenia.
- Bóg stworzył świat wolny od zewnętrznego przymusu i wewnętrznej konieczności.
- Bóg stworzył dobry świat.
- Świat miał początek w czasie.
- Tylko Bóg stworzył świat.
- Bóg utrzymuje wszystkie stworzone rzeczy w istnieniu.
- Bóg przez swoją Opatrzność chroni i prowadzi wszystko, co stworzył.
Niektórzy teologowie katoliccy, wśród nich Pierre Teilhard de Chardin , Piet Schoonenberg i Karl Rahner , dyskutowali o tym, jak teoria ewolucji odnosi się do doktryny o grzechu pierworodnym. Na ogół kwestionują ideę upadku człowieka z pierwotnego stanu doskonałości, a wspólnym dla nich tematem, najwyraźniej wyrażonym przez Rahnera, jest postrzeganie grzechu Adama jako grzechu całej społeczności ludzkiej, co zapewnia rozwiązanie problemu poligenizm.
Ewolucja w szkołach katolickich
Szkoły katolickie w Stanach Zjednoczonych i innych krajach uczą ewolucji w ramach programu nauczania przedmiotów ścisłych. Uczą, że zachodzi ewolucja i współczesna synteza ewolucyjna, która jest teorią naukową wyjaśniającą, jak postępuje ewolucja. Jest to ten sam program ewolucji, którego uczą szkoły świeckie. Biskup Francis X. DiLorenzo z Richmond , przewodniczący Komisji Nauki i Wartości Ludzkich, napisał w liście wysłanym do wszystkich biskupów USA w grudniu 2004 roku: „Szkoły katolickie powinny nadal nauczać ewolucji jako teorii naukowej popartej przekonującymi dowodami. Jednocześnie katoliccy rodzice, których dzieci uczęszczają do szkół publicznych, powinni zapewnić dzieciom odpowiednią katechezę w domu i parafii na temat Boga jako Stwórcy.Uczniowie powinni mieć możliwość wyjścia z lekcji biologii i lekcji religii z zintegrowane zrozumienie środków, które wybrał Bóg, aby uczynić nas tym, kim jesteśmy”.
Ankieta przeprowadzona wśród dyrektorów i nauczycieli przedmiotów ścisłych i religijnych w katolickich szkołach średnich w Stanach Zjednoczonych wskazuje na pewne postawy wobec nauczania ewolucji i wyników tego nauczania. 86% dyrektorów zgłosiło, że ich szkoły przyjęły zintegrowane podejście do nauki i religii, w ramach którego „ewolucja, Wielki Wybuch i Księga Rodzaju ” były omawiane razem na lekcjach. Jeśli chodzi o konkretne tematy, 95% nauczycieli przedmiotów ścisłych i 79% nauczycieli religii zgodziło się, że „ewolucja drogą doboru naturalnego” wyjaśnia „różnorodność życia na ziemi”. Tylko 21% nauczycieli przedmiotów ścisłych i 32% nauczycieli religii uważało, że „Adam i Ewa byli prawdziwymi postaciami historycznymi”. Ankieta towarzysząca dorosłym katolikom wykazała, że 65% osób, które uczęszczały do katolickiej szkoły średniej, wierzyło w ewolucję w porównaniu z 53% osób, które nie uczęszczały.
Nieoficjalne organizacje katolickie
Było kilka organizacji składających się z katolickich świeckich i duchowieństwa, które opowiadały się za stanowiskami zarówno wspierającymi ewolucję, jak i przeciwnymi ewolucji, a także pojedyncze postacie, takie jak Bruce Chapman . Na przykład:
- Kolbe Center for the Study of Creation działa w Mt. Jackson w Wirginii i jest katolickim świeckim apostolatem promującym kreacjonizm.
- „Ruch Wiary” został założony przez księży katolickich ks. Edwarda Hollowaya i ks. Roger Nesbitt w Surrey w Anglii i „argumentuje z Ewolucji jako fakt, że cały proces byłby niemożliwy bez istnienia Najwyższego Umysłu, który nazywamy Bogiem”.
- Towarzystwo Daylight Origins zostało założone w 1971 roku przez Johna G. Campbella (zm. 1983) jako Counter Evolution Group. Jej celem jest „informowanie katolików i innych o dowodach naukowych wspierających Specjalne Stworzenie w przeciwieństwie do Ewolucji oraz o tym, że prawdziwe odkrycia Nauki są zgodne z doktrynami katolickimi”. Wydaje biuletyn „Daylight”.
- Centrum Nauki i Kultury Instytutu Odkryć zostało częściowo założone przez katolickiego biochemika Michaela Behe , który obecnie jest starszym pracownikiem Centrum.
ks. Pierre Teilhard de Chardin SJ oferuje katolikom wgląd w związek między wiarą katolicką a teorią ewolucji. Pomimo sporadycznych zastrzeżeń co do pewnych aspektów jego myśli, Teilhard nigdy nie został potępiony przez Kościół Magisterium.
Witryna „catholic.net”, następca „Katolickiego Centrum Informacji w Internecie”, czasami zawiera polemikę z ewolucją. Wiele organizacji „tradycjonalistycznych” jest również przeciwnych ewolucji, patrz np. czasopismo teologiczne Living Tradition (czasopismo teologiczne) .
Zobacz też
- Kreacja i ewolucja w edukacji publicznej
- Kościół katolicki i nauka
- Hinduskie poglądy na ewolucję
- Islamskie poglądy na ewolucję
- Dżinizm i niekreacjonizm
- Żydowskie poglądy na ewolucję
- Związek między religią a nauką
- Ericha Wasmanna
Bibliografia
- Appleby, R. Scott. Między amerykanizmem a modernizmem; John Zahm i Theistic Evolution , w krytycznych kwestiach w amerykańskiej historii religii: czytelnik , wyd. Robert R. Mathisen, wydanie drugie poprawione, Baylor University Press, 2006, ISBN 1-932792-39-2 , ISBN 978-1-932792-39-3 . Książki Google
- Artigas Mariano ; Glick, Thomas F., Martínez, Rafael A.; Negocjacje Darwin: Watykan konfrontuje się z ewolucją, 1877–1902 , JHU Press, 2006, ISBN 0-8018-8389-X , 9780801883897 , książki Google
- Brundell, Barry, „Kościół katolicki Polityka i teoria ewolucji, 1894-1902”, The British Journal for the History of Science , tom. 34, nr 1 (marzec 2001), s. 81–95, Cambridge University Press w imieniu The British Society for the History of Science, JSTOR
- Harrison, Brian W. , Early Vatican Responses to Evolutionist Theology , Living Tradition , Organ of the Roman Theological Forum, maj 2001.
- Morrison, John L., „William Seton: katolicki darwinista”, The Review of Politics , tom. 21, nr 3 (lipiec 1959), s. 566–584, Cambridge University Press dla University of Notre Dame du lac, JSTOR
- O’Leary, John. Rzymskokatolicyzm i nowoczesna nauka: historia , Continuum International Publishing Group, 2006, ISBN 0-8264-1868-6 , ISBN 978-0-8264-1868-5 Książki Google
- Scott, Eugenie C. , „Antyewolucjonizm i kreacjonizm w Stanach Zjednoczonych”, Annual Review of Anthropology , tom. 26, (1997), s. 263–289, JSTOR
Dalsza lektura
- Bennett, Gaymon, Hess, Peter MJ i inni, The Evolution of Evil , Vandenhoeck & Ruprecht, 2008, ISBN 3-525-56979-3 , ISBN 978-3-525-56979-5 , książki Google
- Johnston, George (1998). Czy Darwin miał rację? . Huntington: Nasz niedzielny gość. ISBN 0-87973-945-2 . ( książki google )
- Hess, Peter MJ, Evolution, Suffering, and the God of Hope in Roman Catholic Thought after Darwin , w The Evolution of Evil (zawiera podsumowanie historii reakcji RC; inne fragmenty książki są również istotne), 2008, Redaktorzy: Gaymon Bennett , Ted Peters, Martinez J. Hewlett, Robert John Russell; Vandenhoeck & Ruprecht, ISBN 3525569793 , 9783525569795, książki Google
- Küng Hans , Początek wszechrzeczy: nauka i religia , przeł. John Bowden, Wm. B. Eerdmans Publishing, 2007, ISBN 0-8028-0763-1 , ISBN 978-0-8028-0763-2 . Książki Google
- Olson, Richard, Nauka i religia, 1450–1900: od Kopernika do Darwina , Greenwood Publishing Group, 2004, ISBN 0-313-32694-0 , ISBN 978-0-313-32694-3 . Książki Google
- Rahner, Karl , wyd. Encyclopedia of Theology: A Concise Sacramentum Mundi , wpis „Evolution”, 1975, Continuum International Publishing Group, ISBN 0860120066 , 9780860120063, książki google
Linki zewnętrzne
- Sobór Watykański I (1869–70), pełne dokumenty.
- Ewolucyjne tworzenie: chrześcijańskie podejście do ewolucji autorstwa Denisa Lamoureux ( St. Joseph's College, Edmonton )
- 1913 Encyklopedia katolicka: katolicy i ewolucja i ewolucja, historia i podstawy naukowe
- Papież Pius XII, Humani generis , encyklika z 1950 r
- Roberto Masi, „ Credo Pawła VI: teologia grzechu pierworodnego i naukowa teoria ewolucji ” (L'Osservatore Romano, 17 kwietnia 1969).
- Papież Jan Paweł II, audiencja generalna 10 lipca 1985 r. „ Dowody na istnienie Boga są liczne i zbieżne ”.
- Komentarz kardynała Ratzingera do Księgi Rodzaju Fragmenty z książki Na początku: katolickie zrozumienie historii stworzenia i upadku .
- Międzynarodowa Komisja Teologiczna (2004). „ Komunia i zarządzanie: osoby ludzkie stworzone na obraz Boga ”.
- Kardynał Paul Poupard, „ Kardynał Watykański: słuchaj, co ma do zaoferowania współczesna nauka ”, 3 listopada 2005.
- Mark Brumley, „ Ewolucja i papież , wgląd Ignacego
- John L. Allen Nauczanie Benedykta XVI na temat ewolucji, zanim został papieżem.
- Przemówienie inauguracyjne Benedykta XVI.
- Papieska Akademia Nauk